#podroze

40
3328
Przygotowania do urlopu: część teoretyczna.

#podroze
63fa26f9-0d83-4cb4-ad86-ada4fe7a964e
bojowonastawionaowca

@MoralneSalto zazdro, na ile jedziesz?

MoralneSalto

@bojowonastawionaowca 16 dni wyjazd z kategorii spełnionych marzeń!

Alky

Kluczowy sojusznik zbawiciela białej konserwatywnej Europy xDDDDDDD

MoralneSalto

@Alky o, widzę pan to do nas z wykopu zawitał

ColonelWalterKurtz

Gratki. Byłem kiedyś, piękny kraj, cudowni ludzie. Mówi się że Polacy są gościnni ale to nie prawda. To bzdura bo przy Irańczykach to wypadamy blado ( mówiąc delikatnie).

Zaloguj się aby komentować

Jem se robaki. Pędraki dobre jak frytki belgijskie, w środku mięsiste. Reszta sucha. W smaku jak kurczak xd
#zwierzaczki #podroze
67636077-2ff6-4d5a-a033-fbd90d73fe2b
MostlyRenegade

@RogerThat chleba se weź do tego

hesuss

@RogerThat jadlem to wszystko w Tajlandii. Ani to obrzydliwe, ani smaczne. Moze jakby dobrze dosolic albo na karmelu podsmazyc, to bym zarl jak pojebany, ale w takiej formie w jakiej byly, to po prostu nijakie, chociaz calkowicie jadalne, bez zadnych oporow.

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Parę osób pytało o wyjazd na Wyspy Owcze to opisałem co i jak.
Wycieczka zajęła 5 dni - w poniedziałek przylot, w piątek wylot.
Bilety były kupione już w grudniu - cena około 3000zł za 2 osoby w dwie strony.
Na lotnisku zakup startera Faroye Tele - 197kr. Nie przyszedł SMS konfigurujący i musiałem sam uzupełnić APN - na szczęście na lotnisku jest darmowe Wi-Fi. Mieliśmy już wynajęty samochód - ok. 1400 zł. Dopłaciliśmy za drugiego kierowcę - 195kr. Pan zaproponował dodatkowe ubezpieczenie - podstawowe jest w cenie, ale zastaw to 13 000kr, midi - 150kr - zastaw 6 000kr, maxi - 250kr - zastaw 3 000kr. Zdecydowaliśmy się na maxi, bo pan nie wspomniał, że to stawka dzienna. Ja byłem zajęty konfigurowaniem internetu, koleżanka jakoś bezwiednie to zapłaciła i 600zł poszlooo. Za to zamiast budżetowego C3 dostaliśmy chyba rocznego Qashqai-a w full opcji.
Po przylocie od razu ruszyliśmy do/na Trælanípa, klif samobójców. Wejście to 200kr, trasa około 1,5h w jedną stronę. Jest pięknie, ale jak ktoś nie ma lęku wysokości (ja) to tam będzie miał (też ja). Potem jechaliśmy do wynajętego domu w Hayvik (3 574zł na 4 doby).
#podroze #podrozujzhejto #wyspyowcze
cc2b1727-a0b2-4a14-ba4d-2ae920dba3d4
f691ad5c-72fe-407d-905b-532caf0a4d9a
67e55f1d-ab38-4ac4-a5bb-28464a91ae5b
1e8b8dda-0207-4032-a2c2-e5f8f032b938
cweliat

@maaRcel super relacja i świetne zdjęcia


Mam w pracy ziomka z Wysp Owczych i zawsze miałem wrażenie, że bije od niego taka aura spokoju i wyjebania na otaczający go świat. Ale w takim pozytywnym sensie, robi swoje, nikomu nie wadzi, nikt nie wadzi jemu i zawsze chodzi w tych swoich swetrach. Jak patrzę na te zdjęcia (szczególnie szkoły), to już widzę skąd się to u niego bierze

maaRcel

@cweliat ludzie tam są niesamowicie wyluzowani i uśmiechnięci. Chyba efekt tej trawy zielonej wszędzie ;-P

Właśnie ze względu na ludzi chciałbym tam mieszkać.

cebulaZrosolu

@maaRcel było tam co z koleżanką Tere fere? ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

cweliat

@cebulaZrosolu pewno co było

wiatrodewsi

@cebulaZrosolu Jak to mówią - kto z sobą nosi nikogo nie prosi

madhouze

@maaRcel dobra, ale czy tam w ogóle ktoś mieszka? Where ludzie?

maaRcel

@madhouze na wyspach mieszka około 52 tys. ludzi - jest pięknie pusto. Nawet w centrum handlowym nie było tłumów. Jedynie przy atrakcjach dużo Azjatów - na moje ucho Chińczyków.

madhouze

Jak hałaśliwy i aroganccy, to tak.

@maaRcel na moje ucho Chińczyków.


na wyspach mieszka około 52 tys. ludz

To wiadomo, ale czy miałeś jakieś interakcje, bo na zdjęciach same widoki? Mnie po prostu by też interesowały takie małe odizolowane społeczności i się zastanawiam, czy może masz jakieś spostrzeżenia

Zaloguj się aby komentować

Hej.
Wajacje, słonko, urlopy, podróże. Ubezpieczenie samochodu fajna sprawa. Coś sie zmaści, cyk telefon....
No chyba że AXA - to nie.
Ja wiem, mój błąd. Umowy się czyta, najlepiej w asyście prawnika.
Ale po kolei. Wybrałem się w podróż na południe Europy. Wykupiłem w Axa assistance. Po drodzę padła mi pompa paliw. Samochód ma LPG, tak że odpaliłem autow trybie awaryjnym i samodzielnie (taki ze mnie zuh) dojechałem do mechanika. Na pompę terzeba poczejać trzy dni. Trudno. Od czego ubezpieczenie. Wezmę sobie przysłujący mi samochód zastępczy -taki ch.......j. Pani do mnie mówi że samochód zastępczy przysługuje tylko w przypadku wcześniejszego skorzystania z holowania - tadam! I przeciesz czytałem o tym w kilkunastostronicowodrobnomaczkowej umowie którą podpisałem - wiadomix.
Nie długo jak będę chciał kupić wodę gazowaną, to będę musiał najpierw sprawdzić czy w OWU czy co2 jest w zestawie czy oddzielnie
No nic. Uważajcie na ubezpieczenia. Zwłaszcza w Axa. Czytajcie umowy. Z fartem.

#podroze #ubezpieczenia
ErwinoRommelo

Chyba każde roadside assistance się uruchamia dopiero bo cholowaniu, inaczej możesz się dogadać ze im twój mechanik powie ze zjebane i wyłudzić hotel itp. Podstawa tego jak się to robi w alliance czy Europe mialbys tak samo.

cebulaZrosolu

@ErwinoRommelo @farby1 dobrze wiedzieć, jak kiedyś będę miał auto które będzie miało AC to będę wiedział, żeby najpierw wzywać lawetę.

ErwinoRommelo

@cebulaZrosolu a jak auto nówka to też, nawet jak nie trzeba. Jeśli jest awaria ale nie unieruchamiająca pojazdu to większość gwarancji konstruktora każe klientem zająć się garażowi. A garaż często niema zastępczych aut itp i klient w pizdzie.

Zaloguj się aby komentować

Siema,
Dziś w #piechurwedruje przyjemna górka z jeszcze przyjemniejszymi widokami. Zapraszam
---------
Szczyty: Błyszcz, Koziarz, Suchy Groń (Beskid Sądecki)
Data: 28 kwietnia 2024 (niedziela)
Staty: 12km, 4h25, 610m przewyższeń

Koziarz przykuł moją uwagę w roku 2023, gdy jadąc do Krościenka zobaczyłem na nim wieżę widokową - na początku myślałem, że to Lubań, ale nie pasowała mi lokalizacja. Postanowiłem wtedy, że pasowałoby go w końcu odwiedzić i pomimo, że podejść było kilka, to zawsze w ostatniej chwili plany się zmieniały i szczyt ten był spychany na dalszy plan. Aż w końcu pod koniec kwietnia udało się wygospodarować trochę czasu i pojechać na wycieczkę z kuzynką i tatą. Niedzielnym rankiem, o 3:20, zostawiliśmy auto na parkingu i ruszyliśmy w trasę zielonym szlakiem.

Pierwsze kilkaset metrów prowadziło asfaltem pomiędzy domami, po czym wkroczyliśmy w las. Droga była ok, choć pierwsze 20 minut musiałem tradycyjnie przesapać próbując znaleźć odpowiedni rytm. Kilkukrotnie szliśmy w miejscach, w których drzewa się przerzedzały, i można było coś zobaczyć: a to wieżę na Koziarzu, a to kawałek Tatr z ośnieżonymi wierzchołkami i unoszącym się nad nimi księżycem. Było bardzo przyjemnie.

Przy Kolebisku zatrzymaliśmy się na chwilę przy drewnianej chacie, przy której było miejsce na ognisko, a nawet huśtawka dla dzieci. Ze znajdującej się tam polany rozpościerał się ponownie wspaniały widok na Tatry. Niebo zaczynało się już żarzyć, więc pospieszyłem towarzystwo i niebawem dotarliśmy do Jaworzynki, gdzie szlak zielony się kończył. Stwierdziliśmy, że mamy jeszcze czas i poszliśmy na znajdujący się obok Błyszcz, na którym znajdował się ołtarz polowy. Widoki z niego były fantastyczne - bardzo spodobało mi się to miejsce i myślę, że warto o nie zahaczyć, zwłaszcza, że nie znajduje się daleko od głównego szlaku.

Popatrzyłem na zegarek i okazało się, że czasu nie było jednak aż tak dużo, jak mi się wydawało, więc szybko skierowaliśmy się na Koziarz. Żółty szlak prowadził fragmentami przez las, pola, pomiędzy krzakami pełnymi borówek i drewnianymi płotkami. Przez większość czasu można było z niego podziwiać okoliczne szczyty. Byliśmy już zaraz obok wieży, gdy w oddali zobaczyłem wyłaniającą się zza horyzontu pomarańczową tarczę słońca. Ruszyliśmy biegiem na szczyt, do którego ostatnie metry prowadziły ostro nachyloną ścieżką, i jakimś cudem udało nam się dostać na wieżę na tyle wcześnie, że nie straciliśmy całego spektaklu. Zabawiliśmy na niej zresztą dość długo, bo przejrzystość powietrza była perfekcyjna, a krajobraz kojący i ciężko było się od niego oderwać.

Po tym dłuższym pobycie na wieży rozpoczęliśmy drogę powrotną do Tylmanowej. Szliśmy dalej żółtym szlakiem między pięknie rozświetlonymi drzewami, łaskotanymi przez złote promienie słońca. Kawałek za Suchym Groniem zrobiliśmy sobie przerwę na kawę, po której udaliśmy się nieoznakowaną ścieżką na Sobel Tylmanowski. Wybrałem tę trasę, bo zaintrygowało mnie oznaczenie terenu na mapach turystycznych, które wskazywało na to, że prowadzić miała ona jakimś garbem. Wyobrażałem sobie przez to różne rzeczy, a skończyło się na naprawdę przyjemnej i ciekawej trasie prowadzącej skalistym i kamienistym grzbietem. Mi się to podobało. Dodatkowo zauważyliśmy, że na drzewach porozwieszane były tabliczki znakujące szlak niebieski, więc być może niedługo pojawi się on oficjalnie na mapach (jeżeli już go nie ma).

Reszta trasy minęła bez większych zaskoczeń. Szło się przyjemnie, las co jakiś czas zmieniał charakter, zobaczyliśmy sarny, posłuchaliśmy świergotania ptaków - perfekcyjne warunki do tego, żeby się wyciszyć i nabrać nieco dystansu do swoich codziennych zmartwień i zmagań. W końcu dotarliśmy do samochodu i z zadowoleniem, że wycieczka się udała, pomieszanym ze smutkiem, że już się skończyła, pojechaliśmy do domu.

Polecam tę trasę, lub ogólnie Koziarza, wszystkim odwiedzającym Szczawnicę, Krościenko czy też okolice tych miejscowości. Warto mieć tę górkę w pamięci i uwzględnić ją w planie wycieczki oprócz Lubania, Trzech Koron czy Wysokiej, na które to szczyty zazwyczaj ciągnie największa ilość turystów. Jeśli chodzi o jej poziom trudności, to nie powinien sprawić nikomu problemów - dość powiedzieć, że identyczną drogą przeszły tydzień po mnie moja babcia i mama.

Trasa dla zainteresowanych.

#gory #podroze #wedrujzhejto #fotografia #beskidsadecki
cc00990e-5e84-4535-b6bb-9473c678e450
443a62ac-35b1-4f53-bd8a-c2cad3e95646
be2026c6-7658-4528-8d14-270137599dff
443df6ba-f61f-44fa-9a47-e21e0e0b919a
705917aa-f9d1-4a34-9242-528b5b20e883

Zaloguj się aby komentować

Astro

@cebulaZrosolu to takie trochę egipskie standardy :/ byłem tam kilka razy i wiadomo że nie można oczekiwać luksusów ani europejskiego podejścia do turystów.

Zaloguj się aby komentować

Kotor i cała Zatoka Kotorska są przepięknym miejscem, a miasto położone jest malowniczo w jej południowym krańcu w otoczeniu gór. Kotor powinien spodobać się zarówno miłośnikom historii i zabytków, gdyż jest jednym z najlepiej zachowanych średniowiecznych miast w tej części Europy. Okolica to góry i woda, więc wielbiciele natury z pewnością znajdą również coś dla siebie.

Zapraszam do artykułu na blogu.

Mury obronne w Kotorze powstały w XV wieku i do dzisiaj zachowały się niemal w całości. Ich długość wynosi 4500 metrów i prowadzą również zboczami pobliskich wzgórz. W południowej części są najbardziej zniszczone i nie można na nie wchodzić, ale od północnej strony są udostępnione do zwiedzania. Wstęp na mury kosztuje 8 euro, wejście na wysokość 260 metrów może potrwać nawet godzinę, a do pokonania jest ponad 1300 stopni. Wspinaczka kończy się w Twierdzy św. Jana (Tvrdjava Sv. Ivan), która łączy się z murami obronnymi. Wysokość obwarowań dochodzi do 20 metrów, a ich szerokość do 15 metrów.

Do miasta prowadzą trzy bramy, od północy Brama Północna, chociaż w lokalnym języku mówi się Brama od Škurdy. Od południa na stare miasto dostać się można bramą Południową (Vrata od Gurdića). Główna to Brama Morska prowadząca od zachodu i ma styl renesansowy. Po przejściu nią zobaczymy wieżę zegarową z 1602 roku. Mury w zachodniej części miasta dostępne są dla turystów i można na nie wejść za darmo. Kotor jako miasto otoczone murami włączam do projektu “Miasta stojące murem”.

#antekpodrozuje #podroze #podrozujzhejto #turystyka #europa #czarnogora #kotor #architektura #zainteresowania #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne

-------------------------------------------
Jeśli chcesz być na bieżąco z moimi znaleziskami to zapraszam do śledzenia hashtagu #antekpodrozuje
Jeśli chcesz, żebym Cię wołał w przyszłości, to zostaw piorun pod odpowiednim komentarzem poniżej
9b320db3-d1ca-4f47-b49a-cf75a22ff316
fd36e708-9329-45e6-8423-dd3ac8f1e207
f929d541-7731-4043-ac13-57d412f94d10
575ab7af-f911-4f7f-abe9-444022811d68
3208da76-b5d6-4e51-961f-600a0d41af51
zuchtomek

@antekwpodrozy Z Kotorów to ja znam tylko Knights Of Th Old Republic ( ͡° ͜ʖ ͡°)

e7bcdf12-b7d7-44d8-9d6c-641c285e0837
antekwpodrozy

@zuchtomek muszę poczytać :)

Zielczan

@zuchtomek a to jest screen z dwójki ( ͡° ͜ʖ ͡°)

madhouze

Tylko ilość Rusków jest zatrważająca

antekwpodrozy

@madhouze w Budvie więcej

festiwal_otwartego_parasola

fajne miasto i horizont bar robi wrażenie, ale lipa że nie da się tam nic zjeść.

No i nie udało się dotrzeć do mauzoleum piotra II, bo na początku kwietnia było jeszcze zamknięte

(╯ ͠° ͟ʖ ͡°)╯┻━┻

stamtąd jest najlepszy widok na praktycznie całą czarnogórę, co zmusza mnie by tam wrócić, a nie lubię powtarzać kierunków

antekwpodrozy

@festiwal_otwartego_parasola tam prądu nie mają, więc ciężko coś przygotować

festiwal_otwartego_parasola

@antekwpodrozy ee, knajpka jest ogólnie tak ładnie zrobiona, że trochę kasy już na to poszło, a tyle ludzi się tam przewija nawet poza sezonem, że nawet od czerwca do września jakby kilkanaście generatorów na raz chodziło to i tak by na tym wyszli pewnie

jak dla mnie wystarczyłaby sama kawiarnia, lody desery itp

Zaloguj się aby komentować

Ostatni wypad na Mazurach czyli spontan na całego.

Pierwszy stop, piramida w Rapie. Grobowiec rodzinny pruskiego rodu baronów von Fahrenheid. Już po remoncie, moim zdaniem na plus. Przez okna można pooglądać trumny ustawione po obu stronach grobowca.

Pojechaliśmy też zobaczyć kaplicę grobową rodziny Steinertów. Po drodze cyknelam fotkę ciekawemu drogowskazowi. Kaplica jest w remoncie i kręciło się sporo robotników, więc bez foto. Poszliśmy się przejść nad kanał Brożajcki i zobaczyć dwór Bruno Bark (w opłakanym stanie).

Polecam za to bardzo wybrać się w okolicy Kruklanek zobaczyć wysadzony most (wysadzony przez mieszkańców w '45). Zobaczyć dwa ciekawe bunkry na max 1 osobę i przejść się nad jezioro:) w lesie jeszcze więcej bunkrów jak ktoś ma czas i chęci (wśród komarów) poeksplorować.

#podroze #polska #bunkry #mazury
bdf0630d-3b1f-4e96-9793-63ddb43ca7b7
c8994832-df00-4672-bf11-d4dfe9cd5c75
104a5fb4-989f-4d5d-b9fa-629d7eb6eb68
f11a6fc1-92fe-4f19-8840-36859d31db03
79b0ad2e-d3fe-4698-aee4-69b9f0d7482f

Zaloguj się aby komentować

Okazuje się, że w zoo przy Schonbrunn prawie nie robiłam zdjęć. Ale to włochate na przedostatnim zdjęciu to anonsowane wcześniej leniwce. W bonusie jakiś budynek w stylu "tyrolskim" (?) który stoi przy zoo. No i wielkie zielsko z palmiarni. Trochę szkoda, że nie zrobiłam zdjęć temu obiektowi z zewnątrz, bo jest naprawdę ciekawy, więc podkradam zdjęcie z netu, żeby go Wam pokazać (ostatnia fota).
#ciekawostki #wieden #podroze #rainpodrozuje
81c65e53-3ee5-4633-bbfa-aba43533d2ff
67f73e74-8bee-4eda-86bd-fb12d6e115a5
8b35f5bb-6673-4bcb-9a55-1f20c12b3712
bec63d17-9ed7-437d-b0fd-38d2658b4c98
67200146-5dcf-4245-9cd0-743916d071da
Wrzoo

@rain Ten budynek bardzo przypomina mi konstrukcje budynków z Hollow Knighta

7a08d861-1fae-45ee-b382-f62d504f03c2
rain

@Wrzoo i zielsko też jest

Wrzoo

@rain no to wiadomo już, skąd twórcy wzięli inspirację dla tej lokacji :D

Zaloguj się aby komentować