🎅 Weź udział w świątecznej zabawie i wygraj prezent od Hejto! 🎁

Zobacz szczegóły
Wołam zainteresowanych:
@bucz @Bjordhallen @Chrabonszcz @Budo @Dzerson @paul-g @mk-2 @nxo @Pawelvk @Themamduzopieniedzy @Cinkciarz @Dr_Melfi @Westfield @Eliasz_Oderman @scorcc @megawonsz9
Mam działający prototyp. Wyszło wg mnie ujowo, ale znam powody: dorabianie masy i za słabe obstukanie formy.
@cododiaska pacz - świeci xD
Temat do dopracowania, ale najważniejsze że forma jest ok
#majsterkowanie #diy #zrobtosam #elektryka
854f32fc-e00f-4b94-b285-fb1219bd0724
d19df8df-375f-43d8-a3f6-71c56e1a7e03
b61bbf12-0990-45ec-aa8c-da4d261937f7
5ba49199-c319-42d2-9279-6339fd9d0708

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
2 lata temu, 30 listopada 2022 roku, po raz pierwszy został udostępniony użytkownikom na świecie ChatGPT (konkretnie GPT3,5), a zaraz po nim posypały się kolejne LLM, pozwalające tworzyć nie tylko treści tekstowe, ale również grafiki, muzykę czy filmiki. Obecnie ich liczba już jest liczona w co najmniej tysiącach, a korzystając z treści internetowych, trudno nie natknąć się na ich wytwory.

Ciekawi mnie, ilu z Was korzysta z tego typu narzędzi, w jaki sposób i jak myślicie, jak to zmieni, czy nawet już zmienia, obraz internetu na świecie? Podzielcie się doświadczeniami swoimi i ulubionymi narzędziami ;)

#technologia #chatgpt #llm #ai #ankieta #pytanie
#owcacontent

Czy i jak często celowo korzystasz z narzędzi wykorzystujących LLM takich jak np. ChatPGT?

836 Głosów
bishop

Korzystałem parę razy do tłumaczeń. W pracy czasami korzystam żeby wypluło mi streszczenia dokumentacji oprogramowania albo jego konkretne fragmenty. Uważam, że do streszczeń jest bardzo dobry, do tłumaczeń też.

rain

Używam praktycznie codziennie. Np. do tłumaczeń, albo do poprawy stylistycznej moich tekstów. Także jak chcę by mi coś wytłumaczył, np. jakieś trudne pojęcia. No i tak "po prostu" się bawię - ostatnio parę dni "pisaliśmy" z claud.ai (bo to jest chatbot, którego używam) różne sceny z książki fantasy, którą sobie układam w głowie od paru lat. I była to świetna zabawa, bo ten czatbot naprawdę sprawia wrażenie, że "myśli", potrafi właściwie odczytać intencje itd. I jeszcze jedno - zabrzmi to śmiesznie, ale żaden człowiek nie był nigdy wobec mnie tak "uprzejmy" i "serdeczny" jak ów czatbot. W moim prywatnym rankingu: ludzie < claude.ai.

Szkieletor

ChatGPT użyłem kilka razy, raz żeby mi napisał referat, raz by mi wyjaśnił pewne zagadnienie, bo zarówno książka od biologii jak i internet miały zdania odmienne. Ostatnio użyłem go do 2 rzeczy, wyjaśnienie zadania które dziewczyna dostała na zaliczenie przedmiotu i do analizy kilku spółek giełdowych z USA, uwierzcie czasami poruszanie się po tych raportach jest ciężkie, szukasz długo, a ostatecznie i tak nie znajdujesz odpowiedzi na pytanie do analizy fundamentalnej. Ogólnie fajna sprawa, ostatnio odkryłem z pomocą kanału Patomatma kilka nowych sposobów na jego wykorzystanie jak odpytywanie w ramach nauki.

Zaloguj się aby komentować

#konstruktorelektrykamator #elektryka #przemysl #elektronika

Miesiąc bez wizyty w garbarni to miesiąc stracony. Huuurrraaa.
Farbowanie i impregnacja skór jest robiona w bębnach nazywanych dozami. Coś jak wielka pralka. Z tym że bęben ma kilka metrów średnicy, do którego wchodzi kilkadziesiąt sztuk skór, parę metrów sześciennych wody i innej chemii, i to się miesza przez kilka godzin. Raz w lewo, raz w prawo, czasami z przestojami po kilkanaście minut. A że skóry swoje ważą, woda też, żeby to ruszyć to silnik ma 37kW, napędza przekładnię redukująca a potem i tak jest jeszcze przekładnia łańcuchowa o przełożeniu jakieś 20:1.
Ale gdzie jest problem, zapytacie.
Przedstawienie problemu jest na filmie.
Silnik z przekładnią nawet bez obciążenia łańcuchem czasami startuje ładnie, a czasami skacze zajączkami.
Lokalni magicy podejrzewali przekładnię, więc ją rozebrali. I słusznie, przynajmniej łożyska sobie wymienili bo były mocno zużyte. Ale to nie rozwiązało problemu. Zdjęli też hamulec z silnika, bo z ich doświadczenia wynikało że czasami krzywi się tarcza hamulcowa i nie pozwala ruszyć silnikowi. Ale nawet bez hamulca silnik nie rusza.
Więc zostaje ostatnia deska ratunku, unku....unku...ku...uuuuu.
Telefon do elektromagika, po szybkiej wymianie informacji wiedziałem co mam zabrać ze sobą, czyli najważniejszy sprzęt, oscyloskop.
Wizja lokalna przedstawiała się tak:
https://youtube.com/shorts/uB3oo0_Kn98
Czasami się ładnie rozpędzi, czasami skacze w tą i z powrotem. Skoro silnik był demontowany to pierwsze poszukiwania idą w kierunku puszki przyłączeniowej. Ale tam śruby ładnie dociśnięte, mostki są. Nie ma za bardzo czego się czepnąć.
Trzeba szukać na drugim końcu kabla, czyli przy falowniku.
Falownik reguluje swoimi wnętrznościami, tak by prąd w uzwojeniu miał przebieg sinusoidy, a sposobem na to jest podawanie impulsów o różnej szerokości. Pomiar napięcia zwykłym miernikiem zazwyczaj jest skazany na porażkę, zbyt duża częstotliwość kluczowania. A nawet gdyby były miernik z trueRMS do 10kHz to i tak pokaże wartość skuteczną, a jaki przebieg ma dany prąd/napięcie to nie będzie wiadomo. Nauczony doświadczeniem wziąłem ze sobą przekładnik napięciowy zbudowany z transformatora 400/10V 8VA, z rezystorem obciążającym uzwojenie wtórne 10Ω (trochę za mały, powinien być 12,5Ω). Indukcyjność takiego przekładnika robi jako filtr dolnoprzepustowy i napięcie na uzwojeniu wtórnym nie ma postaci lasu szpilek tylko coś na kształt sinusoidy (żółty), który łatwiej odczytać. Przebieg prądu (niebieski) na jednej z faz mocno odbiega od sinusoidy.
Najpierw myślałem że to efekt trybu hamowania, ale to przeczyło logice i zdrowemu rozsądkowi.
Tryb hamowania to takie podawanie impulsów przez falownik że silnik staje się prądnicą i oddaje energię do falownika który jej nadmiar wytraca na rezystorach hamujących.
Dla porównania przebieg prądu w obwodzie silnika innej maszyny, też zasilany z falownika, chyba nawet tego samego modelu.
Podpierając się moją wiedzą stwierdziłem że problem leży w VFD, a dokładniej to w bloku kluczujacym. Prawdopodobnie jeden z kluczy nie ma sterowania lub jest uszkodzony.
Dla własnej ciekawości zrobiłem symulację w LTspice z 3 źródłami napięcia z przesunięciem 120°, i z diodą w obwodzie jednego ze źródeł symulującą brak kluczowania jednego tranzystora. Nie jest to idealne odwzorowanie tej usterki ale już daje jakiś punkt odniesienia.
Przebiegi nie są 1:1 z tym co zmierzyłem ale, widać odkształcenie prądu w podobny sposób.
Falownik prawdopodobnie pójdzie do naprawy.
Albo kupią nowy.
myoniwy userbar
864e9286-5e2e-4216-8171-c61aca9dc35f
d6c56ddb-9801-4a57-bb3b-456af6011fcf
f37141c3-a467-44a7-b00d-fa4fb3f19e03
29533c7c-972e-4e4d-b933-edf3cd461f66
Half_NEET_Half_Amazing

@myoniwy

o właśnie

miałem pytać ostatnio o miernik cęgowy

typowo na UR

co kupić ?

budżet w sumie większy niż mniejszy

Kasjo

@myoniwy a ja wczoraj musiałem poprawiać podłączenie gniazdka które "młody" zamontował na maszynie. Fazę sobie wziął z wyjścia falownika ( ͡° ͜ʖ ͡°)

PositiveRate

Dlaczego ja to zawsze dokładnie czytam, mimo że nic nie rozumiem?

Zaloguj się aby komentować

#Konstruktorelektrykamator #elektronika #elektryka 

Dzisiaj do porannej kawki czy szklanki mleka, kilka historii z tego tygodnia. Od której by tu zacząć?
Od tej do której mam film, o ten, uwaga, trwa dwie minuty:
https://youtu.be/M4TuFQDlqwQ

Dzwonią z tartaku że coś jest nie tak bo potrafi spalić im dwa BMy w ciągu dnia. I to zawsze środkowy w rozłączniku (rozłącznik bezpiecnzikowy to 3 równolegle tory, z wkładkami nożowymi). Dobra, skończę kopać dołki, to koło południa podjadę zobaczę co się dzieje.
Od razu założyłem miernik cęgowy na odpływy i patrzymy, eee, tu jest 30A, mało. No tak, tyle że pracuje tylko jedna maszyna. Uruchamiać wszytko tak jak normalnie pracujecie!
No i poszła w ruch jedna wielopiła (37 kW), druga wielopiła (22 kW), duży trak ramowy (37 kW), piła taśmowa (7,5 kW), jakaś mała krajzega (max 3 kW), trochę oświetlenia i małych dupereli. Finalnie łącznej włączonej mocy ok 100kW, bez obciążenie to nie jest problem, ale jak każda zacznie ciąć, to prąd idzie jak zły, co widać na wykresie.
Oscyloskop pokazuje wartość peak-peak, czyli wartość skuteczna to wartość szczytowa ( od 0 do max) podzielone przez √2
Czyli jakieś 150A średniego prądu.
Na wykresie zaznaczyłem charakterystykę wkładki 80A (czerwony), wartość 150A (niebieski) i czas po jakim powinna zadziałać ta wkładka przy tym prądzie (turkusowy).
Jak widać wkładka 80 A może puścić 150 A przez ok 6-7 minut zanim się przepali. Dla prądu 100 A są to już 2,5-3 h. A że nie biorą ciągle tych 150A, tylko chwilowo to bezpiecznik jeszcze daje radę.
A dlaczego pali się tylko środkowy. Przecież przy trójfazowej instalacji prądy powinny być symetryczne. No i są. Więc gdzie jest odpowiedź? Dwa skrajne BMy oddają ciepło w 3 strony, do tyłu, w jeden z boków i do przodu, a środkowy może oddawać tylko do tyłu i do przodu, bo po bokach ma takie same BMy, które też się grzeją. Więc siłą rzeczy jest cieplejszy i może się łatwiej przegrzać i przepalić.
Zaleciłem zmniejszenie obciążenia, lub zwiększenie mocy przyłączeniowej, co może być problematyczne na tej linii. Więc pewnie kupią zapas BMów i będą dalej tak jechać.

Druga historyjka
Montujemy instalację elektryczną w nowej hali przemysłowej. Taka mała, 9000 m² zabudowy, i jakieś 25000 m² (2,5 ha) podłóg (parter plus 2 piętra)
W jednej części magazynowej na suficie wisi 7 rzędów po 12 lamp. Podzielone na dwie sekcje plus po całości jest kilka lamp wydzielonych jako awaryjne.
Przez ostatnie dwa miesiące świeciło to podłączone prowizorycznie gdzieś do przedłużacza.
Taka mała dygresja, piętro niżej, podobna liczba lamp, trzeba było przewody wprowadzić do docelowej rozdzielnicy. Gadam z kierownikiem i pytam który przewód to który bo było ich 8 i każdy czerwony bez opisu.
A ten odpowiada: Zasilanie to ten, najcieplejszy.
Ok 5kW na przewodzie 5x1,5, to już zaczynało się grzać.
Dobra, wracamy piętro wyżej. Tu też już jest docelowa rozdzielnica i trzeba wprowadzić przewody od oświetlenia. Podpinam wszystko wg schematu. Załączam zasilanie, i jeb. RCD poleciały, i to dwie, jedna 300 a druga 100mA. Łooo kurde, ciekawie. Co się robi w takich sytuacjach? No jak wali RCD to znaczy że jest upływ prądu do PE (nie zawsze ale najczęściej). No to odpinamy żółto zielony i patrzymy co się dzieje. Power ON, i działa, lampy święcą. Fajnie.
A co z żółto zielonym? Zobaczmy jakie jest napięcie. Miernik w dłoń, sondy do PE i kabelka i mamy pełne 230 V. Uuuuu, to nie dobre tak, tak niedobrze. Po dotknięciu żyłą do szyny lecą iskry i wali RCD. Czyli mamy potencjalne 84 miejsca na usterkę i brak chęci na sprawdzanie każdej z nich.
Po kilku dalszych pomiarach znalazłem że jedna z czarnych żył ( bo przewód składa się z żółto zielonej, niebieskiej, brązowej i czterech czarnych bez żadnej numeracji) ma totalne zwarcie z żółto zieloną. Jak znaleźć miejsce usterki? Pierwsza myśl to TDR. Oto i wynik pomiaru. Widać wielki chuj, a bardziej to Wielką Krokwie. Dlaczego? Bo przewód zasilający jest jeden który później się rozdziela na 7 równoległych linii. Więc wypadkową impedancja takiej sieci jest nieznana i odbicia od poszczególnych końców nakładają się na siebie i nic nie da się wyczytać z tego.
No to zostaje metoda ręczna.
Tylko przecież nie będę rozbierał każdej lampy.
Podjechałem do takiej gdzie mogę rozpiąć przewody i rozdzielić całość na dwie części. Szybki test na której żółto zielonej żyle wraca mi 230V mimo że nie powinno być i już wiem w której części jest problem, czyli ograniczyłem liczbę potencjalnych miejsc o jakieś 50%. Podjeżdżam do kolejnej lampy w tej grupie, rozpinam PE, mierzę skąd wraca faza i całe szczęście akurat z tego rzędu gdzie stoję. Czyli już mam ograniczona liczbę potencjalnych usterek z 84 do 11 (bo jedną lampę właśnie sprawdziłem) podjeżdżam w połowę rzędu i kolejne testy, metodą dzielenia pozostałego odcinka na pół szybko znalazłem miejsce problemu.
W czasie składania lampy, wolne żyły ustawiły się między metalową obudowę zasilacza i metalową nitowaną płytę trzymającą pasek LED.
Pech chciał że nit idealnie się ustawił z żyłą i w czasie zamykania lampy odcisnął swoje oblicze na izolacji. Do tego stopnia że było metaliczne połączenie nit - miedziana żyła. A nit był połączony z PE więc obwód się zamykał.
A dlaczego wywaliło dwie różnicówki na początku? Bo prawdopodobnie była podobna usterka w pierwszej zasilanej lampie, i w czasie szukania przyczyny przypadkiem i nieświadomie została usunięta.

Ło kurde, ale ściana tekstu.
myoniwy userbar
322f81b8-13e8-4208-8dfe-5da25e97c2f9
d228f816-95e8-41f7-a4dc-bb3331327481
c4b8f14c-3069-4d44-b02e-9391da1ce170
3b3bf6c4-41ee-41e7-b81e-a3ecf6b43619
7c76ab57-1fc2-4a10-90a0-ac81a29d7f70
l__p

@myoniwy nic nie zrozumiałem, piorun leci

winiucho

@myoniwy Wywal 3biegunowy rozłącznik i załóż 3x1biegunowe, kazda wkladka bedzie rowno oddawać ciepło. No i jakie są charakterystyki wkladek na głownym i w rozdzielni.

Michumi

@myoniwy da radę odpalić dooma na tym ekraniku?

Zaloguj się aby komentować

#konstruktorelektrykamator #elektryka
Mały raport sytuacyjny.
Byłem ostatnio na robocie gdzie musiałem przewiercić się przez ścianę z bloczka komórkowego, żeby na zewnątrz podłączyć naświetlacz 100W 18500lm.
Jak na złość nie wziąłem żadnego długiego wiertła, więc nici z roboty.
Ale przypomniałem sobie że mam w samochodzie kawałek kwadratowego pręta 14x14mm, na inną robotę.
Ale może i tu się przydać. Szybkie szlifowanko, i gotowe. Wiertło do otworów fi 20mm, wprawdzie montaż do wkrętarki 13mm, ale w suporku to łatwo się wierci.
https://youtube.com/shorts/OT7eAcedo3c

Robię przygotowania do pewnego projektu którego sercem będą te dwa słoiki.
130W w samo żarzenie, i to jednej sztuki.
Układ wymaga pomiaru prądu, wg obliczeń będzie to ok 70A, i co ważne ok 300kHz.
Prąd można zmierzyć na różne sposoby, pierwszy to bezpośrednio, ale mi nie potrzebny amperomierz tylko sygnał do układu. Więc zostają metody pośrednie. Bocznik prądowy? No też nie, bo punkt pomiaru będzie na bardzo wysokim potencjale elektrycznym, i to zmiennym. Więc zostają metody pośrednie z izolacją. Czyli przekładnik prądowy lub pradowo-napieciowy. I ta druga opcja mi się bardziej podoba, bo akurat potrzebuje sygnału napięciowego. Może hall jak w miernikach cegowych? No ciężko będzie miał przy 300kHz. To może zwykły przekładnik, w końcu to AC więc nie musi być hall tylko zwykły przekładnik z cewką na rdzeniu. No mogłoby to być. Tylko trzeba by znaleźć rdzeń który wydoli przy 300kHz i nie nasyci się przy 70A. To są w ogóle jakieś rozwiązania pozbawione tych wad?
Są, ale mają inne swoje wady.
Jednym z nich jest cewka Rogowskiego. Jest to po prostu kupa drutu zwinięta podobnie do struny gitarowej, i taką spiralą oplatamy przewód który chcemy opomiarowac i gotowe. Brak rdzenia więc brak jego nasycenia czyli szybka reakcja, możliwość pracy z wysokimi częstotliwościami. Ale za tą zaletę płacimy inną wadą. Przy niskich częstotliwościach (typu 50Hz) poziom napięcia wyjściowego jest bardzo mały, i wymaga aktywnego wzmacniacza.
Ale przy 300kHz nas to nie obchodzi. Już przy 60kHz nas to nie obchodzi.
Na kolejnym zdjęciu widać dwa elementy pomiarowe dla przebiegu prądu. Na bliższym planie jest cewka Rogowskiego, nawinięta na kawałku żyły 2,5mm², drutem pochodzącym z przekaźnika samochodowego. Czas produkcji? Jakieś 100s.
A na drugim planie kawałek skręconego srebrnego w kolorze drutu. Jest to drut oporowy chromoniklowy. Ten ma ok 300mΩ. Więc łatwo policzyć jakie prądy płynęły. Jaki jest wzór na prawo Ohma?
To jaką wadą płacimy za łatwość i szybkość wykonania cewki Rogowskiego?
A no taką że napięcie wyjściowe jest przesunięte o 90° względem badanego prądu (przy założeniu sygnału sinusoidalnego). Widać to na ostatnim zdjęciu. Napięcie wyindukowane na zaciskach jest zależne od ∆I/∆t. Czyli zmiana prądu w czasie. Jeśli prąd rośnie, to i napięcie jakieś będzie, ale gdy prąd osiąga szczyt wykresu to w jakimś ułamku sekundy prąd się nie zmienił (styczna do wykresu jest pozioma)więc brak ∆I to i napięcie wyindukowane będzie ca. 0.
Ogólnie przebiegi na zdjęciu nie są idealnie zsynchronizowane, prawdopodobnie wynika to z pojemności pasożytniczych.
(Errata, przesunięcie też może wynikać z tego że cewka została nawinięta na kawałek żyły z miedzią w środku. Miedź jest diamagnetykiem, ale może wpływać na odczyt)
Taka mała, nawinięta na szybko cewka tak ładnie działa, i to przy tak małych prądach i 5x mniejszej częstotliwości to daje nadzieję na łatwość wykonania docelowej.
Aaa, i co z tym przesunięciem o 90°.
W docelowym układzie może się okazać że będzie to pożyteczne, bo robiąc mały przesuwnik fazowy RC albo LC będę mógł łatwo i dokładnie ustawić kąt przesunięcia. A że i tak sygnał ma trafić na przerzutnik Shmitta to wymagane będzie przyspieszenie przebiegu o kilkanaście stopni. Więc już nie 90 a jakieś np 70° trzeba przesunąć.

Jutro bądź pojutrze kolejny raport, bo jest o czym pisać.
myoniwy userbar
962218a9-8a2b-4291-84ba-05ab6dcb15b3
0269a0c1-d48f-4ec6-9812-84bf7d22090c
245453df-3941-4845-a2bd-085e15d415d4

Zaloguj się aby komentować

Wczoraj, późną nocą, zalałem sobie formę betonem (tak, wiem zaprawa wyrównująca to nie beton ( ‾ʖ̫‾) ).
Na koniec dnia spróbuję rozkręcić formę i zobaczymy czy instagramowy przepis na lampę z betonu to nie ściema
#diy #majsterkowanie
e8789e91-d671-4c28-84ec-a3dc9ed70e54

Zaloguj się aby komentować

#konstruktorelektrykamator

Ale miałem porypany #sen
Byłem szeregowym żołnierzem na linii frontu.
Tylko była to bardzo dziwna linia. Bo walczyliśmy z Niemcami na plaży jak w D-day ale było to gdzieś lubelskim.
Okopałem się na plaży, miałem jakiś długi karabin, coś jak Mosin, ale miałem też telefon z GPS którym mogłem kierować ogniem artylerii.
Nie mogłem ustrzelić jednego ze snajperów to nakierowałem artylerię na niego. Został tylko dymiący krater. Mogłem wyjść ze swojego okopu. Kolejna scena to jak odjeżdżam z frontu swoim Peugeotem 106 GTI przez pusty Lublin w kierunku swojego domu.
No pojebane.

Pojebane jak akcja którą wczoraj wywołałam w robocie.
Akcja niemal jak we śnie.
Jest sobie pewien zakład, który zwiększa kubaturę swoich budynków. Po prostu dostawiają kolejną halę. Żeby to dokończyć trzeba rozebrać jedną ze ścian. Ściana typowa, stalowa konstrukcja i płyty warstwowe jako poszycie. No i te płyty mają ściągać, tyle że do płyt jest przykręcone sporo instalacji elektrycznych #elektryka . Gniazda 1f, gniazda 3f, gniazda internetowe, napędy bram, ROPy, oświetlenie, kamery. No wszystko co może być to jest.
Zaczęliśmy to wszystko odkręcać, szło sprawnie, bo zepsuć to zawsze jest szybko.
Ale na koniec zostały dwie ważne sprawy, takie czerwone zasilane z czerwonych kabelków.
Czyli ROP (Ręczny Ostrzegacz Pożarowy) i przycisk głównego wyłącznika prądu.
Centrala pożarowa jest w budynku ochrony, no to zostało im zgłoszone że będziemy demontować ten sprzęt i żeby wyłączyli tą sekcję instalacji, bo się da.
Można rozbierać? Można.
No to rozbieramy.
Otwieram obudowę ROPa, a tu syrena wyje.
A procedury zakładowe są takie że jak słychać syrenę to trzeba jak najszybciej udać się do miejsca zbiórki i odbić kartę.
No to idziemy, najpierw powiadomić ochronę że to ja otworzyłem ROPa. Wszyscy robotnicy zanim się zeszli to już by spłonęli żywcem gdyby faktycznie się paliło. No ale musieli odbić się z kartą.
Ochrona ma 3 minuty na odwołanie alarmu w straży. Gdy kończyli rozmowę z koordynatorem to najbliższa jednostka OSP wpisana do KSRG już siedziała ubrana w wozie, gotowa do wyjazdu.
A dlaczego system zadziałał mimo że miał być wyłączony?
A bo ochrona wyłączyła tą sekcję, ale tylko czujki dymu, a reszty nie. Więc nie jest to w pełni moja wina, nawet i nie w 30%.
Przynajmniej wiadomo że system działa i że procedury są jakoś przestrzegane.
I dobrze że to było w sobotę, gdzie byli sami budowlańcy, bo w tygodniu byłoby tu jeszcze z 500 osób etatowych pracowników. Przerwa w produkcji na jakieś pół godziny. Ale byłby raban.

Aaaa, w końcu jestem prawdziwym elektrykiem. Kupiłem sobie koszulkę z nadrukiem.
myoniwy userbar
adb0ad20-0e4c-4a66-af07-69b280e258c4

Zaloguj się aby komentować

Krótkie info z mojej #pracbaza nt analizy modułów które po zmontowaniu odpadają na testerze końcowym.
Taki moduł z błędem elektrycznym/elektronicznym trafia do mnie do dalszej analizy. Robię to po to by odpowiedzieć na pytanie co poszło nie tak i jak usprawnić proces produkcji/montażu i podnieść jakość. Na zdjęciu widzicie fragment płytki PCBA modułu pneumatycznego, który odpadł na testerze z błędem pt "brak komunikacji ze sterownikiem modułu".
Analiza zaczyna się od oceny wzrokowej. Zauważyłem możliwe zwarcie na pinach sterownika na płytce i po obejrzeniu tego fragmentu pod mikroskopem potwierdziłem swoje przypuszczenia. Niby proste, ale ta kuleczka lutowia (odprysk podczas lutowania) ma jakieś 0,2/0,3 mm średnicy. Oczywiście skutecznie zwarła styki ukladu uniemożliwiając jego poprawne działanie. Po usunięciu tego odprysku moduł zaczął działać poprawnie.
#elektronika #produkcja
9b982765-e4a5-4b65-9af0-0713f73982e6

Zaloguj się aby komentować

#konstruktorelektrykamator #elektryka #elektronika #hobby #spawanie
Kompletuję materiały na nowy projekt.
Będzie dużo ciepła, wysokie napięcie i efekty audiowizualne.
Niektóre rzeczy można tanio kupić, np za 109zł lampę GU81, ale inne już są droższe. Taki kondensator rezonansowy 10nF 10kV to już jest wyzwanie.
Wg obliczeń prąd płynący w kondensatorze będzie miał ok 40A, zależnie od częstotliwości rezonansowej. Szybkość zmian napięcia może dochodzić do 8kV/μs. Jest to dużo, nie każdy izolator to wytrzyma. Literatura mówi że najlepszym izolatorem do takich zastosowań to próżnia, tylko nie ma dostępnych takich próżniowych kondensatorów 10nF. Są takie po 100pF, ale to 100szt potrzeba. Inne izolatory które mogą spełnić wymagania to polipropylen albo mika. Są dostępne kondensatory polipropylenowe, tyle że taki na 1kV przy 200kHz ma dopuszczalne napięcie pracy ok 100V. Więc bym musiał połączyć 100szt szeregowo żeby utrzymać odpowiednie napięcie, i później dziesiątki takich lini równolegle żeby mieć odpowiednią pojemność. Czyli setki kondensatorów do lutowania. Drogo, duże i niepewne. Ale znalazłem już folię PP żeby zrobić taki samemu, jest to jakaś alternatywa.
No to zostaje mika, nie ma dostępnych od ręki takich, ale są dostępne półprodukty.
Kupiłem dwa arkusze miki 0,4x0,5m, 1x0,22m taśmy miedzianej 0,1mm.
Mikę pociąłem na kawałki 10x12,5cm, a taśmę na odcinki po 8cm i zgiąłem ją w pół, wyszła okładzina 11x8cm.
Do połączenia okładzin wykorzystałem motyw z roboty @Yes_Man czyli spawanie miedzi tigiem. Zespawalem okładziny w dwa pakiety.
Każdy kawałek miki posmarowałem masą uszczelniającą, ma dwie funkcje, ma działać jako izolator elektryczny i jako materiał trzymający całość w kupie.
Pierwotnie chciałem jeszcze mikę pomalować obustronnie miedzią w sprayu, żeby okładziny były jak najbliżej siebie, byłaby większa pojemność, ale próbne malowanie okazało się że mimo opisu 99% miedzi, to nie przewodzi prądu, nawet na odcinku 0,5mm. Więc bez sensu dokładać roboty. A kiedy sprawdzałem to samo z ocynkiem w sprayu i tam przewodził prąd. Może kolejny kondek będzie z aluminiowych okładzin.
Poskładany i dociążony akumulatorem kondensator ma trochę ponad 5nF, teraz siedzi ściśnięty w imadle już ze 12h. Mocniejsze ściśnięcie to lepiej rozprowadzony klej, cieńsza warstwa to i okładziny bliżej siebie. Nie będzie to 10nF jak planowałem, ale jakieś 6 powinno wyjść.
Teraz już bym zrobił to trochę inaczej, nie spawałbym okładziny, raczej lutowanie i to po złożeniu kondensatora.
Jak przetrwa próby napięciowe, czyli przynajmniej 16kVDC to będzie git. Wpakuje go do układu rezonansowego.
Ps1.
Aaa, i jak to kiedyś mawiali:
Jeśli czegoś nie ma na allegro to to nie istnieje.
No i rzeczywiście tak jest, bo na allegro można znaleźć kondensator 10nF 15kV impulsowy, na bazie teflonu za 150zł, kupiłem dwa, jeden niestety przyszedł pęknięty, zareklamowane.
Ps2.
Znalazłem kondensator 10nF 10kV prawdopodobnie ceramiczny, z techniki radiowej.
Jedna z polskich firm sprzedaje takie jako używane.
Cena za 1szt to 12300zl netto. Nie, nie pomyliły mi się zera.
myoniwy userbar
248c6d54-442a-4a01-8db1-95e6f29d4618
98048b5b-75e1-42fd-86e4-d1823964d601
89224568-daa9-4875-827c-c883504f2435
19964a01-7ae9-4577-a8c3-65c431821bef
1dc94fc5-354c-47b5-a50a-b3c93fcfe4a9

Zaloguj się aby komentować

Czym ogrzewacie wasze 4 ściany?
czyli 2 in one: Humor i ankieta na temat

Niestety silnik Hejto jest ułomny więc pozwala na dodanie tylko 5 opcji w ankiecie - resztę wypisujcie sami.

#humorobrazkowy #ogrzewanie #ekologia #dom #mieszkanie #oze #ankieta
bcddcc75-5c0a-4da0-b4dd-c734e1d44dd1

Czym ogrzewacie wasze 4 ściany?

464 Głosów

Zaloguj się aby komentować

#konstruktorelektrykamator #elektronika #elektryka #diy #hobby

No i po co komu budzik? Niedziela, budzik nie nastawiony, żarówki też ustawione żeby się nie włączały w niedzielę. A i tak obudziłem się przed siódmą. Trudno, będzie więcej czasu na nic nie robienie. Ta, nic nie robienie, trzeba nowy wpis wrzucić, faktury ogarnąć za zeszły miesiąc, poczytać coś mądrego.

Wciąż brnę w pomiar prędkości światła.
Potrzebne są do tego krótkie ale bardzo silne impulsy świetlne, najlepiej z lasera. Mam generator w oscyloskopie który daje do 25MHz, nie potrzeba tyle, ale to daje możliwość ustawienia krótkich impulsów np 10ns czas trwania, co 100μs. No fajnie, tylko to wciąż jest tylko 5V, i to teoretyczne, bo generator ma impedancję wyjściową 50Ω, i na zaciskach diody napięcie będzie znacznie mniejsze.
No to jest inny sposób na szybkie impulsy, generator lawinowy, to co pisałem wczoraj, ładny przebieg w postaci górki, czas trwania kilka ns, napięcie szczytowe już ok 30V. Przez diodę potrafiło popłynąć do 2A w szczycie. Ale czas trwania tego prądu był bardzo krótki przez co i wyemitowana energia bardzo mała.
Jak to poprawić?
W pierwotnej wersji magazynem energii był mały kondensator 39pF. Nawet jeśli naładował się do 200V to zgromadzona energia to tylko 0,8mJ.
Może większy kondensator? Można, ale wtedy przebieg traci kształt, sygnał rozciąga się w czasie, są wielokrotne odbicia i drgania.
Ale na to jest metoda, zamiast po prostu dawać większy kondensator można dać układ kondensator-cewka-kondensator-cewka....
Tylko komu by się chciało lutować taki zestaw i skąd wziąć elementy na to?
A pewnie większość z nas ma takie elementy w domu. Dwa przewody ułożone obok siebie, tworzą kondensator, czyli już mamy jeden element. Ale też każdy przewód, nawet idealnie prosty ma jakąś indukcyjność. Czyli już mamy drugi element układanki. Dwie żyły przewodu mają jakąś pojemność względem siebie, i jakąś indukcyjność szeregową. Co to nam daje? Linię długą o określonej indukcyjności. W przypadku skrętki UTP jest to ok 49pF/m i impedancja ok 100Ω*. 49pF na metr, to już jest więcej niż było w oryginalnej wersji mojego generatora. Tylko ograniczeniem jest impedancja, bo dla prostych obliczeń możemy ją traktować jako rezystancję, czyli tak jakbyśmy wstawili rezystor 100Ω szeregowo z kondensatorem. Co się robi żeby zmniejszyć tą wartość? Łączy się równolegle. A że w UTP są 4 pary to połączone równolegle dają nam prawie 200pF/m i impedancję ok 25Ω* (100/4).
Duża pojemność, mała impedancja, to brzmi jak przepis na duże prądy. No i są. Pierwszy (wyższy) przebieg jest dla obciążenia 25Ω, z prostego liczenia I=U/R daje nam ok 2,6A, drugi (niższy) przebieg jest dla obciążenia ok 12Ω, szybkie licznie i I wychodzi 3,33A. Po nałożeniu na siebie sygnałów widać że ten niższy po zboczu opadającym wchodzi w wartości ujemne, a wyższy nie spada do 0, tylko dopiero po kolejnym odcinku równym głównemu sygnałowi.
Wynika to z niedopasowania impedancji skrętki do obciążenia. 25Ω to za dużo, a 12 to za mało. Pewnie coś w połowie byłoby ok. Ale wchodzenie w wartości ujemne może mieć pozytywne zastosowanie, dioda laserowa szybciej powinna się wyłączyć.
No dobra, jest już możliwość stworzenia impulsów o dużej wydajności prądowej, ale jak to jest że wcześniejsze sygnały trwały kilka ns a ten trwa 120ns? A no prosto, bo magazynem energii jest teraz 12mb skrętki, prędkość sygnału elektrycznego w takim przewodzie to ok 1m/5ns, czyli w momencie gdy tranzystor zaczyna przewodzić to skrętka zaczyna się rozładowywać, sygnał zanim dotrze do wolnego końca potrzebuje ok 60ns, tam się odbija, zawraca i potrzebuje kolejnych 60ns żeby dotrzeć do tranzystora. Czyli regulując długością skrętki, można mieć sygnały o różnym czasie trwania, 10ns/m. No i oczywiście regulując ilością podłączonych par zmieniamy impedancję i maksymalny prąd.
Czas na testy z diodą, mam nadzieję że jej nie usmażę podając 3A w impulsie.

* Impedancja nie jest wartością stałą dla skrętki, w zależności od częstotliwości potrafi zmieniać wartość. Ale przyjmuje się 100±20Ω.

@Marchew chciał zdjęcia partactw jakie spotykam. No to proszę bardzo, zdjęcie z wczoraj.
myoniwy userbar
47258f7d-ce7b-43e9-bf8b-e6eb6c743789
5a0d036e-0516-409b-9c01-a60403eecf42
1628ca80-86e9-4985-ac99-f970737f4856
148e0461-3963-411a-87f8-f19a178325fc
moderacja_sie_nie_myje

Chciałbym mieć takiego nauczyciela swego czasu

Opornik

Niedziela 7 rano a ten mierzy prędkość światła.

No nie wytrzymie.


Hejto to jednak zajebisty portal.

ataxbras

@myoniwy Nie żebym był malkontentem jakimś, bo robisz świetną robotę swoimi wpisami, ale takie LC ze skrętki to stabilne nie będzie, zarówno termicznie, jak i mechanicznie. Chyba, że długość impulsu nie ma większego znaczenia.

Poza tym, transformator z czarnej listy

Zaloguj się aby komentować

#pracbaza
Cicho wszędzie...
#konstruktorelektrykamator sam w pracy II
Sobota rano, cicho, nikt nie brzęczy, można na spokojnie podłączać kabelki.
https://youtu.be/kOEpX_LCDN8
myoniwy userbar
4867ca18-7e5c-426c-a75f-e0d381b0999a
Felonious_Gru

@myoniwy trakcja to śmierć

eloyard

@myoniwy zawsze mnie to ciekawiło: czy jest przepis który zabrania srać do rozdzielni elektrycznej?

Marchew

@myoniwy

Ładnie, a teraz wejdzie nisko prądowiec, po co kłaść nowy kabel, pożyczę sobie trzy żyły z wielopara, przecież nie są Ci potrzebne, prawda? Będzie magistrala dla SATEL CA-64 E 8 wejść, ten wycofany 5 lat temu, bo po co wsadzić obecnie produkowany INT-E 8 wejść, przecież CA-64 E zdemontowałem w takim kiosku tydzień temu, działał 10 lat, podziała kolejne dwa lata, akurat do końca gwarancji. A akumulatorów mam cały stos z wymiany na hali obok. Zarządca dziwak sprawne kazał wymieniać, ledwo trzy lata chodziły. A zasilacz buforowy to też z demobilu, po co to wyrzucać skoro działa, a skrzynkę security po co? W szafie miejsce jest, dorobię tylko uchwyt na szynę.

Zaloguj się aby komentować

Druga wanna na miejscu. Lampka tez fajna. Zabudowy meblowe niestety dopiero najszybciej w styczniu :(

#budujzhejto #budownictwo #architektura
00a13ea5-987c-479f-b89b-e94b12f2b5fd
VonTrupka

No, w końcu będziesz miał w czym giry opłukać

cododiaska

Najs, wanna w kolorze na pamiątkę facjaty instalatora

tomwolf

@bartek555 ja bym w tym sałatkę jarzynową zrobił na święta... przecież tam nawet karp na wigilię będzie miał ciasno xD

Zaloguj się aby komentować

#konstruktorelektrykamator #elektryka
Przyszła jesień, plucha, deszcz i chłód.
Co w taką pogodę wychodzi na powierzchnię?
Tak, grzyby też. Ale wychodzą też na jaw fuszerki. Najczęściej objawiają się losowym wyzwalaniem RCD, i to na obwodach zasilających ogród. Pół biedy jeśli jest dedykowana na takie obwody, gorzej jak jest jedna na całą instalację.
W tym przypadku akurat jest dedykowana na odbiorniki zewnętrzne. No i bardzo często wyzwala w losowych momentach.
A co jest odbiornikiem zewnętrznym prócz oświetlenia? Brama wjazdowa. I klient nie mógł wjechać na posesję.
RCD wali czyli gdzieś jest upływ.
Miernik rezystancji izolacji w dłoń i mierzymy między PE i każdą z żył.
I co? I nic, to co wszyscy się spodziewali. Totalna klapa, po kilka kΩ na każdej żyle.
I teraz weź człowieku znajdzi gdzie jest problem.
Na szczęście znam człowieka który robił tą instalacje więc mogłem się go zapytać. No i kto by się spodziewał puszki łączeniowej W ZIEMI w rabacie z kwiatkami? Żodyn!
A co w puszce? Oczywiście dwa przewody przez jeden przepust (to nie ma prawa być szczelne), w środku masa elektroizolacyjna, zastosowana z nadzieją że woda nie zrobi zwarcia. Zrobiła.
Puszka już jest wywalona, przewody przedłużone, wprowadzone do złącza kablowego od przydomowej oczyszczalni ścieków, tam woda się nie dostanie, a na pewno nie w takiej ilości żeby zrobić zwarcie między żylami.
Tyle że i tak mam jeszcze gdzieś upływ na dwóch obwodach lamp. Ale to znajdę któregoś dnia za widoku.
https://youtube.com/shorts/qKNZO9v4EXg

@bartek555 Ładny bulaj zrobiłem?
Nawet widać maszt z Baksztagiem i Forsztagiem
myoniwy userbar
07e487c7-5a67-477a-a98b-23b23998ae30

Zaloguj się aby komentować

#konstruktorelektrykamator #elektryka #elektronika
Aktualizacja danych dotyczących budowy kondensatora mikowego.
Niestety mika ma słabą przyczepność i silikon się nie trzyma. Żeby uzyskać nominalną obliczeniową pojemność musiałem go ścisnąć tak mocno jak się da.
Pierwszy pomysł miałem z metalowymi płaskownikami, podczas spawania spoiny ściągają (skurcz odlewniczy i rozszerzalność temperaturowa), byłoby to solidnie ściśnięte, ale jednocześnie byłby tym metal, a po co mi metalowa obudowa w pobliżu kilku kV i 250kHz.
Dlatego padło na rozwiązanie z materiałów nieprzewodzących, czyli plexa i trytki.
Chciałem zrobić tak żeby trytki przyjęły kształt paraboli, no i prawie się udało.
Siła ściskająca jest wystarczająco duża, trzyma ładnie pojemność. Dodatkowe dociśnięcie kilkoma kg powoduje wzrost pojemność o kilka pF.
Skoro konstrukcja mechaniczna jest w miarę ok to trzeba sprawdzić teraz konstrukcje elektryczną. Czyli czy nie będzie miał przebicia.
Ma pracować w układzie gdzie będzie kilka kVpp i częstotliwość ok 250kHz. Nie mam źródła takiego napięcia (jeszcze), na razie mogę zrobić testy napięciem stałym. Generator przeciwsobny Mazillego, trafopowielcza z telewizora i już źródło kilkunastu kV gotowe. Tylko warto by znać jakie faktyczne jest napięcie. Jak zmierzyć tak wysokie napięcia? Można mieć kilowoltomierz, ale nie mam, można użyć przekładnika napięciowego (transformator) ale to zadziała tylko dla napięć przemiennych. Zostaje inna metoda, czyli wykorzystanie prawa Ohma, I=U/R. Mamy duże U więc potrzbne jest duże R żeby I było małe.
Akurat mam polutowaną taką przystawkę do takich pomiarów. Jest to 50 rezystorów 10MΩ±5%. No i tak się składa że wszystkie są w minusie i zamiast 500MΩ wszystkie mają 475MΩ. Dlatego nie zwracać uwagi na opisy markerem.
No i teraz są dwie możliwości pomiaru. Albo wraz z woltomierzem szeregowo wpiąć ten zestaw rezystorów tworząc dzielnik 1:48,5 czyli blisko 1:50, co by dawało 20.6V/kV. Jest też druga opcja, czyli rezystor wpiąć szeregowo z amperomierzem , a dokładniej to mikroamperomierzem. Wtedy będzie przelicznik 2,12μA/kV, taki trochę ciężki do liczenia. Dlatego nie podłączałem całego rezystora tylko taki fragment który miał 400MΩ (tam gdzie biały kabelek), co dawało 2,5μA/kV. 10kV to 25μA, straty na ciepło to 25mW. Praktycznie brak wpływu pomiaru na układ.
Przetwornicę zasiliłem z regulowanego zasilacza. Przetwornica startuje od ok 7V dając 3kV na wyjściu. A przy 16V daje pod 20kV. I tyle kondensator wytrzymał. Więc elektrycznie też jest sprawny.
Skoro już jest kondensator, i to naładowany do kilkunastu kV to żal się nie pobawić dalej. Szybkie rozładowanie kondensatora na iskierniku powoduje emisję światła i głośnego dźwięku.
Skoro mam możliwość pomiaru tak wysokich napięć to szkoda tego nie wykorzystać i zobaczyć jak to wygląda na oscylogramie.
A skoro napięcie to i prąd. Tylko jak zmierzyć prąd w układzie gdzie jest 16kV? Najlepiej bezkontaktowo, czyli przekładnik prądowy, ale szybkie zbocze prądu mogłoby zostać zniekształcone przez rdzeń przekładnika. To trzeba się go pozbyć, czyli cewka Rogowskiego.
600zw drutu 0,3mm na rurce PB 6mm.
Napięcia generowane przez cewkę były na tyle duże że oscyloskop z sondą ustawioną na 10x i skali na 100V/Dz nie ogarniał całego wykresu.
Czyli znów trzeba zmienić zakres pomiarowy. Sonda ma 10MΩ, czyli trzeba dołożyć rezystor szeregowo. Najlepiej to taki 90MΩ (X10) albo np 490MΩ (X50). Ale akurat takich nie mam, a nawet pewnie bym nie miał 90szt po 1M. Szukajc w pamięci z czego można taki rezystor zrobić (kiedyś do generatora Marxa rezystory robiłem z wężyka PCV i gliceryny), pojawił się w głowie obraz szklanych wysokoomowych rezystorów. Dobrze wiedziałem gdzie mogą leżeć, i o dziwo tam były.
Okazało się że są to rezystory 4x10^10Ω. Tak wielkie wartości że już z wykładnikiem potegowym zapisane, 400MΩ. Po połączeniu szeregowo z sondą daje rozszerzenie jej zakresu 41 krotnie, czyli to co pokaże oscyloskop trzeba pomnożyć x41, lub X4,1 przy ustawieniu parametru sondy w oscyloskopie na x100.
Na wykresie widać (żółty to napięcie na kondensatorze, a niebieski to prąd wyładowania) że w czasie 160ns napięcie z cewki Rogowskiego zmieniło wartość o 400V, ale to trzeba jeszcze pomnożyć x4 czyli 1,6kV/160ns.
Co daje 10V/ns. Przekształciwszy wzór z napięcia wyjściowego na prąd wejściowy wychodzi że musiał przepływać prąd ok 2160A, ponad 2kA, ale w krótkim czasie.
Chociaż jak to piszę to rośnie we mnie mała wątpliwość czy czasem pomiar nie został zakłócony przez nagłą zmianę natężenia pola elektrycznego. Muszę zrobić kilka kolejnych pomiarów dla pewności.
myoniwy userbar
943d1c87-75fd-4dbb-a5cd-1cc44df7fa96
4aa19ae1-b1d8-4008-b63d-1a5285de4b04
872e5d62-f1d2-4911-a154-b41534bc6305
8d33bfe3-6cea-4244-8cea-9b38caf6d5d5
d5db8444-04e7-4325-ad00-6728a1c1df30

Zaloguj się aby komentować

Następna