#rowerowyrownik

123
1847
130 760 + 178 + 51 = 130 989

Pojechaliśmy sobie razem z @vvitch, która była prowodyrem i kierownikiem całego tego zamieszania w dzień święty pociągiem z miasta na literę K (oszalina) do miasta (choć nie wyglądało na miasto) na literę C (hociwla… Chociwela… No, w lewo z grubsza).

Plan był prosty i bardzo łatwy do zapamiętania: wrócić rowerami do Koszalina.

Pierwsze komplikacje i perturbacje, niespodziewanki niespodziewane pogodą nazywane dopadły nas już na… Nazwijmy to “dworcu” w Choci…lu. Perturbacją ową i komplikacją okazał się deszcz - padało bowiem z szarych chmur i wiało gdzieś od strony Rzeszy.

Start nieco odwlekliśmy w czasie, sadzając swe odwłoki na ławce pod jedyną wiatą w tej zapomnianej przez sołtysów wszystkich wsi metropolii i czekaliśmy. Po kilku chwilach (dokładnie po trzech - liczyłem na palcach więc jestem prawie pewien że były trzy) przejaśniło się na tyle że mogliśmy ruszyć przed siebie.

Z nagłej chmury spadł nagły deszcz jak tylko wyjechaliśmy z rejonu dworca w zgniliznę i marazm miasteczka. Zaraz też odbiliśmyz głównej drogi aby po drodze kilka gmin odhaczyć, których oboje dotąd nie mieliśmy. Odbijanie to zakończyło się jazdą po drodze z dość dyskusyjną jakością asfaltem oraz kolejnym deszczem, który zawzięcie bębnił po naszych kaskach. Nie jesteśmy jednak żelkami Haribo aby niemieckie, kwaśne deszcze nam szkodziły toteż gnaliśmy ile sił w nogach, po dziurawych jak rozum pisowca drogach.

W pewnym miejscu, pomiędzy jednym lokalnym końcem świata a kolejnym, pośród całkowitego nigdzie natrafiliśmy na drogę o jeszcze podlejszym asfalcie niż dotychczas. Może i było na niej sporo dziur, może i były fragmenty na których asfalt był tylko tęskną pieśnią zamierzchłych czasów, ale za to jakiś lokals zamontował tam progi zwalniające w postaci hałd ziemi (tej ziemi) leżących sobie na drodze, oznaczonych niczym i nie wyglądających z daleka na hałdy ziemi (tej ziemi), leżących na drodze. Nasza gibkość, żwawość i fakt że turlaliśmy się dość powoli pozwolił nam uniknąć marnego i ponurego losu.

Droga jednak trwała dalej, a my jechaliśmy dalej mijając końce cudzych światów.

Za wsią Jenikowo pędem wpadliśmy w kolejną deszczową chmurę (lub to ona wpadła w nas) i przez kilka kilometrów jechaliśmy sobie wesoło pochlapując i nucąc szanty. Słońce po raz ostateczny wynurzyło swój atomowy łeb zza kłębiastych chmur przed gminą Dobre. Zrobiliśmy pętlę wokół ichniego centrum i pognaliśmy kolejnymi bocznymi, paskudnymi w swojej dziurawości drogami w kierunku Reska.

Tam, będąc u kresu sił i na początku drugiej części trasy, zrobiliśmy krótką pauzę na Orlenie. Tam też rzuciliśmy okiem (jednym, mamy bowiem osobne zestawy) na mapę i uznalismy wespół że do Świdwina mamy coś jakby drogę wojewódzką więc możemy se nią jechać, nie zbaczając w gnijące ruderami zapomniane wsie i kolonie. Droga wojewódzka okazała się być w budowie, ale poziom zaawansowania prac był… Zaawansowany - całość dało się przejechać świetnym asfaltowym dywanikiem z minimalnym ruchem blachosmrodziarzy.

W Świdwinie zrobiliśmy pauzę w wypasionej Żabce, w której można było sobie usiąść jak biały człowiek i opierdolić coś na ciepło lub na zimno lub też nic nie opierdolić i zyć (każdemu wedle potrzeb).

Ze świdwina (którego nazwę z jakiegoś powodu napisałem małą literą) wyturlaliśmy się po wstępnie wygodnym DDR, którego nie widać z drogi i trzeba wiedzieć że jest, tam gdzie się znajduje. Szybko przeskoczyliśmy obok jednostki wojskowej i wpuściliśmy się w hopki pomiędzy Rąbinem a Sławą (lub między Sławą a Rąbinem). Piękne okoliczności przyrody i ciemne, burzowe chmury z których z pewnością lało jak z ciemnych, burzowych chmur nieśmiało uśmiechały się do nas z oddali, nie niepokojąc jednak deszczem. Szybko dotarliśmy do Białogardu w którym zrobiliśmy bezsensowny objazd i ruszyliśmy dalej, na północ. Nad pasem nadmorskim majaczyły coraz ciemniejsze, cora groźniej wyglądające chmury, z których deszcz z pewnością padał, a świat w oddali zdawał się być ponury. Postanowiliśmy nie skracać przez Koszalin tylko jechać tak, jak Pani narysowała trasę, przecież trzeci raz nas nie zleje, prawda?

Około 6 kilometrów od domu o kaski zabębniły pierwsze nieśmiałe krople deszczu. Około 4 kilometrów od domu o kaski zabębniło trochę więcej kropel a jeszcze dalej zaczęła się regularna ulewa, która towarzyszyła nam swymi mokrymi objęciami do samego końca.

Ale i tak było fajnie:)

#rowerowyrownik

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastats.pl/rowerowyrownik/
8db1c525-366d-4f12-8ef2-411415cf99ce
vvitch

Ale i tak było fajnie:)


@Mordi Dlatego następnym razem zrobimy tak samo - ja narysuję trasę, a Ty zamówisz pogodę. ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Mordi

@vvitch Tak jest!🤗

Loginus07

@Mordi czy to jest jakaś aplikacja/strona do odhaczania gmin czy to jakieś wasze wewnętrzne achievementy?


I fajna wyprawa, zazdraszczam

Mordi

@Loginus07 Dziękujemy:) Gminy możesz odznaczać na zaliczgmine.pl :)

pluszowy_zergling

Po byku te "progi spowalniające", dla polskich kierowców to chyba byłby pas startowy do lotu D:D

Zaloguj się aby komentować

Moje pierwsze #rozdajo na #hejto zakończone. Czas na podsumowanie:
Ponieważ, ludki niezbyt były chętne piorunować komentarze biorących udział,
sam wybrałem, na podstawie własnego widzimisie. Aczkolwiek, te kilka piorunów też brałem pod uwagę, ale i ludzi, którzy są związani w jakiś sposób z rowerami.
Plecak leci do @PurpleJago
Uzasadnienie: Za skromność i szczerość. A jako, że nie kręcą mnie rowery, ale jestem graciarzem, za sprzęt na którym jeździsz. Ale i tak musiałem Cię pociągnąć za język, żebyś wrzucił fotę kolarzówki. Jest śliczna (° ͜ʖ °)
Plecak sprezentuj Tacie i niech ma coś związane z TDP, skoro się tym jara. (° ͜ʖ °)
Koszulka ląduje u @GSX-R750
Uzasadnienie: bo... byłeś jedyny zainteresowany xD. (° ͜ʖ °)
Poproszę was teraz ziomki, o wiadomość na priv, z adresem. Z racji, że biorę na siebie wysyłkę, preferuję inpost, bo wsadzam to w paczkomat, także, podajcie, albo jakiś paczkomat obok siebie, albo swoje adresy.
#rower #rowerowyrownik #tourdepologne #ciekawostki
617eea59-9729-4868-8403-d11ed7239ac3
GSX-R750

@Klamra woooooooow! Za darmo to uczciwa cena! Jest możliwy odbiór osobisty? Nic jej nie powiem tylko przywiozę do Kato-niech zakłada na bieżąco

Klamra

@GSX-R750 Jak jesteś z Kato albo z okolic, to jasne (° ͜ʖ °)

PurpleJago

@Klamra dotarło w całości

f2018156-ec6f-4dbd-a123-e63076f726e9

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
130 513 + 4 + 5 + 6 + 6 + 5 + 15 + 5 + 9 + 5 + 5 + 5 + 3 + 3 + 3 + 82 + 6 + 5 + 5 + 5 + 7 + 5 + 5 + 4 + 7 + 5 + 20 = 130 748

Jazdy lipcowe, od 01. do 14.07.2024.

Najdłuższa jazda, to przejazd po szlaku rowerowym Grüngürtelradweg dookoła Frankfurtu. Ponieważ ok. 2 lata lemu przejechałem już tę trasę (wtedy na dwie raty), tym razem ją trochę zmodyfikowałem i wydłużyłem, żeby zahaczyć o nowe miejsca i przejechać nowe drogi. Udało się elegancko. Trasa była różnorodna (lasy, pola, górki, brzeg Niddy) i dość wygodna. Jeżeli ktoś będzie w okolicy i jest zainteresowany, to ślad GPS można pobrać m.in. z oficjalnego profilu Frankfurtu na komoot.

Warta odnotowania jest jeszcze krótka wieczorna wycieczka do Bergen, gdzie spontanicznie zboczyłem z zaplanowanej trasy, co doprowadziło do nadłożenia drogi o ok. 5 kilometrów i powrotu po zmroku. Za to przejechałem się po polnych drogach, gdzie moja opona jeszcze nie postała.

Pierwsze zdjęcie pochodzi z wycieczki dookoła Frankfurtu i zostało zrobione na północ od Bergen.

Drugie pochodzi z błądzenia po polach gdzieś na północy Seckbach, w drodze do Bergen.

#rowerowyrownik

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastats.pl/rowerowyrownik/
7fb26fb9-2735-4a86-9bf5-9e4d715f00cb
ec4b2ee2-98fe-451e-aecd-196a8016ad37

Zaloguj się aby komentować

130 302 + 6 + 13 + 26 + 5 + 13 + 5 + 5 + 10 + 5 + 5 + 13 + 5 + 4 + 9 + 4 + 80 + 3 = 130 513

Rowerowe jazdy od 24.06. do 30.06.2024, czyli czerwcowe zalegości.

Był to dość dobry tydzień, bo trochę nadrabiałem fatalną resztę miesiąca i jeździłem w przerwach obiadowych zamiast spacerować.

Najjaśnieszym punktem tygodnia była weekendowa jazda do Kelkheim i Kronbergu po 5 nowych kwadratów. Trafiła się dobra pogoda, było wręcz trochę za ciepło, i ładne widoczki. Tylko Garmin złośliwie mi się zrestartował w czasie jazdy i musiałem wracać jakieś 7 km, żeby koniecznie zaliczyć parę dróg na wandrer.earth.

Problem z Garminem, który od około 2 miesięcy często restartował mi się przy wjeżdżaniu na zaplanowanej trasie na skrzyżowania o ruchu okrężnym, chyba definitywnie rozwiązałem, bo od paru tygodni jest spokój. Wyłączyłem podpowiedzi skrętów (strzałki, które pojawiają się na ekranie przed zaplanowanym zakrętem) i problem zniknął. Moje podejrzenie jest takie, że Garmin chciał przed rondem wyświetlać jakąś fikuśną strzałkę, której nie miał w systemie lub funkcja ta była w jakiś inny sposób wadliwa, co doprowadzało do restartu systemu.

Na zdjęciu góra Altkönig.

Na zdjęciu dodatkowym Men we Frankfurcie. Widok z mostu kolejowego trasy Men-Nekar.

Statystyka kwadratów:

Total explorer tiles: 1215

Max cluster size: 624

Max square size: 20 x 20

#garmin

#kwadraty

#rowerowyrownik

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastats.pl/rowerowyrownik/
43201e18-08dc-4d18-8a56-67cd3ecbf73c
0e861cba-6dcc-4752-b97d-d442416ea5d3

Zaloguj się aby komentować

Drugie #rozdajo z tego wpisu:
https://www.hejto.pl/wpis/mialem-dzisiaj-przyjemnosc-nagrywac-wywiad-z-czeslawem-langiem-z-okazji-zblizaja

Plecak "4F" sygnowany "Tour De Pologne" Nie znam pojemności, wygląda na ok. 10L, lekki, z dużą, główną komorą, jedną mniejszą, z kieszonkami wewnątrz na pierdoły, typu długopisy, telefon, powerbank i jedną małą kieszonką, zasuwaną + kieszonka na bidon.
Zasady: Piorun dla wpisu, plus komentarz z uzasadnieniem, dlaczego chcesz ten plecak. Może być bekowo, może być w formie mema, obrazka, tekstu, cokolwiek.
Wygrywa najbardziej piorunowany komentarz i pewnie też trochę moje zdanie, na temat danego komentarza.
Nie ukrywam, że będę też zwracał uwagę, na ludków, którzy jednak jarają się rowerami i kręcą się wokół tego tematu. Ci bez wątpienia mają pierwszeństwo, bo jednak to jakaś zajawka i pamiątka.
Wysyłka na mój koszt. Po ogłoszeniu wygranego, kontakt na priv (° ͜ʖ °)
Czas trwania: Środa g. 19.00
#rower #rowerowyrownik #tourdepologne #ciekawostki
35a87d0c-9fe3-4d48-88c8-a8f59fd5da76
662777bb-8e93-4582-8303-83a6a51dc930
10b31727-8c25-4fe6-8e27-2ee7a065514e
GSX-R750

@Klamra plecak funkcyjny - po prostu. ze starą w góry czy żeby zanieść kosmetyki motocyklowe do garażu. po prostu, bez udziwnień

maly_ludek_lego

@Klamra ja też nie potrzebuje, bo mam dużo plecaków w domu, ale to miłe, że dbasz o społeczność hejtowiczow i recyklujesz niepotrzebne szparagały.

Zaloguj się aby komentować

Pierwsze #rozdajo z tego wpisu:
https://www.hejto.pl/wpis/mialem-dzisiaj-przyjemnosc-nagrywac-wywiad-z-czeslawem-langiem-z-okazji-zblizaja

Koszulka "Tour De Pologne 2023" gift od samego Czesława Langa.
Damska, z Bangladeszu (° ͜ʖ °) rozmiar L. Ale z tego co widzę, to ta eLka, jest mała.
Zachęcam jednak dziewczyny do brania udziału, bo jednak to damski ciuch, chyba, że jakiś Tomek, chcę zrobić prezent dla swojej kobietki (° ͜ʖ °)
Zasady: Piorun dla wpisu, plus komentarz z uzasadnieniem, dlaczego chcesz tą koszulkę. Może być bekowo, może być w formie mema, obrazka, tekstu, cokolwiek.
Wygrywa najbardziej piorunowany komentarz i pewnie też trochę moje zdanie, na temat danego komentarza.
Wysyłka na mój koszt. Po ogłoszeniu wygranego, kontakt na priv (° ͜ʖ °)
Czas trwania: Środa g. 19.00
#rower #rowerowyrownik #tourdepologne #ciekawostki
68221bdb-9bb4-4bc4-b11c-bb46ff68c6d2
7e4580c2-0cb9-43bf-bbe0-ac0c991a2589
8e7f962b-ef0b-433b-8162-64da96545f07
de5a8ed5-6843-4431-90b6-b322e19440e4
7f4de8e2-7604-47d1-a136-fbad2bec2908
GSX-R750

@Klamra 164cm, 52kg - idealnie by na nią pasowała

Zaloguj się aby komentować

Miałem dzisiaj przyjemność nagrywać wywiad z Czesławem Langiem, z okazji zbliżającego się Tour De Pologne.
Cała ekipa TV dostała gifty, w postaci, książki z dedykacją, plecaka i koszulki (co prawda koszulka z tamtego roku, ale jednak).
Przy okazji obcowania z "gwiazdami" i weryfikowaniu zdania o ludziach, Czesław Lang okazał się super gościem. Zero gwiazdorzenia i kija, wiecie gdzie... Na mojej osobistej tablicy COOL/UNCOOL ląduje oczywiście na stronie COOL.
P.S.
Ponieważ kompletnie nie kręcą mnie rowery, oczekujcie następnych postów, bo szykuję małe #rozdajo (° ͜ʖ °)
Do chwycenia koszulka i plecak, bo książkę z osobistą dedykacją, zostawiam sobie na pamiątkę. Może nawet przeczytam (° ͜ʖ °)
#tourdepologne #rower #rowerowyrownik #produkcjatv
dca98b2b-3f2c-4599-b0cd-41768cda9260
ba1c8808-4e80-4cae-b73f-a51e23ae5163
Cybulion

Dej mnie ten plecak, mam chorego kotka, i bedzie dla niego idealny. :π

Klamra

@Cybulion To bierz udział w rozdajo. Zaraz będzie wpis (° ͜ʖ °)

Mjelon

@Klamra w pałacu w Barnowie? Jeśli tak to witam w mojej gminie 😅

Zaloguj się aby komentować

130108 + 4+2+2+2+2+4 + 173+ 5 = 130302

13dzieńbezpowiadomieńzobserwowanychtagówispołecznościnahejto

Słaby tydzień, problemy z autem, jazdy do serwisów, upały, czyszczenie napędów i inne takie, zatem sam DomMechanikPracaDom i wczorajsze odhaczenie corocznej wycieczki do domu rodzinnego rowerem.
Pierwsza godzina w lekkim deszczu, wiatr lekko sprzyjający. Zmieniłem lekko ustawienia siodełka, efekt? Dogaduję się już coraz lepiej z lemondką, plecy na dole prawie nie spinają, niestety pojawiła się inna "usterka" - ból rzepki :/ Na szczęście nie jest najgorzej, myślę, że jutrzejszą jazdę odwołam i już będzie ok., po zmianie ustawień siodła.
#szosa
#rowerowyrownik
8338d4f6-0406-4a9e-91f2-8173f736c5cc
127541b3-b7c3-4ce8-a62c-c56bd512a6e2
97a53284-0ffb-4cc6-890a-6bac015d881d
64df3a5d-7f6f-44bd-bbe8-74fcc1a13e66
25199ef6-b33d-44cd-932b-b5edd6bca2fe
Gilgamesh

@Furto taka średnia na takim dystansie, wow

Furto

@Gilgamesh A dziękuję, no ostatnio już ładnie się te koła toczą. Rok temu na tej trasie średnia poniżej 23, choć uczciwie trzeba przyznać, że 1-2 ze średniej mógł urwać wmordewind.

Zaloguj się aby komentować

129 737 + 72 + 28 + 17 + 36 + 11 + 207 (reszta pracodomów) = 130 108

Witajcie Rowerzyści i Kolarze

W tym tygodniu z ciekawych wypraw rowerowych będzie:

  1. Nocny rajd rowerowy - pitniki (w poszukiwaniu wodopojów w Krakowie ... troszkę się trzeba naszukać, najbardziej wypasione okazały się przy Zakrzówku, na Koronie i w Parku Krowoderskim).

  1. Eskortowanie koleżanki podczas ultra, bo się uparła że natłucze dla swojego zespołu w Activy jak najwięcej kilometrów, to w środę na upałach wzięła urlop i tłukła, oj tłukła... rano uzbroiłem Ją w białą czekoladę, a wieczorem odeskortowałem część drogi na chatę, ech Dzik Kobita!

  1. Wyprawa do Ojcowa by odwiedzić Koleżankę z pracy w Białym Kościele (Ojcowski Park) i Kuzyna (też blisko)

No było rowerowo, za tydzień ma być bardziej, oby sezon trwał!

Udanego turlania wam! \o/

#rowerowyrownik

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastats.pl/rowerowyrownik/
232ddf82-6a8b-4d0b-ac5a-58bf341ca72c
c252c6d1-9dc5-4fff-b098-436453cc18f0
cfe41ae9-4292-4041-a7b2-bba58aff79a2
bfe52cdf-8490-4a57-b49b-991fd66a7cf0
cebulaZrosolu

@pluszowy_zergling rower i taki tatuaż daje plus 5 do bycia aktywistą, jesteś aktywistą? ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Jak jeszcze nie jesz mięsa to plus 10 jest wtedy :D


Pozdrawiam, zaciekawiły mnie te wodopoje :)

pluszowy_zergling

@cebulaZrosolu Akurat na focie to nie ja

Generalnie nocnych rajdów już było tyle, że Pewnemu gościowi się chyba powoli kończą pomysły Pitniki to był dobry kejs!

Zaloguj się aby komentować

129 608 + 40 + 10 + 11 + 10 + 11 + 10 + 37 = 129 737

Ostatni nieco ponad tydzień, trochę udało się pokręcić

Przetestowałem dzisiaj wyznaczanie losowej pętli o danej długości poza głównymi drogami na mapach.cz i siadł mały trip wokół komina po trasach, po których nigdy nie jeździłem, fajne to!

#rowerowyrownik
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastats.pl/rowerowyrownik/
15efa622-9a9c-4a25-9979-40d48d3db98c
pluszowy_zergling

Fajne!

Da się takiego gpxa do stravy zaimportować, by sobie później do nawigacji wgrać ? Było dużo niespodzianek ?

duk

@pluszowy_zergling garmin mi zczytuje ten gpx, natomiast strava wywala błąd, że tylko gpx czyta mimo że dodaję gpx


Co do niespodzianek, to prawie cała trasa super przejezda. W lesie trafił się krótki zarośnięty fragment który był przejezdny może z 5lat temu, a tak to nie było przygód.

pluszowy_zergling

@duk to w sumie jak na losowe "wyznacz mi trasę" bardzo fajnie!

Zaloguj się aby komentować

129 433 + 4 + 6 + 4 + 6 + 56 + 4 + 6 + 4 + 6 = 129 529

Raz na zachód słońca, którego nie stwierdzono. ¯\(ツ)/¯

#rowerowyrownik #szosa #vanrysel

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastats.pl/rowerowyrownik/
020d3059-52ca-44c2-9e4f-b5c6383b89c3
dzangyl

@vvitch to nie zachód słońca, to tylko efekt ruch obrotowego ziemi, skały na której przemierzamy niepojętą pustkę kosmosu.

vvitch

@dzangyl Nieprawda, pomarańcza robi siup do Bałtyku. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

129 149 + 121 = 129 270

Późnym rankiem lub wczesnym południem (zależy którego rabina by zapytać bo Robin, aby odpowiedzieć, musiałby najpierw zapytać Batmana) w dzień ustawowo wolny od pracy (nie dla wszystkich) wybraliśmy się z @vvitch na dworzec.

Na dworcu tym, znanym również pod nazwą Koszalin Centralny wsiedliśmy w pociąg jadący z grubsza w prawo, z którego w pocie skarpet wysiedliśmy po godzinie. Rozpostartymi ramionami ruin dworca i krzywymi zębami ulic przywitał nas Słupsk, z którego wróciliśmy rowerami do domu.

Ale żeby tym dwóm osobom, które to przeczytają nie było zbyt łatwo, to jeszcze kilka zdań dopiszę.

Zatem…

Słupsk przywitał nas, jak już wspomniałem, tym, czym nas przywitał. Po krótkim śniadanku w McDonaldzie, w którym nie było tego, czego potrzebowaliśmy, ale było za to to, czego potrzebowałem tylko ja, pognaliśmy na wschód (zaaaaawsze na wschód). Jak przystało na pedalarzy, na wyjazd z miasta wybraliśmy drogę krajową. Ruch był całkiem spory ale udało się wyturlać bez większych przeszkód - tylko okazjonalny brak jasnej informacji jak jechać, spowodowany budową drogi eksprsowej spowodował przestój trwający trzy i pół mrugnięcia odbytem.

Dalej było już z górki, chyba że jechaliśmy fragmenty w których było pod górkę. Wsie spokojne, wsie wesołe objechaliśmy weseli w półbiegu nie upalnej niedzieli. We wsi jakiejś tam minęliśmy znak, że oto wjeżdżamy w strefę uspokojonego ruchu - aż do znaku odwołującego pokój i spokój jechaliśmy spokojnie.

Później droga wiodła nas przez dzikie ostępy lokalnych metropolii, tamtejszych wiejskich aglomeracji i zapomnianych, zapadłych wsi, w których mieszkały dwie osoby (w każdej mieszkały po dwie choć logika zdania może sugerować że we wszystkich mieszkały dwie).

Tym oto sposobem (znaczy się pedałując) dotarliśmy do Starego Krakowa. W Starym Krakowie nic nie było (dosłownie nic, był tylko znak i krowa na pastwisku) więc pojechaliśmy do Darłowa zjeść zapiekankę i coś innego, co nie było zapiekanką. Stamtąd pojechaliśmy do Nowego Krakowa licząc, że tam będzie coś wartego zobaczenia. Nowy Kraków, tak jak i Stary Kraków przywitał nas tylko tablicą oznajmiającą, że oto jesteśmy w Nowym Krakowie, który od Starego Krakowa różni się nazwą. Wobec takiego stanu zastanej rzeczywistości pojechaliśmy do domu, nie mówiąc nic nikomu.

#rowerowyrownik

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastats.pl/rowerowyrownik/
7918a176-91ef-439d-9a06-5ec9c6c285c7

Zaloguj się aby komentować

129 026 + 3 + 120 = 129 149

Niedzielny wypad pociągiem do Słupska, skąd wracaliśmy z Pan @Mordi (。◕‿‿◕。) na #szosa przez różne urokliwe wiochy, głównie po to, żebym załatała jedną irytującą dziurę na mapie gmin. Trasa zaplanowana przez Mordiego prowadziła m.in. przez Stary Kraków, stąd mój pomysł, żeby podjechać też do Nowego Krakowa i zebrać kilka #kwadraty, po które nigdy nie chce się skręcać. Warto było. Na tym krótkim odcinku trafił się najbardziej dziurawy asfalt, kocie łby, a na koniec trochę szutru na pocieszenie.

Max square: 13x13
Max cluster: 378
Total tiles: 2676 (+48)

#rowerowyrownik #vanrysel #100km (nr 11)

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastats.pl/rowerowyrownik/
ddb5900f-74da-4595-a4a2-3b3495a1bb57
Mr.Mars

Nowy Kraków chyli się ku upadkowi.

Zaloguj się aby komentować