@Fishery typowy alkoholik za kierownicą. Znajomy policjant kiedyś mówił, że tacy zawsze gadają, że oni to tylko kawałek, że przecież nic się nie stało, że może alkomat źle pokazuje, że przecież bez prawka to oni nie dadzą rady żyć, że oni nigdy nie mieli stłuczki, a inni to dopiero są bandytami za kierownicą... No generalnie to zły policjant się uwziął i gnębi biednego człowieka.
I żaden, kurwa, nie widzi swojej winy ani tego, że takiej sytuacji można w banalny sposób uniknąć po prostu nie wsiadając za kierownicę po alkoholu. Nie, zawsze to oni są pokrzywdzeni - problemem nie jest to co robią, tylko to, że ktoś ich przyłapał.