I tak za ponad 200 zł dostałam buty, które chyba miały inne miejsce produkcji dla lewego, a inne dla prawego klapka. Już po kilku użyciach lewy zaczął odsłaniać jakieś beżowe warstwy, podczas gdy guma prawego została niezmiennie czarna. A wczoraj z prawego wyłuszczyła się od spodu gruda gumy. Użytkowane ponownie po powrocie z wakacji mniej więcej od października, gdy się zaczął sezon skarpetowy, wyłącznie w domu.
Ile kasy trzeba dziś wydać na kapcie, aby się nie rozpadły po chwili?
P.S. Trzecie zdjęcie to twarz zadowolonego designera tej fantastycznej marki.
#moda #buty
Zaloguj się aby komentować