Wiecie, że wszystko, co wpisujecie w Wordzie, Excelu, PowerPoincie, czy Outlooku, może zostać użyte przez Microsoft do trenowania AI, czy skuteczniejszego wciskania ci reklamowanych produktów? Wiecie, że nie wiadomo, kto jeszcze wasze teksty czyta?
Może zdarzyć się np. tak, że opisujesz jakieś swoje plany biznesowe, a uczynne AI podpowie twoje zamiary (oczywiście zanonimizowane) twojej konkurencji. A jeśli piszesz w Wordzie powieść, to AI Microsoftu zna ją na długo zanim ją wydasz, i może np. wkleić jej fragmenty do wypracowania jakiemuś dzieciakowi, albo innemu pisarzowi do jego powieści.
To już wiecie. Oczywiście można to łatwo wyłączyć, w bardzo intuicyjny zresztą sposób, oczywisty dla każdego z IQ powyżej 75 (ale na wszelki wypadek omówi procedurę):
-
stwórz nowy dokument
-
File
-
Options (jest na samym dole)
-
Trust Center
-
Trust Center Settings…
-
Privacy Options
-
Privacy Settings…
-
odptaszkuj Turn on optional connected experiences
Prawda, że proste i intuicyjne? A linuksiarze pewnie dalej wpisują te swoje komendy w konsoli, hłe hłe hłe
Są co prawda doniesienia, że to się potrafi samo zaptaszkować z powrotem, no ale to jest przecież tak widoczne dla wszystkich miejsce, że każdy to natychmiast zauważy
Linki:
#informatyka #microsoft #office