W ostatni weekend wybrałem się z dziewczyną na biwak pod słowacką granicę.
Górskie drogi to eldorado dla motocyklistów ale trzeba mieć się na baczności. Więcej zakrętów to i większa szansa na spotkanie debila co ścina zakręt lub nie wyrabia się w nim. Takim to bym zabierał dozywotnio prawko i odsyłał na przymusową chłostę. Ale to tyle z wylewania moich frustracji.
Zrobiłem 800km by spędzić jedną noc w lesie. Czy było warto? Mam mieszane uczucia 😅 Dobrze spędziłem czas w lesie, spanie w hamaku, górska fauna bez kleszczy i strzyzakow, pojeździłem sobie w górach... A z drugiej wymeczyla mnie podróż na Podkarpacie. Stosunek czasu biwakowania do samego dojazdu nie był zadowalający.
Co do biwaku. Przy łączeniu biwakowania z motocyklem mocno ogranicza bagaż (mam 3 sakwy o łącznej pojemności może 70l). Przy jednej osobie idzie się spakować ale przy dwuch robi się już problem. Dlatego na takie wypady biorę hamak. Daje to duża oszczędność miejsca bo wystarczy jeden materac i jeden śpiwór. Mały minus to konieczność brania tarpu by mieć osłonę przed deszczem.
Jak w ogóle śpi się w hamaku w 2os? Dobrze o ile się dobrze ułoży 😁 Polecane sposoby to spanie stopami do siebie (ważne by mieć skarpety na zmianę). Drugie ułożenie to spanie obok siebie o ile materac pozwala na to. Spanie jedna osoba na drugiej odpada. Główne wady to osoba na dole jest skrępowana i bez budzenia tej na górze nie zmieni pozycji. A w ogóle spanie płasko w hamaku może z czasem doprowadzić do bólu kolan z powodu przeprostu. Cały czas ciągnie się za mną temat ocieplony do hamaka. Na razie widziałem dwa rodzaje. Jest taka co pokrywa hamak od spodu. Wówczas wywalilbym materac który jest głównym powodem dyskomfortu. Inny rodzaj ocieplony to taki kokon na cały hamak. Rozwiązanie jeszcze lepsze bo mógłbym dodatkowo zrezygnować ze śpiwora i mieć jeszcze więcej miejsca. Ale to rozwiązanie nie bardzo idzie w parze z hamakami z moskitierą. Wiec nie łatwo podjąć mi decyzję w co zainwestować.
Zawsze biorę dodatkowy tarp by mieć osłonę przed deszczem dla rzeczy motocyklowych. Zrzucenie ubrań na motocykl odpada bo mój pokrowiec przemaka. I tutaj pojawia się kolejne pole do usprawnień. Obecny srebrny pokrowiec jest widziany z daleka a wolabym nie świecić motocyklem w środku lasu. Myślałem by kupić jakiś pokrowiec zielony/moro, też fajnie by nie przemakał to byłoby gdzie rzeczy zostawić. Ale też nie próbowałem chować motocykl pod tarpem, nie wiem czy to będzie miało sens.
Koniec.
Było coś pod chmurką?
@szczekoscisk boze w lekki namiot sobie chlopie zainwestuj. Rozwiazesz problem ocieplenia, materaca, drugiej osoby budzacej pierwszą, moskitiery, miejsca na ciuchy. I jeszcze moze jedna osoba na drugiej spac. Ten twoj hamak to taka sztuka dla sztuki z tego co piszesz.
Nie zabieraj np pokrowca na moto to oszczedzisz miejsce. Zamiast materaca kup karimatę dmuchaną.
@szczekoscisk gdzie te winkle? jaki asfalt? daj jakiś nr. drogi/pinezkę
Zaloguj się aby komentować