Zdjęcie w tle
rain

rain

Autorytet
  • 632wpisy
  • 2939komentarzy
"Konfucjusz był nie tyle filozofem, ile protoideologiem: interesowały go nie prawdy metafizyczne, ale harmonijny porządek społeczny, w ramach którego jednostki mogły prowadzić szczęśliwe i etyczne życie. Jako pierwszy jasno nakreślił to, co można by nazwać elementarną sceną ideologii, jej poziomem zerowym, polegającym na utwierdzaniu (bezimiennego) autorytetu jakiejś istotnej Tradycji." - Slavoj Žižek
#dailyzizek #filozofia

Zaloguj się aby komentować

"Czy siedząc w kinie, nie znajdujemy się w pozycji ludzi z Matrixa, przywiązanych do krzeseł, zanurzonych w spektaklu kierowanym przez maszynę? Jednak bardziej odpowiednią alegorią jest sam widz: pod iluzją, że "tylko patrzymy" na postrzegane obiekty z bezpiecznej odległości, swobodnie ślizgając się po nich, kryje się rzeczywistość niezliczonych więzów, które wiążą nas z tym, co postrzegamy." - Slavoj Žižek
#dailyzizek #filozofia
Trismagist

To wiele mówi o naszym społeczeństwie.

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
"Im bardziej opera jest martwa, tym bardziej rozkwita." - Slavoj Žižek
#dailyzizek #filozofia
moll

@rain szerszy kontekst? To się wydaje mocno oderwane od całości

beetroot

Chodzi o przeglądarkę? 🤔

milew

Akutat to chodzi o operę prawdziwą nie jakąś tam przeglądarkę.

Królowa sztuki nigdy nie umrze.

Zaloguj się aby komentować

Ćwiczone Weszło 50kg w przysiadzie. Co prawda tylko jedna seria i 5 powtórzeń (mogło być pewnie 6, ale ok.), ale i tak jest to fajny przeskok - w sobotę miałam na sztandze 40kg na 10 powtórzeń. Zrobiłam dziś łącznie 5 serii przysiadów - I. 40kg x5, II. 45kg x5, III. 50kg X5, IV 45kg x5 i V 40kg x5. Nie wiem, czy to dobry system. Wykonałam też 3.5 serii wyciskania, tj. 3 serie z 35kg na 10 powtórzeń i ostatnia z 37.5kg na 5 powtórzeń. Następnym razem spróbuję zrobić 3 pełne serie z 37.5kg. 5kg więcej w "wyciskaniu" na łydki i w landmine press, 1kg (na jeden hantel) więcej w unoszeniu bokiem. Ogólnie - całkiem ładnie mi dziś poszło.
Miłego dnia!
#silownia #hejtokoksy
65adb783-7d02-48e0-91d2-c30806db1919
stormi

dlaczego sobie nie podzielisz ze jednego dnia robisz tylko nogi i posladki?

rain

@stormi bo robię FBW, uważasz, że split byłby lepszy?

tyci_koks

@rain o jakie świetne informacje! Zaraz weźmiesz 60kg na plecy

dotevo

co to za apka i co potrafi?

Zaloguj się aby komentować

Zastanawiam się nad zakupem płaszcza zimowego, najlepiej żeby był ciepły, czyli chyba powinnam celować w rzeczy z wełny lub z jej dodatkiem Podobają mi się płaszcze w kolorze butelkowej zieleni (ewentualnie czarne) i znalazłam takie dwa: https://www.peek-cloppenburg.pl/pl/p/jakes-woman-collection-paszcz-weniany-z-poami-ciemnozielony-1841523
https://www.reserved.com/pl/pl/dwurzedowy-plaszcz-z-welna-8607b-78x
Oba nie są 100% wełny. Ten pierwszy ma ładniejszy odcień, drugi zaś ładniejszy kołnierz. I nie wiem, który byłby lepszy. Niestety nie mogę obejrzeć tego pierwszego na żywo. Jeszcze zastanawiałam się nad takim płaszczem: https://www.mohito.com/pl/pl/czarny-plaszcz-o-klasycznym-kroju-0025y-99x Całkiem dobrze leżał, ale jest wykonany z poliestru i nie wiem, czy nie byłby zimny. Co sądzicie o tych rzeczach?
#moda #modadamska #kiciochpyta #pytanie
koniecswiata

@rain Najlepsza jakościowo wełna to żywa wełna - ma w sobie naturalną lanolinę, więc ma właściwości przeciwbakteryjne i wełna ma taką ciekawą właściwość, że nawet jeżeli jest zamoknięta, to będzie grzać. Nie zmarzniesz w mokrym zimowym płaszczu. Ale - wełna traci te swoje właściwości jak ma domieszki z innych materiałów, można dodać max do 3% innego materiału, żeby wełna zachowała swoje właściwości. Te płaszcze, które zalinkowałaś nie są z żywej wełny, bo są za tanie, poza tym producent na pewno by się pochwalił tym, że w składzie ma żywą wełnę. Naturalne materiały się tak nie mechacą, ale też się trochę mechacą. Tak czy inaczej jest potrzebna "golarka" do ubrań. Ja mam płaszcz z Zary, kupiłam go parę lat temu, ma podobny skład do zalinkowanych płaszczy. Nie stracił swojego fasonu, wygląda całkiem nieźle, ale dbam o niego i używam golarki do ubrań żeby oczyścić zmechacenia.

rain

@koniecswiata a jak Twój płaszcz sprawuje się jeśli chodzi o ochronę przed zimnem?

koniecswiata

@rain Tak, całkiem nieźle.

Zaloguj się aby komentować

"Często słyszymy dziś, że wokeizm i poprawność polityczna stopniowo odchodzą w zapomnienie. Wbrew tej opinii sądzę, że zjawisko to ulega stopniowej „normalizacji”, powszechnie akceptowanej nawet przez tych, którzy w to wątpią, i praktykowanej przez większość instytucji akademickich i państwowych. Dlatego właśnie – wraz ze swoim przeciwieństwem, obscenicznym nowym populizmem i fundamentalizmem religijnym – bardziej niż kiedykolwiek zasługuje na naszą krytykę. W najgorszym przypadku cancel culture życie publiczne może zostać zniszczone z powodów, które nie są nawet z góry jasne. To właśnie sprawia, że ​​cancel culture jest tak groźna: coś bardzo szczególnego, co zrobiłeś (lub czym jesteś), może nieoczekiwanie zostać podniesione do uniwersalnego statusu niewybaczalnego błędu, tak że każdy konkretny przypadek nigdy nie będzie tylko neutralnym przypadkiem uniwersalności, ale nada mu własny obrót do rozmytej uniwersalności.
W Hamline College w Minnesocie profesor historii sztuki została zwolniona za pokazywanie studentom wizerunków Mahometa. Zachowała wszelkie środki ostrożności, ostrzegając z wyprzedzeniem uczniów, co zrobi, aby mogli opuścić salę, aby uniknąć obrazy, a ponadto pokazane obrazy mają setki lat i są uważane za arcydzieła sztuki islamskiej (nie wszystkie wersje islamu zabraniają przedstawiania Mahometa ). Jeden ze studentów, który nie opuścił sali – Aram Wedatalla, prezes działającego przy uczelni Muslim Students Assn. – skarżyła się administratorom, że „została skrzywdzona” widokiem tego obrazu i że wykładowczyni „nie zapewniła jej ochrony”. Studencka gazeta „The Oracle” potępiła pokazywanie obrazów jako bezpośredni atak na islam; administracja uczelni zgodziła się i wezwała do obowiązkowej edukacji w zakresie „islamofobii”:
„Nie jest naszą intencją zrzucanie winy; raczej naszym zamiarem jest odnotowanie, że podczas incydentu w klasie – kiedy na ekranie wyświetlono obraz, na który muzułmanom nie wolno patrzeć i pozostawiono go na wiele minut – szacunek dla uważnych muzułmańskich studentów w tej klasie powinien był zastąpić wolność akademicką”.
Należy tu zwrócić uwagę na trzy rzeczy. Po pierwsze, pokazane obrazy zostały namalowane przez muzułmanów; należą do sztuki sakralnej; nie ma w nich śladu braku szacunku. Po drugie, dlaczego Aram Wedatalla, która rozpoczęła protest, nie opuściła sali po ostrzeżeniu? Oczywiście przebywała tam , aby móc twierdzić, że została skrzywdzona i urażona oraz spowodować incydent. Z tego też powodu inni protestujący, którzy dołączyli do Wedatalli, poczuli się zranieni i urażeni, mimo że nie byli na zajęciach – wystarczyła im informacja, co wydarzyło się na zajęciach. To oczywiście otwiera przestrzeń na niemal nieskończone przedłużanie tego, co może mnie urazić i zranić… Po trzecie i najważniejsze, pojęcia używane przez protestujących – bezpieczeństwo, szacunek itp. kontra nienawiść, bezpośredni atak, fobia… – takich terminów poprawność polityczna i wokeizm używają do ataku na nietolerancję i rasizm." - Slavoj Žižek
#dailyzizek #filozofia

Zaloguj się aby komentować

"Rozwiązaniem nie jest zatem gra w humanitarną grę, ale raczej zmiana sytuacji, która w pierwszej kolejności wymaga humanitaryzmu. Jak ujął to Oscar Wilde w pierwszych wersach swojej „Duszy ludzkiej w socjalizmie”: [Ludzie] są otoczeni okropną biedą, okropną brzydotą i okropnym głodem. Nieuniknione jest, że to wszystko powinno ich mocno poruszyć. Dlatego z godnymi podziwu, choć błędnymi intencjami, bardzo poważnie i z wielkim sentymentem podjęli się zadania naprawienia zła, które widzą. Ale ich leki nie leczą choroby: jedynie ją przedłużają. Rzeczywiście, ich środki zaradcze są częścią choroby. Próbują rozwiązać problem ubóstwa, na przykład utrzymując biednych przy życiu; lub, w przypadku szkoły bardzo zaawansowanej, zabawiając biednych. Ale to nie jest rozwiązanie: to pogłębienie trudności. Właściwym celem jest próba przebudowy społeczeństwa w taki sposób, aby bieda była niemożliwa. A cnoty altruistyczne rzeczywiście przeszkodziły w realizacji tego celu." - Slavoj Žižek
#dailyzizek #filozofia

Zaloguj się aby komentować

W światowy dzień robienia klaty i trica wypadło mi robienie DL. Nadal 60kg to trochę za dużo, więc użyłam dziś pasa, żeby było trochę łatwiej. Czy pomogło? Nie wiem. dorzuciłam 5kg do OHP, ale powtórzenia musiałam zredukować z 10 do 6. Czy już pisałam, że jestem strasznie słaba? w HT, odwodzicielach i ćwiczeniu na łydki +5kg, w wykrokach + 4kg. Nie chciało mi się dziś iść na siłownię. Już teraz bolą mnie barki, a co będzie jutro?
Miłego dnia wszystkim!
#silownia #hejtokoksy
1c1e56be-1b05-4aed-abbb-d1bcc5014aa3
Sezonowiec

Najs 💪 dla mnie pas zapięty od pierwszego powtórzenia przy rozgrzewce do ostatniej serii to jest must have. Z tego co obserwuję tag to raczej dokładasz na sztangę więc nie widzę powodu do deprecjonowania samej siebie 😎

bartek555

@Sezonowiec ja z kolei nie uzywam pasa i nawet przy 200kg nie uwazam, ze jest mi potrzebny. Kwestia indywidualna.


@rain elegancko jak zawsze. Czujesz juz dupsko przy ht?

rain

@bartek555 trochę Wydaje mi się, że poczyniłam pewne postępy w technice. Poślad pracuje też "nieco" np. w dzisiejszym treningu przy wykrokach, ale coś mi się wydaje, że raczej nie osiągnę doopska jak Kim Kardashian

Zaloguj się aby komentować

"Zgodnie ze standardowym poglądem, przeszłość jest ustalona, to, co się wydarzyło, stało się, nie można tego cofnąć, a przyszłość jest otwarta, zależy od nieprzewidywalnych okoliczności. To, co powinniśmy tutaj zaproponować, to odwrócenie tego standardowego poglądu: przeszłość jest otwarta na retroaktywne reinterpretacje, podczas gdy przyszłość jest zamknięta, ponieważ żyjemy w deterministycznym wszechświecie... Nie oznacza to, że nie możemy zmienić przyszłości; oznacza to tylko, że aby zmienić naszą przyszłość, powinniśmy najpierw (nie "zrozumieć", ale) zmienić naszą przeszłość, zinterpretować ją na nowo w sposób, który otworzy nas na inną przyszłość niż ta, którą sugeruje dominująca wizja przeszłości." - Slavoj Žižek
#dailyzizek #filozofia
moll

Pomieszane z poplątanym... To, że coś zaistniało jest niezmienne, to, jaką wokół tego zrobimy narrację podlega zmianom.

Przyszłość to wciąż otwarta opcja, bo choć wpływa na nią bieżąca narracja, to nadal są zdarzenia, które się w nią nie wpisuuą i wkladają kij w szprychy, zmieniając tory przyszłości

rain

@moll co zabawne - to co myślimy o przeszłości może determinować to, jak ona przebiegała. Czemu? Bo to, co np. archeolog czy historyk myśli na temat tego, jak wyglądała przeszłość (nawet jednego miasta) determinuje to w jaki sposób ją bada, czego szuka i jakie informacje (znaleziska) uznaje za ważne, a jakie za mniej istotne. I potem na podstawie tak "stronniczo" zebranych informacji produkuje on wiedzę na temat przeszłości, czyli - tworzy jej kształt.

Historia nie jest bowiem czymś, co jest nam "dane", nie można sobie badać historii tak jak np. chemik bada sobie jakiś związek chemiczny. No bo on sobie go może nawet dotknąć, ów związek fizyczny (w jakiejś tam postaci) istnieje tu i teraz. Podczas gdy historia nie istnieje. Pozostały nam po niej tylko ślady, które interpretujemy i w ten sposób ex post tworzymy wizję tej historii.

I tu wkracza cytat z Zizka - powiedzmy, że mamy sobie jakiś naród czy państwo. Jak będzie ono kształtować swoją przyszłość, jeśli np. postrzega swoją przeszłość jako chwalebne dzieje "narodu wybranego", czy "stojącego na czele cywilizacji", a jak kiedy o tej samej przeszłości (i swojej w niej roli) myśli ono jak o historii przemocy, ucisku i eksploatowania innych narodów? Spójrzmy na przykład Niemiec - jak "myślały" o sobie powiedzmy do lat 40. XX wieku (i do czego to doprowadziło), a jak myślą o sobie (i swojej przeszłości) dzisiaj i do czego je to zaprowadziło.

rain

@moll jeszcze tylko dodam, żeby to nie zniknęło w poprzedniej mojej wypowiedzi - nauka, a szczególnie nauki humanistyczne (zwłaszcza historyczne) nie jest obiektywna. Jest tworzona na bazie dominujących w danej chwili paradygmatów myślenia, które czasem ukształtowali nawet pojedynczy ludzie. Czasem wydaje się, że w naukach historycznych lepiej przebije się nie jakaś koncepcja, która wydaje się najbliższa prawdy, ale taka, która jest firmowana "wielkim" nazwiskiem. Albo jest w bardziej przekonujący sposób przedstawiona.

hellgihad

@rain Tyle że nie żyjemy w deterministycznym wszechświecie. W makro skali wygląda on na deterministyczny ale to tak naprawdę iluzja jak np. płaskość ziemi.

Dodam jeszcze że rozwój internetu i technologii skutecznie przeciwdziała zakłamywaniu historii bo od mniej więcej dwóch - trzech dekad można dowiadywać się różnych rzeczy bezpośrednio ze źródła zamiast z czyichś interpretacji.

DiscoKhan

@hellgihad z tym to się nie mogę zgodzić. Właśnie w ciągu ostatniej dekady coraz mocniej fałszuje się historię, od gier po Wikipedię.


Jasne, można dogrzebać się do wartościowych informacji ale jest z tym coraz trudniej, bo jedne narracje są znacznie mocniej promowane ponad inne.


Osobiście obserwuje odwrotny trend od tego co tutaj przedstawiasz. Jak jeszcze 20 lat temu rzeczywiście tak było tak obecnie po prostu trudno się dogrzebać to bardziej wartościowych i neutralnych spojrzeń na historię. Najbardziej mnie smuci właśnie jak w grach ze względnie obiektywnego spojrzenia na historię jawnie się ją zakłamuje, dobrze to widać po Civilization 6 czy chociażby Victoria 3.

hellgihad

@DiscoKhan No ja nie napisałem nigdzie że jest łatwiej Ale kiedyś w ogóle nie było takiej możliwości bo byłeś skazany na jakieś kroniki albo podręczniki historyczne które nie wiadomo kto pisał i nie było opcji weryfikacji takich rzeczy.


Wojna informacyjna trwa w najlepsze a nawet się zaostrza, ale tak jak piszesz - idzie się dogrzebać do wartościowych informacji, tyle że ilość śmieci do przesiania jest ogromna.

Kahzad

@rain cały ten wywód Żiżka można skrócić do:

Wojna to pokój.

Wolność to niewola.

Ignorancja to siła.


I wszystkie co z tego wynika.

rain

@Kahzad nic z niego nie zrozumiałeś. Przeczytaj to, co napisałam w odpowiedzi na komentarz @moll

moll

@Kahzad przeintelektualizowane

Zaloguj się aby komentować

""Kiedy skupiam się na swoim Ego, jego potencjale, zainteresowaniach i potrzebach, jestem daleki od wolności, pozostaję zniewolony społeczno-symboliczną przestrzenią, w której moje Ego zostało ukształtowane." - Slavoj Žižek
#dailyzizek #filozofia
loginnahejto.pl

@rain na tyle na ile pamiętam lekturę "wzniosłego obiektu ideologii" to Zizek umie into poważna filozofia, bo z tych cytatów bije po oczach wizja niezbyt lotnego kompilatora. Inna sprawa, że jak dowolnego człowieka przerobić na cytaty wyrwane z kontekstu, to nic lepszego nie dostaniemy,

Zaloguj się aby komentować

Trenowane Udało mi się zrobić 3 serie przysiadów z 40 kg, ale z dużym trudem. A widziałam dziewczynę, która dość łatwo robiła squaty z 50 kg. Heh. I'm weak. Wyciskanie na ławce też mnie przeorało, myślałam, że nie skończę ostatniej serii i tylko siłą woli udało mi się odwiesić sztangę. LOL.
Ogólnie więc trening był dość przyzwoity. Oprócz tego, że jestem śmiesznie słaba.
Miłego dnia wszystkim!

#silownia #hejtokoksy
312184b5-49db-480a-b644-9892c546d298
panek

laski potrafią czasami w przysiadach tyl podnosić że też jestem w szoku, trenują jak pojebane żeby mieć zgrabne zaplecze

rain

@panek przysłowie mówi, że "bez siadu nie ma zadu".

pluszowy_zergling

Z tym porównywaniem się do innych bywa różnie, wiesz ja nie zrobiłem z ciężarami progresu przez rok zbytnio, a zrobiłem progres w sylwetce jak diabli, zależy na czym Ci zależy.


Poza wolnymi ciężarami możesz sobie w innych dyscyplinach progresować jak z czymś utkniesz.


Np. Przy dużym obciążeniu ja się mniej pilnowałem i później mnie lędźwia bolały, więc zacząłem trzaskać body pumpy tylko z większymi obciążeniami, np te przysiady sobie robiłem z 20, 25, 27.5, teraz czasem z 30 trzaskam, chest pressy też 10,12.5,15,17.5 i teraz 20 robię i ewidentnie jak zrobię taką serię + połączę z większymi ciężarami to na kolejny dzień ślicznie czuję.


Na dodatek z czasem troszkę Ci efektywność wykonywania ćwiczeń wzrasta, np. te same ruchy nawet przy mniejszym obciążeniu możesz sobie na "górze" i "dole" zakresu ładnie "zatrzymać", by "poczuć pieczenie", co moim zdaniem jest super bo pomaga uniknąć kontuzji.


To wgl mi się podoba z treningiem, można sobie połączyć, np trening interwałowy, pliometryczny, wytrzymałościowy i siłowy, by w każdym wymiarze co jakiś czas mieć postępy + 1h rozciągania w tygodniu gorąco polecam (Co ciekawe u mnie poprawiło ładnie zakres "tyłka w przysiadzie" :), znowu z tym samym ciężarem, ale głębiej, więc ciężej podnieść, więc lepiej tyłek czuć...)

tyci_koks

@rain ależ Ty się do innych nie porównuj


Jakbym ja tak robiła to byłabym wiecznie smutnym tycim koksem.

Najważniejsze realizować swoje cele

rain

@tyci_koks ale czy porównywanie się nie jest narzędziem rozwoju? No bo jeśli ktoś coś potrafi, to czemu nie ja?

tyci_koks

@rain no zdecydowanie nie!

Jako analityk: żeby porównać cokolwiek dane muszą być ułożone w sposób usystematyzowany, muszą mieć te same parametry żeby w ogóle mój siadać o rozmyślaniu o porównaniu dwóch baz danych A Ty wiesz o koleżance tyle co nic


Wiesz, inaczej się ćwiczy jeżeli masz total priorytet na duży poślad, a inaczej jeżeli zależy Ci na dobrej kondycji / mocnych plecach / dużej klacie / wielkim bicepsie.

Inne ciężary będzie brała osoba, która buduje masę od zera, a inna która schodzi z masy.

A dieta? Może babeczka jest na masie? Może ma dużą nadwyżkę i dużą siłę?

I jeszcze na pewno wieje innych zmiennych. Nie ma co się porównywać

Zaloguj się aby komentować

Tak trochę z ciekawości (a trochę dlatego, że zastanawiam się, czy by się o coś takiego pokusić): czy ktoś z Was korzystał może z usług wynajętej stylistyki, która przegląda szafę klienta/klientki, doradza w zakupach itd.? Jeśli tak to jak to oceniacie? Warto było? Czegoś się nauczyliście?
#moda #modameska #modadamska #pytanie
lactozzi

@rain moja kobita była na zakupach ze stylistką. Dobre rady co do dobioru ubioru ze względu na cerę, włosy (kolorystyka), natomiast fasony wg nas porażka - oversize był mocno sugerowany.

rain

@lactozzi dziękuję za odpowiedź. Tego właśnie się obawiam - że dobór ubrań zupełnie by mi się nie spodobał. A czy można np. sugerować jakieś zmiany w tym co stylistka proponuje?

lactozzi

No toć to są jej sugestie, a nie rozkazy. ;-)

Zaloguj się aby komentować

"[Zapytany o niebezpieczeństwa związane z tym, że internetowe trolle mogą mówić, co chcą, korzystając z fałszywych profili].
To, co mnie interesuje (jeśli o to pytasz) w fenomenie - nie tylko Facebooka, ale ogólnie, tej, nazwijmy to, "zainscenizowanej tożsamości" (...) - to sposób, w jaki może być więcej prawdy w masce, którą przyjmujesz, niż w twoim prawdziwym, wewnętrznym ja. Zawsze wierzyłem w maski; nigdy nie wierzyłem w emancypacyjny potencjał tego gestu "zerwijmy maski". (...) Podam prosty przykład. Powiedzmy, że w rzeczywistości jestem nieśmiałą, bezsilną, głupią osobą, bojącą się... ale potem, w internetowej reakcji, przyjmuję ekranową postać brutalnego, rasistowskiego faceta, który poniża ludzi, bije kobiety i tak dalej... Zbyt łatwo jest powiedzieć: "Och, tak naprawdę jestem tchórzem, ale tam wyobrażałem sobie, że jestem potężnym macho". A co jeśli jest odwrotnie? Co jeśli naprawdę jestem tym brutalnym facetem - ale w prawdziwym życiu, z powodu presji społecznej i tak dalej, uciskam to... tak, że prawdziwą maską jest moje autentyczne, prawdziwe ja? A prawda wychodzi na jaw właśnie pod postacią fikcji." - Slavoj Žižek
#dailyzizek #filozofia

Zaloguj się aby komentować

"Ktoś zapytał Herr Keunera, czy istnieje Bóg. Herr Keuner odpowiedział: Radzę ci zastanowić się, jak zmieniłoby się twoje zachowanie w związku z odpowiedzią na to pytanie. Jeśli się nie zmieni, możemy porzucić to pytanie. Jeśli by się zmieniło, to mogę ci pomóc przynajmniej w takim zakresie, w jakim mogę ci powiedzieć: Już zdecydowałeś: Potrzebujesz Boga". (Brecht)

Brecht ma tutaj rację: nigdy nie jesteśmy w stanie bezpośrednio wybrać między teizmem a ateizmem, ponieważ wybór jako taki jest już umiejscowiony w polu wiary. "Ateizm" (w sensie decyzji o niewierze w Boga) jest nędzną, żałosną postawą tych, którzy tęsknią za Bogiem, ale nie mogą go znaleźć (lub którzy "buntują się przeciwko Bogu"). Prawdziwy ateista nie wybiera ateizmu: dla niego samo pytanie jest nieistotne - TO jest postawa prawdziwie ateistycznego PODMIOTU"." - Slavoj Žižek
#dailyzizek #filozofia
michal-g-1

Ateizm" (w sensie decyzji o niewierze w Boga) jest nędzną, żałosną postawą tych, którzy tęsknią za Bogiem, ale nie mogą go znaleźć

Chcielibyście:)

rain

@michal-g-1 nie przeczytałeś cytatu do końca, prawda?

rain

@michal-g-1 ponowię pytanie - nie przeczytałeś cytatu do końca, prawda?

DiscoKhan

@rain tu się o tyle mogę zgodzić, że rzeczywiście (przeciętny) ateista który porusza te tematy to jest kurna tragedia.


Dla uproszczenia sobie życia sam się przyznaje do politeizmu, bo jak ktoś mnie pornwuje do mistycznych ateistów agnostycznych to mi szarpie nerwy, już wolę być do Cyganów porównywany xD


Inna rzecz, że też temat w Polsce dosyć egzotyczny, bo u nas o wierze jako takiej to się zasadniczo normalnie w ogóle nie rozmawia. Co by nie mówić, dosyć dobre podejście.

Zaloguj się aby komentować

"Liberalne postawy wobec innych charakteryzują się zarówno szacunkiem dla inności, otwartością na nią, jak i obsesyjnym strachem przed nękaniem. Krótko mówiąc, inność jest mile widziana, o ile jej obecność nie jest natrętna, o ile tak naprawdę nie jest innością. Tolerancja pokrywa się zatem z jej przeciwieństwem. Mój obowiązek bycia tolerancyjnym wobec drugiego oznacza, że nie powinienem zbliżać się do niego zbyt blisko, nie wkraczać w jego przestrzeń - krótko mówiąc, powinienem uszanować jego nietolerancję wobec mojej nadmiernej bliskości. Coraz częściej pojawia się to jako główne prawo człowieka w zaawansowanym społeczeństwie kapitalistycznym: prawo do tego, by nie być "nękanym", to znaczy, by być trzymanym w bezpiecznej odległości od innych." - Slavoj Žižek
#dailyzizek #filozofia
tmg

Krótko mówiąc, inność jest mile widziana, o ile jej obecność nie jest natrętna, o ile tak naprawdę nie jest innością.

Nic z tego nie zrozumiałem więc to musi być mądre

Zaloguj się aby komentować

"Szczęście nigdy nie było ważne. Problem polega na tym, że nie wiemy, czego tak naprawdę chcemy. To, co czyni nas szczęśliwymi, to nie otrzymanie tego, czego chcemy. Ale marzenie o tym. Szczęście jest dla oportunistów. Myślę więc, że jedynym życiem dającym głęboką satysfakcję jest życie w wiecznej walce, zwłaszcza walce z samym sobą. Jeśli chcesz być szczęśliwy, pozostań głupi. Autentyczni mistrzowie nigdy nie są szczęśliwi; szczęście jest kategorią niewolników." - Slavoj Žižek
#dailyzizek #filozofia
Odczuwam_Dysonans

@rain zawsze mówiłem że prości mają prościej, ale też trudno mi się zgodzić z tym, że mistrzowie zawsze są nieszczęśliwi, mimo że brzmi to prawdopodobnie xD. Wolę o marzeniach myśleć w bardziej prostoliniowy sposób, bez podziałów;

https://www.youtube.com/watch?v=NRef_BmwA4Q ; )

rain

@Odczuwam_Dysonans też często mi się wydaje, ze ludzie, którzy "po prostu żyją", a nie analizują wszystko w tę i we w tę są szczęśliwsi.

Przypomniała mi się historia sądu Parysa z mitologii greckiej. Wszyscy wiedzą, miał sobie wybrać od każdej z 3 bogiń to, co mu najbardziej odpowiadało. Atena oferowała mu wielką mądrość, ale Parys pomyślał sobie coś w stylu że nigdy nie widział żadnego szczęśliwego mędrca. Dlatego wybrał cudzą żonę.

Odczuwam_Dysonans

@rain pamiętajmy też, że Parys rozpętał tym wojnę trojańską, YOLO :V

Ja miałem przykład takiego ziomeczka, prosty chłop ze wsi, nawet pisać bez błędów nie potrafił za bardzo. Mimo tego zawsze miał przy sobie jakąś dziewkę, też intelektem nie grzeszyły, ale żyli sobie i git. Podczas kiedy ja się zmagałem z depresją i nieudanymi próbami związków, i w ogóle życie mnie dojeżdżało

Co doprawdy z czasem związał się z ćpunką, która zniszczyła mu życie na własne życzenie, a z nami zerwał kontakt i w ogóle narobił syfu, więc trochę to zburzyło ten mój pogląd o prostych ludziach, aczkolwiek mam jeszcze jednego takiego w odwecie, porządnego i pracowitego chłopa, i u niego to się raczej sprawdza.

Ogólnie no to tak, jak się nie analizuje przesadnie tylko bierze co życie daje to na pewno jest nieco łatwiej. Overthinking chyba nikomu nie służy. Z drugiej strony co zrobić, jak myśli atakują ¯\_(ツ)_/¯ proza życia. Jednak czy to warunkuje nasze poczucie szczęścia? Osobiście dla mnie to wszystko to kwestia chemii w mózgu, no bo do tego to się sprowadza, jednak nie jest to na pewno proste - na tą chemię składa się całe nasze jestestwo, co jest już ciężkie do ubrania w jakiekolwiek miary. No ale cóż, to temat na zupełnie inną, długą rozmowę

DiscoKhan

@rain Żiżek z tym europejskim chrześcijanocentrycznym myśleniem, że trzeba cierpieć, że na tym polega inteligencja, że się człowiek siłuje z własnym jestestwem.


Ciekawe co mądrego by miał do powiedzenia na temat wschodnich mędrców którzy właśnie po tym byli rozpoznawani, że są rzeczywiście mądrzy, bo są szczęśliwi.


Jak ktoś nie umie swojego rozumu używać i myśli nawet wtedy kiedy nie powinienem to jest to po prostu aktywna głupota, podobna do tej pasywnej o której tutaj pisał.


Ktoś kto bezmyślnie ucieka na drzewo przed dzikiem jest mądrzejszy od kogoś kto w takiej sytuacji myśli co ma zrobić. Aktywnie myślenie nie jest wartością dodatnią samo w sobie.


Jak ktoś nie umie się cieszyć z chłodnego powiewu wiatru w lato, bo ciągle coś goni - ale nawet nie wie co - to ja bym tego przejawiem wysokiego intelektu nie nazwał, zwłaszcza jeżeli jednak tym celem nadrzędnym jest osiągnięcie szczęścia.


Ciekawe, że ciągła gonitwa jak pies na rozkaz pana za patykiem jest dla niego wolnością, a niezależne postępowanie niewolnictwem.

rain

@DiscoKhan powiem tak: ci wschodni mędrcy wcale nie byli tacy szczęśliwi. Czemu Budda porzucił pałac ojca? Bo czuł się nieszczęśliwy. Buddyzm cały jest o tym, że życie przynosi mnóstwo cierpienia, którego trzeba unikać. Jeśli chodzi np o chińskich filozofów: tam też nie ma klaskania uszami ze szczęścia, a przekonanie, że życie przynosi różne rzeczy i że trzeba się z tym pogodzić.

Nie wiem właściwie czemu muszę tłumaczyć Zizka, który przecież tłumaczy się tu sam.

I gdzie w tym cytacie zauważyłeś "gonitwę psa"? Wtf?

DiscoKhan

@rain mi nawet nie chodzi o oryginalnych i też ich bezkrytycznie nie oceniam ale to uwielbienie dla samobiczowania się...


No w tym, że Żiżek definiuje szczęście przyziemne tylko w kategoriach chrześcijańskich autokatuszy. Ślepo podąża za takim samym tokiem myślenia jaki miał wpojony za młodu. Ktoś rzucił patyk, Żiżek go ciągle goni chociaż nawet nie ma pewności czy patyk był rzucony czy raczej to była zmyłka.


Względne szczęście to nie jest haj jak na heroinie tylko raczej mocno przyziemne doświadczenia poprzeplstywane cierpieniami z którymi trzeba się wzmagać co jakiś czas. Szału nie ma, dupy nie urywa ale też nie ma co narzekać. Niektórzy sobie wieczne szczęście wmawiają jako zachętę dodatkową, wedle statystyk metoda działa całkiem nieźle i przeciętnie zapewnia większą satysfakcję z życia. I takie oszustwo na samym sobie jeżeli o mnie chodzi wiele się nie różni od takiego oszustwa, że szczęście to walka samego ze sobą.

Sezonowiec

Szczęście to jest dla mnie jak znajdę zapomniane całe sto złotych polskich przypadkiem w kieszeni spodni 😊 proste rzeczy, małe sprawy, drobne sukcesy i osiągnięcia, jak ktoś umie to docenić to będzie bardziej zadowolony z życia. Przecież nie koniecznie oznacza to bycie głupcem lub człowiekiem, który mierzy bardzo nisko.

Zaloguj się aby komentować