Kolejny odcinek #barcolwoncha tym razem 4 pozycje, otrzymane od @fryco
Mam w tej rozpisce jeszcze chyba z 7, ale nie na dzisiaj :]
#67 Maai Bogue - nieślubne dziecko T-rexa z Kourosem. Kurewsko śliczne dziecko, nadmienię. Aldehydowo-piżmowo-zwierzęcy. W bazie bardziej żywiczny. 2014 rok a pachnie jak jakiś srogi vintage. Chce się go nosić, chce się go wąchać, i co ważne, on na to pozwala. Nie umyka zmysłom, ba, ciężko go przeoczyć. Nie chowa się za otoczeniem lecz śmiało wzbija na pierwszy plan. Nie schodzi ze sceny przedwcześnie, prowadzi spektakl do ostatniego widza. Zakochałem się. Kiedy coś tak mnie zauroczyło przy pierwszym spotkaniu? Nawet nie pamiętam... Gdzie się to kupuje?
#68 Lapidus vintage 90s - Lapidusa uwielbiam. Ta jego grzejąca ziołowa miodowość to lep na rany duszy. Jak prezentuje się vintage w porównaniu do tego co znamy z dzisiejszych półek sklepowych? No więc o dziwo różnice są na tyle spora, że nawet jakbym wpadł na ten trop np w perfumach w ciemno, to po porównaniu ręka w rękę strzelałbym w coś innego. Vintage nie jest taki słodki ani miodowy, mniej wyraźne są też cytrusy. Mocniej natomiast wybrzmiewają kwiaty i żywice. Ma też trochę drażniącą nutę jakby... lubczyku? Nadal świetna kompozycja chociaż chyba bliżej mi sercem do współczesnego. No i kolor, ten stary sok to jest niemal ciemnobrązowy, i to widać po aplikacji. Nowy nie zostawia takich śladów, a na ile pamiętam dekancik to był nawet jasnawy i blady. W sumie jak tak pomyślę to obecną próbkę dostałem za darmo od @fryco, poprzedni dekant za darmo od @JohnnMiltom, a flakon dostałem... Za darmo od @Lodnip xD Nic dziwnego że dobrze mi się kojarzy ten zapach, ajwaj, chce ktoś kupić pager?
#69 Amour Elegant Hayari Parfums - Mocna, mocna róża. I generalnie w otwarciu czuję tylko ją. W sumie nie tylko w otwarciu bo przez cały cykl życia zapachu czuję głównie ją. Bardzo liniowy, nie rozwija się, a sama goła róża nie przemawia do mnie za bardzo, nazwałbym go raczej nudnym. Raczej nie dla mnie, chociaż generalnie nie brzydki.
#70 50 Years Golden Oudh Al Haramain Perfumes - heh, tego gagatka się tu nie spodziewałem. Jak pewnie pamiętacie z pierwszej edycji perfum w ciemno, jestem właścicielem flaszki jak i popularyzatrem tego soku. Niestety jestem w mniejszości, a drugiemu frontowi przewodzi @minaret hejter. Niestety dopuściłem córke za blisko biurka i zdarła i podarła mi etykietkę więc nie wiem czy to jakaś specjalna wersja, ale generalnie pachnie tak samo (tak samo doskonale) jak mój flakon. No co tu dużo mówić ambrozja w płynie, 50 letni olejek w składzie robi swoje, świetny blend przypraw i składników w którym dosyć ciężko coś nazwać. Może ten goździk się nieco wybija. Dla mnie topka.
#recenzjeperfum #perfumy