Zaloguj się aby komentować
Dalian
- 52wpisy
- 250komentarzy
Fajnie widzieć że portal się rozwija i że chłopaki (i dziewczyny, jeśli są jakieś w zespole )nie odcinają kuponów, tylko cały czas działają.
Na koniec zaparafryzuje Borysa Szyca z Testosteronu:
"Wpadłeś mi w oko, nie spier*ol tego!"
Zaloguj się aby komentować
Wiąże ten problem z monitorem bo wcześniej na starym spokojnie odpalałem nawet 3 konta i Wiedźmaka i to działało a teraz nie.
#pcmasterrace #wiedzmin #pomoc
@Dalian A myszki nie zmieniałeś?
Zaloguj się aby komentować
Zostań Patronem Hejto i tylko dla Patronów
- Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
- Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
- Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
- Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
@m_b : ja nie wydam? Potrzymaj dla mnie piwo!
@lubieplackijohn tak było?
#wykop #hejto #gownowpis #heheszki
Zaloguj się aby komentować
#gownowpis
Zaloguj się aby komentować
#gownowpis
@Dalian, mam to samo XD
Zaloguj się aby komentować
Rydzyk, dobry bo założył Radio Maryja, TV trwam i przecież nikogo nie zmusza do płacenia mu kasy. Ludzie robią to z własnej, dobrej i nie przymuszonej woli.
Owsiak, zły bo założył WOŚP i nikogo nie zmusza do płacenia mu kasy. Ludzie robią to z własnej i nie przymuszonej woli.
#gownowpis #zalesie
@Dalian @Krokiruks współczuję oczadziałych starych
Prawda jest inna państwo przez lata dokładało do obu tych biznesów zarówno Owsiakowi jak i Rydzykowi
@tak_bylo Pod koniec życia jej się tak odmieniło, że codziennie latała do kościoła i godzinami czytała pismo święte. Widocznie było jej to potrzebne, a ona była idealnym kąskiem dla tych naciągaczy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zaloguj się aby komentować
Odkąd pamiętam moja matula, gdy tylko pojawiał się u nas kaszel, to podawała Nam lek o nazwie PECTOSOL, jako środek przeciw kaszlowi. Kurestwo, strasznie nie dobre ale przecież, jak to śpiewa Anna Jurksztowicz w piosence "Na dobre i na złe" "Gorzki lek najlepiej leczy".
I tak trwając w tym przekonaniu, ilekroć pojawiał się u mnie kaszel to sięgał po to niedobre ciulstwo.
Tak było też i wczoraj, gdyż od czwartku zmagam się z jakąś zarazą, którą jednym z objawów jest właśnie uporczywy, suchy kaszel. Więc łykam to cholerstwo, niedobre i mówie do siostry, która przyjechała do Nas na długi weekend, że mam wrażenie iż po tym całym lekarstwie to jeszcze bardziej się męczę z tym kaszlem.
Na jej pytanie o to co biorę, odpowiadam zgodnie z prawdą że PECTOSOL. Ona wyraziła zdziwienie i powiedziała, iż zawszę była przekonana że to lek wykrztuśny. Na co odpowiadam, że odkąd pamiętam to mam Nam go podawała jako przeciw kaszlowy. Na co wtrąciła się moja mama, że tak Jej mówiła jej mama, na co moja babcia (która notabene również była u Nas) odpowiedziała że przecież tak jest.
Jako że miałem przywiezioną, świeżo zakupioną butelkę tego świństwa to schowałem dumę Polaka, który to ulotek nie czyta i oderwałem etykietę razem z ulotką by przekonać się na własne oczy że całe życie byłem w błędzie/okłamywany (wybierz jedno) i cholerstwo jest rzeczywiście lekiem wykrztuśnym a nie przeciwkaszlowym.
Także Tomki i Atomówki, czytajcie ulotki, konsultujcie leki z lekarzem i farmaceutą i byćcie zdrowi.
Ps. Audycja zawierała lokowanie produktu.
#medycyna #gownowpis #zdrowie #lekarz #drugs
@Dalian moja matka zawsze nam podawała:
-
AMOL - lek na wszystko, nawet raka chyba jej zdaniem wyleczy
-
smarowanie pleców "końską maścią" - jak wyżej
-
krople żołądkowe jakikolwiek bul brzucha/wymioty
jak powyższe nie pomagało to dopiero lekarz ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Voltage Z takich bajek z dzieciństwa to:
-
antybiotyki - lek na wszystko
-
czosnek z mlekiem - lek na wszystko (a smakował jak gówno, więc jak "niedobre lekarstwo" musiał być skuteczny)
-
bańki stawiane na plecach jako lek na przeziębienia
@Dalian
świeżo zakupioną butelkę tego świństwa to schowałem dumę Polaka, który to ulotek nie czyta i oderwałem etykietę razem z ulotką
Spoko, w tym kraju nawet nie czyta się instrukcji od granatnika przeciwpancernego przed użyciem, więc taka pierdółka jak syrop nie robi na nikim wrażenia.
@LondoMollari Z bańkami to jakbym mojego tatę słyszał. Jak tylko młodszy syn coś zachoruje (oczko w głowie dziadka) to ten już gotów byłby mu bańki stawiać.
Na szczęście mały jest za ruchliwy i jedyne co może go zatrzymać w jednym miejscu na dłużej to pranie w pralce.
Zaloguj się aby komentować
Teść miał wylew, trafił do szpitala (pomijam już fakt że pogotowie za pierwszym razem odmówiło zabrania go, bo stwierdzili że jest nabombiony, ponieważ na stole leżała butelka po piwie). Był to czas gdy panował covid, kwarantanny etc.
Po szpitalu trafił do zakładu opieki leczniczej, ponieważ nie mogliśmy mu znaleźć nigdzie miejsca w senatorium. Trafił tam na pobyt prywatny. I tu zaczyna się zabawa.
Rehabilitacja. Znalazł się jeden ośrodek, który w przeciągu 14 dni znalazł by mu miejsce, ale problem polegał na tym że pobyt prywatny liczony jest tak jakby pacjent przebywał w domu a z racji covid mają zakaz przyjmować pacjentów z domu. To że trafił na zol bezpośrednio ze szpitala i to że przed przyjęciem na zol miał robiony test na covid nie zmieniało nic. Odcinek komercyjny to to samo jak dom.
Lekarz pierwszego kontaktu. Skoro nie udało się w jednym ośrodku, próbowaliśmy gdzie indziej ale do tego potrzeba skierowanie. W zakładzie opieki leczniczej, dwa razy w tygodniu przyjeżdżał lekarz. Ale on nie mógł wypisać takiego skierowania, ponieważ jak pisałem wcześniej, pacjent prywatny to tak jakby przebywał u siebie w domu i trzeba kierować się do przychodni POZ, do której teść należy. I tu znów odbicie od drzwi. Pani doktor, pomimo całej dokumentacji ze szpitala nie może wypisać skierowania, ponieważ nie widziała pacjenta, nie ma możliwości jego zbadania i skierowania nie wypisze. I tu nawet konsultant z infolinii rzecznika praw pacjenta skapitulował i potwierdził to co powiedział lekarz POZ. W skrócie, teść został bez lekarza podstawowej opieki.
W końcu lekarka z zakładu opieki leczniczej, zlitowała się nad nami i nad teściem i wzięła go pod opieke do przychodni w której pracowała.
#nfz #medycyna #zalesie #gownowpis
@Dalian takich zamkniętych cykli gdzie ktoś nie dopilnował i brakuje jednego i więcej ogniw jest w tym kraju cała masa. Mało kto to nagłaśnia bo jak to w Polsce tu się uda coś na lewo załatwić tam zakombinować i jakoś to leci, dopóki ktoś się nie wkurwi i niestanie okoniem to najczęściej nikt nie zdaje sobie sprawy że coś jest nie tak.
@KUROT Polska to kraj patologii, każdy aspekt życia w jakikolwiek sposób dotknięty państwowością polską ma patologie
@myrkur doskonalę to wiem, od pierwszego stycznia jedna z takich patologii uderzyła we mnie bezpośrednio.
Zaloguj się aby komentować
Po piątej próbie na dwa telefony, w końcu sukces i odbiera pan rejestrator z przychodni. Mówię że chciałem zarejestrować dziecko do pani doktor X. Pan odpowiada że pani doktorowa ma już na dziś komplet dzieci i każe dzwonić w poniedziałek i wtedy spróbować go zarejestrować.
W takim razie proszę o zarejestrowanie go do jakiekolwiek lekarki, która dziś da radę to przyjąć. Na to pan odpowiada, że nie może tego zrobić bo doktorowe, nie życzą sobie przyjmować dzieci, które nie są zapisane do nich na stałe.
Tłumacze, że dziecko ma wysoką gorączkę i nawet Nurofen na przemian z paracetamolem nic nie daje. Pan rejestrator na to odsyła mnie z dzieckiem na SoR.
Rozumiem że sezon grypowy i covid i jakiś wirus ale dla mnie to przesada że księżniczka nie przyjmie pacjenta bo na codzień do niej nie chodzi.
#medycyna #covid #zalesie #dzieci
@Dalian jedyną księżniczką, a do tego roszczeniową madką jesteś ty.
@tak_bylo Rozwiniesz swoją myśl? Skoro jest lekarz, który może przyjąć dziecko ale nie zrobi tego bo nie jest na stałe przypisane do niego to to jest roszczeniowość.
Analogicznie, jeśli przychodzi do mnie klient, którego "opiekunem" jest inny handlowiec to nie odsyłam go z kwitkiem bo nie ma w tym dniu kolegi, tylko obsługuje go mimo że koniec końców to nie mój klient . No ale może się myle, więc oświeć mnie.
@Dalian widocznie nie może cię przyjąć, bo też jest człowiekiem i nie będzie jako specjalista pracować 20h dziennie za grosze. Trzeba było jechać na sor, tak jak ci powiedzieli.
Zaloguj się aby komentować
Tuż przed świętami jedna z dziewczyn, która robi z moją żoną się rozchorowała. Mimo wysokiej gorączki postanowiła iść do pracy bo nie chciała by przepadła jej premia za brak L4 a urlop wykorzystała już w całości.
Nie minęły dwa dni, dziewczyna rozchorowała się na całego, nie obyło się bez wizyty w szpitalu i kroplówki. Niestety od niej zaraziła się kolejna dziewczyna i moja żona.
A jak sytuacją wygląda dziś? Z 10 osób zatrudnionych na sklepie pracują dwie plus kierowniczka sklepu oraz szefowa, która właściwie zajmuje się papierkową robotą. Reszta na l4.
Mąż owej szefowej ma drugi sklep, ale oddalony ok. godzinę drogi samochodem, autobusem dojazd to trzeba dołożyć jeszcze z pół godziny. Proszą pracowników, którzy mają dzień wolny by za dodatkową opłatą zgodziły się pomóc na tym drugim sklepie. Oczywiście zapewniają transport bo z wioski w której jest sklep autobus jedzie rzadko.
Oczywiście ta obsada nawet z zastępstwem jest zbyt mała, nie nadążają z wykładaniem towarów, przez co półki świecą pustkami.
I tak zamiast zapłacić te 300 zł pracownikowi, mimo że poszedł na l4 to muszą dopłacać ludziom by zrezygnowali ze swojego wolnego dnia, dowozić ich i odwozić. Dosłownie Janusze Biznesu.
#januszex #praca #gownowpis #pracbaza
@Dalian w korpo też miałem ucinaną CAŁĄ premie za choćby jeden dzień L4, patologia w chuj
Takie coś powinno być nielegalne.
@klocus Też tak uważam. Po to pracodawca odprowadza składki na ZUS by można było z tego prawa do L4 skorzystać. Oczywiście, nagimnne chodzenie na zwolnienie lekarskie powinno być kontrolowane.
Zaloguj się aby komentować
@lubieplackijohn Chyba mu nie wyszło albo wykop 2.0 wygląda jak stary wykop.
Zaloguj się aby komentować
Pewnego razu udał się na zakupy do jednej z hurtowni, w której czasami się zaopatrywał gdy np. nie po drodze było mu jechać przez całe miasto do "głównej" hurtowni. Potrzebował kupić skrzynkę na bezpieczniki. Zdjął jedną z półki po czym wziął drugą do porównania i zdecydował się właśnie na model nr 2.
Gdy już wziął skrzynkę, postanowił dobrać do niej esy, przewody i parę innych pierdół. Gdy pan handlowiec (specjalnie z małej litery) zaczął go kasować, on pomału zanosił zakupione graty, a trochę się tego narobiło, do samochodu. Przez zwykłą nieuwagę wziął również rozdzielnie, którą wcześniej oglądał a co do której się rozmyślił.
Fakt ten zauważył dopiero gdy wypakowywał graty u klienta, na robocie i upewniwszy się że nie ma jej na fakturze, stwierdził że i tak do domu wracać będzie drogą, obok tej hurtowni, więc spokojnie po robocie może im to zwrócić.
Gdy po skończonej robocie wsiadł do samochodu (telefon zostawił w samochodzie przed robotą) zobaczył na wyświetlaczu 10 połączeń i jednego sms o treści "Oby Ci łapy usłchy, kurła złodzieju" wszystko od pana handlowca.
Oczywiście pojechał spowrotem oddać rozdzielnie, którą przez przypadek zabrał, ale była to jego ostatnia wizyta w tamtym przybytku a zostawiał tam miesięcznie, duże pieniądze, mimo że tak jak mówił nie była to jego główna hurtownia.
Ps. Oczywiście zgłosił skargę do kierowanika tamtej hurtowni, ale tamten "wytłumaczył" kolegę zdenerwowaniem, bo gdyby elektryk nie zwrócił tej skrzyni to pan handlowiec musiał by za nią zapłacić. I to 50 zł (tyle kosztowała taka skrzynia), oraz fakt że kolega nie odbierał telefonu tak bardzo rozsierdził pana handlowca.
@To_Stan_Umyslu Tak wyniósł przez pomyłkę. Telefon zostawił w samochodzie. Po prostu i tak by go nie słyszał podczas wiercenia i bruzdowania.
A co do sms'a to może wystarczyło napisać coś w stylu "Cześć, tu X z hurtowni Y proszę o kontakt". Tym bardziej że nie był to klient "z ulicy" ale regularnie robiący tam mniejsze czy większe zakupy.
Zaloguj się aby komentować
Ok. roku temu, trochę więcej zacząłem się uczyć Fińskiego z Duolingo. No ale po zmianie layoutu, totalnie straciłem chęć do nauki z tą aplikacją. Nie chce się tu rozwodzić nt tego co mi się nie podoba, bo każdy ma swój gust i być może innym ta zmiana odpowiada.
I tu kieruje do Was pytanie, czy znacie jakąś aplikację do nauki fińskiego, gdzie konto premium było by opcjonalne (tak jak w Duolingo) oraz lekcje były dobrze objaśnione (w Duolingo trzeba było polegać na comunnity i komentarzach). Nie koniecznie musi być pol-fin, nawet lepiej jeśli była by ang-fin.
Moi. Taktyk, bo sam jestem ciekaw.
@Caesium Mam jeszcze Mondly ale trzeba trafić na promocję to jest za 100zl.
@Dalian Dzięki! Płatne źródło już mam, więc szukam póki co tylko darmowych dodatków
Zaloguj się aby komentować
Marzyłem o RTX jakimś, no ale plany pokrzyżowała stara grafika, która nie chciała działać na nowej płycie głównej, mimo że powinna.
@GucciSlav Wygląda na to że Wiesiek poczeka sobie jeszcze z roczek...
Grałem na gtx1030 bez pierdołów graficznych i było ok. To gra z 2015 roku.
@GucciSlav Miałeś rację, musiałem obniżyć włosy. Strasznie denerwujące były jak wchodziło się do pomieszczenia a one "fruwały" jakby przeciąg był. Tak to, chodzi na uber detalach.
Zaloguj się aby komentować
Teść, pokazuje jej drzwi do łazienki.
Chwilę później rozlega się ponownie dzwonek do drzwi. Teść otwiera a tam druga starsza cyganka. Pyta (a właściwie nawija jak Peja na majku) czy nie widział jej córki, bo ona widziała jak tu wchodzi do bloku. I tak stoi i nawija.
Podczas gdy ta stara zajmuje teścia gadką, młoda wychodzi z łazienki i kieruje się do kuchni (drzwi z łazienki są naprzeciw drzwiom wyjściowym, więc teść nie mógł jej widzieć bo stał tyłem do łazienki).
Całe szczęście, moja żona akurat była wtedy u ojca na weekend i słysząc najpierw jeden, potem drugi dzwonek do drzwi i nieznane głosy, wyszła z pokoju, akurat w tym samym momencie jak młoda wchodziła do kuchni.
No więc, moja żona idzie za nią (matka młodej dalej nawija makaron na uszy teściowi) i pyta się czego szuka. Młoda się speszyła, ponieważ jej wcześniej nie zauważyła. Zaczyna się tłumaczyć że chciała się tylko napić. Moja dopytuje, kto je wpuścił do klatki. Ta milczy. Żona grzecznie zaprasza by wypierdalały z bloku.
Teść po tym dostaje burę od żony (chociaż i tak go to nic nie nauczy).
Ps. Jakiś czas wcześniej w dokładnie ten sam sposób, właśnie cyganki okradły sąsiadkę z bloku obok. Zwinęły jej ok. 5 tysięcy, które miała schowane gdzieś w pokoju.
Zarabista rodzinka. Jakim trzeba być tempym debile żeby wpuszczać obca osobę do domu i jej nie pilnować? W takiej sytuacji gdy obca osoba jest w łazience i ktoś natychmiast puka do drzwi to już wielki czerwony alarm się powinien zaświeci i natychmiast zamykamy drzwi i szukamy obcej osoby. Jeśli jej nie ma w łazience to mamy pewność że złodziejka. Mówimy jej że jak zrobi gałkę w piwnicy tak aby żona nie widziała to ją puszczamy wolno a jak nie to policja.
@Dalian kto normalny wpuszcza cyganów do domu? U mnie już na etapie otwierania furtki dostałyby zjebę i nakaz wypierdalania.
@MESSIAH @tak_bylo Nie to bym go bronił bo przez tego gościa mamy z żoną obecnie nie małą jazdę ale to temat na osobny wpis. Natomiast trzeba wziąć pod uwagę że a) to starszy człowiek, b) była wczesna godzina rano c)to Śląsk (kto mieszkał na Śląsku w cyrku się nie śmieje, chociaż to może moje osobiste uprzedzenia wobec tego regionu).
@senpai Just starzy ludzi things!. Chociaż o moim teściu mógłbym napisać naprawdę wiele historii. I tylko mam nadzieje że ja na stare lata taki nie będę.
Zaloguj się aby komentować
Mam kolejne pytanie z kwestii komputerów a właściwie to chodzi o monitor.
Zastanawiam się czy zakrzywiony monitor to rzeczywiście game changer (chyba nie bo za dużo na rynku tego nie ma) czy po prostu wydmuszka marketingowa.
Mam jeszcze dużo czasu nim kupię monitor i po prostu zastanawiam się czy taki "detal" jak zakrzywienie ekranu w ogóle rozważać.
@Dalian mam od lat, bardzo sobie chwalę. Do użytkowania innego niż projektowanie, czy klepanie czegoś w CAD (gdzie krzywizna może utrudniać życie) jest w pytę.
@Dalian Nie powiedziałbym, że takie podzielone. Dostałeś oczywiste oczywistości, że im szerszy monitor tym ma to większy sens, w telewizorach się to nie sprawdziło, bo zalety zakrzywienia są widoczne tylko wtedy gdy siedzisz na wprost ekranu co nie jest najczęściej możliwe dla osób oglądających tv.
Każdy kto ma curved to raczej go poleca, ciężko znaleźć nieprzychylne opinie. Ale gamechanger to to nie jest w żadnym stopniu, przyjemniejsze dla oka i tyle. W biurze mamy płaskie i mam wrażenie, że bardziej męczą mi się oczy.
Z zakrzywionych korzystałem zarówno z 24" 16:9 jak i obecnego 34" 21:9 i przy tym pierwszym zakrzywienie było kompletnie zbędne, wręcz zakłamywało trochę obraz (chyba że siedziało się z monitorem 40 cm od oczu...), natomiast przy ultrawide zakrzywienie jest wręcz pożądane.
Ogólnie wiele też zależy od stopnia zakrzywienia, bo przy zbyt mocnym (w czym przoduje m. in. Samsung, choć nic dziwnego, bo są jednymi z głównych producentów matryc) może być jeszcze gorzej niż bez zakrzywienia.
Warto też pamiętać o zakrzywieniu gdy chce się mieć więcej niż jeden monitor. Niełatwo jest dobrze ustawić zakrzywiony z niezakrzywionym lub nawet innym zakrzywionym.
Zaloguj się aby komentować
Kupuje towar jako firma od producenta i dostaje na niego rok gwarancji. Odsprzedaje ten towar, osobie prywatnej na paragon, w tym momencie ma ona rok gwarancji + rok rękojmi. Mija rok, moja gwarancja u producenta skończyła się a po kolejnym pół roku przychodzi osoba, która kupiła ode mnie towar na paragon i żąda gwarancji/rękojmi?
Co teraz?
Sytuacja nr 2. Kupuje towar od producenta, załóżmy w styczniu i mam rok gwarancji. Towar leży na półce u mnie do czerwca. W czerwcu sprzedaje towar do klienta, na fakturę i klient od tego czasu zyskuje rok gwarancji z tym że ja mam już tylko pół roku gwarancji u producenta.
@Dalian jesteś sprzedawcą więc to Ty musisz zagwarantować gwarancję
@Dalian działa to trochę inaczej. Jeśli kupujesz towar od producenta celem dalszej odsprzedaży, podpisujesz z nim umowę, że gwarancja biegnie od chwili kiedy ty sprzedaż towar.
@Dalian klient ma 2 lata rękojmi. Póki się nie skończy rękojmia klient nie będzie korzystał z gwarancji bo to było by bez sensu, rękojmia daje więcej praw na przykład rękojmia nakazuje wymianę lub naprawę od ręki bez czekania. Gwarancja która nie jest dłuższa od rękojmi oznacza w praktyce brak gwarancji.
Gwarancja zwykle liczy się od daty na paragonie i oferuje ją producent, a sprzedawca nie ma z nią nic wspólnego. Towar na gwarancję odsyła się do producenta lub zawozi do wskazanego przez producenta serwisu na naprawę a nie do sprzedawcy. Sprzedawca odpowiada tylko za rękojmię.
Zaloguj się aby komentować
Tomki i Tomkinie, mam w planach zakup nowego PC, by w końcu pograć w tego słynnego Wiedźmina 3 i Cyberpunka.
Pan w sklepie doradził taki zestaw:
https://www.komputronik.pl/cart/shared/show/nZk4v5gjdN
Ale wolę się dopytać, bo już raz dałem się zrobić w balona w sklepie z komputerami.
@Dalian twoje przekonania nie mają tu nic do rzeczy, komputer składa się tak żeby spełniał twoje indywidualne potrzeby
@Quake Ok ale dalej nie wiem co w tym zestawieniu z Komputronika było złe. Prócz RAMu, który już zmieniłem na dwie kości po16gb.
@Dalian obie marki są dobre - generalnie jak sobie składałam maszynę w tym roku, to wyglądało to tak, że jak chcesz taniej, ale całkiem spoko, to bierzesz AMD, jak kasa nie jest wyznacznikiem to do procesów wielowątkowych (CAD, rendering itp) AMD, a do grania intel (no ale to mowa o prockach powyżej 1K PLN).
Zaloguj się aby komentować
No i właśnie, gdy odkupiłem ten telefon to okazało się, że są w nim sms'y między Panią od Angielskiego a rzeczonym wyżej Panem nauczycielem. Zarówno zwykłe rozmowy, jak też bardzo "pikantne" (Czasem jak się mi przypomni co gość pisał to aż cień żenady mnie przechodzi). Nie usunęła ich, bo myślała że zapisują się na karcie SIM (dodatkowo w tym błędzie utwierdził ją taki klasowy geek komputerowy). Zanim mnie tu zjedziecie w komentarzach, to będąc w wieku jakim jestem obecnie to po prostu usunąłbym wszystko i tyle ale wtedy bylem mały, głupi no i zwyciężyła ciekawość.
@Dalian where pikantne smsy?
@gryzli Nie ma. Nawet nie pamiętam co się stało z telefonem.
Zaloguj się aby komentować