#youtube #ciekawostki #moda
w temacie mody jestem jaroszem, ale filmik ciekawy
Tylko że nigdzie na ulicach nie widzę ludzi noszących wstążki. Instagrama i tiktoka nie mam, więc wierzę, że tam jest to znany motyw. Wynikałoby stąd, że instagram jest jak wybieg mody - prezentuje modę jako sztukę, a nie jako odzież do noszenia.
@Lubiejeze trochę tak - przecież jest to miejsce, w którym ludzie tworzą z siebie pewne kreacje. Ten wstążkowy nurt zapewne jest lepiej widoczny na Zachodzie niż u nas. Ale autorka filmu porusza w nim o wiele więcej wątków. Wstążki to tylko punkt wyjścia
@rain Akurat mieszkam w Wiedniu i tutaj w zasadzie uliczna moda jest jeszcze bardziej pragmatyczna niż u nas
@Lubiejeze wszyscy chodzą w dresach?
@rain Aż tak nie, ale serio ludzie jakoś mało dbają o wygląd. Ja również mało dbam i w Polsce (w Krakowie) zawsze się czułam z tym dziwnie, bo większość kobiet jednak stara się jakoś tam ubierać czy malować, a tutaj czuję się zupełnie normalnie. Nawet ustaliłam zasadę, że jak widzę kobietę z widocznym makijażem, to na pewno będzie z zagranicy (Polska, dalej na wschód lub Włochy) i na razie się sprawdza
Co do zwiedzania - to mocno zależy, co lubisz. Największe wrażenie zrobiło na mnie muzeum historii naturalnej (najlepsze w jakim byłam! Ale to jest ładnych kilka godzin chodzenia) oraz muzeum sztuki (na przeciwko, również kilka godzin chodzenia :D). Obydwa muzea mają to do siebie, że eksponaty są ciekawe i dobrze opisane, a także same budynki są po prostu piękne wewnątrz. Dla mnie to jest must see, choć w jeden dzień ciężko zwiedzić obydwa.
Skarbiec na Hofburgu też jest bardzo ciekawy (1.5 h zwiedzania). Tylko warto wcześniej lub w między czasie doczytać sobie historię cesarstwa austriackiego i świętego cesarstwa rzymskiego. Można tam zobaczyć choćby korony obydwu cesarstw, robi wrażenie.
Warto też po prostu pospacerować sobie - co rusz natyka się człowiek na jakieś ciekawe budynki lub pomniki. Z takich must see miejsc i budynków to parlament, niedaleko od niego jest Volksgarten z pięknym ogrodem róż oraz plac Marii Teresy (przy którym są ww. muzea), stamtąd przez bramę miasta wchodzi się na tereny zamku Hofburgu (co warto też z zewnątrz zobaczyć) i stamtąd już blisko do kościoła Stefana (po polsku: Szczepana).
Trochę dalej jest Schunbrunn, czyli słynny pałac. Znacznie bardziej podobało mi się na zewnątrz (piękne ogrody, więc warto zwiedzić latem + łuk Gloriette, z którego jest ładny widok na miasto) niż wewnątrz. W sensie zwiedzasz po prostu pomieszczenia idąc po zatłoczonej ścieżce. Jest to wizytówka WIednia, więc trzeba zwiedzić, plus można zrozumieć wtedy jak żyła rodzina cesarska, ale nie należy się nastawiać na zbyt dużo
Ale po tym zwiedzanie apartamentów na zamku Hofburg nie ma sensu, bo w zasadzie jest to dość podobne.
Podobnie Muzeum Sisi, też często polecane, nie ma za dużo sensu - chyba że się jest jakimś wielkim fanem tej postaci. W innym przypadku równie dobrze można sobie przeczytać jej historię na wiki
Z rzeczy do odradzenia - kanał Dunaju, choć ładnie wygląda na mapie, to w istocie nie jest warty odwiedzenia, chyba że przypadkiem. Dunaj w kanale jest zielony bardziej niż Wisła w Krakowie, a mury kanału okryte graffiti.
Już lepiej wygląda sam Dunaj (ma on 2 koryta pomiędzy którymi jest pas zieleni, z miejscami na biwaki i ścieżkami do chodzenia/roweru). Zrobiłam sobie wycieczkę rowerową tym Dunajem do Leopoldsberg i był to super wypad. Ale to na dłuższe pobyty w tym mieście
Nie zwiedzałam jeszcze Belwederu (choć mieszkam kilometr od niego :D), więc się nie wypowiem na jego temat, ale lubię jego ogród, z którego jest dobry widok na miasto. Lubię też ogród botaniczny obok niego, gdzie jest stadtko bambusów i można sobie posiedzieć na ławce wśród szumu i charakterystycznego dźwięku obijających się o siebie tyczek bambusowych
Oczywiście trzeba zjeść tort Sachera, bo każdy będzie Cię o niego pytał
@Lubiejeze o kurcze, dziękuję za tak obszerną odpowiedź.
Zaloguj się aby komentować