Zdjęcie w tle
Dalian

Dalian

Mocarz
  • 52wpisy
  • 250komentarzy
Tomasze z tagu #pcmasterrace. Stoję przed zakupem RTX 4070 ti super. Z której firmy najlepsza? Czym się kierować, prócz długością?
#gownowpis
pokeminatour

Ja wybierając konkretną firmę biorę pod uwagę przede wszystkim tym by miała minimum 3 wentylatory no i jeszcze patrzę czy jest różnica w długości gwarancji a następnie najtańsza

Grzegorz1992

@Dalian a dobra, widzę że Ty szukasz 4070ti super

Zaloguj się aby komentować

Dostałem od dzieciaków na urodziny kubek z moim ulubionym bohaterem tj. Banditem.

Mniej więcej po tygodniu jak go dostałem to zauważyłem lekkie pęknięcie w dolnej części ucha kubka.

Zrobiliśmy z żoną dokładne zdjęcie i opisaliśmy co i jak, ale raczej nastawiając się że reklamacja zostanie odrzucona, bo nie obejrzeliśmy kubeczka zaraz po otwarciu i tego nie zgłosiliśmy.

Ku mojemu zdziwienieniu, przesympatyczny Pan Allegrowicz odpisał że najwidoczniej po nalaniu gorącego napoju musiała się ujawnić wada fabryczna albo kurier postanowił poharatać w gałe, używając paczki z kubkiem, zamiast piłki. Napisał że górne mocowanie dobrze trzyma i można kubka spokojnie używać (ponoć sam ma taki i używa go kilka lat i nic jeszcze nie odpadło).

Na koniec wiadomości, poprosił o jeszcze jedno zdjęcie kubka, przedstawiające nadruk, by mogli dosłać nowy kubek w ramach reklamcji.

No ogólnie polecam tego Allegrowicza. Nie chcę podawać nazwy sklepu, bo boje się że ktoś może tę historię nieuczciwe wykorzystać.

#gownowpis
JanPapiez2

To polecasz ale nie powiesz kogo. Ty to masz łeb xD

Zaloguj się aby komentować

Po raz pierwszy w życiu przekonałem się że żeby coś załatwić w urzędach to trzeba mieć anielskie zdrowie i cierpliwość.

Syn 4 lvl złamał nogę, po wyjściu ze szpitala żona dostała opiekę na Niego do końca października.

Jej szefowa nie uznaje czegoś takiego jak L4 czy opieka, dla niej coś takiego nie istnieje a żonie umowa kończyła się 10 października.

Wprawdzie zamierzała jej przedłużyć tę umowę, ale okupione to było wieloma wyrzutami, cytując "Postawiła mnie pani w ciężkiej sytuacji", jakby specjalnie te nogę dziecku złamała, by pójść na opiekę. "Musiałam na szybko kogoś zatrudnić" i jeszcze jeden hit, ona nie może żonie zagwarantować że w dzień kiedy trzeba będzie się zgłosić do szpitala, na operację wyjęcia drutów z nogi, ona jej da wolne.

No więc, żona zrezygnowała z dalszej współpracy, co spotkało się znów z niezadowoleniem jej byłej pracodawczyni. I tu się zaczęły problemy, ponieważ nie wiedzieliśmy czy pomimo tego że już nie ma pracy, to jednak dalej będzie miała zapłacone za opiekę, czy jednak nie.

Akurat sąsiad w ZUSie robi, to wziąłszy w łapkę, 0,7 Jasia Wędrowniczka, udaliśmy się na audiencję do sąsiada. Ten uruchomił swoje kontakty (on zajmuję się innymi sprawami) i okazało się że, owszem przebywa na opiece ale już bezpłatnej i śmiało może iść do pośredniaka się zarejestrować jako bezrobotna.

No więc następnego dnia pojechała się zarejestrować, jednak Panie w pośredniaku były innego zdania niż panie z zusu i stwierdziły że jeśli przebywa na opiece to nie może się zarejestrować. Rozwiązaniem tego problemu miała być rezygnacja z opieki, ale jak to zrobić, kazały dzwonić do ZUSu.

Od Kajfasza do Annasza, żona pojechała do ZUS, tam Pani poinformowała ją, że jeśli chce zrezygnować z opieki to musi do pośrednika zanieść zaświadczenie od lekarza (pierwszego kontaktu albo dziecięcego) że może już podjąć się pracy.

No więc rano, żona dzwoni do przychodni i zaczynają się schody, bo lekarz do którego jest zapisana jest na chorobowymi (swoją drogą jak lekarz jest chory to sam sobie wystawia L4 czy musi to zrobić inny lekarz?) i go rano nie będzie a lekarka syna, przyjmuje dopiero od 13, ale lubi przychodzić spóźniona, a pośredniak jest do 15.

Przybywamy przed 13 by być pierwsi u lekarki, ku Naszemu zdziwieniu jednak lekarz do którego jest zapisana żona, był w pracy. 13:15 wchodzi lekarka dziecięca, od razu ją atakujemy, nawet przebrać się nie zdążyła i dostaliśmy świętego Graala w postaci zaświadczenia.

W te pędy jedziemy do pośredniaka, jest godzina 13:45 ale biurwy w rejestracji stwierdzają że już za późno i zapraszamy jutro. Na nic prośby, groźby, błagania. Nie i chuj.

Stwierdziłem że skoro w pośredniaku nic nie załatwiliśmy to dla pewności podjedziemy jeszcze raz do ZUSu i się upewnieniu że wszystko będzie ok.

W ZUSie pani zdziwiona że w pośredniaku wymagają jakiegoś zaświadczenia. Wg jej słów wraz z końcem umowy skończyła się opieka i powinna normalnie się zarejestrować ew. wystarczyło by napisać takowe zaświadczenie samemu i to w zupełności powinno wystarczyć. Ale w sumie dobrze że żona przyjechała, bo ZUS wypłaciłby jej pieniądze za cały październik, a nie jak powinien tylko za 10 dni, I potem musiałby by te pieniądze zwrócić z odsetkami.

Wiem że długo ale się musiałem gdzieś wyżalić.
#gownowpis
VonTrupka

Jak w PUPie nie rąbniesz siekierą w biurko to się pindom wydaje, że wyżej od bogów stoją.

Bylem w życiu w 3 różnych oddziałach, wszystkie z jednej sztancy.

Paliłbym te przybytki szatańskie niczym ogniska w górach (╯ ͠° ͟ʖ ͡°)╯┻━┻

Z4jEX

Z odsetkami co za dziady

tptak

@Dalian 10 lat temu wyjeżdżałem do Wielkiej Brytanii i miałem dwa tygodnie zakładki, że zatrudniony zarówno w po Polsce jak i w WB. Okazuje się że taki układ tak o jest nielegalny, bo powinienem płacić składki tylko w jednym a nie w drugim kraju. Ale jest ratunek: złożyć wniosek o zgodę na podwójne oskładkowanie do ZUS, ZUS wersję to Anglii do HMRC, Oni odpowiedzą, po sprawie. Jak już byłem na umowie po okresie próbnym w WB przyszło pismo z ZUS. Nie dostanę zgody bo HMRC mówi nie bo nie.

ZUS nie pyta, ja nie pytam, może nie pójdę siedzieć że zapłaciłem dwóm krajom.


Z administracją potrafi być trudno wszędzie, ale nie mogę wrzucić wszystkich do jednego worka, bo jest sporo urzędników i rozwiązań systemowych które są bardzo dobre i wygodne. Niestety systemy optymalizuje się pod impakt, a te nasze przypadki to są jeden na pierdyliard, mam wrażenie.

Przykro mi że musiałeś przez to przebrnąć i cieszę się że znaleźliście rozwiązanie.

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Naszła mnie taka refleksja, nie wiem może się mylę. YouTube ucina zasięgi, przez co twórcy kontentu muszą używać cenzury na wiele słów jak na przykład r*pe zamiast rape, s*x zamiast sex itp. Natomiast totalnie nie przeszkadza mu promowanie serwisu OF.
No chyba że to tylko mnie w shortsach to pojawia mimo że daje dislike i przewijam dalej.
#gownowpis
pvintage

@Dalian trzy kropeczki, górny prawy róg -> nie polecaj tego kanału.

Upierdliwe, ale to jedyna metoda.

korfos

Albo te ściszanie słowa typu "samobójstwo" lub "aborcja" w filmach gdzie jest on głównym tematem przez co jest ono wymawiane dziesiątki razy. Podobna sytuacja jest z blurowaniem części filmu. Najlepsze jest to że i tak zdarza się że "zakazana treść" nie zostanie zablurowana/wyciszona. Widziałem też filmy które musiały być wyblurowane w 80% bo się hajs nie zgadzał.

Zaloguj się aby komentować

Podoba się mi to, jak Matt Reeves zamierza prowadzić Batmana. Tu cytat z filmwebu:

"Bardzo ważne było dla mnie, by znaleźć sposób na takie przełożenie tych mitycznych istot, by Gotham sprawiało wrażenie miejsca z naszego świata. Możemy zbliżać się do granic fantastyczności, ale nigdy jej całkowicie nie przekroczymy. Zależy nam na wiarygodności przedstawionego świata."

Lubiłem kiedyś Gotham, te początkowe sezony. Skończyłem oglądać jak zaczęły się właśnie pojawiać te wszystkie magiczne potwory.
To samo trylogia Nolana. Fajnie by było jakby te wszystkie baśniowe stwory zostawili MCU a DCU poszło właśnie bardziej w stronę w którą prowadzi Reeves.
#gownowpis #filmy #batman #mcu
Shagwest

@Dalian Osobiście uważam, że fajniej by było, gdyby żadne DCU nie było budowane. W sensie żadnej spójnej narracji zmierzającej w jakimś z góry ustalonym kierunku, żadnego wspólnego dla wszystkich filmów lekko komediowego klimatu. Mamy to już od MCU i po latach zarabiania miliardów i podbijania poprzeczki wypaliło im to prosto w pysk.


Zamiast tego wolałbym dużo większą wolność artystyczną. Przychodzi taki Reeves ze swoim pomysłem na Batmana i jak się Warnerowi podoba, to niech robi. Bez patrzenia na inne filmy, bez wciskania elementów fabularnych wpinających to w wielką intrygę z finałem zaplanowanym na za 10 lat. Przychodzi, nie wiem, Greta Gerwig z pomysłem na różową Wander Woman a'la Barbie - niech robi. Czyli takie dużo bardziej autorskie filmy z różnych gatunków i klimatów.


Lubię Gunna, ale nie jestem zbyt pozytywnie nastawiony do tego, co tworzy z DCU. Bo to już było.

Zaloguj się aby komentować

Tomeczki, mam problem. Wczoraj nie działała mi aplikacja banku Snatander, ale mojej żonie działała. No więc usunąłem ją, zainstalowałem ponownie ale teraz jak chce się zalogować to podaje login, hasło, prosi mnie o kod SMS i jak to wszystko podaje to pojawia się od razu komunikat "Wystąpił błąd, przepraszamy, spróbuj za chwilę". Dzwoniłem na infolinię banku i niby to gdzieś dalej zgłosili, aczkolwiek znając życie będą to mieli w trąbie.
Ktoś coś? Jakieś pomysły?
#banki #zalesie #gownowpis
Cybulion

1. Czy cos instalowales w miedzyczasie?

2. System? Ios czy android?

Byk

A na komputerze możesz się normalnie zalogować?

Zaloguj się aby komentować

Jedna miła rzecz, która wydarzyła się jak przywieźliśmy syna na SoR. Gdy go przywieźliśmy z żoną i formalności zostały załatwione to dość szybko wezwali Nas na wstępne oględziny. Gdy wstępnie zdiagnozowano co i jak to kazano Nam wyjść i czekać na poczekalni SoR aż doktor Nas zawoła.

I tu się zaczęły problemy bo na tablicy czas oczekiwania na to wezwanie pokazywał 50 minut i po chwili zaczął rosnąć zamiast spadać, natomiast syn robił się coraz cięższy na moich rękach, a każda próba poprawienia go kończyła się jego płaczem (nie dało się usiąść bo każda próba także kończyła się jego płaczem z bólu, więc stałem z nim na rękach, oparty o ścianę).

Żona w końcu, po jakiś 30 minutach poszła w końcu zapytać, czy nie da się czegoś przyspieszyć, na co usłyszała przecząca odpowiedź

I wtedy kolejno ludzie zaczęli wyrażać swoje oburzenie, że takie dzieci powinny być przyjmowane poza kolejnością, sytuację dodatkowo spotęgował fakt że weszli policjanci z jakimś gościem w kajdankach i został on natychmiast przyjęty.

To przelało szalę goryczy, wśród ludzi czekających na SoR i coraz głośniej wyrażali swoje niezadowolenie że musimy z dzieckiem czekać i to poskutkowało, bo Pani w rejestracji w SoR, wykonała telefon i szybko już zostaliśmy przyjęci najpierw na prześwietlenie a potem na oddział.
#gownowpis
evilonep

@Dalian czyli źle zorganizowany SOR. Na dobrze zorganizowanym nikt nic nie wymusi. Nikogo to nie obchodzi czy to jest dziecko, kobieta czy ksiądz. Ten oddział ma za zadanie ratowanie zycia i zdrowia i zawsze ci, którzy mają zawały, udary, krwawienia, duszności Itd. niezależnie czy żul czy ktoś będzie miał pierwszeństwo. A na ile jest pilny przypadek określa najczęściej ratownik podczas triażu.

Orzech

@Dalian Czemu piszesz "nam" wielką literą?

Bystrygrzes

@Dalian zlamanie nie zagraza zyciu, przykro mi to pisac, tym bardziej, ze chodzi o wlasne dziecko.

Jednak SOR to zagrozenie zycia i w takiej kolejnosci przyjmuje sie pacjentow. Czasem zdarzaja sie patologie - ale oglnie ten system nie dziala tak zle.

Poszedlem kiedys z bolem w klatce piersiowej smieszki heheszki sobie robilem, ze pewnie nic groznego, no ale mnie boli juz kilka godzin i wolalbym to sprawdzic -> Dostalem kategorie zolta bodajrze, poczekalem chyba 4 godziny, pobrali mi krew i jakis marker zawalowy wyszedl pozytywnie -> w ciagu minuty przekwalifikowali mnie na "natychmiast" skakali kolomnie cala noc a rano przy okacji innych badan wyszlo, ze mam refluks zoladka i to on tak na mnie oddzialywuje.

-----

Reasumujac - nic mi nie bylo i niepotrzebnie zajalem im czas bo moglem wybrac jakies tabsy przecibole i bylo by OK. Jednak po markerze sercowym - ze wzgledu na ryzyko zawalu, lekarz przychodzil do mnie co 30 minut... a markery z krwi badali mi jeszcze tej nocy 4x

-----

W ten sposob zmarnowalem czas lekarza. Zona pojechala sama samochodem bo stracila czucie w nodze (Temperatura) a 2 dni pozniej tracila mozliwosc chodzenia. Przed nia byl facet z rozcieciem glowy z rany saczala sie krew - pomimo, ze zona wygladala na zdrowa dostala priorytet natychmiast - "podejrzenie udaru" a facet siedzial kolejne 30 minut, tez dosc mocno komentujac, ze na 100% zona ma jakies jebane znajomosci.

-----

Ze zwichnieciem stawu barkowego siedzialem chyba 6 godzin bo akurat przywiezli kogos z wypadku motocyklowego (a ziomek normalnie chodzil i gadal - wyszly mu jakies obrazenia wewnetrzne). A co do mojego zwichniecia, to mialem taka dziwna przypadlosc, ze mdlalem. Wiec siedze sobie na poczekalni, szukam jakiejs wygodnej pozycji(ale w kazdej boli) czasem sobie przymldlewam a lekarza nie ma XD

Zaloguj się aby komentować

Przyszedłem ponarzekać. Mój młodszy (4 lvl) jest w szpitalu, ze złamaną nogą. Obydwie nogi na wyciągu, operacja dopiero w poniedziałek.
To co mnie denerwuje to to że nie można się od nikogo nic dowiedzieć. Lekarz prowadzący, podczas obchodu nie ma czasu, bo przecież nie jesteśmy jedynymi pacjentami, ordynator, który ma go operować, nie ma czasu bo cały czas jest na bloku operacyjnym, albo zajęty i teraz nie ma czasu.
Pielęgniarki nic nie powiedzą, trzeba pytać lekarza albo ordynatora. Tutaj je wprawdzie rozumiem. One są od bieżącej opieki.
Ja rozumiem znieczulicę lekarską, bo dla nich to tylko kolejny pacjent ze złamaniem, ale skąd ja mam się czegokolwiek dowiedzieć? A później zdziwienie że ludzie czerpią wiedzę z internetów, a tam przeróżne rzeczy są wypisane, bo tam każdy jest ekspertem od wszystkiego.
#boldupy #zalesie #gownowpis
Xianth

@Dalian jako indywidualna jednostka nic nie zrobisz na źle skonstruowany system. Ale zawsze jako jednostka możesz wybrać partycypację w dobrze działającym systemie (jeśli uważasz że np opieka zdrowotna jest ważna i zależy ci by działała), koszta przeprowadzki nie są zbyt duże, a i inne benefity przy okazji wejdą.

Cori01

@Dalian Jeżeli syn trafił w weekend, to nic sie nie dowiesz, poczekaj do poniedziałku. W weekendy jest bardzo mało lekarzy, tylko tacy dyżurujący. Niestety w Polsce jest bardzo ich mało i właśnie w takich momentach sie to odczuwa, ci co tam są na weekend prawdę nie mają czasu.

Hasti

To nie lekarze są źli to system jest zły. Miej pretensje do władz.

Zaloguj się aby komentować

W mojej poprzedniej robocie (w tej której kierownik napisał że nie będą za mną płakać) właśnie szukają kolejnej osoby do pracy co oznacza że średnio osoba na tym stanowisku przepracowuje miesiąc i odchodzi.
Wiem że to złe, ale jakoś tak mi cieplej na serduszku z tego powodu.
#pracbaza
suseu

@Dalian Opisz coś więcej, np. co to była za robota? ile płacili? co wymagali na stanowisku?

Zaloguj się aby komentować

Pragniemy z przykrością zauważyć, że w sobotę w czasie pikniku dla dzieci na boisku obok kościoła jednym z punktów będzie joga dla dzieci, która nie jest neutralna duchowo. Prowadzi ona do tego, że ćwicząc ją, choć nie zawsze świadomie otwieramy się na działanie złych duchów i zostajemy wciągnięci w swoisty rodzaj bałwochwalstwa. Św. Jan Paweł II napisał w książce „Przekroczyć próg nadziei:” Wypada przestrzec chrześcijan, którzy z entuzjazmem otwierają się na rozmaite propozycje pochodzące z tradycji religijnych Dalekiego Wschodu, a dotyczące np. technik i metod medytacji oraz ascezy. W pewnych środowiskach stało się to wręcz rodzajem mody, która przyjmuje się bezkrytycznie. Trzeba, ażeby najpierw dobrze poznali własne duchowe dziedzictwo, żeby także zastanowili się, czy mogą się tego dziedzictwa ze spokojem sumienia wyrzekać”. Apelujemy więc do rodziców o mądrość i rozwagę.
Moje miasto, takie piękne xD
#gownowpis
kodyak

Dziedzictwa? Że niby mam się złączyć matka Ziemia i plonami ziemi? No wydaje się że jak przyszla chrześcijańska krucjata na polskie ziemię i zaczęła palić i wieszać w imię chrześcijańskiego boga to się chyba wyrzekłem.

Zaloguj się aby komentować

Pracowałem kiedyś w hurtowni elektrycznej. Na początku kasa była dość dobra i dodatkowo przez pół roku miałem gwarantowane 500 zł premii.
No ale po mniej więcej 3 latach tam wypłata to była najniższa krajowa + premia mniej więcej 300 złotych czasem więcej, jak był lepszy miesiąc.
No więc postanowiłem złożyć wniosek o podwyżkę. Przekazałem go kierownikowi a ten posłał to dalej. Po jakimś czasie przyszła odpowiedź negatywna, z uzasadnieniem że na początku roku dostałem podwyżkę. Podwyżka to tak naprawdę było wyrównanie do minimalnej krajowej, które mi po prostu przysługiwało.

Później przypadkiem trafiłem na maila, którego kierownik dołączył do mojego wniosku o podwyżkę.
Było to mniej więcej coś w stylu że nie zasługuje na podwyżkę bo nie umiem pracować w grupie (czytaj nie chciałem z nimi siedzieć po godzinach za które nie mieli płacone) i mogę się zwolnić, nikt po mnie płakać nie będzie.

Akurat zbliżał się termin końca mojej umowy, stwierdziłem że nie ważne czy będą chcieli ją przedłużyć czy nie pora się zwijać z tamtąd. I tak mniej więcej miesiąc przed końcem robiłem jak najmniej, by jak najwięcej zaległej roboty zostawić za sobą. Najlepsze jest to że na miesiąc przed końcem umowy wysłali mnie do Trójmiasta, na szkolenie z nowego programu sprzedażowego.

Na dwa tygodnie, przed końcem umowy dowiedziałem się jednak że firma nie przedłuży ze mną umowy.
Ostatni dzień pracy, najpierw skasowałem plik z ewidencja bębnów, który sam zrobiłem i znacznie ułatwiał pilnowanie terminu zwrotu tych bębnów do dostawców. Sam go "wymyśliłem" więc stwierdziłem że mogę (kierownikowi bardzo zależało na tym by go dostać , a tu peszek). Potem zaraz po wyjściu zablokowałem wszystkie numery z których mogliby do mnie dzownić (oczywiście przed wyjściem obiecywałem że będę pod telefonem). Pierwszy telefon od kierownika miałem już 5 minut po wyjściu. (Nawet 3 miesiące po próbowali się jeszcze skontaktować).

Dlaczego o tym piszę? Dziś podczas przejażdżki rowerowej, spotkałem klienta (nazwijmy go Janek) z tej hurtowni. Chwilę gadamy co i jak i pół żartem pół serio pytam "jak tam koledzy z hurtowni".
Okazuje się że dalej nie znaleźli nikogo na moje miejsce, przerobili już 9 kandydatów, a minął rok odkąd odszedłem. Bardzo żałują że mnie zwolnili i chętnie widzieliby mnie z powrotem, tyle że głupio im proponować (Janek nawet im sam proponował że pogadałby ze mną na ten temat, bo wiedział gdzie pracuje).
Jak to było? "Nikt po nim płakać nie będzie". Satysfakcja w *uj.
#pracbaza
Yarecky

Piszesz, że pracowałeś tam 5 lat i nie przedłużyli Ci umowy. Jak to było rozegrane skoro zgodnie z prawem po 33 miesiącach pracy u jednego pracodawcy dostajesz umowę na czas nieokreślony?

pfu

Potem zaraz po wyjściu zablokowałem wszystkie numery z których mogliby do mnie dzownić (oczywiście przed wyjściem obiecywałem że będę pod telefonem).

Zablokowanie numerów rozumiem, ale po co wcześniej obiecywać że będziesz odbierał? Zabrakło odwagi żeby powiedzieć że po zamknięciu za sobą drzwi będziesz miał ich w dupie i niech se radzą sami? Przecież nie ma w tym nic złego

Mor

Komentarz usunięty

Zaloguj się aby komentować

Pięknie zacząłem sezon rowerowy. Po przejechaniu 3,5km kapeć. I powrót z buta, prowadząc rower.
Jeśli uszkodziła się opona to już ament i trzeba nową kupić?
#rower #szosa
Nemrod

@Dalian Jak się uszkodziła (rozerwała), to nową, jak przebiła to się da naprawić.

nieinteresujsie

@Dalian Polecam zestaw naprawczy Parktool TB-2. Nic nie waży, niewiele kosztuje a potrafi uratować życie. Chociaż pewnie cała naprawa trwałaby dłużej niż przejście z buta tych 3,5 km

Dalian

Kupiłem teraz jakiś zestaw naprawczy z bottari. Jutro będziemy latać bo to trzeba usiąść na spokojnie.

dzangyl

@Dalian jeździsz bez dętek czy chociażby łatek?

Dalian

Lubię ten dreszczyk emocji. Guma wytrzyma czy pęknie.

wonsz

@Dalian wzorowy przyszły ojciec

Zaloguj się aby komentować

Poznajcie proszę Dawida (imię zmienione). Dawid od małego był dzieckiem sprawiającym najwięcej problemów. Nie zmieniło się to także gdy poszedł do szkoły podstawowej i na wywiadówkach, był najczęściej na językach rodziców i nauczycieli, i to bynajmniej nie z powodu swoich ocen a bitek i problemów które wszczynał.
Ale przenieśmy się w przyszłość. Dawid ma około 20 lat lubi imprezować, ale dalej tam gdzie kłopoty, tam Nasz bohater. A do tego doszedł alkohol, który Dawidek bardzo lubiał ale po którego wypiciu kompletnie mu odbijało.
Podczas jednej z takich imprez Nasz łapserdak poznał Kasię, której to bardzo zaimponowało jak Dawid po alkoholu pobił do nieprzytomności jakieś gościa, tylko dlatego że ten tracił go niechcący ramieniem i nie przeprosił od razu.
Teraz parę słów o Kasi (imię także zmienione). Kasia była jedynaczką i oczkiem w głowie tatusia, który to był lokalnym biznesmenem i powiedzieć że spał na pieniądzach to jakby nic nie powiedzieć.
Anyway, Nasze gołąbeczki radośnie sobie gruchały, każdego dnia coraz głośniej a miłość rozkwitała aż pewnego dnia pod dom Naszego bohatera podjeżdża limuzyna.
Pamiętam ten dzień jak dziś, byłem małym brzdącem, który spędzał wakacje u babci na małym, podmiejskim osiedlu gdzie nie było nawet drogi asfaltowej, a tu nagle do domu kuzyna (mieszkał tuż przy domu mojej babci) podjezdża czarny, błyszczący Mercedes i wysiada z niego wysoki jegomość ubrany w skrojony na miarę garnitur, otwiera drzwi pasażera i moim oczom ukazuje się zgrabna Pani ubrana równie nie nagannie co jej mąż. Od razu skojarzyło mi się to z grą Mafia, która akurat grałem u kuzyna na komputerze.
To byli rodzice owej Kasi. Okazało się że Nasze gołąbki (g)ruchały tak mocno iż za niedługo z tego miało się wykluć małe pisklę. Ojciec Kasi sprawę postawił jasno. On i małżonka jego jako Katolicy nie mogą pozwolić by Kasia nieślubne dziecko urodziła. Więc albo Dawid zaweźmie Kasię za żonę albo Pan ojciec dopilnuje by Nasz bohater zgnił w Sztumie za gwałt na jego córce (ach to katolickie miłosierdzie).
Nie przedłużając, wesele się odbyło a Państwo Młodzi jako prezent od rodziców panny Młodej otrzymali klucze do nowego domu. Ponadto Pan Ojciec nie chciał by jego córka miała za męża jakiegoś robola, który jeździ betoniarką więc kazał mu zrezygnować i zatrudnił go w swojej firmie jako właściwie nie wiadomo kogo, wiadomo jedynie że wynagrodzenie, które otrzymywał za swoją "pracę" znaczenie przewyższało średnią krajową jak na tamte czasy.
Można by rzec że Dawid złapał Pana Bucka za nogi... Ale instynktu nie oszukasz i po pewnym czasie Dawidek znów zaczął imprezować, pić i wszczynać bójki a do tego doszła jeszcze zdrada po Nasz bohater po wypiciu zaczynał także myśleć swoim mniejszym mózgiem. Podczasz jednej z takiej eskapad został przyłapany na gorącym uczynku przez swoją żonę. Afera jaka wowczas z tego wynikła wydawało się że skończy się rozwodem, jednak jakąś tęga głową wymyśliła że nic tak nie spaja małżeństwa jak dziecko więc po pewnym, niedługim czasie Kasia znów chodziła z brzuchem.
Pół roku po urodzeniu się drugiego dziecka, historia zatoczyła koło. Dawid, znów został przyłapany na zdradzie, dodatkowo uderzył swoją żonę i miarka się przebrała.
ex Teść Naszego bohatera zatrudnił najlepszych prawników, którzy w sądzie zostawili go "w samych majtkach". Dawid by zarobić na zasądzone alimenty musiał udać się na emigrację za granice, gdzie przebywa do dziś mimo że ta sprawa ma już ładnych parę lat.
Ale to nie koniec przygód Dawida, co to to nie. Więc jeśli Wam się spodobało dajcie łapkę w górę i kliknijcie w dzwon... Kurła to nie jutub sorry. Jeśli chcecie drugą część to napiszcie w komentarzu.
#gownowpis #hydepark
potezny_papiesz

@Dalian ale ze to jakieś opowiadanie fabularne miało być czy jak opie


Takich historii znam/słyszałem setki, gdzie tu coś ciekawego chyba że ja czytać już k00rwa nie umiem

DirtDiver

Poświęciłem chwilę, ale w sumie wuja się dowiedziałem. Nie ma piorunka.

Zaloguj się aby komentować

Będąc na plaży w Sopocie, postanowiłem zrobić sobie zdjęcie z moim przyjacielem Najkotkiem (Taka maskotka).
Zaczepiłem więc spacerująca po plaży Panią i zapytałem uprzejmie czy może zrobić mi zdjęcie. Mi i mojemu przyjacielowi, dodałem po chwili.
Początkowo jej szok i zdziwienie, odebrałem tak że myślała że mam wymyślonego przyjaciela i trafiła na wariata.
Dopiero wracając pociągiem do domu uświadomiłem sobie o jakim przyjacielu prawdopodobnie pomyślała i skąd to przerażenie na jej twarzy.
#gownowpis

Zaloguj się aby komentować

lol, nie wiem czy to jakiś bug czy o co chodzi ale znalazłem miejsce w którym żyją 3 krabopająki (pancerny, jadowity i zwykły) i to w sumie dziwne nie jest, dziwniejsze jest to że jak je ubije, włączam medytację coby eliksiry uzupełnić et voila pojawiają się trzy nowe krabopająki. I tak w kółko. Instant exp tyle że łatwo paść (gram na super hard i z podniesionym poziomem wrogów).
#wiedzmin #wiedzmin3 #gownowpis
Cohonez

@Dalian co to za miejsce?

Zaloguj się aby komentować

Tomki, mam problem. Zaktualizowałem GOG Galaxy, po tym zniknęła mi gra z zainstalowanych. Dodaje ją "ręcznie" ale gdy wcisnę graj to on ją pobiera ponownie.
Próbowałem odpalić tę grę (Wiedźmina 3) bez GOG ale jak klikam ikonkę to nic się nie dzieje a jak kliknę jeszcze raz to pojawia się komunikat że gra jest już uruchomiona.
Jakieś porady?
#gry #wiedzmin #gog
Taka historia z pracbazy.
W nowowybudowanym bloku, mieszkańcy zaczęli się skarżyć że lampy na klatkach schodowych nie działają.
Zarządca zadzwonił do wykonawcy, który montował lampy a ten wysyłał pracownika by przeszedł się po klatkach i policzył ile lamp trzeba wymienić.
Po kilku godzinach pracownik dzwoni do swojego przełożonego (ten akurat był przy moim biurku, więc wszystko słyszałem)
  • Szefie, cztery....
  • Noż kurła, cztery lampy z wszystkich padły a robią aferę jakby żadna nie świeciła
  • Szefie, cztery świecą...
#pracbaza #gownowpis

Zaloguj się aby komentować

Następna