Zdjęcie w tle
rain

rain

Autorytet
  • 632wpisy
  • 2941komentarzy
Trening zrobiony. Nadal 60 kg w DL jest trochę trudne, ale siła w końcu przyjdzie. W zasadzie dorzuciłam ciężar tylko w allahah - 3.5 kg, ćwiczeniu na łydki - 2.5kg i w ćwiczeniu na odwodziciele - 5 kg. "Zdjęłam" zaś trochę w podciągnięciach na maszynie. Ale i tak ostatnie powtórzenia 3 serii były takimi "pół powtórzeniami". Ale biorąc wszystko pod uwagę i tak wydaje mi się, że poszło dziś całkiem dobrze.
Apka = Strong.
#silownia #hejtokoksy
827e807d-801a-41ef-b89c-74c28e2ff81c
tyci_koks

@rain a próbowałaś robić wersję sumo? Wydaje mi się, że jakoś lżej się robi.

A swoją drogą to super, że ciśniesz tak. Mi się udało zrobić dopiero dwa treningi w tym roku, i aż wstyd xD

Mr_Swistak

@rain ekstra! Dawaj dalej! Ja też dzisiaj na siłkę cisnę xD

rodarball

@rain co to za apka?

Zaloguj się aby komentować

Dostałam przed chwilą recenzje swego artykułu, który wysłałam do jednego zagranicznego czasopisma naukowego. No i mój tekst został odrzucony stosunkiem 2:1. Po roku od czasu, kiedy go im wysłałam. Dosłownie wczoraj wieczorem zaś dostałam opieprz od przełożonego, że nic nie publikuję. Choć to nieprawda - "zaraz" ukażą się 2 moje teksty.
Nie nadaję się do swojej roboty, a nie mam żadnych pomysłów ani na to, żeby się w niej poprawić, ani też żeby zmienić ją na inną. Straciłam 20 lat życia (licząc studia), żeby iść w złym kierunku. I naprawdę nie wiem, co mam zrobić. Nie zwolnią mnie z pracy, bo formalnie nie ma ku temu powodów - w końcu wykonuję swoje obowiązki, nawet polegające na pisaniu artykułów, które potem są mi odrzucane, ale nie dam głowy za to, że nie będą próbować mnie "namówić" do rezygnacji z niej. Boję się tego wszystkiego. A sama myśl, że jestem "najgorsza" wśród swoich współpracowników jest bardzo nieprzyjemna. Żebym choć celowo się opier...ła, ale tego nie robię.
#zalesie #pracbaza #gownowpis
Odczuwam_Dysonans

@rain może to czas na zmianę miejsca zatrudnienia? Ja się tyle razy, powiedzmy, przebranżawiałem, i robiłem takie różne rzeczy, że teraz będąc prawie 2 lata w jednej pracy (fakt, że dosyć różnorodnej) nie mogę uwierzyć że tak się zasiedziałem zaliczę te 2 lata i trzeba chyba lecieć dalej.

Kahzad

@rain jeżeli nic nie zrobisz teraz, to za kolejne 20 lat będziesz narzekała, że straciłaś 40 lat.

GtotheG

@rain żabko, nie poddawaj sie, czasem trzeba napisac 100 artykułów zanim stworzysz ten jeden, dobry, doceniony, niepowtarzalny. Polecam historie pani JK Rowling w tym temacie

Zaloguj się aby komentować

"Kiedy pokazuje się nam sceny głodujących dzieci w Afryce, wzywając nas do zrobienia czegoś, by im pomóc, ideologiczne przesłanie brzmi mniej więcej tak: "Nie myśl, nie politykuj, zapomnij o prawdziwych przyczynach ich ubóstwa, po prostu działaj, wpłacaj pieniądze, abyś nie musiał myśleć!" - Slavoj Žižek
#dailyzizek #filozofia
bimberman

@rain ten text tego kolesia tak na poważnie ? czy to jakaś anegdota ?

Konto_serwisowe

Najlepsze, co można zrobić dla Afryki, to zostawić ją samą sobie.

pszemek

@rain ostatnio w raporcie o stanie świata polski specjalista ds międzynarodowych powiedział, że wg szacunków Afryka więcej traci na korporacjach nie płacących podatków, już dostaje pomocy humanitarnej.

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Miesiąc temu, w dniu urodzin, przedstawiłam tu publicznie parę postanowień, jakie chciałabym zrealizować do następnych urodzin. Jako że minął już miesiąc, czas na krótkie podsumowanie tego, co do tej pory zrobiłam, żeby urzeczywistnić te postanowienia. Wymienię je tu po kolei zaznaczając co już zrobiłam.

  1. Pisałam o tym, że chcę zrobić zabieg laserowy na twarz. Byłam w tej sprawie w jednym gabinecie kosmetologicznym i w zasadzie zonk, a przy tym jedna z milszych rzeczy, jakie przydarzyły mi się w grudniu. Pani kosmetolog powiedziała bowiem, że w zasadzie mój problem (blizny potrądzikowe) wcale nie wydaje się jej taki duży, że nawet tak siedząc ze mną przy stole ich nie widzi (rzecz jasna, jako że miała to być konsultacja kosmetologiczna nie miałam makijażu). I że w przypadku tak małych zmian laser raczej nie przyniesie większych rezultatów. Choć jej zdaniem - zawsze warto go zrobić, żeby trochę poprawić kondycję skóry (gdyby ktoś pytał - laser pobudza produkcję kolagenu w skórze, którego z wiekiem jest coraz mniej). Czyli - kobieta pracująca w gabinecie kosmetologicznym, który zarabia na tym, że wykonuje różne zabiegi, sama mi mówi, że raczej nie osiągnę spektakularnych rezultatów, więc nie ma co wydawać pieniędzy. Bardzo uczciwe podejście. Ale - powiedziała mi, że na moje rozszerzone naczynka owszem, laser by pomógł, więc planuję zrobić taki zabieg. Jak się uda jeszcze w tym miesiącu. Ogólnie jeśli chodzi o cerę to zajęłam się bardzo na poważnie pielęgnacją, która chyba teraz wreszcie jest sensowna (dużo się nauczyłam np. z YT), szkoda, że zajęło mi to tak długo.
  2. Powrót do dobrej formy - no więc były Święta... Ale - tak w grudniu, jak i teraz, chodzę na siłownię. No i zaczęłam teraz na poważnie redukcję. Więc "coś" już się robi.
  3. Lepszy styl ubierania się - oglądam trochę jutubów na ten temat, no i nawet udało mi się wprowadzić minimalne, ale jednak, pozytywne zmiany. Oby tak dalej.
  4. Zaczęłam już pisać jeden z obiecanych sobie 3 artykułów. Z tych 3, które napisałam w zeszłym roku i jeszcze się nie ukazały (rzeczywistość naukowa be like..) w przypadku 2 już jesteśmy na ostatniej prostej. Jeśli chodzi o 3, który poszedł do zagranicznego czasopisma, obiecano mi, że w tym miesiącu wreszcie zostanie zrecenzowany. Co może się skończyć tym, że i tak mi go odrzucą. LOL. Po roku od czasu, gdy im go wysłałam.
  5. Jeśli chodzi o pisanie książki, którą chciałabym stworzyć - trochę się konsultowałam z bardziej kompetentnymi znajomymi i generalnie uważają, że ok, że to dobry pomysł. Ale raczej jest to zabawa na lata. I habilitacji z tego nie będzie.
  6. Odnośnie nauczenia się wreszcie obsługiwać moją klawiaturę midi. No więc - wyjęłam ją z pudła, coś tam popróbowałam i dalej jestem ciemna jak tabaka w rogu. Niby są tutoriale od producenta (Arturia) na YT, ale wolałabym jednak (mimo że znam angielski) żeby były po polsku. Ale się nie poddaję.

Jeśli o czymś nie wspomniałam oznacza to, że niewiele/nic jeszcze na tym polu nie zrobiłam, albo nie udało mi się nic osiągnąć.
Następne podsumowanie za miesiąc.
#rainsieogarnia #gownowpis #midlifecrisis
Lubiepatrzec

@rain Elegancko! Najważniejsze, że jest progres. Tak czymać!

GtotheG

@rain daj znać po tym laserze, bo się spotkałam z opinią, że później skóra się szybciej starzeje, też mam jakieś małe blizny, ale mi nie przeszkadzają.

Sezonowiec

@rain najssss😎💪 powodzenia dalej😊 zdradzisz może skąd czerpiesz wiedzę na temat tego w co się ubrać? Może są tam rady i dla chłopa 🤔

Zaloguj się aby komentować

Nie lubię korzystać z nowej siłowni. Błąkam się bowiem po niej jak dziecko we mgle nie wiedząc gdzie co stoi i jakie są maszyny. A dziś właśnie musiałam iść na inną siłkę niż zwykle, bo obsługa tej do której chodzę nie przyszła sobie do pracy. Bez uprzedzenia. Ba dum tss. Z dobrych rzeczy - ta nowa siłownia, mimo że trochę oddalona od mego mieszkania wydaje się całkiem przyjemna - przede wszystkim jest większa, więc może będę wpadać tam częściej.
W niektórych ćwiczeniach, które "wchodziły" całkiem ok zrobiłam po 4 serie. Nadal jednak te skromne 37 kg w przysiadzie to dla mnie dużo. Ale następnym razem spróbuję wrzucić 40 kg. W wyciskaniu na ławce zwiększyłam ciężar o 2.5 kg, więc doganiam przysiad Ale ostatnie 2 powtórzenia w każdej serii to była walka o życie. Pierwszy raz w życiu robiłam landmine press - jakoś podoba mi się to ćwiczenie, podobno jest też dobre dla budowania siły uderzenia, a ja chyba wrócę do treningów sportów walki. Jakoś mnie do nich ciągnie. No i sprzęt mi się w domu kurzy.
Miłego dnia wszystkim!
Apka = Strong.
#silownia #hejtokoksy
3d9ef8c7-8f81-44b5-9d93-ecf6cf5098f0
pluszowy_zergling

Ładnie, ja dziś sobie dla urozmaicenia wziąłem z youtube jakieś nagranie bodypumpa, wyciągnąłem step i pierdolety fitnessowe, załadowałem swoje typowe obciążenia i zmordowałem się dość ekspresowo w 45 minut, te chest pressy połączone z pompkami w szybkich seriach ciągle sprawiają, że serce wali jak szalone, a już mija prawie rok od mojego pierwszego lesmilsa w życiu (sprawdziłem 3 luty 2023 to był pierwszy ) :d (Tylko obciążenia do wielu ćwiczeń potroiłem, teraz idzie powolutku już)

tyci_koks

@rain ależ świetnie!

A powiedz mi, czy jesteś na nadwyżce kcal? Bo jak chcesz mieć dobry przysiad i dokładać kg to paliwko jest potrzebne


Takie urozmaicenie treningów jest kozackie

Zaloguj się aby komentować

Jutub podpowiedział mi dziś bardzo fajny polski kanał poświęcony najogólniej modzie i kulturze. Lub też kulturowej roli mody. Niniejszym więc się nim z Wami dzielę, bo może i Wam się spodoba: https://www.youtube.com/watch?v=bnxkpwmkQaM

#youtube #ciekawostki #moda
Lubiejeze

Tylko że nigdzie na ulicach nie widzę ludzi noszących wstążki. Instagrama i tiktoka nie mam, więc wierzę, że tam jest to znany motyw. Wynikałoby stąd, że instagram jest jak wybieg mody - prezentuje modę jako sztukę, a nie jako odzież do noszenia.

Zaloguj się aby komentować

Zajrzałam dziś po dłuższej przerwie na swego soundclouda, który służył mi do wrzucania różnych próbek, gdy trochę poważniej chciałam zająć się uczeniem się tworzenia muzyki. Mój słomiany zapał rzecz jasna nie pozwolił mi na bardziej poważne podejście do tego. Owe próbki są "takie se", ale jedna nawet trochę mi się podoba: https://soundcloud.com/rain-deer-801091913/full-untitled-new?si=6792f2f149dc47aeb8516f7c7d6e1486&utm_source=clipboard&utm_medium=text&utm_campaign=social_sharing

Niby nie powinno się dzielić się z ludźmi swoimi "szkolnymi" utworami, ale przecież nie zostanę nigdy "sławną producentką muzyczną", więc who cares.

#muzyka #tworczoscwlasna
DiscoKhan

@rain całkiem przyjemne.


Wiesz, ja od niedawna coś ze swoją dykcją zaczwlem robić i nawet swoje nagrania głosu telefonem wrzucałem także na pewno trochę zbyt skromnie do tematu podchodzisz.


Mikrofon kupuję solidny i robimy kolaborację? Byłem porównany do nieślubnego dziecka Krzysztofa Krawczyka i braci Figo Fagor także teges xD


https://on.soundcloud.com/Mkp8k

Odwrocuawiacz

Jak muzyka z menu jakiejś gry.

Spoko. Doceniam bardzo twórczość własną.

Zaloguj się aby komentować

"Pomyślmy o dziwności dzisiejszej sytuacji. Trzydzieści, czterdzieści lat temu [cytat jest z 1994 r. - rain] wciąż debatowaliśmy nad tym, jaka będzie przyszłość: komunistyczna, faszystowska, kapitalistyczna, jakakolwiek. Dziś nikt nawet nie debatuje nad tymi kwestiami. Wszyscy po cichu akceptujemy globalny kapitalizm. Z drugiej strony mamy obsesję na punkcie kosmicznych katastrof: rozkładu całego życia na Ziemi z powodu jakiegoś wirusa, uderzenia asteroidy (...) itd. Paradoks polega więc na tym, że znacznie łatwiej jest wyobrazić sobie koniec wszelkiego życia na Ziemi niż znacznie skromniejszą radykalną zmianę w kapitalizmie." - Slavoj Žižek
#dailyzizek #filozofia
Kahzad

@rain Zizkowi do głowy nie przyjdzie, że kiedyś po prostu ludzie zajmowali się pierdołami, a teraz nadal zajmują się pierdołami. Do tego uogólnianie dyskwalifikuje filozofa.

rain

@Kahzad to co powiedzieć o tych filozofach, którzy np. zastanawiali się nad istotą świata? Np. o greckich atomistach?

loginnahejto.pl

@Kahzad tbh cofnijmy się o sto lat i zróbmy listę 10 najlepszych filozofów w wieku produkcyjnym, a potem to samo tylko ad 2024. Nie, kiedyś faktycznie zajmowano się poważniejszym tematami.

Zaloguj się aby komentować

"Ale w radykalnie ateistycznym wszechświecie jesteś odpowiedzialny nie tylko za wypełnianie swoich obowiązków, ale jesteś także odpowiedzialny za decydowanie, co jest twoim obowiązkiem. " - Slavoj Žižek
#dailyzizek #filozofia
bobse

Straszny żul i komunista z tego Slavoya.

rain

@bobse tak, a o co chodzi?

pszemek

@bobse a to dopiero początek jego zalet xd

Zaloguj się aby komentować

Pisałam już, że mój ojciec ma zdiagnozowanego raka złośliwego. No i wczoraj był na konsultacji w klinice onkologii i zlecili kolejne badania i tak minie kolejny miesiąc bez leczenia. Jego problemy ze zdrowiem zaczęły być widoczne już latem (i oczywiście nie zostały przez nas wtedy zignorowane), minęło prawie pół roku i nadal "nic" się nie dzieje. Nie wspomnę już nawet o tym, że biopsję powinien był mieć zrobioną już latem, a nie dopiero w listopadzie. Zaczynam się już trochę bać tego traconego czasu.
#zalesie
w0jmar

@rain 


Nie czekaj na cud bo dostaniesz wyniki po śmierci. Masz do wyboru - albo zrobić ciężką awanture i po chamsku jechać po lekarzach - albo kulturalnie czekać.)*


Ktoś mi bliski zmarł nie wiedząc w sumie na co.

Podali chemie "w ciemno" - wiedzieli że nowotwor (raczej nietypowy) ale żeby określić podtyp - próbki poszły do dalszej analizy.


)* - to czekanie u mnie trwało:


3 miesiace żeby ktoś wogóle wpadł na to że 6 powiększonych węzłów to nie jest normalne powikłanie po grypie.

2 miesiące żeby jednak podejrzenie nowotworu potwiewrdzić biopsją.


Całe chorowanie trwało 6 mies. Z czego pierwsze 5 to było:

(...) i tak minie kolejny miesiąc bez leczenia. (...)

Odczuwam_Dysonans

@rain ech, niestety to nie jest łatwe a system działa, jak działa. Jeśli zlecili badania no to trzeba czekać, bo drugi raz ich nie zlecą z innym terminem... Ale też dzwonienie co 3 dni czy przypadkiem jakiś termin się nie zwolnił nie jest wcale nie na miejscu pytaj też zawsze, czy któregoś zleconego badania nie da się zrobić prywatnie, żeby było szybciej i ile kosztują - nie wszystkie są drogie a każdy oszczędzony tydzień może mieć znaczenie.

Dużo zdrówka dla Ciebie i dla taty!

rain

@Odczuwam_Dysonans jedno badanie jest na 18, drugie na 22 stycznia, nie wiem już nawet czy to odległe terminy czy nie. Na skierowaniu zaznaczono, że to pilne. Liczę na to, że wyniki będą jeszcze w tym miesiącu, ale i tak martwi mnie to jak to wszystko długo trwa.

Odczuwam_Dysonans

@rain rozumiem, i współczuję. Niestety jedyne co mogę poradzić to trucie im dupy i męczenie do skutku, czy może bardziej po prostu trzymanie ręki na pulsie i sprawdzanie zawsze czy akurat nie ma jakiegoś bliższego terminu. Jeśli będziecie mieli wyniki, to na pewno nie zaszkodzi konsultacja z onkologiem prywatnie. Najlepiej to w ogóle z lekarzem który dyżuruje w waszym szpitalu, oni często mają prywatne praktyki. Ale też opinia jakiegoś innego też może być cenna. Oczywiście teraz przejdźcie tą oficjalną drogę, ale z doświadczenia powiem że nawet dla psychiki, czy informacji, dobrze jest skonsultować wyniki z kolejnym specjalistą - czasem zwróci uwagę na coś o czym nie wiesz, albo właśnie powie że to i to trwa za długo, albo że szybciej nie będzie, etc.

Zaloguj się aby komentować

"Krytyczna analiza obecnej globalnej konstelacji - która nie oferuje jasnego rozwiązania, żadnych "praktycznych" rad, co robić, i nie zapewnia światła na końcu tunelu, ponieważ doskonale zdajemy sobie sprawę, że to światło może należeć do pociągu pędzącego w naszym kierunku - zwykle spotyka się z wyrzutami: "Czy to znaczy, że nie powinniśmy nic robić? Po prostu siedzieć i czekać?". Należy zebrać się na odwagę i odpowiedzieć: "TAK, dokładnie tak!". Są sytuacje, w których jedyną prawdziwie "praktyczną" rzeczą do zrobienia jest oparcie się pokusie natychmiastowego zaangażowania i "poczekanie i zobaczenie" poprzez cierpliwą, krytyczną analizę. Zaangażowanie wydaje się wywierać na nas presję ze wszystkich stron. W dobrze znanym fragmencie swojego "Egzystencjalizmu i humanizmu" Sartre przedstawił dylemat młodego człowieka we Francji w 1942 roku, rozdartego między obowiązkiem pomocy swojej samotnej, chorej matce a obowiązkiem przystąpienia do wojny i walki z Niemcami; Sartre'owi chodzi oczywiście o to, że nie ma apriorycznej odpowiedzi na ten dylemat. Młody człowiek musi podjąć decyzję opartą wyłącznie na własnej otchłannej wolności i wziąć za nią pełną odpowiedzialność.

Nieprzyzwoitym trzecim wyjściem z tego dylematu byłoby doradzenie młodemu człowiekowi, aby powiedział matce, że dołączy do ruchu oporu, i aby powiedział swoim przyjaciołom z ruchu oporu, że zaopiekuje się matką, podczas gdy w rzeczywistości wycofałby się w ustronne miejsce i uczył się.

W tej radzie jest coś więcej niż tani cynizm. Przywodzi ona na myśl dobrze znany radziecki dowcip o Leninie. W czasach socjalizmu rada Lenina dla młodych ludzi, jego odpowiedź na pytanie, co powinni robić, brzmiała: "Ucz się, ucz się i ucz się". Było to cały czas przywoływane i wywieszane na ścianach szkół. Dowcip brzmi następująco: Marks, Engels i Lenin zostali zapytani, czy woleliby mieć żonę czy kochankę. Zgodnie z oczekiwaniami, Marks, raczej konserwatywny w sprawach prywatnych, odpowiada: "Żonę!", podczas gdy Engels, bardziej bon vivant, wybiera kochankę. Ku zaskoczeniu wszystkich, Lenin mówi: "Chciałbym mieć obie!". Dlaczego? Czy za jego surowym rewolucyjnym wizerunkiem kryje się ukryty ślad dekadenckiego hulaki? Nie - [Lenin] wyjaśnia: "Abym mógł powiedzieć mojej żonie, że idę do mojej kochanki, a mojej kochance, że idę do mojej żony...". ." "I co wtedy robisz?" "Idę do odosobnionego miejsca, aby się uczyć, uczyć i uczyć!".

Czyż nie dokładnie to zrobił Lenin po katastrofie w 1914 roku? Wycofał się do odosobnionego miejsca w Szwajcarii, gdzie "uczył się, uczył i uczył", czytając logikę Hegla. I to właśnie powinniśmy zrobić dzisiaj, gdy jesteśmy bombardowani medialnymi obrazami przemocy. Musimy "uczyć się, uczyć się i uczyć się", co powoduje tę przemoc." - Slavoj Žižek
#dailyzizek #filozofia

Zaloguj się aby komentować

"Problemem nie jest to, czy nasze pragnienia są zaspokojone, czy nie. Problem polega na tym, skąd wiemy, czego pragniemy." - Slavoj Žižek
#dailyzizek #filozofia
entropy_

@rain ja wiem skąd wiem.

Łatwe: Ja wiem ze środka, w Łukaszu w środku wystarczy że zapytam i odpowiada xD

rain

@entropy_ a ja czasem nie wiem. Czy faktycznie czegoś "pragnę", czy to tylko zachcianka. Nie zawsze też wiem czy np to ja chcę "wyglądać jak milion dolarów", bo mnie to uszczęśliwi, czy też to pragnienie jest mi wtłoczone przez współczesną kulturę i w żaden sposób nie wpłynie pozytywnie na mój poziom radości z życia.

entropy_

@rain ja mam bardziej hedonistyczne podejście. Jak mam "zachciankę" to ją realizuję jeżeli mam czas i fundusze.

Później się zastanawiam czy było warto i przy następnej okazji jestem mądrzejszy o to czy to było pragnienie czy zachcianka xD

VanQuish

W Polskim języku samo słowo jest kluczem. Pragnienie, które też odnosi się do fizjologicznego stanu powodowanego przez brak wody w organiźmie. Kiedyś taką historyjkę o Aleksandrze wielkim słyszałem, że rozmawiał z filozofem i podczas gdy on mówił jakie wielkie imperium zbudował. Filozof stanął na tym, że całe jego imperium warte jest tylko butelkę wody. Aleksander spytał ale jak może być jego imperium tylko tyle warte? Filozof spytał. Czy gdybyś był na pustyni bez wody, spragniony i ja jako jedyny bym podszedł z butelką wody czy nie sprzedał byś wtedy swojego imperium za nią.


Imperium Aleksandra jest pragnieniem jego ego, które nigdy nie jest zaspokojone, ale jednocześnie bardzo kruche w porównaniu do najbardziej prymitywnych pragnień. Jednak wszystkie są efektem deficytu czegoś w nas.

DexterFromLab

@VanQuish to ja odpowiem deficytu czego. Odpowiem taką buddyjską filozofia, że u podstaw naszego istnienia jest pustka. Wszystkie nasze wyobrażenia mogą być nieskończone bo pustka pomieści wszystko. Nawet pragnienie które chorobliwie urasta w nieskończoność w umyśle. Nic nie stawia mu granic bo duch jest nieograniczony w swoim istnieniu.

VanQuish

@DexterFromLab Duch zamienił bym EGO. Tylko ono wskazuje na pustkę i mówi jak ją zapełnić ale finalnie nie jesteśmy tego wstanie zrobić. Bo jak mówisz, że u podstaw jest pustka.

DexterFromLab

@rain a no temat rzeka. Pragnienia powstają i mają swoją przyczynę. Umysł dzieli rzeczy na przyjemne i nieprzyjemne w naturalny sposób. Potem zaczyna pragnąc tych przyjemnych rzeczy. Powstawanie pragnienia nierozłącznie wiąże się z cierpieniem. To skomplikowana sprawa. Cierpimy jeżeli nie możemy mieć tego co pragniemy. A pragnąc można rzeczy na prawdę podstawowych i pierwszej potrzeby. Np. najbardziej podstawowe pragnienie to pragnienie życia. Kiedy zaczynamy je tracić to cierpimy z tego powodu. Innym patologicznym pragnieniem może być pragnienie końca życia i wtedy cierpimy kiedy żyjemy. Są różne pragnienia i różne przyczyny cierpienia. Kiedy pragnienie wymyka się z pod kontroli to cierpimy że nie możemy mieć więcej czego pragniemy. Pragnienia mają to do siebie, że nienasycone mogą urastać w nieskończoność i prowadzić do jeszcze większego cierpienia.

Zaloguj się aby komentować

"Zgadzam się z Sofoklesem: największym szczęściem jest się nie urodzić - ale, jak mówi dowcip, bardzo niewielu ludziom się to udaje." - Slavoj Žižek
#dailyzizek #filozofia
tomwolf

@koszotorobur o tym samym pomyślałem, ktoś poza Žižkiem zna ten dowcip?

m-q

Ja też się zgadzam z Sofoklesem, za to z dowcipem nie

DiscoKhan

@rain chyba sobie jednak odpuszczę Żiżka, bo czasem dobrze mówi ale jak coś takiego czytam, on skończył już 14 lat? xd


Przecież po takich słowach to powinien pójść po rewolwer i palnąć sobie w łeb jeżeli by w to rzeczywiście wierzył albo chociaż zacząć prowadzić skrajnie niebezpieczny tryb życia.


Problem z nihilizmem jest taki, że niemalże w każdym momencie można zaznać nicości naprawdę łatwo jeżeli ma się ku temu szczere chęci. Gorzej jeżeli ktoś sam siebie oszukuje, to wtedy to wygląda nieco inaczej.

VanQuish

@DiscoKhan "pójść po rewolwer i palnąć sobie w łeb " - No nie do końca. Po pierwsze masz instynkt, który jest odrębny od myśli. Bo większość ludzi nie boi się śmierci, a bólu z nią związanego i niepewności. Dodatkowo sprawiasz cierpienie ludziom Ciebie otaczającym, którzy na Tobie polegają.


To nie jest Nihilizm, który mówi, że życie nie ma wartości, tylko Antynatalizm, który mówi, że świadomość i jej doświadczenie to jedyna wartość wrzechświata. Nikt nie ubolewa, że na marsie nie ma życia.


Każda też radość wywodzi się z bólu, a w świecie ból jest zawsze bardziej powszechny niż radość. Przykładowo, nie możesz mieć chronicznego szczęścia ale możesz mieć chroniczny ból. Możesz mieć życie pełne cierpienia i smutku, a nie możesz mieć życia pełnego radości bez cierpienia.


Więc w wielu scenariuszach. Np. Możesz żyć życiem wypełnionym bólem, ale nie kończysz go, bo robisz to dla bliskich, rodziny. By nie zrzucić na nich tego cierpienia. Stąd teza, że musisz umrzeć żeby w to wierzyć jest nieprawdziwa.

rain

@DiscoKhan wiesz, nie namawiam nikogo do śledzenia tagu. Ale nie trzeba mieć 14 lat by wiedzieć, jak już wiedział to Sofokles, że życie daleko częściej jest cierpieniem, niż szczęściem. Mam już lat niemal 40 i ból sprawia mi myśl o tym, że moi rodzice się starzeją, chorują i że ich życie nieubłaganie dobiega końca. I można by wymieniać jeszcze wiele takich przykładów. Owszem - są dobre chwile w życiu, ale ostatecznie - wszyscy żyjemy w cieniu zbliżającej się własnej śmierci. Jedynym "dobrym" wyjściem byłoby się nie urodzić. No ale niestety, raczej nam to już nie grozi. I o to chodzi w słowach Żiżka.

Zaloguj się aby komentować

"(...) jak w znanym powiedzeniu Heinricha Heinego (współczesnego Kierkegaardowi), że ponad wszystko należy cenić „wolność, równość i zupę krabową”. „Zupa krabowa” oznacza tu wszystkie drobne przyjemności, bez których stajemy się (mentalnymi, jeśli nie prawdziwymi) terrorystami." - Slavoj Žižek
#dailyzizek #filozofia

Zaloguj się aby komentować

"Liberalnych cyników i religijnych fundamentalistów łączy jedna wspólna cecha: jedni i drudzy utracili wiarę we właściwym sensie tego słowa. Symptomatyczne, że dla jednych i drugich twierdzenia dotyczące religii mają charakter quasi-empiryczny, pretendujący do bezpośredniej wiedzy." - Slavoj Žižek
#dailyzizek #filozofia
DiscoKhan

@rain Żiżek ma jakichkolwiek bliskich przyjaciół z takich kręgów tak, że ma dosyć pełną świadomość co jest grą na pokaz dla publiczności wśród tych ludzi a co jest ich wewnątrzną wiarą itp.


Z moich własnych doświadczeń i rozmów to gatunek człowieka o jakim tutaj pisze Żiżek gdzieś tam istnieje ale to jest drobny ułamek wśród większych grup.


Zresztą dosyć ironicznie można takie zdecydowane słowa odczytać jako Żiżkową quasi-empiryczną wiedzę na temat religii, jego wiarę na tematy wiary która tutaj przedstawiona jest jako w zasadzie fakt.

Zaloguj się aby komentować

"(...) gdy osoba pozostaje traumatycznie przywiązana do przeszłej relacji, idealizując ją, czyniąc z niej wzór, którego żadna późniejsza relacja nie może spełnić, można być całkowicie pewnym, że ta nadmierna idealizacja ma na celu ukrycie faktu, że w relacji tej działo się coś bardzo niedobrego." - Slavoj Žižek
#dailyzizek #filozofia
koszotorobur

@rain - ten Žižek to jakiś pierdzielony geniusz

lexico

@koszotorobur poczytaj reszty i nie będziesz już taki pewny

koszotorobur

@lexico - oceniam filozofów jedynie po fragmentach ich wypowiedzi

Zaloguj się aby komentować

"(...) Freud był sceptyczny wobec etycznego hasła "Czyń innym to, co chciałbyś, aby czynili tobie!". Problem nie polega na tym, że jest ono zbyt idealistyczne, zbyt wysoko ocenia etyczne możliwości człowieka; opinia Freuda jest raczej taka, że jeśli weźmie się pod uwagę podstawową "perwersyjność" ludzkiego pragnienia, zastosowanie tego hasła prowadzi do dziwnych rezultatów - z pewnością nie chcielibyśmy, aby "masochiści" kierowali się tym zaleceniem." - Slavoj Žižek
#dailyzizek #filozofia
VanQuish

@rain Dlatego bardziej filozoficznie spójne jest "Nie czyń komuś co Tobie nie miłe". Bo nie sugeruje aktywnego działania na bazie przyjemnych rzeczy tylko nie robieniu nieprzyjemnych. A nawet Masochista ma rzeczy, których nie chciałby mieć robionych jemu.


Oczywiście nie ma uniwersalnych stwierdzeń do każdego, ale to właśnie wyjątki potwierdzają regułę.

wonsz

@rain ja z kolei pamiętam z wykładów z filozofii "rób tak jakby w przyszłości twoje czyny miały być prawem stanowione", co chyba rozwiązuje problem masochistów

DiscoKhan

@wonsz no to elegancko, mi wolno wszystko a inni powinni słuchać się mojej woli i postanowień, oczywiście ja sam jako moralnie wyższa jednostka jestem jedynym wyjątkiem od tej reguły.


Jakby egoizm nie istniał to spoko podejście xD

wonsz

@DiscoKhan nie nie, tu chodziło o to że np. jeśli komuś zabijesz matkę, to ktoś może legalnie zabić matkę tobie, czyli nie rób takich rzeczy których nie chciałbyś żeby zrobiono tobie. Takie ładniejsze "nie rób drugiemu co tobie nie miłe" bo od razu wspomina niejawnie o ew. konsekwencjach.


Z egoizmem problem jest taki że każdy powinien być egoistą do pewnego stopnia żeby nie dawać się ruchać innym. Wielu natomiast przekracza tę granicę.

DiscoKhan

@rain jak byłem młodszy miałem podobne podejście ale teraz... To jest w sumie dobra zasada. Albo raczej, wystarczająco dobra. Intelektualiści mogą się wgłębiać w meandry różnych bardziej szczegółowych przypadków ale prosty chłop i baba też muszą mieć jakieś zasady do przestrzegania. Zaś jak się ich zasypie szczegółami to im się wszystko to tak jakoś rozwodni.


Wiadomo o co chodzi, nie ma zasad idealnych ale jeżeli zasada jest po prostu dobra a nie proponuje się w zamian innej, jeszcze lepszej to jest dosyć niskich lotów krytyka moim zdaniem.


Jakby tak wchodzić w szczegóły wszystkie to wszystkie te zasady moralne byłby znacznie grubsze od wszystkich kodeksów karnych razem wziętych.


Nie rób bliźniemu swemu co tobie nie miłe jest good enough.


Poza tym tutaj Żiżkowi trochę się źródło pomieszało z tym Frojdem, oryginał się powinno cytować a nie lekko zniekształconą wersję o którą większość nie dba.

Zaloguj się aby komentować

"Komunizmu nie da się obronić w żaden sposób. To była totalna porażka. Z kolei spóźnieni antykomuniści, których pełno w Polsce, na Węgrzech czy w Słowenii, na pytanie, dlaczego nasze życie bywa nadal tak podłe, skoro kapitalizm jest lepszy od socjalizmu, odpowiadają: „Ponieważ to jeszcze nie jest prawdziwy kapitalizm. Nadal rządzi nami wąska grupa komunistów. Dlatego potrzebujemy nowej czystki, musimy powtórzyć antykomunistyczną rewolucję”. To niezwykle zabawne, że dzisiejsi antykomuniści używają najbardziej zużytej goszystowskiej kliszy, zgodnie z którą demokracja w kapitalizmie to jedynie maska, skrywająca bezwzględną władzę wąskiej sekty bogaczy. Innymi słowy, ci spóźnieni neofici antykomunizmu nie dostrzegają, że to, co demaskują jako wypaczony pseudokapitalizm, jest w rzeczywistości kapitalizmem tout court." - Slavoj Žižek
#dailyzizek #filozofia
Yossarian

Jeśli życie w kapitalizmie bywa podłe, to nie wiem jak określić życie w socjalizmie. Zaznałem obu, nie ma porównania.

loginnahejto.pl

Kapitalizm to wyzysk czlowieka przez człowieka a komunizm na odwrót

tomwolf

@rain przeczytałem sepleniąc

Zaloguj się aby komentować