#przemyslenia

6
1026
Mój tata (55 lvl, konserwa) podesłał mi (28 lvl, centrum) artykuł wPolityce broniący religii w szkołach. Skomentował: "Długi tekst ale bardzo analityczny i mądry."

Poniżej wrzucę moją odpowiedź jaką mu przed chwilą wysłałem. Dzielę się nią z dwóch powodów:

  1. Szkoda mi godziny stukania w klawiaturę, żeby przeczytała to jedna osoba xd
  2. Dużo widzę w Internecie narzekań młodych ludzi (do których mam nadzieję, że się jeszcze zaliczam xD) jakich to mają beznadziejnych rodziców, z którymi się nie da rozmawiać i że żadne argumenty nie trafiają. Mam nadzieję, że mój tekst może być przykładem jak można przekazywać starszym ludziom inny światopogląd. Z szacunkiem i próbą znalezienia wspólnej narracji.

No i ten, nie mówię że macie pisać od razu listy do rodziców XD To akurat specyficzna cecha, którą dzielimy z tatą, że nie boimy się dłuższych wypowiedzi xD

#religia #kosciol #rodzina #przemyslenia #wojnapokolen #katolicyzm #chrzescijanstwo #zycie

Szczerze to nie do końca się z nim zgadzam.

Doceniam, że wytyka błędy Kościoła co do braku wewnętrznej lustracji, czy systemowej walki z pedofilią, tylko że mam wrażenie, że nic z tych wytknięć w tym tekście nie wynika. Nie kontynuuje tych wątków w żaden sposób, ani nie przedstawia konstruktywnej krytyki jak te błędy naprawić. Tak samo wspomina o Katolikach, którzy popierają przeniesienie religii do sal parafialnych i też później w ogóle się do nich nie odnosi. 

Zamiast tego większa część artykułu jest straszeniem “zachodnią ideologią gender” i wypominaniem jak to to Kościół jest “ostatnim bastionem”.

Żaden młody człowiek tego nie kupi. Mieszkam na tym “zachodzie” już ponad dwa lata, w tym sporo czasu w Brukseli, która jest przecież centrum całego nowoczesnego zła, i jakoś nie widzę tej całej ideologii gender. Coraz bardziej zgadzam się z tezą że jest to chochoł, wymyślony przez polską prawicę, żeby jednym zbiorczym określeniem nazywać wszystko czego “prawdziwi Polacy” mają się bać i czego mają nienawidzić. 

A Kościół ma przecież dużo do zaoferowania. Jest ogromną wspólnotą, zbudowaną na tradycji i pozytywnych wartościach. Są badania udowadniające, że ludzie wierzący mają mniej chorób psychicznych. Jeżeli ktoś chce zachęcić ludzi do większego zaangażowania w wiarę to powinien używać takich argumentów. Wspólnotę należy budować na radości z bycia razem, a nie na nienawiści do odmiennej ideologii. Nienawiść łączy łatwiej i szybciej, ale to nie jest dobra droga. To jest toksyczna relacja oparta na strachu.

Autor słusznie wspomina o tym, że Kościół przespał lustrację, przespał problem pedofilii, przespał popularyzację Internetu, ale mam wrażenie że nie wyciąga z tego żadnych wniosków. Zamiast tego wraca do zdartej płyty o tym, że “Musimy. Bronić. Wartości.” Okopuje się coraz głębiej w oblężonej twierdzy obrońców jedynej prawdziwej moralności.

Kościół powinien więcej się skupić na marchewce, niż na kiju. Ludzie mają wystarczająco dużo negatywnych bodźców dookoła siebie. Jeżeli ludzie mają wrócić do Kościoła, to coś musi ich do tego zachęcić. Sama ilość godzin religii w szkole tego nie naprawi. 

Na koniec - nie podobają mi się też chwyty erystyczne, których używa autor. Pisanie, że usuwanie religii jest złe, bo Gomułka usuwał religię ma tyle samo sensu co mówienie że wegetarianizm jest zły, bo Hitler był wegetarianinem. Tak samo z nazywaniem sztuki sakralnej piękną, a nowoczesnej brzydką, co jest czysto subiektywne, a autor używa tego jako obiektywnego dowodu na wyższość religii.

Kolejny chwyt to pisanie, że “Socjologia dostarcza wielu przykładów wykorzenionych społeczeństw, które popadają w moralną anarchię” ale przy unikaniu podania jakichkolwiek przykładów. A tymczasem Dania jest przykładem bardzo zsekularyzowanego państwa. Jednocześnie 70% społeczeństwa jest członkami Kościoła, a społeczeństwo jest w gruncie rzeczy konserwatywne i homogeniczne. Problematyczna sytuacja w Belgii, Francji, czy Niemczech to w większej mierze pokuta za grzechy kolonializmu, oraz błędy w polityce socjalnej, niż efekt laicyzacji. Czechy też są przecież laickim krajem. Dopiero co wybrali wojskowego na prezydenta i generalnie radzą sobie raczej dobrze. Nikt nie mówi o “upadku Czech”.
monke

@lukmar jeśli religia będzie w szkołach to dzieci z rodzin niekatolickich będą się z niej wypisywać. Jeśli religia będzie poza szkołą to dzieci z rodzin niekatolickich nie będą na nią chodzić. Jak chcą ratować ojczyznę zostawiając religię w szkołach? Chyba że się boją, że bez straszenia ocenami żadne dziecko nie będzie chciało chodzić na religię poza szkołą ale to tylko świadczy o rodzicach.

monke

@lukmar poza tym jest wiele przydatnejszych rzeczy do nauki w szkole niż religia.

ciszej

@lukmar szanuję za umiejętność dyskusji i przekazywania swojego punktu widzenia w sposób uporządkowany, bez obrażania oponenta, czy ukrytego poczucia wyższości, z jednoczesnym obstawaniem przy swoich poglądach.


Z takimi osobami jak Ty lepiej się współpracuje i lepiej rozmawia. Niestety nie jest to umiejętność aż tak częsta, zwłaszcza w zakresie pogardy z którą można się zderzyć, próbując podjąć rozmowę na tematy które polaryzują i elektryzują ludzi.


Osobną kwestią jest zauważenie wojny kulturowej, która sobie rozkwita w najlepsze w różnych społecznościach obecnie, nie tylko w naszym kraju - starzy kontra młodzi, chrześcijanie kontra ateiści, czarni kontra biali, hetero konta homo, kobiety kontra mężczyźni, itd.


Jest takie stare powiedzenie że zgoda buduje niezgoda rujnuje - i można tylko się zastanawiać kto zbija na tym kapitał, bo trwanie w wojnach kulturowych i przekładanie ich do swojego środowiska, na pewno nie wpływa na polepszenie sytuacji w rodzinach, domach, czy naszych małych społecznościach.


I tak jak kościół zbija kapitał na wyświechtanych hasłach i odwoływaniu się do swojej boskiej misji, jednocześnie obawiając się realnej utraty wpływów, które przekładają się na dobra materialne, tak oponenci przypisują kościołowi wyłącznie negatywne cechy i zrzucając wierzących na margines debaty, nie przyczyniają się do jej polepszenia.

Zaloguj się aby komentować

Zablokowałem sobie właśnie kolejny tag i zacząłem się zastanawiać, jak wyglądałaby statystyka tagów na hejto względem stosunku (albo praktyczniej byłoby różnicy) liczby obserwujących do liczby blokujących. W ogóle sam w sobie ranking najczęściej blokowanych tagów byłby ciekawy do zobaczenie.

#hejto @hejto #hejtoficzery #featurerequest @Moderacja #czarnolisto #przemyslenia
KLH2

@lukmar Poka swoje

5afca394-6538-45cf-bb43-91fa6f5c4cff
VonTrupka

@lukmar 

najdurniejszą istotą społecznościówek jest jakaś niepisana zasada nie pokazywania negatywów i umożliwiania negatywnych reakcji :\

poza info o ilości blokujących tag pojawiło się więcej propozycji o tego typu info

z mojej strony poszła propozycja o info w profilu użytkownika ilu ma go na #czarnolisto tuż obok ilości obserwujących go

jelonek

@lukmar do przeglądania hejto używanym wyłącznie oficjalnej apki mobilnej i co raz częściej dociera do mnie jak dużo tracę nie mając dostępu do niektórych opcji przeglądarkowych. @hejto zrób z tym coś do chuja.

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Czasem wrzucam publikuję na moim fb takie rozne moje przemyslenia i zdjecia w temacie fotografii, czasem bede udostepniał i tutaj. Od razu zaznaczam, że to tylko moja osobista opinia i nie bede sie kłócił jak ktoś ma inne zdanie.

Codzienny Analog

Ostatnio na grupach pełno zdjęc którymi zachwycają się ludzie a które są wytworem sztucznej inteligencji, obrazy generowane przez AI. Najgorsze, że wiele osób nie zdaje sobie sprawy że pewne obrazy powstają tak naprawdę tylko przez wpisanie kilku słów w odpowiedni program i ogromna machina o potężnej mocy obliczeniowej nakarmiona nieprawdopodobną ilością danych w ciągu kilku sekund wypluwa z siebie gotowy obrazek. Co ciekawsze obrazy te coraz bardziej przypominają rzeczywiste a czytając komentarze pod takimi obrazkami z rzeczywistoscią czesto sa mylone i powielane dalej jako realne zdjęcia. Wprawne oko z mniejszym lub większym trudem dostrzeże takie rzeczy ale praktycznie z dnia na dzień staje się to coraz trudniejsze. Pół biedy jeśli wytwory takie pyblikowane są jako ciekawostki, wiekszy problem zaczyna się kiedy zaczynają być publikowane jako fejk-niusy albo co gorsza konkurują z realnymi zdjeciami w konkursach fotograficznych wprowadzając nieuczciwą konkurencję. Oczywiście AI w fotografii ma również wiele zalet, np. pomaga w edycji zaznaczając szybko różne fragmenty lub elementy na zdjęciu zstępując żmudne klikanie, czy rozpoznaje twarze pomagając segregować zdjecia w katalogach. Czym innym jest jednak wspomaganie się a czym innym całkowite pójście na łatwiznę generując jakiś obrazek (ktory zwykle tak naprawde korzysta z zasobów udostępnionych przez innych fotografów czy grafik chronionych prawem autorskim). I tutaj dochodzimy do kwestii etyki bo jak w każdej dziedzinie znajdą się ludzie wykorzystujacy narzedzia w złym jak i dobrym celu. We wszytskim tym jednak AI moim zdaniem nie zastąpi jednej rzeczy. Przyjemności z procesu, który prowadzi do celu. Czy bowiem jeśli mielibyśmy zrezygnować z przyjemności jedzenia na rzecz natychmiastowego uczucia sytości zdecydowalibyśmy się na taki krok? Oczywiscie są ludzie, którzy nie lubiąc jeść zdecydowaliby się na taka opcję a inni po prostu lubią czuć smak i delektować się nim, jedzenie traktując jako coś miłego. Tak samo jest w fotografii Czasem droga do celu sprawia nam więcej radości niż sam cel, samo wyjście do lasu w celu zrobienia zdjęć potrafią sprawic większą satysfakcję niż przyniesione zdjęcia.

Fotografia analogowa jest dla mnie właśnie wydłużeniem takiego procesu, wymaga ode mnie więcej dzialań niż zdjecia cyfrowe i dlatego satysfakcja z niej jest dla mnie zdecydowanie wieksza. I chociaż może nie jest tak efektowna ja ta nowoczesna to pozwala na wieksze skupienie i większe przemyślenie tego, co chcę osiągnąć majac aparat w ręku. W skrócie - im wiecej pracy w coś się wloży, tym bardziej sie to docenia
#fotografia #fotografiaanalogowa #tworczoscwlasna #przemyslenia
d5604c33-3cfc-4752-bdb1-a2d567718368
Konto_serwisowe

Trochę lubię AI, trochę nie lubię. Z jednej strony odszumi mi zdjęcia, wyrówna oświetlenie, wyczyści cerę, a z drugiej... Ostatnio widziałem artykuł, że do zilustrowania konfliktu w Palestynie użyto grafik wygenerowanych przez AI od Adobe. I to nie jeden portal, wiele. Za jakiś czas klikając w artykuł zacznę się zastanawiać, czy piszą o prawdziwym zdarzeniu. Do tego to zmierza. Ostatnio sobie chciałem też poprawić nieostre zdjęcie. Wziąłem zdjęcie dziecka, wrzuciłem w program, parę klików i mam perfekcyjne zdjęcie dziecka, tylko że nie mojego! AI podmieniała buzię dziecka na zdjęcie zupełnie innego bobasa! Jeśli poleciałbym automatem, to za 20 lat musiałbym tłumaczyć dzieciakowi kto jest na tym cholernym zdjęciu. I też bym tego nie wiedział.

Zaloguj się aby komentować

Czemu najciężej pisać list do kogoś kogo kocha się całym sercem, a wie się, że nigdy z tą osobą się nie będzie przez to jak wiele was dzieli mimo, że tyle łączy. Człowiek z roku na rok coraz starszy a jak przychodzi miłość wciąż czuje się jak dziecko we mgle.

#przemyslenia
GtotheG

@UbogiKrewny czemu piszesz list do osoby, którą kochasz, a z którą nie będziesz? Ona wie, że ją kochasz i odwzajemnia uczucia?

A_a

@UbogiKrewny miej jaja i pożegnaj się z nią tym listem. Szkoda Twoich nerwów i co najważniejsze Twojego czasu, a tego nie odzyskasz. Kolega #pdk tak zrobił i była to jedna z lepszych decyzji w jego życiu

Gepard_z_Libii

@UbogiKrewny Może jest tak ciężko, bo nie powinieneś pisać listu tylko dać sobie szansę?

Zaloguj się aby komentować

Czasem myślę że chciałbym żyć jak nasi przodkowie polując na zwierzynę, wstawać razem ze wschodem słońca i chodzić spać wraz z jego zachodem. Nie chce tej technologii, internetu. Przebodzcowanie, uzależnienia i praca w kołchozie. To nie jest życie.

#przemyslenia #fightclub
A_I

@Itgetseasier masz teraz niesamowite możliwości, możesz uzbierać parę złotych na bilet do np jakiegoś biednego kraju afryki południowej, przenieść się w czasie i skosztować uroków życia o jakim Ci się marzy

dradrian_zwierachs

Op porusza dość interesujący temat i w pewien sposób ma rację.

Zaloguj się aby komentować

Tyle się narzeka na alkohol czy narkotyki ale czasami mi się nasuwa pytanie ile osób wybrało picie zamiast magika. Z detoxu albo nawet monaru da się człowieka odzyskać, z trumny gorzej.

#przemyslenia #alkoholizm #psychologia
Jarem

@loginnahejto.pl

To co poruszasz jest defacto bardzo ciekawą kwestią.


W skrócie - substancje psychoaktywne mają zdolność regulacji emocji. Ale też podbijania tych emocji.

Są one o tyle groźne, że jak używasz ich w sytuacji kryzysowej to zagłuszą inne sposoby radzenia sobie.


Także na krótką metę jak najbardziej. Tylko pytanie gdzie ta krótka meta się kończy ;)

Basement-Chad

A ilu wybrało drogę magika właśnie dlatego, że pili?

DeGeneracja

Chyba po alko częściej niż samobój przychodzi zwykłe zachlanie pały do odcięcia totalnego. Ale takich wyników nie znajdziemy bo w papierach będzie nieudolność trzustki, wątroby czy zatrzymanie krążenia

Zaloguj się aby komentować

Google cały dzień mi dziś balonikuje urodzinowo. Niby bezduszna korporacja, ale jednak z sercem.
No a skoro Ziemia ze mną na pokładzie zatoczyła kolejny raz rundkę wokół Słońca, to trochę podsumuję ostatni rok. Nie będzie tego dużo, bo każdy dzień w zasadzie wygląda u mnie tak samo. No więc osiągnięcia:

  • wypracowałam sobie najlepszą sylwetkę ever schodząc do 55 kg wagi;
  • byłam przez kilka miesięcy bardzo regularna w trenowaniu na siłowni;
  • napisałam dwa artykuły, które ukażą się w najbliższych tygodniach (mam nadzieję, bo już jest obsuwa);
  • napisałam też trzeci artykuł, który wysłałam zagranicę i niestety od paru miesięcy czekam, aż wreszcie go zrecenzują;
  • wydaje mi się, że dobrze radziłam sobie w pracy;
  • wydaje mi się, że w miarę dobrze radziłam sobie z ludźmi;
  • wydaje mi się, że wreszcie na dobre odpuściłam sobie marzenia o facecie, który mnie nigdy nie chciał.

Faile:

  • zawaliłam sprawę z treningami i trzymaniem diety i w zasadzie wróciłam do punktu, gdzie byłam rok temu. Jest mi głupio z tego powodu, ale nie znajduję w sobie tej "motywacji", która towarzyszyła mi wtedy, gdy udawało mi się osiągać cel sylwetkowy;
  • dalej jestem samotna - ten punkt zresztą mogę przepisywać rok do roku;
  • nie udało mi się zrealizować sporej części zamierzeń, jakie miałam na ten rok, pewnie były zbyt optymistyczne;
  • wdałam się w bardzo złą awanturę z matką, nie chciałam tego;
  • dalej jestem w tym samym punkcie co rok, czy dwa temu - brakuje mi jakiegoś celu przed sobą i dlatego stoję w miejscu i to jest w zasadzie przerażające;
  • nie czuję, że "żyję", a tylko spędzam każdy kolejny dzień.

Po tej niezbyt optymistycznej wyliczance może czas na coś konstruktywnego. Następny rok chcę poświęcić na "ogarnięcie się", czyli przede wszystkim poprawę wyglądu, na tyle, na ile można to zrobić bez chirurga plastycznego. A zatem:

  • przede wszystkim wreszcie spróbuję zabiegu laserowego, o którym myślę od miesięcy. Jak nie spietram, to jeszcze przed świętami;
  • powrót do dobrej formy i utrzymanie jej przynajmniej przez rok (na początek), a to oznacza regularne treningi i trzymanie "racjonalnej" diety (z nieracjonalną mam aż za dużo doświadczenia);
  • pracę nad samokontrolą i samodyscypliną;
  • lepszy styl ubierania się? niestety nie mam w ogóle "talentu" do stylowego ubierania się, internety też niestety niewiele mi w tym pomagają.

Jeśli chodzi o pracę:

  • napiszę i puszczę do druku przynajmniej 3 kolejne artykuły;
  • zabiorę się za pisanie książki, o której od jakiegoś czasu myślę - mam dość sporo materiałów, wydaje mi się, że byłaby ona dość pożyteczna, ale boję się, że mam za mało wiedzy, żeby to zrobić i różni starzy "znafcy", którzy pewnie byliby bardziej kompetentni niż ja, żeby coś takiego napisać (ale nigdy im się nie chciało), mnie zjedzą w recenzjach;
  • wymyślę temat kolejnej książki;
  • będę lepiej sobie radzić w pracy.

Odnośnie życia prywatnego:

  • nauczę się wreszcie używać mojej klawiatury midi, na tyle by móc np. nagrać na niej cover jakiejś całej piosenki;
  • skomponuję (w FL Studio) jeden pełen utwór, z miksem i masteringiem;
  • wejdę na przynajmniej 5 szczytów z KGP;
  • pojadę do Pragi (czeskiej rzecz jasna :P) i do Wiednia;
  • chciałabym napisać, że zrobię coś w stylu "pójdę na kurs na motocykl", ale pewnie w życiu się na coś takiego nie zdecyduję;
  • będę pracować nad swoim charakterem.

Zostawię sobie tag pod tym postem, żeby móc go znaleźć łatwo za rok i zobaczyć, co udało mi się zrealizować z tej listy. A może uda mi się ją jakoś przekroczyć? #rainsieogarnia
#gownowpis #przemyslenia #midlifecrisis
138d512b-6618-41a9-b13b-41e873989e52
Sezonowiec

@rain Kobita ma jakieś ambicje, osiągnięcia i do tego jeszcze sobie ćwiczy 🙂 aż miło przeczytać co się działo przez rok. Dołączam się do życzeń i od siebie życzę powodzenia z celami a zwłaszcza z tymi sylwetkowo-siłowymi bo to się bardzo potrafi przełożyć na życie ogólnie.

ciszej

@rain super wpis, trzymam kciuki za osiągnięcie celów - no i masz urodziny w najlepszym miesiącu!


Co do zabiegu laserowego - nie wiem na którą partię ciała ale i tak napiszę że warto, z uwagi na satysfakcję po. Miałam kilka problemów kosmetycznych związanych z niewłaściwą pielęgnacją (temat rzeka), które się nawarstwiły i zacisnęłam zęby, wyszłam ze strefy komfortu (bo w brew pozorom ból przy zabiegu czy eksponowanie swoich słabości to nie takie łatwe sprawy) i teraz jest idealnie, pojawiły się efekty które przeszły nawet moje oczekiwania.


Odnośnie stylu - tutaj wbrew pozorom sprawa może być łatwiejsza niż myślisz. Warto spróbować ze stylistą ale nawet inspiracje pinterestowe mogą pomóc i nie ma się co bać małych eksperymentów.


Na pewno warto stawiać na dobrą jakość, nie koniecznie modę fast, która po jednym sezonie nadaje się do kosza. Ja na co dzień w 90% ubieram się w sukienki i jest to niesamowite ułatwienie i pro tip - bo sukienka sama w sobie stanowi praktycznie całą stylizację, a dobranie odpowiedniego kroju (nie ma ich aż tak wiele) pod swoją sylwetkę nie jest aż tak trudne jak w przypadku spodni czy spódnicy. No i sukienki stanową ponadczasową esencję stylu, proste sprawdzone kroje sprawdzają się praktycznie na każdym.


Dawaj znać jak postępy

tyci_koks

@rain sto lat, sto lat!

Jeju, ja nie robię połowy tego co Ty , masz tak dużo zainteresowań.

Cudownie się czyta Twoje cele, i też fajnie, że widzisz swoje błędy.


Życzę wiele, wiele sukcesów i zdrowia!

Zaloguj się aby komentować

Takie przemyślenie mnie naszło.
Dlaczego w Polsce leki w aptekach nie są sprzedawane na sztuki?
Z tego co się orientuję, to w niektórych krajach lekarz wypisuje lek, a apteka wydaje konkretną, przepisaną ilość leku.

Przykład:
Tydzień temu byłem chory i poszedłem do lekarza. Dostałem receptę na tabletki, które miałem brać 2x dziennie przez cztery dni = 8 tabletek.
Poszedłem do apteki, kupiłem opakowanie zawierające 30 tabletek i zapłaciłem ~60zł.
Wykorzystałem 8 tabletek, zostało mi 22 tabletki. Zawsze zostawiam takie pozostałości w domowej apteczce, żeby przeczekały do przekroczenia terminu ważności, żeby je wtedy wywalić. Realnie mógłbym je wywalać od razu, bo na 99.9% wywalę je za rok, ale trochę dziwnie się czuję, wywalając dobry (zdatny do użycia) produkt.

A gdybym od lekarza dostał identyczna receptę z identycznymi zaleceniami, tylko w aptece otrzymał 8 tabletek, zapłacił ~20zł + koszt opakowania zastępczego i zużył wszystkie tabletki nic nie wyrzucając?
Moim zdaniem byłaby to spora oszczędność pieniędzy oraz zredukowanie liczby wyrzucanych leków.

#dyskusja #przemyslenia #apteka #leki
HmmJakiWybracNick userbar
Nemrod

@HmmJakiWybracNick Tak: problem ulotki, jasnego oznaczenia nazwy leku (bo pacjent może ich przyjmować dużo) plus odpowiedzialność farmaceuty, bo teraz po prostu sprzedaje opakowanie leku, a tak musiałby to sortować i liczyć - gdzie pomyłka mogłaby być zgubna.

W USA z filmów wynika, że oni drukują i naklejają naklejki na fiolki (nazwisko pacjenta, rodzaj leku), ale i tak jeszcze byś musiał dostać ulotkę.

smierdakow

@HmmJakiWybracNick zawszę warto zapytać czy można kupić mniej, bo często można, ale sprzedawca sam z siebie nie musi o tym informować

Sauron

W lekach refundowanych jeśli lekarz w dawkowaniu wpisze np. 2x dziennie 1 tabl. Przez 5 dni to dokładnie 10 tabletek jest wydanych, nawet jeśli w pudełku jest 20 :)

Tylko lekarze najczęściej wpisują np. 1x1 nie podając ilości dni, które mówią słownie, bo jest tak szybciej.

Zaloguj się aby komentować

Lubię wracać do momentu jak sierżant bagieta jeszcze był policjantem i wbiłem na jego discorda żeby zapytać co właściwie policja odpierdala w covidzie i podczas protestów kobiet. Jakiekolwiek wspomnienie że psują swój wizerunek budowany przez 20 lat przez obronę naczelnika i robienie bezprawnych rzeczy spotykał się z tą samą odpowiedziom od każdego mundurowego.

Generalnie zostałem zjedzony że nie mam racji i "policja nie jest od lubienia". Tak jakby im gdzieś uciekało to że policja właśnie musi być szanowana żeby była skuteczna, bo nikt nie będzie chciał z nimi współpracować. Zostaną zrównani do milicji.

Fast forward rok pański 2023. Skandal za skandalem, bagietmajster nie jest już pod błękitem niebieskich lamp, a opinia o policji w PL jest niestety coraz gorsza i szoruje po dnie.

Co będzie dalej...?

#policja #polska #przemyslenia
libertarianin userbar
slawek-borowy

co tam się stało, że odszedł z policji?

Opornik

@libertarianin 


przez obronę naczelnika


Przepraszam co to ma znaczyć? Przez lata była budowana spirala nienawiści, np. przez pompowanie we wszystkich mediach wycia Palikota o zabijaniu, obdzieraniu ze skóry itd, szczucie ludzi, dehumanizacja "moherów" "pisuarów", "zimny lech" (ho ho ale śmieszne) aż jeden psychol poszedł "zabijać pisowców", (wył przy aresztowaniu że chciał zabić kaczora ale na to był za cienki), a potem były heheszki że "O patrzcie kaczor chodzi w ochronie byłych Gromowców hihi czego on się boi".

A potem pis wygrał wybory i to samo. Protesty pod domem kaczora i szok szoczek szokunio że Policja je zabezpiecza.

No rzeczywiście, szok że robią to do czego są zrobieni.

Lepiej żeby ludzie mogli mu chałupę po mamusi zdemolować, tak?

Było by śmiechu co nie miara.

GrindFaterAnona

@libertarianin a dlaczego juz nie jest?

Zaloguj się aby komentować

Kiedyś myślałem, że fajnie jest siedząc w Zakopcu, po pracy, codziennie wyskoczyć sobie gdzieś w góry.

Szybko zrozumiałem, że ten pomysł się nie będzie sprawdzać po tym jak wybrałem się do groty za skocznią i byłem jedynym turystą na szlaku, a zaczęło się po 17 ściemniać.

Morze, góry - fajnie miejsca na urlop, ale poza sezonem, po pracy zdalnej, nie ma tam za bardzo co do roboty. Trochę depresyjnie się robi.

Tak jak ja kiedyś, wielkomiastowy, szedłem w Drawsku we wrześniu przez miasto i jedyne otwarte miejsce na głównym rynku to była żabka, bo reszta otwarta do 16/17. Nawet pubów/barów, miejsca by gdzieś wyjść nie ma. Pytam kasjerki czy to normalne, że po 17 to już nikogo na ulicach, a ona się potwierdziła, że to normalne i każdy o tej porze w chacie siedzi.

Przyszłe ghost towny się robią.

#turystyka #polska #przemyslenia #polskab #spoleczenstwo
TrzymamKredens

Kiedyś latem w Drawsku były lokale, pamiętam ale ja jestem z wyżu demograficznego, teraz to chyba nie ma nawet kto chodzić. Dawno tam nie byłem.

Zaloguj się aby komentować

Kto odpowie za brutalne zabicie dwóch Ukraińskich jeńców? (Wczorajszy filmik) Kto wgl odpowie za wszystkie zbrodnie wojenne na Ukrainie? Przecież kacapy są bezkarne serio ktoś jeszcze wierzy że taki nie wiem Putin albo Szojgu odpowiedzą za to przed sądem? Jak? Gdzie? Kiedy? Mam wrażenie że ludzie po prostu są już znudzeni wojną i że jak Ukraina sama nie będzie szukała sprawiedliwości to nikt inny nic nie zrobi.

Pierdolone rosyjskie zwierzęta.

#ukraina #wojna #rosja #przemyslenia
libertarianin

>Kto odpowie za brutalne zabicie dwóch Ukraińskich jeńców?


na pewno nie @Anty_Anty ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Bill_Bohater_Galaktyki

Nie ma już nikogo, kto mógłby odpowiedzieć za tę zbrodnię, bo Ukraińcy odbili okopy i odpłacili pięknym za nadobne.

Zaloguj się aby komentować

Byłem pierwszy raz na treningu boski i same pozytywne odczucia.

Kameralna grupa połowa mężczyzn i połowa kobiet, raczej byłem najmłodszy i chyba jedna dziewczyna też z 20 parę lat miała.

Instruktor fajny, podchodził I poprawiał, też mówiłem że pierwszy raz jestem.

Kondycyjnie padam, oraz lewy bark mi wysiadł. Gardę tak trzymałem, że powinienem całą twarz mieć poobijaną w innych warunkach. Będę chodził na każde zajęcia, na jakie mi grafik pozwoli.

#boks #sport #przemyslenia
DiscoKhan

@Dudleus podwójny prawy prosty dobrze już wychodzi? xd

Zaloguj się aby komentować

Leżę sobie morda spuchnięta po wyrwaniu zęba, wciągnięte trzy twarogi sernikowe w wiadereczkach, całe Hejto przescrollowane wzdłuż i wszerz, miło się czyta co tam u Tomusiów i Kaś po wyjebaniu tagu polityka w kosmos 😊 Zawsze jak mam jakiś fizyczny ból to następuje reset do ustawień fabrycznych i znów nie mogę się doczekać aż wrócę do ciężkiej tyrki. Jutro jakiś samotny trip nad rzeczkę i delikatny trening, może uda się zrobić coś normalnego do jedzenia i zobaczyć z jakimiś ludźmi. Nie mam ochoty na nic oprócz ucieczki w ciężki kierat robotniczej tyrki ale idę do ludzi inaczej słabszy czas wciągnie chłopa nosem. Dzięki kombinacji środków anaboliczno androgennych i neurostymulantów fizycznie dołek jest do przejścia, głowa jakoś daje radę i jestem jakoś dobrej myśli, dziwnie się z tym czuję 😆 obawiam się trochę co będzie na górce ale ostatnio nie było źle oprócz rozjebania zbyt dużo €€€, ale udało się też sporo uratować na oszczędności więc jest to jakiś namacalny postęp. Jestem dziwnie spokojny, chciałbym się tak czuć często.
#robotniczyetos #przemyslenia
Johnnoosh

Mi zalecił wtedy jeść dużo lodów.

Zaloguj się aby komentować

Nienawidzę stwierdzenia "złośliwość rzeczy martwych".
Nic nie jest martwe, wszystko sklada się z tych samych atomów.
Więc jak pęka szklanka po wlaniu wrzatku, albo miotla, która chcesz chwycic bezczelnie ci sie przewraca to nie jest złośliwość rzeczy martwych tylko zwyczajnie wszechświat ma ochote nas wkurwic.
#przemyslenia #gownowpis
micin3

#im14andthisisdeep

VanQuish

Jak już tak sobie filozofujemy to zarówno, w przypadku gorącej szklanki jak i złamania miotły nie chodzi o atomy, tylko o poziom wytworzonej energii, która jest wprost proporcjonalna do poziomu wk*rwienia.

Soviel

@erebeuzet-tezuebere Wszechświat to atomy a złośliwość to coś, co ma na celu wkurwienie więc co zmienia nazwanie tych atomów "martwymi" i z czym się nie zgadzasz, skoro sam powiedziałeś że to wszechświat chce nas wkurwić?

Zaloguj się aby komentować

Mam tak zrytą banie, że ciężko mi uwierzyć, że ktoś może być dla mnie bezinteresownie miły i jakkolwiek interesować się mną. Gdzie nie muszę się spinać, zastanawiać się co zrobić, powiedzieć, bo ta druga osoba mnie po prostu lubi takiego, jakim jestem. Nie muszę zakładać żadnej maski itd. Szukam w tym wszystkim dziury w całym, ale jej nie znajduję. Może jej po prostu nie ma i faktycznie jestem spoko? Lubicie mnie? xD

#gownowpis #przemyslenia
1d99dee4-65d6-4250-bec0-8157530eb3f2
koniecswiata

@evilonep No pewnie, że Cię lubimy!

evilonep

@bojowonastawionaowca @Modrak @koniecswiata dzięki koledzy, też Was lubię

promyczekNadziei

Ostatnio tak mam z babką poznaną na tinderze, jest zaskakująco przyjazna i kontaktowa, tylko nie za bardzo chce się irl spotkać (nie ma fury na razie i na razie mieszka na wiosce, będzie przypał jak obcy chuop ją zabierze furą xD). Chłop już tak internetowym randkowaniem ma łeb przeryty, że trochę nie dowierza, że osoba może mieć czyste intencje, a trochę się obawia, że babka sobie zbiera orbiterów i zostałem jej kolejnym animatorem wolnego czasu.

Zaloguj się aby komentować

Byłam na imprezie... powoli tracę wiarę w mężczyzn. Na imprezie spotkałam co najmniej dwóch panów, którzy są w poważnych związkach, a lizali się z przypadkowymi typiarami...
Czy ludzie zawsze byli tak pokurwieni, czy to tylko tera tak? Ja rozumiem, że monogamia nie jest dla każdego... ale po co zwodzić kogoś jak nie umiesz być wierny? Żyj sobie w otwartym związku/bądź poli i elo.

#przemyslenia #ehh
DiscoKhan

@GtotheG odpowiem staropolskim przysłowiem:


Żona jest od rodzenia dzieci, od milosci jest kochanka.


Obecnie właśnie jest bardzo dobrze pod tym względem i to względnie rzadkie zjawisko. Kiedyś to dopiero się działo. Wyobraź sobie, że parę francuskich dworzanek pewną chorobę weneryczną potrafiły na cały kraj roznieść. To dopiero była skala zjawiska.


Też ogólnie jest taka zasada, że najwięcej się mówi tego czemu spoleczenstwu brakuje. Czyli jak dawniej mówiono o wierności itp. to było bardzo kiepsko pod tym względem i nieliczni próbowali ten stan rzeczy zmienić.


Obecnie mówi się wiele o hedoniźmie - jednocześnie statystki podają, że nigdy w historii ludzkości tak mało osób nie było aktywnie seksualnie.


Tak jeszcze zakończę pewnym wiejskim porzekadłem: jak pies z domu wyjdzie najedzony to po cudzych miskach żarcia nie szuka xD

Petrolhead

Skąd wiesz, że byli w związkach, a typiary były przypadkowe? Z twoich postów czuć już po prostu jakiś wyrzut wobec płci męskiej, stahp xd

MasterChef

Ty trafisz wiarę w mężczyzn, a my tracimy wiarę w kobiety, bo sypią się jak choinki po świętach xd

Zaloguj się aby komentować

Jakiś czas temu ja i @dsol17  mieliśmy dyskusje w temacie tego jaka przyszłość nas czeka. Gdy on raczej skłaniał się do totalitaryzmu rodem z roku 1984, ja bardziej opowiadałem za wizją z nowego wspaniałego świata. Tu jest dość ciekawy artykuł w tym temacie.

Piotr Gociek: Huxley i Orwell – dwie drogi, jedna przyszłość

„W pochodzącym z 1927 roku eseju przekonywał, że stosowanie technik przemysłowych – takich jak standaryzacja i masowe wytwarzanie – w odniesieniu do nowych środków przekazu (radio, kino, płyty gramofonowe) przyczyniło się do powstania kultury popularnej pozbawionej wartości artystycznych”. Równie niepokoiło go sprowadzenie jednostki do roli nieistotnego trybika w machinie, zarówno w procesie „fordyzacji”, jak i w wersji sowieckiej, gdzie jednostka jest niczym, masa wszystkim, a sprawą kluczową jest to, jak masami sterować.

W miarę pisania rzecz robiła się coraz poważniejsza. „Standaryzacja i masowe wytwarzanie” nie tylko dzieł kultury, ale i nowych obywateli, odpowiednio posortowanych i zaprogramowanych do pełnienia osobnych ról społecznych – to jeden z najbardziej niepokojących elementów wizji Huxleya. 

To już jest coś co moim zdaniem możemy obserwować już teraz. Przyszłości jednak której się boje została dość dobrze opisywana tutaj.

Francis Fukuyama w książce „Koniec człowieka. Konsekwencje rewolucji biotechnologicznej” (2002, wyd. polskie 2004) stawia tezę, że wolność i równość praw jednostek stoi z obliczu zagrożenia wywołanego rozwojem biotechnologii i nowej eugeniki. Dążenie do poprawiania człowieka w retorcie jest drogą do stworzeniu nowych nierówności, do podziału na nielicznych „ulepszonych” i „upośledzoną” resztę.

Powstanie nowej elity ulepszonych genetycznie i technologicznie nadludzi w ramach kapitalistycznej oligarchii to coś czego nie chciałbym doświadczyć. Praktycznie będzie to oznaczać przegraną sprawę dla całej reszty. Stąd moje obawy co do rozwoju technologi czy sztucznej inteligencji bo wiem komu będzie ona służyć.

W starym świecie biedny może zostać bogatym, jeśli okaże się pracowity lub zaradny; w ekstremalnej wersji: kiedy zbuntuje się i odbierze bogatemu. Niewykształcony może posiąść wiedzę, cherlawy zdobyć tężyznę fizyczną i tak dalej. W nowym świecie, w którym już na etapie projektowania nowych obywateli stosuje się segregację dla celowości, bariery są nieprzekraczalne. Projektowani jak przedmioty do pełnienia różnych funkcji obywatele stają się przedmiotami. 

Huxley ze swoją wizją staje się jednym z ojców nowoczesności XXI wieku. Pamiętajmy jednak, że uzupełnia metodę „twardą” (hodowlę i projektowanie do odpowiednich zadań nowych jednostek), także metodą „miękką” – wprowadza warunkowanie farmakologiczne, psychologiczne, propagandowe; wprowadza somę, która niweluje ewentualny niepokój duchowy „nowego człowieka”. Tworzy w ten sposób skrzyżowanie idealnego niewolnika z idealnym konsumentem.

To również się już dzieje moim zdaniem. Tylko zamiast narkotyków, mamy media społecznościowe które skutecznie uzależniają od siebie i manipulują ludźmi.

Czyż media masowe ze szczególnym uwzględnieniem mediów społecznościowych nie są współczesnym odpowiednikiem somy? Czyż nie za ich pomocą odbywa się wzbudzanie fal miłości, nienawiści, ekscytacji i odrazy? Czy nie służą osiągnięciu stanu obojętności przez przebodźcowanie?

Tu jest też argument który wyłożyłem @dsol17 . Środki propagandowe bywają skuteczniejsze niż rządzenie przez brutalny przymus rodem z nazistowskich Niemczech czy ZSRR.

Bogatsi o doświadczenia ostatnich dekad przychylnie spoglądamy na argumentację Huxleya, który pisał do Orwella że jego zdaniem łagodniejsze metody okażą się „skuteczniejsze niż pałki i kajdany”, a nowi władcy ludzkości „wmawiając swoim poddanym umiłowanie niewoli, będą mogli zaspokoić swoją żądzę władzy równie skutecznie, jak zmuszając ich do posłuszeństwa przemocą”.

Wszystko to jednak odbywa się dość jawnie. Nie potrzeba do tego żadnego spisku. Wystarczył sam kapitalizm. Choć sam artykuł nie odbiera tu świadomym działaniom samych elit.

Miał Huxley pretensje do Orwella, że nierealistycznym konceptem jest pozostawienie pod wpływem agresywnej propagandy i ciężkiej manipulacji jedynie kilkunastu procent społeczeństwa z „Roku 1984”. Wskazywał, że praktyka stalinowska wykazała, że wszyscy muszą być poddani takim procesom. Lecz czy dziś przypadkiem, ujmując metaforycznie, Partia Wewnętrzna, czyli kształtująca świat wąska najwyższa elita, nie wpływa w podobny sposób na Partię Zewnętrzną, czyli elity niższego szczebla (polityczne, kulturalne, naukowe), stawiając sobie za cel przede wszystkim kształtowanie świadomości owych elit, bo to one zajmą się już dalej doglądaniem proli w odpowiedni sposób?

Tak czy inaczej przeraża mnie wizja nowego systemu kastowego w tworzonego w ramach nowej technokapitalistycznej maszyny.

#revoltagainstmodernworld #antykapitalizm #polityka #przemyslenia
niepopularna_opinia

@Al-3_x Przyszłość to dość szeroki termin. W najbliższej przyszłości to się zapowiadają wojny konwencjonalne lub ekonomiczne, kto będzie pracował na kogo i gdzie będzie globalny dobrobyt. Co do rozwoju AI, to może będzie kapiszon na miarę blockchaina i lotów na Marsa. Cieszy przynajmniej to, że może praca umysłowa będzie łatwiejsza do zastąpienia od fizycznej. Zwłaszcza jeśli chodzi o grafikę komputerową lub programowanie. Kuce się trochę uspokoją.

loginnahejto.pl

@Al-3_x Odpowiedź na pytanie "NWŚ czy 1984" to oczywiście bardzo uproszczony, ale zaskakująco często trafny probierz tego czy mamy do czynienia z alternatywnym wobec mainstreamu krytykiem współczesnej kultury czy powtarzającym foliarskie memy kontrarianinem.

dsol17

@Al-3_x Dobre argumenty za twoją wersją,ale @malkontenthejterzyna dał ci dobrą odpowiedź.


Tyle,że:

A masy? Są po prostu opuszczone. To nie ludzie przyczyniają się do rozwoju, więc jaki jest sens wydawania pieniędzy na sprawy socjalne np. powszechną opiekę medyczną, czy edukację?


Z drugiej strony możliwe jest, że ludzka kontrola nad maszynami zostanie utrzymana. W takim przypadku przeciętny człowiek będzie mógł mieć kontrolę nad niektórymi ze swoich maszyn, jak samochód czy komputer osobisty, lecz kontrola nad dużymi systemami maszyn spoczywać będzie w rękach wąskiej elity – dokładnie tak jak wygląda to dzisiaj, jednak z dwiema różnicami. W wyniku udoskonalonych technik elita uzyska większą kontrolę nad masami, a ponieważ ludzka praca nie będzie już potrzebna, masy staną się zbędnym, bezużytecznym ciężarem dla systemu. Jeżeli elita będzie bezwzględna, może po prostu zdecydować się na eksterminację masy ludzkości. Jeżeli będzie humanitarna, może użyć propagandy lub innych psychologicznych bądź biologicznych technik w celu redukowania liczby urodzin aż do wymarcia ludzkości, pozostawiając świat elicie. Jeżeli elita składać się będzie z liberałów o miękkich sercach, może zdecydować się na odgrywanie roli dobrego pasterza dla pozostałej części ludzkiej rasy. Będzie im się wydawać, że potrzeby fizyczne każdego zostały zaspokojone, wszystkie dzieci dorastają w odpowiednich psychologicznie warunkach, każdy ma swoje hobby, które go zajmuje, a każdy kto może stać się niezadowolony przechodzi “leczenie” eliminujące jego “problem”. Oczywiście życie będzie tak pozbawione celu, że ludzie będą musieli być poddawani biologicznej bądź psychologicznej inżynierii usuwającej potrzebę procesu władzy lub przekształcającej ją w jakieś nieszkodliwe hobby. Te wyinżynierowane istoty ludzkie mogą być w takim społeczeństwie szczęśliwe, lecz z całą pewnością nie będą wolne. Ich status zostanie zredukowany do statusu zwierząt domowych.


Manifest Unabombera; 174.

Niestety co do tego ma rację.


Fakty są takie,że rozwiązania które proponują tacy jak Harari dążą do opanowania mas ludzkich w sposób bezwzględny celem późniejszej eksterminacji lub "redukcji do zwierząt domowych".


Przyczyną dla której uważam,że rozwiązanie takie jak "Rok 1984" jest tu prawdziwsze niż to Huxleya jest takie,że można kontrolować za pomocą środków jaką podał Huxley część,nie można tak jednak kontrolować wszystkich. Kluczowe dla wizji Huxleya było to,że zanim zrealizowano utopię "nowego wspaniałego świata" wszyscy którzy stawiali opór zostali wcześniej eksterminowani.


W praktyce nawet to założenie o eksterminowaniu wszystkich zwolenników wolności niczym marwellowska hydra w filmie Zimowy Żołnierz (Captain America: Winter Soldier) jest... no nieco trudne.


Już nie mówiąc o tym,że w nowoczesnym społeczeństwie to osobniki konformistyczne są z reguły tymi które są statystycznie mniej kreatywne i bardziej marnotrawią zasoby. Wytrenowanie posłusznego narzędzia to nie jest problem na przyszłość, problemem jest uzyskiwanie nowych lepszych rozwiązań i testowanie wad rozwiązań starych.

Zaloguj się aby komentować