#hejtokoksy

126
968
Drugi dzień zmagań!

Dzisiaj więcej ludzi plus zmęczenie z wczoraj, więc uznałem że rzucę okiem jak tam moje przysiady. Żeby oszczędzić plecy i kolana, zdecydowałem się na spokojne box squaty.

Ogólnie jestem zadowolony, czułem jeszcze baaardzo dużo luzu w nogach. Jedyne co się odezwało, to głębokie mięśnie pleców. Zakresy oczywiście też do poprawy. Ale ogólnie kolejny udany dzień i jestem mega zadowolony <3
#hejtokoksy
97bc3f05-c3f9-4578-9dd9-45a548b1a4f6
Sezonowiec

Super, leci piorunek💪

pluszowy_zergling

Ładnie, ledwo co żyję z 70 kg squatami a jakbym miał siadać na pudle to nie wiem czy bym podniósł tyłek

Zaloguj się aby komentować

I ja wróciłem, po jakoś 1.5 roku zajadania stresu.

Plan na pierwsze 6 miesięcy to przede wszystkim powrót do poprzednich zakresów ruchu. Zanim tego nie zrobię, to mogę pomarzyć o poprawnym przysiadzie czy martwym. Oprócz tego chciałbym wrócić do regularności. Popularna dieta MŻ też wejdzie. Może z lekkim IFem, zobaczymy.

To tyle na pół roku, drugie pół to mam nadzieję wrócić do swojego stanu sprzed 2 lat, czyli duuuuzy apetyt na kilogramy. Co tydzień dorzucałem 2,5-5 kg do trójboju i szło to jak marzenie xD jestem dużym chłopem, wiem że mogę dużo wrzucić na sztangę.

Nie zakładam celu kilogramowego. Spadek wagi traktuje bardziej jako skutek uboczny niż cel sam w sobie. Mimo to na pewno będę śledził wagę.

Waga startowa 120 kg

Jakie są Wasze opinie w kwestii mierzenia obwodów, robienia zdjęć itd itp?
#hejtokoksy
35211afd-d477-4da6-9148-e5a6619dddb7
bartek555

obwody + waga i zdjecia sylwetki to koniecznosc. sama waga nie za wiele pokazuje. waga codziennie, zdjecie i obwody raz na tydzien

BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta

Zdjęcia i obwody to najlepsza metoda oceny progresu, na jaką możemy sobie w domu pozwolić. Sam nigdy tego nie robiłem i żałuję, ale przynajmniej mam bardzo przewidywalny organizm i waga mi nie robi numerów.

mordaJakZiemniaczek

Powodzenia!

Jeśli nie bierzesz się za jakiś bodybuilding na pełnej, to zbieranie wszystkich obwodów typu łyda, przedramię itd. to chyba trochę zawracanie gitary. Może wystarczy Ci tylko zdjęcie raz na 2 tygodnie z przodu i z tyłu i określenie które 2-3 partie chcesz najbardziej podciągnąć dla ogólnego poprawienia sylwetki.

Zaloguj się aby komentować

Dzień dobry w nowym roku! Jak tam ruch na siłowni? Zmalał? Urus?
Mam nadzieję że plany już dopięte, progresja i kalorie wyliczone i wszyscy w blokach startowych żeby zacząć przewalać żelazo.
Zapraszam do podzielenia się planami na ten rok.
Ja od siebie:
Chciałem dojechać z DL ze 130kg max do 150 oraz poprawić ramiona. Strasznie je zaniedbuje, do tego stopnia że ostatnio OHP z 40kg dało mi mega zakwasy xD
#silownia #hejtokoksy
Zeotares

Zacząłem w grudniu, plan jest taki żeby wyrobić sobie lepszą sylwetkę. Mam nadzieję, że do lata coś z tego wyjdzie, ale wiem, że trzeba czasu na efekty, więc się nie poddaję. Znalazłem na siłowni maszyny które mi się podobają i przyjemnie mi się na nich ćwiczy.

rain

@rith od weekendu ruch testowan będzie. I oby nie był duży. Wystarczy taki jak w grudniu.

pluszowy_zergling

@rith 1 stycznia siłka - zapisanych 10, przyszło 40

2 stycznia - zapisanych 8 na sali 30... coś ludzi przybyło.


Zakłady wśród fitnesek i fitnesiarzy to czy wytrzymają do wielkanocy ?

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Dziennik pokładowy z dnia 03.01.2024. Dziś trochę z przebojami bo pierwszy dzień w pracy po przerwie mnie trochę poturbował. Zamiast wstać o 6 to o 7:30 zastanawiałem się czy warto i po co to wszystko. Dzień mi się trochę rozjechał i do czasu treningu zjedzone było jakieś 1600kcal ale i tak trening wszedł nawet spoko. Dziś dorzuciłem w bułgarach oczko wyżej na ostatniej serii, po sukcesie z 100kg na klatę trochę zszedłem z wagi żeby zrobić więcej powtórzeń, poodejmowałem trochę kg w podciąganiu z asystą w dwóch środkowych seriach i na chest fly trzasnąłem 113kg. Z fartem mordeczki.

#silownia #trening #hejtokoksy
a9370800-8505-423a-ac78-90a420712705
Mr_Swistak

Co to za apka? Gratki z kolejnego dnia!

kejdzu

@TryingMyBest podpinam się do pytania o apke

Mr_Swistak

Używałem dzisiaj, ciekawa. Do polecenia. Ale trochę UI/UX ma spieprzone bo trochę mi zajęło rozkminienie

Zaloguj się aby komentować

KOLEJNY DZIEŃ TRZEŹWOŚCI (11 JUŻ) DLA JEGO
UGUEM (XD) nie piłem. Sylwester upłynął mi kompletnie nijako. Z rana pojechałem na siłownie, potem (jebałem XD) na zakupki. Zastosowałem PREWENCJĘ HUOPSKĄ – nie kupiłem alkoholu. Wróciłem do swojej OKURATNEJ IZBY, wykąpałem się i resztę dnia spędziłem na kompie. NIECZYSTE RZĄDZE pojawiły się wieczorem w małpim mózgu – chęć gulnięcia alkoholu. Po kilku sekundach przyjebałem sobie w prawe zakole i chęć ustąpiła, poza tym i tak nie miałem nic do picia. Poszedłem spać o 4 bo siedziałem z typami z #przegryw na IRC sylwestrowym.

Następnego dnia padał deszcz, co niestety automatycznie zepsuło plany na spierdotrip typu rowerowego. Spędziłem czas obijając się, waląc konia i oglądając filmy. Nie żałuję… a no i ciasto zrobiłem XD.

PEŁNA MOC HUOPSKA
Dzisiaj tradycyjnie pojechałem na siłownie. ALEŻ BYŁ OGIEŃ. Pierw z dupska, bo jak mnie przycisnęła ZEMSTA KRAMPUSA to myślałem, że z kibla nie zejdę. Potem zrobiłem trening. Nie mam już DOOM’sów i czuję większą „stabilność” ciała przy robieniu poszczególnych ćwiczeń. Zrobiłem pełny trening i na dojebanie się pobawiłem się maszynami, których jeszcze nie próbowałem. 

Dieta znowu jest trzymana, dużo białka huop je przez co pierdzi niemiłosiernie XD. Dzisiejszy wieczór spędzę na oglądaniu jakiegoś filmu, poczytam książkę, może w coś zagram. W sumie to tyle, krótki wpis bo w zasadzie to… RUTYNA HUOPSKA. A rutyna nie zawsze jest ciekawa. Tak czy inaczej stawiam małe kroczki i jak na razie to jakoś to idzie.

#huopwsiowy #przegryw #alkoholizm #gymcel #hejtokoksy #silownia #wychodzimyzprzegrywu
1048a2da-6282-46d5-bc32-290ded6deb91
vredo

11 dni to ja piję, powodzenia huopie, zdrowia i wytrwałości

jxp

jak pierdzisz po białku to moim sposobem było dodanie kefiru lub maślanki do szejka oraz kilka łyżek oliwy/oleju z lnu/nasion konopii. Białko powinno być przyjmowane z tłuszczem. Trzymaj się z trzeźwością - będzie już tylko lepiej

Sezonowiec

@WiejskiHuop idziesz jak przecinak jak to się mówi u nas na wsi 😊 może błonnika za dużo wsuwasz?

Zaloguj się aby komentować

Noworoczny trening odbyty. Raczej taki sobie. Czuć, że ciało upomina się o deload lub chociaż dodatkowy dzień przerwy.
#hejtokoksy #silownia
5306c941-2406-4d57-90f1-de0443cea9fe
slawek-borowy

typ na zdjęciu wygląda jak Wałęsa w adaptacji Netflixa ;D

Okrupnik

@BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta lehehe walele

Dzawny

@BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta Lechoson Wandela

Zaloguj się aby komentować

Podsumowanie roku ode mnie, jeśli chodzi o sportowe aktywności.

Co by nie był spamu:
#stacjonarnyrownik
4415 + 7 + 23 + 25 + 25 + 24 + 18 + 30 + 19 + 29 + 30 = 4665
#rowerowyrownik
83972 + 2 + 2 + 2 + 3 + 7(2+2) + 12 + 2 +13 +4 +2 = 84042

Zazczne od regresu:
#hejtokoksy - do końca marca było idealnie, żadnego przegapionego treningu, co się stało potem? Nie wiem. 2022 kończyłem ze 144 treningami. Do 07.04 było ich 41. Udało się zrobić płaską ze 130, przysiad z 200, a MC (na heksie, z górnego chwytu) z 220 kg. Następnie przyszła redukcja, i co? 2023 kończę z 88 treningami XDDD Postanowienia roczne bywają próżne, ale 120 w przyszłym roku to minimum.

Niesmaku nie ma za to na rowerze, mocne 8/10:
- na dystansach do 50 km średnią prędkość poprawiłem z 26,5 km/h do blisko 32,
- najdłuższy trip: 212 km,
- 15 tras 100km+,
- najtrudniejszy wyjazd? 15 lipca i 149 km w góry, przy 30 stopniach o 9 rano, powrót pociągiem. Blisko 15 litrów wody w ciągu całego dnia,
- łączny dystans: 4862 km - 4396 klasyczek, 466 trenażer.
Dodatkowo:
- sporo się nauczyłem w gospodarowaniu energią,
- nauczyłem się jeść i dbać o płyny,
- poroawilem mental, niezmiennie głowa jest zawsze najsłabsza 8),
- upewniłem się że trzeba zjechać poniżej 100kg...
-... a także jeszcze bardziej spiąć się z rozciąganiem.

Czego sobie jeszcze życzę? Poprawy odporności, bo sięgła blisko dna, gdyby nie półpasiec udałoby się zrobić 5000 km, a i kilka treningów mi wyleciało przez to.

Do zoba w 2024

Zaloguj się aby komentować

Kolejny wpis do dzienniczka

#dieta
Przy 183cm waga 01.12.23 to 81,3kg a 31.12.23 to 81,4kg Kompletnie nie potrafię określić ile mniej więcej kcal/dzień jadłem w tym miesiącu.
"Przedtreningówka" (tak, nie jest typową przedtreningówką) to nadal tylko rozpuszczona gruszkowa cytrulina. Tu jednak jest zmiana, bo ostrovit coś zdupcył w produkcie i ze smaku 10/10 jest taki.. 6/10.
Z rana nadal zadowalam się gorzką czekoladą + kawą, aaale.. już wiem, że z tą czekoladą nie można przesadzać bez szczególnego rozpisywania się i opisywania --> zatkało kakao
Nareszcie skończyły mi się wszystkie odżywki białkowe, więc teraz po treningu wcinam 250g chudego twarogu.
Suple codzienne to nadal: ADEK + Magnez. Co do magnezu to w tym miesiącu rozrabiam cytrynian magnezu i niestety rozrabia się jedynie w ciepłej wodzie (w zimnej/letniej robi się z proszku cegła) + jest paskudny w smaku (ostrovit, bardzo mdły)

#silownia
W grudniu 11 wyjść na siłownię. Byłem pod koniec grudnia u swojej fizjo i okazało się, że po nowym roku przeprowadza się na drugi koniec Polski, chlip chlip
Z plusów pomogła mi z moim ostatnim problemem związanym z nadgarstkiem (o tym jeszcze później wspomnę) i sprawdziła, czy nie mam jakichś dysproporcji albo braków. Omówiliśmy mój plan treningowy i powiedziała, że nie widzi powodu do zmiany skoro dobrze się sprawdza.

Moje ulubione ćwiczenie w tym miesiącu to:
- ATG Split Squat

W ciągu tygodnia staram się zaczynać treningi około 20, wtedy powoli sala się rozluźnia (najgorzej 17-20). Ciekawe jak w tym roku będzie po nowym roku.

Nadal będę się bardziej koncentrował na elastyczności i mobilności, a samą siłę chcę częściowo (tam gdzie ciężko już o lvl up przy tej samej wadze) po prostu utrzymać na tym poziomie który jest teraz (dużo mniejsze ryzyko kontuzji).

#sen
To w tym miesiącu słaby temat ogólnie przez zimę nie potrafię się zmusić do długiego spania w nocy a zamiast tego wolę drzemki po pracy (tak, wiem, pojedyńczy regularny sen byłby dużo zdrowszy)

#zdrowie
W tym miesiącu miałem wcześniej wspomniany problem z nadgarstkiem. Jak się okazało u fizjo, nie do końca z nadgarstkiem a napięciem w przedramieniu. Fizjo miejsce najpierw rozmasowała a później zaczęła ostro wciskać coś ala dłuta (na szczęście tym razem nie wbijała igieł XD). Nadgarstek przestał boleć nawet przy mocnym zgięciu, za to przy każdym nawet delikatnym zgięciu ostro czułem przez kilka dni przedramię. W każdym razie problem był, problemu nie ma.

Życzę wam #hejtokoksy oraz sobie na 2024 brak jakiejś kontuzji która mogłaby nas wykluczyć na X tygodni/miesięcy z aktywnej rutyny
bartek555

Dzieki byku. Co do diety to zamow sobie na 2 tygodnie diete 3000 kcal, zobaczysz ile do zarcia i czy waga ruszy jesli to sumiennie przejesz.

tyci_koks

@nobodys powodzenia

e5aar

@nobodys Elegancko i najlepszego! Ciśniemy dalej w nowym roku :)

Zaloguj się aby komentować

KOLEJNY DZIEŃ TRZEŹWOŚCI (9 JUŻ) DLA JEGO
UGUEM (XD) po wczorajszej regeneracji to dzisiaj czułem się jak MŁODY BÓG. Spakowałem mandżur, zrobiłem DELOADING ODBYTNICY, zmasakrowałem MIKRUSA HUOPSKIEGO w skarpetę i ruszyłem na siłownie. Ludzi od chuja, ale udało się zrobić trening tak jak św. Gymnazjos przykazał. Jeden typ mi podpowiedział odnośnie wyciskania na klatę i tyle jeśli chodzi o interakcje międzyludzkie XD. Po treningu szybkie zakupy w Żabce bo NIEDZIELA POPIERDOLONA. Kupiłem wafle ryżowe, tuńczyka, skyr, serki wiejskie. Teraz siedzę i piję zestaw witaminowy. Plan na dzisiaj? Spędzić przed kompem cały dzień i wieczór, iść spać po północy i tyle. Alkoholu nie mam więc nie będzie pite.

NIEDZIELA BOŻA I SPRAWIEDLIWA
Uguem u nas na wsi niedziela jest dniem szczególnie ważnym, mianowicie odbywa się HUOPSKIE HARCOWANIE. Nie mamy żadnych młodych kobiet, bo jak to Pan Zbyszek mówi, wyjechały do miasta „dawać szpary za pół ćwiary” (nie wiem czy chodzi o ćwiartkę kurczaka czy wódki XD). Starszych kobiet też mało bo umarły XD. Są same chłopy. No i przez taką sytuację od dłuższego czasu dochodziło do zbliżeń MIĘDZYHUOPSKICH XD. Doszło do takiego momentu, że na żniwa zbiory były w chuj małe, bo rolnicy woleli się jebać w zbożu niż CUMBAJNEM jeździć XD. 

Wszystkiemu postanowił zaradzić największy autorytet we wsi – KSIĄDZ XD. Zarządził on, że owszem, huop z huopem będą mogli się parzyć (XD) ale tylko w niedziele po mszy (XDDD). Dlatego niedziela to u nas czas HUOPSKIEGO HARCOWANIA. Wiadomo, jak któryś ma wolną rękę to pomaga tam sąsiadowi, porusza dla jego skurq (XDD). No każdy sobie radzi jak może, niektórzy po prostu wychodzą przed dom i walą konia na widoku. 

Druga sprawa dotycząca niedzieli – u nas nie ma toalet. Nawet wychodków nie ma, bo kiedyś taki najebany Mirek usnął w jednym z kiepem. Wiadomo, metan i inne gazy szlachetne są łatwopalne, więc Mirka wypierdoliło w powietrze XD. Zazwyczaj skórę z dupy się na twarz przeszczepia, ale u Mirka musieli zrobić odwrotnie, i przeszczepić policzki na pośladki by mógł srać normalnie XDD. I przez to wszystkie wychodki zostały rozebrane a jedyny sracz stoi pod kościołem w postaci TOITOI XD. Każdy chodził tam srać codziennie jak przycisnęło, aż się ksiądz wkurwił i zamknął sracz na kłódkę XD.

Od tamtego momentu można srać w BOŻYM KATAKUMBIE (XDD) tylko w niedziele po mszy. Każdy chodzi cały tydzień i hoduje w odbytnicy KRAMPUSA. W sobote to nawet już nikt nie kuca w obawie o zesranie się XD. I w niedzielę wszyscy grzecznie do kościoła, słychać jak każdemu burczy w dupie, niektórzy cedzą jakieś pierdy XD. Po mszy każdy staje w kolejce do sracza z własną pastą BHP do podcierania dupy no i sramy XD.

Fajnie jest na wsi, polecam.

#huopwsiowy #przegryw #alkoholizm #gymcel #hejtokoksy #silownia #wychodzimyzprzegrywu #pasta
7460df15-6118-42d7-8142-789dcc1b73d1

Zaloguj się aby komentować

No i chuj ostatni dzień karnetu, a chłop nie ma kasy na przedłużenie bo bezrobocie XD ehhh jebane 140zl, coś trzeba kombinować ehhh #przegryw #hejtokoksy
Basement-Chad

A na pastę BHP chociaż wystarczy?

Zolty__Szalik

https://youtube.com/shorts/Lfu_S1mSUsQ?si=9qV79261Fu_tM3Rb

Do tego jakieś ćwiczenia domowe bez sprzętu sobie jeszcze dobrać, profesjonalna siłka to nie będzie, ale lepszy rydz niż nic.

Fajny zbiór ćwiczeń, w tym tych bez sprzętu znajdziesz tutaj:

https://musclewiki.com/

dradrian_zwierachs

Kalistenika i masz 140 w kieszeni.

Zaloguj się aby komentować

Jak to babcia mawiała:
"Jaki sylwester taki cały rok" dlatego dzisiaj zamierzam dojebać DL, nogi i klateczkę. Oby dużo rosło w nowym roku!
#hejtokoksy #dziendobry
rain

@rith niech Zyzz Ci sprzyja!

KLH2

@rith 

Co robisz w Sylwestra?

Plecy i barki.

poteznawichura

Pozdrawiam w przerwie między seriami. DL zrobione, teraz ławka wąsko 🫡

Zaloguj się aby komentować

Ostatni trening w tym roku odbyty. Strasznie śmieszą mnie te obrazowe porównania dla przerzuconego ciężaru.
Bycie na masie mnie dobija. Zdecydowanie lepiej czułem się na redukcji. Jak zresztą za każdym razem. Planuję jeszcze zrobić trening w Nowy Rok, a później jakiś deload, bo czuję się coraz bardziej wygrzmocony. Jakby człowiek wiedział, ile pierdolenia się jest z tym, aby robić jakościowy trening, to by się za to nie brał i dalej wiódł ospałe życie grubasa.

#hejtokoksy #silownia
e86ff195-021e-4617-a8ad-1c4d216bf568
f0c7b469-70b7-46f2-ba5a-04eed90dd0a6
bartek555

@BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta to jakis odwrotowiec z ciebie, ze lepiej sie na redukcji czujesz jaki trening leci?

BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta

@bartek555 mam dużą aktywność w ciągu dnia, więc na masie przebijam 4000 kcal. Nie jestem wielkim chłopem i pewnie na masie nie dobiję nawet do 80 kg, więc wpierdalanie żarcia na wiadra to nie moja domena.


A leci FBW z periodyzacją falową. Na początku to był jakiś podstawowy zestaw ćwiczeń z jutuba, ale przez lata przerabiałem go pod siebie i obecnie jest mocniej spersonalizowany pod moje priorytety i odczucia.

Zaloguj się aby komentować

Dziennik pokładowy z dnia 30.12. Dziś ostatni trening w tym roku więc wrzucam małe podsumowanie i porównanie treningów ze stycznia z ostatnimi. Ogólnie to nigdy nie sądziłem, że chodzenie na siłkę to będzie coś co będzie mi sprawiało przyjemność. Zawsze wybierałem jakieś aktywności z dala od ludzi. Na chodzenie na siłkę namówili mnie znajomi z pracy i zaczęliśmy chodzić we 3. Za największy sukces w tym roku uważam to, że kontynuowałem regularne treningi nawet po tym jak koledzy odpuścili. Progres jakiś jest, waga spadła od stycznia ze 102kg do 94 obecnie.

Życzę wszystkim wytrwałości i dobrej zabawy podczas treningów w nowym roku!
#silownia #trening #hejtokoksy
2d13566c-2c5e-49eb-b853-000e60cd18b5
4baee406-641b-4dfe-acd6-100c9a122a5b
rain

@TryingMyBest gratuluję wytrwałości w ćwiczeniach i postępów w zrzucaniu wagi. Oby tak dalej

BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta

@TryingMyBest elegancko. Podnoszenie ciężkich kółek daje satysfakcje. 100 kg na klatę to zawsze spoko wynik, nawet przy takiej wadze.

wonsz

@TryingMyBest panie kochany, jaki ostatni, jutro pewnie większość otwarta do 12-14!!!

Zaloguj się aby komentować

KOLEJNY DZIEŃ TRZEŹWOŚCI (7 JUŻ) DLA JEGO
Ogólnie od wczorajszego dnia jem czysto, wyznaczyłem sobie na początek 2,5k kcal i się trzymam obserwując wagę i ciało. Jak będzie trzeba, wejdę wyżej, jak nie to zostanę. Nie ulewam się a moja waga to 72kg, wzrost 178cm, zakola Norwood 3. Dzisiaj mimo braku apetytu nabiłem 1452kcal w tym 154 węgli, 139 białka, 30 tłuszczy. Potem dojebie się jakimś jajeczkiem i mam też wafle ryżowe.

Jak sobie przypomnę moje narzekanie na wczorajsze zakwasy, to ja to cofam XD. Dzisiaj obudziłem się tak sparaliżowany, że z łóżka to się sturlałem pierw na podłogę. Potem na czworaka, i dopiero na nogi, podpierając się o łóżko XD. Zapadła decyzja – ŻADNEJ KURWA SIŁOWNI DZISIAJ. Przykro mi, ale organizm nie dawał rady, jak ja konia nie mogłem wczoraj zwalić, to dzisiaj by mi nawet modelka nie postawiła przez wycieńczenie XD. Umyłem ząbki, zażyłem CREATINIUM HUOPIUM i usiadłem do komputera. Wypiłem kawę i stwierdziłem, że troszkę szkoda dnia, to sobie pojadę autkiem do lasu na spacer. Jak pomyślałem tak zrobiłem.

Z mojego domu wychodzi się na ganek, i tam są trzy schodki. WYPIERDOLIŁEM SIĘ XD. Nikt nie widział, wstaję, i jazda do PEPEYOTY. Wsiadam, odpalam i do lasu. Na miejscu stwierdziłem, że mimo bólu nóg zrobię z 4k kroków. Po spacerku wsiadłem do auta a tam żyd się pali. Pomyślałem, że jak już autem jestem to sobie pojadę do miasta zatankować przy okazji.

Po zatankowaniu pomyślałem, że niedaleko siłownia to zajadę, tak przy okazji. Zrobię cardio chociaż. Przebrałem się i miałem iść na orbitrek ale brzydzę się pedalstw… pedałowaniem na siłowni. Jak będę chciał to mam rower w domu. Pomyślałem, że jak już jestem przebrany to pomacham hantlami 2kg. Zrobiłem rozgrzewkę i patrzę, a stojak na przysiady wolny, bez ciężarów, sama sztanga, no idealnie. Zrobię siady bez obciążeń. Podchodzę do stojaka, zakładam obciążenie i zrobiłem kompletne serie jakie miałem, tylko na koniec się prawie popłakałem z bólu XD.

Jak już siady zrobiłem, to przy okazji zrobię wiosłowanie. Normalnie 15kg zakładam, to tyle założyłem. I jeszcze 5kg dołożyłem XD. Zrobiłem PEŁNE SERIE XD. Progres obudził we mnie ZWIERZA. Stałem się PIERDOLONYM NIEDŹWIEDZIEM XD. Jak progres to kurwa progres. Ściąganie drążka do klaty, siadam, i zakładam jak zawsze 5kg. Puszczam Tainted Love, i zmieniam na 7kg. PEŁNE SERIE XD. Wyciskanie na klatę, napierdalam na stronę 5kg zawsze. Rockafeller Skank rozkazuje dorzucić po 2,5kg na stronę. Ustawiam sobie zabezpieczenie na wszelki wypadek, kładę się i masuje jak zboczeniec sztangę. Czekam na odpowiedni moment muzyki. Spinam każdy mięsień ciała, obolały po wczorajszym dziadkowym treningu klaty. Zwoje mózgowe się prostują, chyba nawet mi stanął trochę. Podnoszę sztangę. PEŁNE SERIE, mam ochotę coś rozpierdolić z radości.

Cała reszta ćwiczeń z progresem, nawet jak ciężaru nie zwiększyłem to dopierdoliłem powtórzeń. W szatni zdjąłem koszulkę i sobie fotę zrobiłem, że niby BODIBILDER XD. Jak schodziłem z siłowni po schodach, to trzymałem się kurczowo poręczy. Do auta wsiadałem jak po udarze 5 stopnia. Sprzęgło jak wciskałem to zaciskałem zęby. Jak przed chwilą wlazłem do wanny, to myślałem, że nie wyjdę.

Jutro też zamierzam nie iść XD.

#huopwsiowy #przegryw #alkoholizm #gymcel #hejtokoksy #silownia #wychodzimyzprzegrywu
Sezonowiec

Japa cieszy się na myśl o huopskim progresie 😊 bym nie rezygnował z tłuszczy na Twoim miejscu, bo wiesz hormony lepiej hulają. Kulturyści w swoich dietach mają pościnane tłuszcze do zera, bo hormonami sterują ręcznie ^^

WiejskiHuop

@Sezonowiec Nie no ja się tłuszczy nie boję, ale przede wszystkim staram się białko dobijać na maksa. Teraz jajeczka wleciały to tłuszcze też już podbite troszkę

paddyzab

@WiejskiHuop ciśnij Huopie! Pamiętaj też proszę o cardio, najlepiej dociśnij HIITem tak dwa razy w tygodniu i będzie super.

Wrrr

Nie można zapominać o warzywkach bożych! Marcheweczki, kapustka, jabłuka itd. te rzeczy naprawdę robią różnicę w samopoczuciu huopskim jeśli się je jada.

Zaloguj się aby komentować

KOLEJNY DZIEŃ TRZEŹWOŚCI (6 JUŻ) DLA JEGO
Uguem raz byłem na siłowni i w gorące poszedłem, ponad 100 ludzi obserwuje jakiegoś alkusa co poci jajka na siłowni XD. Odzew na wczorajszy post mocno mnie zaskoczył, do tego stopnia, że po zażyciu melatoniny (już nie jestem naturalem, jak INTRUDER BOŻY XD) nie mogłem spać do 1. Gdy już usnąłem, to cóż, śniło mi się, że dostałem mnóstwo alkoholi w prezencie na sylwestra. MAŁPI MÓŻDŻEK HUOPA KUSI ALE NIE TYM RAZEM XD. 

JA PIERDOLE XD. Chłopaki, jak wstałem to się czułem jak ślepa lesba w rybnym. NO ZDEZORIENTOWANY. Myślę sobie, chuj wstaję. No i problem, nie mogę wstać. Zaczynam sprawdzać czy mogę ruszać nogami bo może PARALIŻ SENNY (XD). Problem polegał na tym, że miałem niesamowite zakwasy, a raczej w języku Intruderowym DOOMsy. Potem kibel, mięśnie brzucha uniemożliwiały poprawny DELOADING ODBYTNICY. Z ciekawości spróbowałem zwalić konia (W CELACH NAUKOWYCH), nie dałem rady XDD. Byłem tak zajechany i obolały, że na śniadanie ugotowałem dwa jajka na twardo. Oczywiście wpakowałem gorące jajo do mordy i rozgryzłem, po czym wydałem cichy jęk. Do końca dnia mówiłem z angielskim akcentem przez poparzenie mordy XD. 

FULL HUOP MODE
No byłem. Tradycyjnie pierw żabka i PRZEDTRENINGÓWKA, tym razem duży monster bo czułem, ze inaczej nie wejdę po schodach na siłkę. Wbijam i witam się mówiąc znane już SIEMA do recepcjonistki, przebieram się w spodenki i koszulkę marki FRUITY (w końcu ze wsi jestem nie?). Postanowiłem spróbować mitycznego cardio. CO MNIE KURWA POKUSIŁO XD.

Wchodzę sobie na bieżnie, a jest to sprzęt, którego nigdy nie macałem. Przypominam sobie jak to Rocky biegał w filmie (XD). Pierwszą przeszkodą było to, że nie wiedziałem jak uruchomić bieżnie. Te guziki, napisy, wszystko powycierane. Pomogła mi taka fajna milfetka, która wbiła na bieżnię obok. Wytłumaczyła mi jak dziecku każdy przycisk, odpaliłem sobie truchcik i biegnę. 

TO NIE JEST JAK W FILMACH JEDNAK XD. Po 5 minutach palpitacje serca, zadyszka, ścisk zwieraczy bo kupa ciśnie (BYŁO SIĘ WYSRAĆ JEDNAK W DOMU XD). Normalnie bym wyłączył program i sobie poszedł ale… ZAPOMNIAŁEM JAK XD. Zapytałbym się babeczki ale wyjdę na moderatora pewnego portalu, poza tym moja MĘSKA DUMA (XD) mi zabrania. Warto nadmienić, że dzień wcześniej robiłem PRZYSIADY BOŻE, które zniszczyły moje nogi. Biegnę dalej, babeczka obok nawet się nie spociła, a ja czuję, że pocę się nawet tam, gdzie człowiek się nie poci. Podejmuje się ryzyka, wciskam losowy przycisk… BIEŻNIA PRZYŚPIESZA. 

Babeczka chyba była pod wrażeniem, chociaż nie wiem, ja już miałem ciemno przed oczami. Miałem nadzieję, że laska sobie pójdzie, to bym się spierdolił z bieżni i uciekł do szatni, ale ONA JAK GAZELA. Podejmuje się ostatecznego ryzyka, wciskam kolejny guzik. Udało się, poszedłem do kibla i srałem jednocześnie mdlejąc. Jakieś dreszcze miałem i mimowolne skurcze mięśni. Myślałem, że to EPILEPSJA (XD), ale tak sobie myślę, kurwa jak wbije tu SAM SULEK (XDDD) a ja obsrany będę leżał to mi z dupy tasiemca wyciągnie.

HUOP JEST HUOP, ogarnąłem się, rozgrzewka i jazda na MARTWY CIĄG. Zakładam sobie po 10kg (dla mnie to dużo XD) na stronę mimo, iż nie czuję się na siłach. W głośnikach zaczyna lecieć EMINEM LOOSE YOURSELF co daje mi +10 do wypierdolenia tego w kosmos. Przypominam sobie boskie dupsko Intrudera i jego krzyki, wyobrażam sobie, że jestem jak ten murzyn z Creed XD. Chwytam, podnoszę. ale jest W CHUJ CIĘŻKO. Po pierwszej serii mam przed oczami braci Mroczek. PRZYCHODZI MILF Z BIEŻNI i pyta się czy może ze mną robić. Ledwo żyję, macham dłonią, niech robi. Ona się schyla, podnosi sztangę… i ona nią kurwa WIOSŁOWANIE ROBI. Baba robi wiosłowanie tym, co mnie prawie zabiło. Laska drobna, szczupła. Jak skończyła to na wkurwie zrobiłem szybko do końca swój plan i spierdoliłem w obawie, że mam zawał.

Dalsza część treningu upłynęła spokojnie. Niestety zapomniałem słuchawek przez co byłem potem (jebałem) skazany na słuchanie hitów Ryszarda Peji (serio XD). Podpatrzyłem takiego starszego dziadka z łapą jak moje udo, jak robi wyciskanie na klatę ale hantlami. Ja średnio czuję klatę na sztandze i pomyślałem, że spróbuję też. Poszedłem na ławkę po nim, chwytam 8kg hantle, kładę się i podnoszę je raz. Kurwa za ciężkie.

Nagle słyszę TUTAJ PROSTUJ I W LINII PROSTEJ MŁODY. Odpowiadam oczywiście obniżonym tonem głosu SPOKO SPOKO. Myślę, chuj wycisnę drugi raz to pewnie sobie pójdzie. Wyciskam i nagle słyszę jak ten typ drze japę DDDDDDWWWWWAAAAAA. Cała sala patrzy się (łącznie z milfetką) jak na debili XD. TTTRZYYYY, MASZ TO, LEKKO NIŻEJ OPUSZCZAJ! Kurwa, nie wiem jakim cudem ale dochodzimy do OOOOOSSSIEEMMM, TUTAJ KĄT PROSTY, LEKKO DO SIEBIE. Ja już kurwa łzy w oczach, kąty srąty pitagorasy, nawet nie udaję obniżonego tonu, przełykam ślinę, i wyduszam, że KURWA STARCZY. Gościu klęka za mną, łapie mnie za łokcie, i drze pizde DAWAJ MŁODY JESZCZE DWA NIE BĄDŹ PIZDA. W głośnikach Rychu Peja 997. Nienawiść do policji, tak zostałem wychowany. Napierdalam dziewiąty, dosłownie pociekły mi chyba łzy. Dziesiąty już chłop mi pomógł mocno. Wstałem, ledwo dałem radę odłożyć hantle, obracam się A TO TEN DZIADEK JEBANY. Przybił mi piątkę śmiejąc się. I CO, CZUJESZ KLATKE? 

Jako iż wykonałem trening cardio a musiałem coś załatwić to wziąłem prysznic na siłce. Jak pod niego wlazłem to puściłem wodę, usiadłem, i przez 10 minut miałem odruchy wymiotne. Umyłem się, przebrałem i spierdoliłem. Jutro chyba też tam pójdę xD.

#huopwsiowy #przegryw #alkoholizm #gymcel #hejtokoksy #silownia #wychodzimyzprzegrywu
3e2789ef-9e70-4ece-bd9a-03de37a6c82b
rith

@WiejskiHuop tak trzymaj! Trzeba cisnąć! Nie przejmuj się małym ciężarem, każdy kiedyś zaczynał. Ci najwieksi zwykle pamiętają swoje początki i wiedzą że nie liczy się jak zaczynasz tylko droga która przejedziesz: krew pot i łzy

Będzie dobrze!

drakash

@WiejskiHuop uważaj mordo żeby się nie zajechać i nienabawić kontuzji. Życie to nie film. Jak cię bierze na mdlenie czy rzyganie to znaczy, że trzeba odpuścić.

koko

@WiejskiHuop ściemniasz

Zaloguj się aby komentować

Dziennik pokładowy z dnia 28.12.2023. Masa zrobiona z pierogów i makowca pomogła w dzisiejszym treningu. Najbardziej jestem zadowolony ze 100kg na klatę po raz pierwszy i dzięki temu udało mi się osiągnąć wszystkie cele treningowe na ten rok!

#silownia #trening #hejtokoksy
ec18f68a-3276-4fb6-a39b-359536ee9774
bartek555

@TryingMyBest jaki to trening? Split jakis, czy fbw? Imo troche dziwne polaczenie. Ladny wynik klaty, mam nadzieje, ze technika gituwa, bo niech chcialbym zebys sie uszkodzil jak bartek ;)

TryingMyBest

Szczerze, to znajomy miał jakiś plan treningowy jak zaczęliśmy chodzić na siłkę i tak zostało tylko lat pulldown wymieniłem na podciąganie z asystą. Drugi trening jaki robię jest w moim poprzednim wpisie treningowym. Technika chyba nie jest zła na klacie ale wcześniej sobie krzywdę w kolano zrobiłem przy przysiadach ze sztangą i po przerwie wymieniłem je na bułgary bo jednak mniej kg z dwoma hantlami i mniejsze ryzyko xD

pluszowy_zergling

@TryingMyBest O widzisz, też kombinujesz. Mi np biceps ze sztangą powodował ból w prawym nadgarstku, wymieniłem na talerze i zwyczajnie robię bardzo kontrolowany ruch 5-kami, na tych wszystkich pumpach, shapeach i ... bólu nadgarstków brak, pompa jest i rośnie dziad, w sumie całkiem fajnie, bo nie trzeba dużego ciężaru a po roku nadal widać, że jest mięsień pobudzany do pracy solidnie.

pluszowy_zergling

Podziwiam, Ja na ławeczce nie wycisnę 100 a podciągnę się i z 1/3 swojej masy ciała (pas + talerze) spokojnie kilka razy Zdrowia i udanych treningów, konkretne żelazo dźwigasz!

Zaloguj się aby komentować

Może być ? https://streamable.com/uunkll
#hejtokoksy #silownia
bartek555

Juz ci mowie co mozesz poprawic - ukladasz sie na lawce w miare ok, powinienes miec oczy pod sztanga (jak jeszcze lezy na stojaku), do tego nogi stabilnie (plasko) na ziemii i wiekszy luk w plecach, sciagniete barki do tylu i nieruchomo w trakcie ruchu. Natomiast sam ruch trzeba poprawic. W pierwszej fazie ruchu przesuwasz sztange do przodu, a powinienes z tej pozycji opuszczac ja pionowo w dol i ostatniej fazie ruchu ewentualnie troche bardziej w strone mostka, ale nie az tak daleko. Troche jakbys chcial sztanga napisac litere J (patrzec od boku). Najlepiej obejrzyj - https://www.youtube.com/watch?v=vcBig73ojpE . Zobacz w jakie miejsce na klatce on opuszcza, a dokad tobie leci gryf (prawie do pepka ;)), w ten sposob bardzo duza czesc przejmuje przod ramienia, a tego nie chcemy.


p.s. jeszcze to - https://www.youtube.com/watch?v=JizeVA3Ba3A

knoor

@Dudleus https://www.youtube.com/watch?v=umOz8tCNaEc po obejrzeniu tego filmiku i poprawieniu techniki wynik w ławce poprawił mi się o jakieś 12% i mówię zupełnie serio xD

Zaloguj się aby komentować

Kurwa tylko niech nikt mi się nie waży pojechać na święta do mamusi z plastikowymi pojemnikami z kurczakiem i ryżem. Matka cały dzień napierdala w kuchni a tu przyjeżdża wielki kafar co mówi, że nie spróbuje serniczka bo on trzyma formę i będzie żarł styropian z sosem 0kcal.
Chociażbyście mieli kolejny dzień napierdalać martwe ciągi aby zrzucić te murzynki, serniki, karpie i barszcze, to macie się zajadać aby matce przykro nie było i jeszcze pochwalić, że pyszne a nie kurwa, że gluten czy inny biały cukier.
I nic nie gadać o siłowni tylko ładnie się ubrać i siedzieć cicho. Nikogo nie interesuje twój nowy trening pod siłę i hipertofię i każdy też wie, że kreatyna 5g dziennie.
W ten dzień nie róbcie też przykrości matce i jak mówi, że białko to chemia i sterydy, to nie kłócicie się tylko przytakujecie i mówicie, że nie bierzecie tego świństwa.
#heheszki #hejtokoksy #pasta
redve

@Xax przeczytane darciem mordy dzikiego trenera xD

Wyrocznia

Kurwa tylko niech nikt mi się nie waży pojechać na święta do mamusi z plastikowymi pojemnikami z kurczakiem i ryżem. 


@Xax niby post heheszki ale nikt nie zwraca uwagi na to, że niektórym siłownia siadła już dawno na głowę. Dobrze, że pojawia się coraz więcej głosów na spolecznosciówkach by korzystać też z życia i że forma to nie wszystko. Sam zmarnowałem kilka lat na pudełkach odmawiając sobie wszystkiego aż poszedlem w końcu po rozum do głowy. Na szczęście.


Dodatkowe kalorie zawsze spalisz - czasu natomiast nie cofniesz i maminich pierogów nie zjesz.


jak mówi, że białko to chemia i sterydy


To wtedy mówi się, że np. olej to chemia i sterydy tego samego typu co białko. To idzie nawet babci łatwo wytłumaczyć że to zwyczajny suplement diety:)

mordaJakZiemniaczek

@Wyrocznia z tym siadaniem na głowę to chyba jak z każdą zajawką, w którą ktoś się angażuje, ale trzeba mieć świadomość, że dla kogoś kto nigdy nie był na siłowni, twoja "jednostka treningowa w drugim tygodniu mezocyklu hipertroficznego" to jakieś tam robienie pajacyków z rana, dla zdrowia, tylko za wstęp się płaci. Szkoda czasu na jakąkolwiek gadkę jeśli to ta druga osoba nie zapyta.

A żreć przez święta wolno i należy 2-3 dni wpierdalania nic nie zmienią, jeśli do lutego nie masz zawodów.

pluszowy_zergling

@Xax No dokładnie, troszkę można przykombinować przy stole ale bez jaj, dajo pierogi, jemy, dajo uszka jemy, dają mięsko/rybkę <OM NOM NOM NOM NOM>... to jest duży wysiłek przygotować taką wieczerzę dla Babć/Mam/Cioć/Rodzinki, a co ta nadwyżka zrobi ?

Trzaśnie się nie wiem z 10-15km truchcikiem/50tkę szosą/30 po górkach góralem/kilka treningów interwałowych... itd itp i 3/4 tej imprezy wyrówna po kilku dniach, a przykrości żadnej


Protip: Można się nachlać tego barszczu w opór i nażryć ryby to wtedy dość ciężko będą ciasta wchodzić

Zdrowia i nie wybrzydzajcie, to max 3 dni dla niektórych, a czas z bliskimi z perspektywy czasu naprawdę bezcenny.

Zaloguj się aby komentować

Można ćwiczyć do upadku czy nie? #hejtokoksy #silownia
ce93b49d-af85-4af9-ab24-70007cee44d4

Upadek czy zapas

29 Głosów
mordaJakZiemniaczek

Można, gdyby nie można było to pan Bóg inaczej by świat stworzył.

Sezonowiec

Do realnego "upadku" to raczej ciężko będzie. Napierdalnie do momentu w którym nie jesteś w stanie wykonać następnego powtórzenia poprawnie technicznie - to jest to o co chodzi.

Chodzi o to żeby było ciężko. Mięso wtedy rośnie lub pozostaje zachowane zależy jak tam z żarciem stoisz. Obojetnie czy budowanie czy redukcja starasz się brać ciężary dla siebie ciężkie. Przyzwyczaisz się - dokladasz.

Tak myślę, nie musisz się tym sugerować. @Dudleus

Dudleus

@Sezonowiec ja mam 0 mięśni akuart i to największy problem

e5aar

@Dudleus wlatujesz na czarna, bo niestety @Wyrocznia ma rację i jesteś zwykłym trollem. Nie można być aż tak głupim.

e5aar

@Sezonowiec to kwestia głównie zmęczenia. Powtórzenie do upadku ma większy stymulus hipertroficzne, ale cały trening ze względu na pojawiające się potężne zmęczenie przekłada się na mniejszą efektywność niż trening z 1-3RPI. Plus trening do upadku uniemożliwia progresywne przeciążenie. Science!

Sezonowiec

@e5aar dlatego sam se nie układam planu , robię to co trener napiszę, biorę klamoty i nie myślę 😆 Tomuś NaCoToKomu na screenie we wpisach OPa napisał przedziały powtórzeń dla określonych ćwiczeń i w sumie to zgadzam się z tym co napisał i tym co Ty napisałeś. Tylko czy jak zauważam że technika leci przy dziesiątym powtórzeniu to jestem potężnie zmęczony, wydaje mi się że nie, dlatego bardziej chodziło mi o taki "upadek techniczny" 😆

e5aar

@Sezonowiec gdy leci technika to już jest upadek miałeś całkowitą rację, przynajmniej tak mówią specjalisty. Upadek to nie znaczy nie mam już siły.

Zaloguj się aby komentować