#przemyslenia

6
1026
Pisząc aplikację, przeskoczyłem do frontendu od sporej przerwy.

I tak sobie myśle, że dzisiaj pracować w frontendzie to spoko sprawa w stosunku do kiedyś.

Dzięki standaryzacji, powszechności modułów ESM w przeglądarkach, już wszystkie babele, transpilery, CSS prefixery i uje muje dzikie węże to historia.

Jesteśmy już w tym stanie, gdzie wszystkie przeglądarki są spoko. Nie ma obecnie żadnego IE czy netscape który tylko wk@#^@.

Jestem tylko ciekaw, czy dożyje momentu, gdy JS pójdzie do historii i pozostanie tylko typescript To by było dobre.

#przemyslenia #programowanie #nodejs #node #javascript #typescript #frontend
Catharsis

@Klopsztanga Jest jeszcze Safari xD

JS pójdzie do historii i pozostanie tylko typescript  To by było dobre.

Oby tak się nigdy nie stało. Zresztą idę o zakład, że to JS będzie jeszcze tańczyć na grobie TypeScripta xD

emdet

@Klopsztanga nie jestem od dawna w temacie, ale fakt faktem że standaryzacja ułatwiła wiele na tym polu.

Pamiętam pierwsze zajęcia z HTML na studiach, gdzie jedna z pierwszych informacji było to, że dla IE piszemy w zasadzie osobne wszystko xD

damw

czy dożyje momentu, gdy JS pójdzie do historii i pozostanie tylko typescript

@Klopsztanga eeee what? Przecież typescript jest do JS transpilowany... Przeglądarki nie wykonują natywnie TS

Zaloguj się aby komentować

Chyba obecnie najbardziej pożądany towar przez małoletnią gimbazę. Od wczoraj produkt 18+. Dzieciaki z Tik Toka już się spłakują. Według mnie przepis niegłupi. Przynajmniej w jakimś procencie ograniczy picie kilku Monsterków dziennie przez 13-latków dla szpanu. E-papierosów albo piwa też się dzieciom nie sprzedaje i poza nimi nikt nie ma o to problemu.

#gownowpis #energetyki #przemyslenia
de019f76-f29e-40be-9abc-19878574c586
emdet

@Lukato jestem ciekawy, czy przypadkiem w odpowiedzi na to producenci energetyków nie zrobią wersji "light" która mieści się z kofeiną w limicie przewidzianym ustawą. I finalnie dzieciaki będą kupowały po 2 sztuki redbulla żeby kopnęło tak samo. I producenci energetyków będą się cieszyć że zwiększonej sprzedaży ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zapster

Gowno powinno być zbanowane całkowicie

Gilgamesz

Sam przestanę kupować jak nty raz mnie ktoś spyta o dowód

Zaloguj się aby komentować

Boże, jakie pierdololo.... Masz nie pić alkoholu, zrozum to! Nawet okazyjnie, bo to złe, beee i w ogóle niszczy ciebie. Masz nie zrobić sobie wjątku, bo cię to zniszczy!
Masz być przytulnym korposzczurem. 5 zdrowych posiłków dziennie - najlepiej w boxach, nie pić, nie palić... bo jak się napijesz raz na ruski czas to nie dajesz 200% z siebie by napierdalać pańszczyznę dla świata niewolniku.

No ja pierdole. Jak słucham takich doktorów, lekarzy to wiem, że to jest gówno lekarz.

Wszystko jest dla ludzi, tylko trzeba znać umiar. Czy jest niezdrowe? Wszystko jest niezdrowe. Wszystko cię zabija.

Będziesz całe życie się wystrzegał przyjemności - bo uwaga - są niezdrowe - a zginiesz potrącony pod kołami, w wypadku, na raka czy uj wie z czego.

Moja prababcia mieszkała na wsi, zdrowe jedzenie, bo sama je robiła. Zdrowe powietrze, zero żarcia przetworzonego.... a zmarła w wieku 60 lat w męczarniach na raka. Wcześniej jeszcze miała zaburzenia błędnika, to nawet chodzić nie potrafiła.

Natomiast drugi dziadek od dziecka palił papierosy, walił wódę i dożył 95 lat. A zmarł z dnia na dzień. 0 męczarni.

Świat nie jest sprawiedliwy, bo nikt nie mówił że taki ma być.

Trochę mnie wku@%@. Mam barek pełen alkoholu, bo czasu nie ma pić. Może zdarzy się raz na pół roku okazja by się napić. A ten chce mi wciskać wyrzuty sumienia.

#alkohol #didaskalia #przemyslenia

https://youtu.be/Z8arDvhVamE
e5aar

@Klopsztanga dla mnie problem w tym, że ludzie nie potrafią w wielu przypadkach znaleźć zdrowego środka. Ida w pełna przesadę czyli za dużo lub całkowity brak. Dla mnie zmiana było dowiedzenie się o obniżaniu progu stresu. Czyli pijesz kilka piwek w tygodniu łatwiej się stresujesz gdy jesteś trzeźwy. Ta wiedza spowodowała, że jak pije, to pije i się nie specjalnie ograniczam wtedy. Jednak na codzień, przestałem, bo w moim przypadku próg ten mam niski i obniżenie go dodatkowo alko, powoduje widoczne różnice. Ale właśnie w życiu bym nie zrezygnował całkowicie. Wtedy też powinienem całkowicie zrezygnować z kalorycznego jedzenia, bo jest mega niezdrowe, z okazjonalnego zarwania nocki, bo krótki sen jest niezdrowy itd. To zawsze kwestia dawki, cykliczności i indywidualnych predyspozycji.

Kierkegaard

@Klopsztanga XDDD, przecież alkohol to jest idealny środek trzymania w ryzach bydła, które 5 dni harówy na złodziejskie korporacje i polityków przecierpi, bo nagrodą jest piąteczek piątunio albo piwko po robocie, kojące otępienie kastrujące z rozumu, chęci i ambicji. W poniedziałek bydło się zgania z powrotem do kołchozu i tak w kółko jedziemy, bo w kołchozie na stanowiskach podległych nie potrzebny jest ambitny, błyskotliwy człowiek, tylko zautomatyzowane zombie.

Sielski_Chlop

Co Ty piszesz? Nie ma bardziej potulnego korposzczura jak ten co równiutko co weekend pije na mieście kolorowe szociki do odcinki, żeby odreagować swoje korporacyjne skurwienie w tygodniu. Btw alkohol nie jest Ci (organizmowi) do niczego potrzebny - do niczego. I ten organizm za każdym razem mówi Ci, że przyjałeś truciznę - za każdym.

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Jak mniemam, wszyscy zdążyli już do tej pory wytrzeźwieć lub w ten czy inny sposób doprowadzić się do jakiegoś tam stanu używalności. Także, czyniąc tak, jak to nauczają kołcze maści wszelakiej i współcześni mówcy estradowi, postanowiłem wziąć się za siebie i w przerwie między piciem nabazgrać jakieś bzdury. Bo niby jak napiszesz, to tak jakbyś już w jakieś tam jednej którejś to zrobił. Meh, co za b00lszit. No ale jak już się powiedziało be, to trzeba też powiedzieć epsilon. No, to do dzieła. Cele na pierwszy kwartał AD 2024.

  • zgolić brodę
  • przeczytać książkę
  • zwiększyć dzienną dawkę świeżego powietrza wpuszczanego do płuc - patrz, wyjść czasem z domu
  • zwiększyć masę ciała o jakieś 5%
  • udzielać się częściej na hejto
  • zacząć medytować
  • ograniczyć spożywanie alkoholu
  • pomnożyć kapitał
  • ogarnąć się w stopniu jakimkolwiek

Okej, zrobiłem to. Jest SMART (taka metoda, jak chcecie, to wygooglujcie se). Teraz tylko usiąść i czekać ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Macie jakieś #postanowienianoworoczne ? Jak się Wam chce, to wrzucajcie w komentarzach, do czego Was w ogóle nie zachęcam. Za 3 miesiące zawołam tych, którym się chciało i zobaczymy, czy coś się udało nam dokonać. Albo czego się nie udało. Wtedy będziemy się z takiego kogoś śmiać i wytykać palcami. Albo nie, bo to nie ładnie tak się śmiać i wytykać palcami.

Kończąc tą (tą? tę? tom?) paplaninę - trzymajcie się tam wszyscy! Dobrze już było. Teraz może być tylko lepiej. No, tak po prawdzie, to może być jeszcze tak samo, albo i gorzej, ale nie bądźmy pejsymistami. W końcu skoro życie daje Ci cytryny... ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Aj waj!

John

#przemyslenia #postanowienia2024
lubieplackijohn userbar
Rashan

@lubieplackijohn jeśli zaczniesz medytować to zapraszamy na tag #rokmedytacji. Pomaga się zmotywować do regularnej praktyki;)

DiscoKhan

@lubieplackijohn aj wajujesz i brodę chcesz zgolić? Włosy zapuszczaj i pejsy zacznij kręcić, źle kombinujesz! xD

boogie

@lubieplackijohn zacząć czytać książki dla przyjemności. Mam pracę bardzo umysłową i bardzo dużo czytam wszelakich regulaminów, artykułów branżowych, komunikatów finansowych i tamu podobnych bzdet. Do tego dochodzi setka emailow, teamsów itd. Po pracy czasami jestem mega mentalnie wyprany, czasami jakiś Netflix, albo Xbox, nie mam energii na czytanie dla przyjemności. Pamiętam jeszcze z 10 lat temu, może 15 czytałem jak pojebany. A w liceum to był niemal nałóg W ostatnich latach niestety to się skończyło, i pomimo, że kupuję książki, które "kiedyś przeczytam" to nigdy ich nie czytam... Chcę to zmienić. Nie wiem jaki sobie obrać cel: jedna książka na miesiąc czy na kwartał, ale chcę wrócić do czytania. Moją pierwszą książką będzie (jest bo już zacząłem) Wielki Gatsby. Wybór nieco dziwny bo jako fan SF powinienem iść w coś kosmicznego, ale syn ma egzaminy w maju i znajomość lektury na pewno mi pomoże, aby pomóc jemu. Amen

Zaloguj się aby komentować

#punk a chuj... Napisałem długi wywód pod wpływem @rebe-szunis ale pod koniec doszedłem do wniosku, że to nie ma sensu :p
Wszystko usunąłem a teraz mi się nie chce pisać. Skróce wszystko i powiem, nie cpajcie kompotu i nie myślcie, że muzyka jest odpowiedzią na życie! Nie jest, nie wyjdziecie na tym dobrze!

Łapcie sobie nutkę i cześć!

#muzyka #gownowpis #przemyslenia

https://youtu.be/1P3qT2wAOUY?feature=shared

Zaloguj się aby komentować

Mijający rok zaliczam do średnich. Nie było najgorszej, ale dupy też nie urwało. Moim największym osiągnięciem było zapisanie się na siłownię i konsekwentne treningi 3x w tygodniu, dzięki którym coraz bliżej mi do posiadania ciała chrystusa. To szczególnie ważne, bo akurat wchodzę w wiek Chrystusowy. Jak przeżyję następny rok to pójdzie już z górki. To był także rok wielu nowych znajomości. Wszystkie ciekawe, ale nie wszystkie przetrwały. Niezaprzeczalnie - mam w życiu farta. Póki co, zawsze spadam na 4 łapy i ciągle otwierają mi się nowe możliwości, z których staram się korzystać i zamierzam dalej to kontynuować. Nikt mi nie umarł, moja choroba jest w remisji, mam dobrych ludzi dookoła.

Życzę wszystkim udanej zabawy, pozdrawiam wszystkie dobre mordeczki, a jest ich tu wiele no i do zgadania w Nowym Roku!

#przemyslenia #sylwesterzhejto
61bf7814-1157-4d8f-a446-09a6931ada97
roadie

@evilonep najważniejsze żebyś ją w końcu pokonał w pokera

GtotheG

@evilonep Wszystkiego Dobrego i duuużo zdrówka!

Zaloguj się aby komentować

@AmbrozyKalarepa  jest ogólnie dobrym przykładem modernisty który podpina się pod idee tradycjonalistyczne. Jest to powszechne u zwolenników Konfederacji, ale nie tylko. Wynika to prawdopodobnie z tego, że w czasach płynnej rzeczywistości opisanej przez Baumana zmiany zachodzą tak szybko, że wczorajszy postęp, dziś jest już przejawem reakcjonizmu. Ludzi którzy reprezentowali by rzeczywiście idee i sposób myślenia rodem ze średniowiecza i wcześniejszych okresów już praktycznie nie ma. Pewien wgląd na to może co prawda dać czytanie lektury stworzonej przez Junga i Mircea Eliade co sam osobiście robię. Natomiast już polski nacjonalista 20 wieku, Roman Dmowski zauważył, że tradycyjne wartości zostały w większości zapomniane. Pozostały co najwyżej symulakry tego co co uważamy za przejaw tradycjonalizmu. Dlatego mnie osobiście mało obchodzi cofanie czasu i przywracanie dawnej, mitycznej świetności bo uważam to za zwyczajnie niemożliwe. Za to idea narodzin nowego złotego wieku wydaje mi się już jak najbardziej ciekawa.

#revoltagainstmodernworld #filozofia #przemyslenia
3b6377bd-c5bb-4f98-9c39-b9afaf73a237
DiscoKhan

@Al-3_x Polska to w ogóle jest dziwna i te słowa jak progresywność czy konserwatyzm... One u nas za bardzo nie działają.


Możesz być hardkorowym komunistą co u nas byłoby w zasadzie podejściem konserwatywnym przecież ze względu na naszą historię.


Na pewno sam po sobie zauważyłem że wiele prostych, dawnych rad jest umniejszanych przez swój wiek chociaż generalnie są fenomenalne i mocno poprawiają jakość życia. Chociażby post. Ale kojarzy się mocno z religią i przez polski konserwatyzmo-progresywizm wszystko co przesadnie religijne źle się kojarzy nawet jeżeli akurat jest słuszne i zwyczajnie rozsądne.


Co rozumiesz przez rozumowanie rodem ze średniowiecza? Bo ja pod tym hasłem rozumiem krótkowzroczny oportunizm który był może nie reprezentowany w tekście ale na pewno był reprezentowany przez większość osób decyzyjnych w tamtym czasie. I pod tym względem to jest to wręcz dominujący nurt myślowy, myślenie długoterminowe - nawet wśród elit - jest na wymarciu.

LondoMollari

Dlatego mnie osobiście mało obchodzi cofanie czasu i przywracanie dawnej, mitycznej świetności bo uważam to za zwyczajnie niemożliwe. Za to idea narodzin nowego złotego wieku wydaje mi się już jak najbardziej ciekawa.


@Al-3_x Jeszcze trochę w tą stronę, i wpadniesz w akceleracjonizm.


Wszystko się kręci wokół faktu, że człowiek jest istotą z natury podłą, a mózg małpy, który przez ponad milion lat ewoluował do zbierania jagód z krzaków i polowania na co popadnie, jest średnio dostosowany do życia w naszym coraz bardziej abstrakcyjnym świecie. Utopia nigdy nie nastanie, a wszystkie drogi prowadzą do takiej samej chujni, tylko w innych opakowaniach.

AmbrozyKalarepa

@Al-3_x >Jest to powszechne u zwolenników Konfederacji, ale nie tylko.

Nie nazwałbym się zwolennikiem konfederacji, zwłaszcza skrzydła korwinowskiego. Odrzuca mnie chociażby dogmatyczny stosunek do wyidealizowanego wolnego rynku, albowiem bliżej mi do dystrybucjonizmu. Co prawda jestem zdecydowanym wrogiem państwa opiekuńczego czy rozbudowanych mechanizmów redystrybucji, aczkolwiek nie jest to motywowane pobudkami neoliberalnymi.


>jest ogólnie dobrym przykładem modernisty

Ideologia na F też była modernistyczna

Zaloguj się aby komentować

#podsumowanieroku #przemyslenia

Jakoś mnie tak naszło aby podsumować kończący się rok tutaj. Jestem z wami 9 miesięcy i nie często udzielam się w taki sposób, bo najczęściej po prostu nie mam na to czasu, ale czytając wasze podsumowania, stwierdziłem że spróbuję :)

W sumie to był dobry rok, wiele rzeczy udało się poukładać, zrealizować lub po prostu idą w dobrą stronę.
Z takich osobistych sukcesów to na szybko można wymienić:
- zrobiłem sobie małą instalacje off grid dzięki której mam w ogóle prąd na działce! Dodatkowo z pomocą starego telefonu zbieram dane i mam teraz pogląd na cały rok pracy takiej instalacji.
- na budowie jest duży progress. Co się da robię samemu. Wiele też zawdzięczam ludziom, dzięki którym całe przedsięwzięcie idzie do przodu.
- udało mi się przebiec półmaraton! Może i było trudno za to wynik był średni xD. Ale warto było patrząc na satysfakcję na finiszu.
- strasznie wkurzała mnie stara chińska pogodynka w domu, więc zrobiłem sobie projekt czujników temperatury, wilgotności i pyłów PM które wysyłają dane do Home Assistant i mam pogodynke w telefonie (p.s. kupię tani tablet z dobrym wyświetlaczem)
- wydostałem się z wykopu xD

Z mniej osobistych to radość z tego, że dziecko choruje mniej niż w poprzednim roku. Wszystko dzięki lekarzom i ich kompetencji, bo teraz żyje się nam lepiej.
No i to, że mam fajną pracę w której mogę się rozwijać i lekko wstaje mi się pracować na tego złodzieja #pdk.

Wszystkim wam razem i z osobna życzę aby w 2024 było wiele miłych zaskoczeń i jak najmniej niemiłych rozczarowań!

Pamiętajcie, że problemy będą. Zawsze są. Ale to od nas należy jak sobie z nimi poradzimy. Często wystarczy, że macie przy sobie drugiego człowieka, któremu możecie o tym powiedzieć i który was wysłucha.

Wszystkiego dobrego!
Dzban3Waza

@GitHub a pioruny dawał hę?

Zaloguj się aby komentować

Zastanawiam się czy w przyszłym roku nie spróbować seksu bo przeglądam czasem ogłoszenia i są ładne kobitki w moim wieku to można by spróbować tylko bym się nie zakochał. #przemyslenia
Kondziu5

@Dudleus kurwa mordo ale w czym problem, laski same wskakują do łóżka jak masz hajs.


Nie masz hajsu, to sprawiaj wrażenie że będziesz go mieć to nawet lepsze xD

ErwinoRommelo

Ale co na te z roksy? Nie bedzie to inne niz masturbacja, tylko sie wykasisz. A godzine po zostana tylko wyrzuty sumienia. Wez ten chajs przpierdol na trenera / supple / kursy / ksiazki. Kiedy ogarniesz psyche to spotkasz taka co ci da za darmo, a w koncu taka co sie polubicie i wtedy sobie poruchasz Jak czlowiek.

Zaloguj się aby komentować

Cześć Hejterzy i Hejterki.

Koniec roku to czas przemyśleń. Ja poważne zmiany w swoim życiu zacząłem jednak już dużo wcześniej. Pominę je jednak teraz, może kiedyś opiszę dokładniej. Skupiając się na ostatnim, i być może największym, wymyśliłem sobie, że nadchodzący rok poświęcę w całości na znalezienie swojego miejsca na ziemi.

Zaczynam od miesiąca w Hiszpanii (polecenie znajomego).
Kolejny miesiąc spędzę w Czarnogórze (polecenie znajomej).
Następny w Polsce (planuję wynająć dom w górach)

Pod uwagę biorę też Chorwację. Byłem tam już przez ponad miesiąc, bardzo polubiłem ten kraj i ludzi. Raczej odpada cała Skandynawia, Niemcy i Wielka Brytania.

Pół życia mieszkałem w średniej wielkości mieście. Drugie pół w dużym mieście. Nie odpowiada mi ani jedno, ani drugie. Nadszedł czas na spróbowanie czegoś nowego. Może tym razem trafię w dziesiątkę

Może ktoś z Was ma "swoje miejsce na ziemi" i zechce się podzielić doświadczeniem? Chętnie posłucham, nawet jeśli to była "emigracja" wewnątrz naszego kraju, albo do krajów, które wstępnie odrzucam.

#pytanie #emigracja #przemyslenia #nowyrok
nobodys

@LoneRider Fajny plan koniecznie podziel się po tych miesiącach swoimi przemyśleniami.

AndrzejZupa

Puglia, południe Włoch…może nie zbyt bogato, ale ludzie serdeczni i uśmiechnięci. Kiedyś tam wypierdolę…echhh.

GtotheG

@LoneRider nie mam takiego miejsca na ziemi, ostatnio mi się spodobała Madera, ale droga w ciuuul, i społeczeństwo dosyć stare.

Zaloguj się aby komentować

Przy całej "słabości" tego serialu i tak wciąż nie dowierzam, że ktoś klepnął tę scenę przy takim budżecie.
#seriale #przemyslenia
deaa5a56-f2d6-4734-bdff-8efd48543117
pinbecker

@maximilianan Inne baby.

walus002

@Erebus @maximilianan

To miała być taka majestatyczna scena, taka podniosła, a wygląda, no tak jak wygląda....


https://youtu.be/XF6t_4g_YD4?si=mBMV5waZy3O59J_1

bori

@walus002 Ale o jaki serial chodzi?

Zaloguj się aby komentować

#anonimowehejtowyznania

Mój (sporo młodszy) 20-letni brat jest od 4 lat uzależniony od alkoholu i przeróżnych dragów. Kilka miesięcy temu uciekł z kolejnego ośrodka odwykowego, razem z 6 lat starszą dziewczyną, którą poznał w ośrodku. Zresztą nie pierwszy raz przerywa terapię przez jakąś dziewczynę. Mieszkają razem jakichś spartańskich warunkach. Ona z tego co wiem nie zamierza trzeźwieć i będzie kontynuować życie w uzależnieniu.

Właśnie dowiedziałem się od ojca, że brat ma się pojawić na wigilii, niewykluczone, że z tą dziewczyną. Ostatni raz rozmawiałem z nim jakieś pół roku temu, jak był dzień przed wejściem do ośrodka. Kocham go i chcę dla niego jak najlepiej, ale nie sądzę żeby spędzanie razem wigilii, kiedy on żyje w ten sposób mogło mu w czymkolwiek pomóc. To wygląda dla mnie jak akceptacja stylu życiu jaki aktualnie wybiera.

Nie wiem, potrzebowałem zrzucić to z siebie. Dajcie parę piorunów, żebym przetrwał ten wieczór. Kocham moją rodzinę, a święta zawsze kojarzą mi się z pozytywnym czasem. Tylko zupełnie nie potrafię sobie poradzić z tym co się stało z tym chłopakiem.

#przemyslenia #uzaleznienie #narkotykiniezawszespoko #alkoholizm #swieta



Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #65881f8acf4ac0227e44cabe
Post dodany za pomocą AnonimoweHejtoWyznania: https://anonimowehejto.pl - Zaakceptowane przez: HannibalLecter
GrindFaterAnona

@anonimowehejto stary co sie w twoim domu rodzinnym działo, ze chlopak w wieku 16 lat juz uzalezniony byl? To kiedy on zaczal pic i jak czesto musial to robic, zeby sie uzaleznic? Nie widzieliscie tego problemu jak mial np 14 lat?

Wilk86

Wczoraj rozmawiałem ze swoim 17-letnim siostrzeńcem. Sam przegina czasami i mówię tu o jakiś wynalazkach z apteki. Ogólnie z tego, co mi opowiadał skala narkomaństwa i alkoholizmu wśród nastolatków poraża dużo siły dla Ciebie i rodziny.

stylgiteu

Tak bardzo go kochasz a pół roku z nim nie rozmawiałeś?

Zaloguj się aby komentować

Podsumowanie 2023:

Rok zaczął sie bardzo źle, w styczniu w sposób nagły i niespodziewany zmarł mój tata. Zaraz będzie rocznica. Rozłożyło mnie to dosyć mocno na poczatku, i musiałem robić dobrą minę do złej gry w nowej pracy (byłem w niej mniej niż miesiąc gdy to się stało). To znaczy każdy był wyrozumiały i pewnie nie musiałem się trzymać, ale praca była dużo lepiej płatna niż poprzednia, więc chciałem się postarać.

Roku w którym straciło sie rodzica nie można raczej nazwać dobrym, ale w uproszczeniu powiem po prostu, że jego *reszta* była *zazwyczaj* dobra.

Największe zmiany w tym roku widać po moim dziecku, przeskok między 0.5 roku a 1.5 roku jest ogromny, można się już z nim super bawić i próbować komunikować. Dobrze czuję sie w roli ojca, i chyba idzie mi nienajgorzej.

Za to od września dziecko poszło do żłobka, zaczęło przynosić wirusy, i w efekcie cały wrzesień, cały październik, i cały listopad byłem chory. W tym czasie z 2 miesiące spędziłem na L4, i były to moje pierwsze L4 w życiu. Na razie nie będę miał możliwości brania kolejnych, ale o tym później.

Tuż przed początkiem 2023 wsiąknąłem w nowe hobby, perfumy, i zdecydowanie ten rok był pod ich znakiem. W jakiś sposób perfumy stały sie moją drugą naturą, zwracam na nie ogrom uwagi, a i jestem z nimi kojarzony. Muszę troche zastopować z wydawaniem na nie pieniędzy.

Zacząłem biegać, ale przerwały mi to choroby. Wrócę po nowym roku, to zginę trochę w tłumie postanawiaczy. W tym roku przemogłem się też na pójście do fizjoterapeuty z problemami z barkami, i w zasadzie problemy są już melodią przeszłości. Pewnie mógłbym nawet wrócić do siłowni.

Rzuciłem słodycze, nie jem już chyba z 4 miesiące i tym razem nie planuje wracać. Embargo dotyczy wszystkich ciastek, cukierków, batonów, tortów, czekoladek, słodkich napojów a nawet dosladzanych jogurtów. Przestałem tęsknić za cukrem, wiec najgorsze za mną.

Bardzo mocno ograniczyłem alkohol. Po pierwsze chyba trochę mi sie "znudził" to znaczy bycie w stanie upojenia wydaje mi sie bardziej męczące niz zabawne, a po drugie (i ważniejsze) chciałbym zawsze być dostępny do pomocy przy dziecku. Nigdy nie wiadomo kiedy trzeba będzie jechać nagle do szpitala, i nie chciałbym uczestniczyć w takiej akcji będąc pod wpływem. Mój bardzo, bardzo dobrze wyposażony barek zaczął obrastać w pajęczyny xD hobby barmańskie poszło w odstawkę.

Schudłem 20kg. Nie było to moim celem bo byłem tylko troche okrąglutki (187cm i ważyłem 100kg, teraz ważę 80kg). Trochę efekt braku cukru, a trochę chorób, ale chce sie zbadać dla pewności, jak przestanę mieć katar. Machnę sobie od razu jakieś boreliozy, próby wątrobowe, i inne markery onkologiczne. Tak dla jaj, bo nigdy tego nie robiłem. No i w sumie schudłem tyle w 3 miesiące, wiec kinda sus...

W ramach wychodzenia ze strefy komfortu i podbijania okazji do samorozwoju, pozwoliłem przyjacielowi polecić sie na stanowisko senior developera w firmie gdzie pracował. Nie wiązałem z tym dużych nadziei, ale liczyłem że w feedbacku wskażą mi moje aktualnie slabe strony. I dostałem się xD praca na ten moment wydaje sie być WSPANIAŁA i dawno nie bylem tak zadowolony w tej sferze. I to dlatego wspominałem brak L4 w najbliższym czasie: od miesiąca jestem firmą i wystawiam faktury dla USA.

Zamówiłem od razu też samochód na lessing, wydaje mi sie że dosyć fajny. Szkoda że tata tego nie doczekał, był fanem motoryzacji i znał sie na tym, tylko finanse domowe nie puszczały go poza golfa 4. Ucieszyłby sie z mojego Superba.

Przeczytałem mniej książek niżbym chciał, w sumie trochę wstyd na tej płaszczyźnie. Kilka rozgrzebałem i jestem w trakcie, muszę się zmotywować do dokończenia ich.

Było też pare drobnych sukcesów: udalo się dokończyć taras, remont sypialni, usunąć chwasty z trawnika (wiele lat tam szalały), założyć system zbierania deszczówki, zawalczyć z końskimi muchami, założyć żywopłot z prawdziwych bambusów, nauczyć fajnej metody kompostowania, lepiej wyposażyć domową saunę, założyć serwer Home Assistant z paroma bajerami, zmienić rodzaj ogrzewania w domu, czy kupić mega dojebany materac.

Miałem intensywny rok, i bardzo mało odpoczynku, i czuje to. Do trzydziestki jeszcze trochę, więc powinienem mieć siły na takie tempo, ale jednak w 2024 chciałbym więcej wakacji. Chyba najwięcej energii kosztowały mnie sprawy urzędowe, których miałem w tym roku zatrzęsienie.

Praktycznie pod każdym względem jestem dziś w innym miejscu niż byłem na początku roku. Aż trudno mi uwierzyć, że to tylko rok.

Plany na 2024:
- Utrzymać sie w roli senior developera, i dojrzeć na tyle żeby być nim pełną gębą.
- Przebadać się konkretnie
- Wrócić do biegania ale nie wracać do cukru. Rozważyć rzucenie kawy.
- przekierować większą część środków z zakupoholizmu na inwestycje
- dalej być dobrym ojcem
- przeczytać przynajmniej: Designing Data Intense Applications, DDD, Przemyślania Marka Aureliusza, Sztukę Fermentacji, i 2 książki Sekuraka.

Marzenia na 2024:
- zobaczyć Islandie, zwiedzić ją konkretnie, pokąpać się w termach pod gołym niebem
- znowu pójść na koncert (najchętniej Końca Świata)
- odwiedzić wujka w USA

W sumie nie wiem po co to piszę, komu by sie chcialo to niby przeczytać całe xD może liczę że tu wrócę za rok i sie uśmiechnę.

#przemyslenia #przemysleniazdupy #podsumowanieroku
AndrzejZupa

Dobry wpis mordo.. trzymaj sie tam na tym swoim zadupiu.

Guma888

O kurde stary!!! Mam wrażenie,że więcej dokonało się u Ciebie w rok i więcej zrobiłeś niż u mnie w ostatnich 5!! Gratuluję!

Slash

@Barcol Przeczytalem, fajne. Przykro, ze straciles ojca przed 30 stka, wspolczuje. Moze mnie to natchnie do przemyslen na swoj temat, aczkolwiek znajac siebie to zadnych postanowien nie bedzie Aktualnie trzeba przezyc kryzys w pracy i wziac sie pomalu za ogarnianie nowego mieszkania. Pozdrawiam i wesolych swiat.

Zaloguj się aby komentować

podsumowanie 2023

Już nic w rym roku się nie wydarzy to napiszę małe podsumowanie.

W skrócie to kolejny rok przeżyłem i tyle, nic pozytywnego się nie wydarzyło. Śpię coraz gorzej, ciężko mi wstać.Nie nauczyłem się niczego ani postępów w czymkolwiek nie zrobiłem a zarabiać zawsze będę minimalną.

Co się wydarzyło:

  • od września zaczłapałem ćwiczyć na siłowni bo inni to robią. Wyglądam coraz gorzej a jedyne co mi to dało to to, że muszę zasuwać bo inaczej będę grubszy. Na hejto wielokrotnie widzieli jak ćwiczę i wiedzą, że wszystko robię źle.
  • miałem przerwy od alkoholu więc nie byłem w ciągłym cugu jedna wynosiła miesiąc a druga 3. Naczytałem się w internecie jakich to super efektów ludzie nie mają od bycia wolnymi od narkotyku natomiast moje życie wyglądało tak samo a samopoczucie miałem gorsze bo nie miałem butelki, która mi je poprawi.
  • zacząłem pracować w januszexie, niczego w nim się nie nauczę, ale przynajmniej są jakieś pieniądze to z głodu nie umrę. Muszę się przyzwyczaić bo do końca życia będę tak pracował.
  • zacząłem uczyć się angielskiego. Obecnie na duolingo mam 186 dni serii i dalej nie umiem nic.

statystyki:
szanse zatrudnienia gdziekolwiek powyżej minimalnej - 0%
przeczytane książki - 2
samopoczucie - dno i muł
BF- 30%
nauczone się rzeczy - 0
postęp w czymkolwiek - brak
siła - 0
lvl - 21
plany na 2024:

  • półroczna przerwa od alkoholu. Może po tym czasie odkryję nowe emocje, moje życie się odmieni czy coś.
  • zacząć ćwiczyć na siłowni. uczyć się sam nie umiem to muszę trenera sobie załatwić.

#przemyslenia
moderacja_sie_nie_myje

@Dudleus Znajdz sobie jakąś fajną dupę to może Ci się chociaż nastrój poprawi

Zaloguj się aby komentować

Nie wiem czy iść do lidla teraz. Byłem wczoraj aby nie iść dzisiaj, ale kupiłem za mało sałatek warzywnych i już prawie nic nie zostało na święta xd. Przy okazji może by się jakieś ciasto kupiło, ale tak mi się kurde nie chce iść... Zimno, ciemno i będę chudszy o kolejne kilkanaście złotych.

#heheszki #przemyslenia
c84d56ac-ebe6-4bcb-a172-da4eab811b10
SuperSzturmowiec

Ja wieczorem jakiś sok, pomarańcze. Pewnie będzie masakryczny tłok

Zaloguj się aby komentować

Tak się w moim życiu ułożyło że od kilku miesięcy z powodu sytuacji zawodowej mieszkam sam i potrwa to prawdopodobnie jeszcze kolejnych kilka miesięcy. W każdy weekend widzę się z bliskimi bo albo ja do nich jadę albo oni do mnie.
Na początku było fajnie, spokój, cisza, wszystko w mieszkaniu ułożone pod siebie.
Po czasie zaczyna mi to bardzo doskwierać. Jest po prostu depresyjnie i smutno mimo iż codziennie jestem między ludźmi w pracy. Tylko u mnie jest to chwilowe i w każdej chwili mogę to zmienić, mam rodzinę i partnerkę ale nie u wszystkich tak jest.
Mam więc taki apel do Was szczególnie przy okazji nadchodzących Świąt ale nie tylko, abyście odwiedzali czasem samotne osoby. Dla takiej babci, dziadka czy nawet młodszej samotnej osoby to bardzo wiele znaczy. Czasem nawet zwykły telefon potrafi zmienić dzień. Nie zapominajcie o nich tylko dlatego że są niepotrzebni. Życie jest krótkie i brutalne a my jako ludzie powinniśmy się wspierać bo tym właśnie jest człowieczeństwo. Pomyślcie jak czuje się osoba która kiedyś żyła tak samo jak Wy ale większość osób z ich dawnego otoczenia nie żyje. Teraz pomyślcie ile znaczyły by dla Was takie odwiedziny czy utrzymywany kontakt.
Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt

#przemyślenia
GtotheG

@Enzo ludzie maja rozne potrzeby. Ja lubie byc sama i jak mnie nikt nie odwiedza xD

Wyrocznia

Nie zapominajcie o nich tylko dlatego że są niepotrzebni.


@Enzo to nie jest tak, że młodzi zapomnieli bo tamci niby niepotrzebni. Nie każdy ma ochotę wysłuchiwać po raz kolejny że jest platformerskim propagandystą i niemcem na usługach Putina czy tam zdrajcą bo nie uznaje świętości Jarka Zawsze Dziewicy:)

Dudleus

Trochę nie jest tak, że ludzie są samotni nie bez powodu i sami na to zapracowali?

Zaloguj się aby komentować

Zauważyłem, że w pracy najlepiej dogaduję się z odludkami czy lekkimi przegrawmi. Robię na stacji benzynowej, ale na placu jest też sklep z częściami, warsztat i salon samochodowy, które mają jednego właściciela.

Mamy mechanika zakolak 20 parę lat nie wiem ile dokładnie, wychudzony. To z nim zawsze chętnie pogadam, podajemy sobie ręce i macha mi jak mnie zobaczy po drugiej stronie placu firmy. Często zostaje po godzinach to jak z nim rozmawiałem nie ma co robić w domu( wnioskuję że jest samotny, inna osoba w firmie mówiła mi że dalej on mieszka z rodzicami) i przynajmniej dupy z salonu nikt mu nie zawraca tylko może dokończyć w spokoju pracę. Chociaż raz mnie ból dupy złapał jak miałem na 8 i oni też zaczynają na 8 to gadał z jedną dziewczyną z salonu, która mi się podoba.

Drugi to majster, który jest upośledzony. Inne majstry się śmieją z niego co jest przykre. Raz jak kuli kostkę na placu by kable położyć na kasę samoobsługową to on robił sam a reszta się gapiła i na następny dzień nie przyszedł do pracy bo to pierdolił.Jak go spotkam na placu czy przy śmieciach gdy wrzuca kartony do zgniatarki to chwilę pogadamy i bardzo sympatyczny uśmiechnięty gość z niego. Pomaga nam czasem przy dostawach i kierowniczka mi mówiła wtedy, że trzeba być człowiekiem. Da mu się piwko za pomoc i też pomoże jak będzie trzeba tylko trzeba mu mówić prosto i pojedyńcze komunikaty. 

Z innymi jakoś nie czuję się tak luźno w rozmowie, oraz mam wrażenie, że bardziej negatywnie są do mnie nastawieni.

#pracbaza #przemyslenia
Fox

Bo nie są ąę, i mają deficyty uwagi innych ludzi są dość samotni zapewne.

Zaloguj się aby komentować

To jest trochę przytłaczające jak rok samotności potrafi dojechać. Dzisiaj przedswiateczny obiadek z ludźmi z pracy powiedział "sprawdzam Sezonowiec!". Ciężko jest się odnaleźć w jakimkolwiek towarzystwie poza serwisem że śmiesznymi obrazkami, kiedy przez cały rok z małymi przerwami Twoimi kompanami są dwie torby z ciuchami, stare niezawodne autko i focus na zarobienie trochę €€€. Było fajnie na tym obiadku, ale gdyby nie ściśnięty przełyk, dreszcz przebiegający po kręgosłupie i uczucie dwóch obcych rąk wbitych po przedramiona w tą miękką przestrzeń pod żebrami i ściskających za flaki to byłoby sztosik, a tak to czujesz że odjeżdzasz w inną rzeczywistość i nie ma Cię w teraźniejszości w stopniu wystarczającym żeby nie zastanawiać się czy przypadkiem czy ktoś nie zauważył, że Ci fazy brakuje. Wszyscy mili i zadowoleni, dziękują nawet za dobrze odjebaną robotę i życzą udanego wypoczynku, a ja się zastanawiam jak funkcjonować bez pracy przez nadchodzące dwa miesiące 😬 ciężka robota to jedyne co trzyma mnie w ryzach. Paradoks, to co niszczy chłopa to jednocześnie trzyma w pionie. Na koniec dnia jak już mogłem coś zjeść zadzwonił kolega tak pogadać co słychać i ogólnie. To było bardzo miłe, dobrze było porozmawiać na spokojnie. Szykuje się nieprzespana noc. Trzeba ułożyć plan. Poprzeglądam obowiązkowo jeszcze Hejto z dziś, bo chyba jest sporo do nadrobienia.
#samotnosc #przemyslenia #robotniczyetos
No_nie

@Sezonowiec zacząłem pisać komentarz i się aplikacja zestresowała ಠ_ಠ trzymaj się i niech twoje plany się powiodą

Zaloguj się aby komentować

Rzadko tu się wypowiadam na tematy polityczne, ale "serce roście patrząc na te czasy". Zaczynam się powoli zastanawiać nad powrotem z emigracji, bo to jest przepiękne co się dzieje. Nadzieja na lepsze jutro w Polsce nie była u mnie taka silna od jakiegoś czasu i wierzę, że uda się wrócić na drogę rozwoju, z której zeszliśmy 8 lat temu. Pijcie ze mno kompot ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#przemyslenia #gownowpis #polityka #bekazpisu #heheszkipolityczne #humorobrazkowy
200ae200-3655-43fb-b368-5f8706630f7c
bimberman

tak to jest przepiękne, niestety przyszłość jest nieznana i 100 punktów tuska ma ukrytych około 20 punków potencjalnie szkodliwych społecznie i służących do zrobienia tego co jest we francji i niemczech - wymiana obywateli pod pretextem pomocy imigrantom/rzekomym uchodźcom

Budo

@bimberman trzeba być dobrej myśli. PiS tak broniony przez różnej maści konserwy jako partia broniąca Polski przed emigracją sprzedawał nielegalnie wizy na lewo i prawo, więc co by nie było, to będzie lepiej.

A europejskie przepisy, które są właśnie głosowane wprowadzą lepszemechanizmy bezpieczeństwa oraz kontroli nad imigrantami/azylantami.

bimberman

@Budo nie ufam ludziom których nie znam i nie wierzę unii bo to przykrywka globalizmu - muszą mydlić oczy ludziom aby to kupili, tu zawsze chodzi o gwarantowanie zyski korporacji i udziałowców ludzkie bydło jest na końcu - nigdy ludziom nie będzie dobrze idzie do gorszego

Anty_Anty

Siedź dalej, nikt normalny w czasach PO-PSL nie wracał do kraju tylko wypierdalał jak najdalej, statystyk nie oszukasz.

AndrzejZupa

Weź się kurwa dobrze zastanów i zostań na tej emigracji...ten syf zostaw nam, lokalesom....będziemy walczyć, ale Ty się w to nie wpierdalaj bo tylko stracisz...trust me bro

Zaloguj się aby komentować