Nie potrafię funkcjonować bez jakiegokolwiek nałogu, musi być jakieś uzależnienie, jakieś ujście emocji w czymś szkodliwym dla mnie. Tylko wtedy wszelakie demony na chwilę cichną, a ja jestem w stanie funkcjonować jak PRAWIE normalny człowiek.
Po odrzuceniu alkoholu wpadłem nikotynowy wir, paliłem jak smok i te półtorej paczki było absolutnym minimum dla mojej kruchej psychiki, aby działać w miarę sprawnie. Kiedy zażegnałem uzależnienie od nikotyny czułem się oraz funkcjonowałem jak ludzkie zombie, przez co wpadłem w słodkie, acz zdradliwe objęcia piękniej, lecz zdradliwej kusicielki z Brazylii - kawy.
Zaczęło się od na sypania łyżki więcej, skończyło zaś na tym, że miałem odżywkę kofeinową w proszku i żarłem ją gramami, nawet nie zliczę ile razy się przez to zatrułem i potrafiłem od rana do zmierzchu na zmianę albo wymiotować, albo walczyć z biegunką. Niekiedy przedobrzyć mi się tak zdarzało z dwa lub trzy razy w tygodniu.
Po wygranej z kofeiną zacząłem zajadać stres, szczególnie do gustu przypadły mi słodycze, nieziemsko utyłem(z czym akurat walczę i jest progres), podpadłem na kondycji fizycznej, a i portfel cierpi, ponieważ słodycze i litry coli to nie jest tania rzecz. Myjąc każdego dnia zęby czy też goląc się z jeszcze większą pogardą i obrzydzeniem spoglądam w lustro, kiedy widzę do jakiego stanu się doprowadziłem. Aż chce przeklinać człowieka, który owe lustro wynalazł.
Mimo wszystko nie ustaje w działaniu, staram się odtłuszczać dupsko, ćwiczyć i trzymać kalorie oraz makro składniki. Z trudem, z potknięciami oraz chwilami załamania, ale daje rade. Pozostaje jednak pytanie - co dalej? Jaki będzie mój następny nałóg?
#przegryw
@Zolty__Szalik szybka diagnoza przez internet - ADHD. To będzie 200 zł. A tak serio to jest to jeden z głównych objawów i podejrzewam, że metylofenidat może ci pomóc. Posłuchaj sobie profesora Jarosława Jóźwiaka na YT. Kanał to psychiatra plus.
@Zolty__Szalik na tym portalu jest mnóstwo boomerstwa, które twierdzi, że jest teraz moda na ADHD i porównuje do doszukiwania się wszędzie nowotworów, ale nie zwracaj uwagi na te żałosne pierdolenie dziadersów.
Mój poranek to nawet 3 kawy pod rząd, potem miałem nawyk picia olbrzymich ilości coli w ciągu dnia. Wszystko to dla stymulacji. Mam zdiagnozowane ADHD i czytając twój opis ciężko nie zauważyć podobieństw.
Metylfenidat może zmienić twoje życie, bo on cały czas będzie stymulowały mózg, przez co nie będzie tak potrzebował stymulacji z innych źródeł i wtedy ze spokojem będziesz się mógł zająć swoimi sprawami.
Oj wiem. Ja dzisiaj się w pracy skupić nie mogę bo słyszę jak u sąsiadów pracuje pralka, idę do innego pokoju pomedytować - nie mogę bo słyszę jak światła dla pieszych dają sygnał nie widomym. I bądź tu człowieku mądry i pisz wiersze
Zaloguj się aby komentować