Na wstępie muszę stwierdzić, że te systemy są po prostu nieludzkie i niebezpieczne. Wiele mówi się o tym, jak niebezpieczne jest patrzenie na ekran i przeszukiwanie menu podczas jazdy. Wydawałoby się więc, że należałoby usiąść i rozwiązać ten problem. Tymczasem zastąpiono wszystkie znane przyciski, które były w stałych miejscach i miały swój kształt, przyciskami na jednym ekranie, które często są ukryte w przewijanym menu. Jeśli nie przeczytasz etykiety, wszystkie wyglądają tak samo. Zrobiono to z myślą o oszczędnościach, ale fundamentalnie pogorszono problem.
Pytanie brzmi: jak go rozwiązać?
Istnieje kilka rzeczy, które te interfejsy robią tragicznie, a które można łatwo naprawić.
-
Prawie zawsze 30% wyświetlacza zajmuje wizualizacja 3D samochodu, którym jedziemy. Jest ona w większości przypadków zbędna. Nie dostarcza żadnych informacji, a zajmuje cenne miejsce na ekranie. Sugeruję zmniejszenie jej lub wyświetlanie np. przodu auta po naciśnięciu przycisku oświetlenia, to ok.
-
Zagmatwane Menu. Przeprowadzono badania, w których testowano, ile elementów człowiek jest w stanie zapamiętać w zbiorze. Na podstawie tych badań stwierdzono, że optymalną ilością elementów w menu jest pięć. Cały system powinien być zorganizowany w taki sposób, aby użytkownik widział ładnie poukładane, ważne informacje związane z jazdą, do których można dotrzeć maksymalnie w dwóch kliknięciach.
-
Odciąganie uwagi od drogi 1. Myślę, że sztuczna inteligencja rozwiąże wiele problemów. Można jej użyć np. do włączania świateł czy radia, głosem przypisanym do użytkownika. Jednak to bym stosował sporadycznie tylko jako dodatek.
-
Fizyczne przyciski i pokrętła. Od tego jako ludzie nie uciekniemy. Nie widzę problemu, aby na panelu lub gdzie zwykle bywają przyciski na kierownicy, znajdował się zbiór przycisków, które użytkownik może samodzielnie przypisać do ulubionych funkcji, jak na padzie. Są takie przyciski, które mają własny mini wyświetlacz i pokazują nawet ikony. Do tego pokrętło/a, które pełniłoby uniwersalną funkcję. Gdy wybierzesz klimatyzację, zwiększasz jej moc pokrętłem, a gdy światła – zmieniasz tryby świateł tym samym pokrętłem. Fundamentalnie by to odciążyło użytkownika od patrzenia na ekran przy włączaniu rzeczy z których korzysta najczęściej i co mógłby robić nie patrząc na ekran.
Jak wam się podobało to dajcie pioruna, a jak nie to napiszcie swoje uwagi. To tylko kilka pomysłów, które być może już zostały wdrożone przez niektóre marki ale według mnie rozwiązały by one 90% problemów z którymi borykają się użytkownicy. Jakie są Wasze doświadczenia z tymi systemami i który samochód według Was najlepiej podszedł do tematu i ma najlepszy interfejs?
#motoryzacja #projektowanie
Zaloguj się aby komentować