#demografia

1
139
#memy #heheszki #demografia #polityka #bekazpisu
44ace95a-24dc-4ef4-a4bb-a0e16a10e065
PUHAC

Eksperci - żeby była dzietność to ma być dostępność do prokreacji, a nie życie z rodzicami bądź z teściami w dwópokojowym mieszkanku - a żeby kupił mieszkanie na własność 22latek to musi być milionerem po rodzicach - dlatego 500,800,1500,2700 nie pomogą

Noah

Wydali i nie wzosła, ale co tam, lepiej o tym nie mówić

Kismeth

Niewyobrażalne pieniądze.


Przez każdy rok trwania 500+ można byłoby wybudować DWIE elektrownie atomowe o mocy 1GW każda.

Zaloguj się aby komentować

Fulleks

@zWypokaMnieWyebali Dopóki kobiety zajmujące się dziećmi nie dostaną zasiłku wysokości wypłaty minimalnej + składek ZUS od państwa nic się nie zmieni. Zamiast 500+ przez całe życie dziecka należało wprowadzić "stanowisko pracy Matka" gdzie kobieta mogła by przez 3 lata pracować na takim stanowisku i otrzymywać wynagrodzenie - później wiadomo przedszkola itp. Ale oddanie rocznego dziecka do żłobka na 9 godzin (żeby pójść na 8 do pracy), sądzę, że to nie najlepszy pomysł. W wieku 1,5 - 2 lat, należy zacząć aklimatyzację żłobkową - dziecko idzie do żłobka przez dwa dni, później choruje przez 2 tygodnie. Żłobek mógłby w tej opcji być współ-płatny (np.50% rodzic, 50% państwo). Po 3 roku życia dziecka, matka wraca na rynek pracy - sama zarabia pieniądze, a w tym czasie dziecko jest w przedszkolu - całość "przedsięwzięcia" dziecka nie wpływa bardzo negatywne na budżet rodziny.

100mph

Wystarczy wprowadzic podatek od bezdzietnych kobiet i temat sam sie rozwiaze ;)

niebieski_bonk

Problemem jest to, że nie da się utrzymać rodziny z jednej pensji. Brak miejsc w żłobkach bezpłatnych, płatne z kolei kosztują tyle ile jedna wypłata więc się nie opłaca. Do tego strach, że nie przeżyje się ciąży albo będzie musiał się rodzić upośledzone dziecko, wątpliwej jakości opieka zdrowotna, słaby transport poza dużymi aglomeracjami gdzie koszty życia są ogromne.

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Na niebieskim obszarze mieszka 5% ludzkości. Na czerwonym też.
#mapy #mapporn #demografia #ciekawostki
Suodka_Monia userbar
e992f301-dc36-455e-bc58-f7e5a095a502
LinuxPL

@Suodka_Monia Strzelam, że to Bangladesz, bo mi się nie chce sprawdzać.

jiim

@Suodka_Monia ale pamiętajcie, oszczędziajcie wodę bo świat się przeludnia!

Zaloguj się aby komentować

Stan cywilny Polaków. Brakuje ponad milion singielek. Generalnie na deficyt miliona kobiet składają się po pierwsze, naturalna różnica w liczbie urodzeń mężczyzn i kobiet (około 5% czyli 200-250 tys.). Po drugie, nadreprezentacja związków Polek z obcokrajowcami w Polsce (ok. 350 tys.). A po trzecie, nadreprezentacja związków Polek z obcokrajowcami za granicą (ok. 500-600 tys.). Polacy tracą przez ostatnie lata każdego roku po około 40 tys. kobiet wiążących się z obcokrajowcami,
#przegryw #demografia #rozowepaski #niebieskiepaski #tinder
5c4d8a4f-5035-4cdd-9f46-101a869c707b
FotografiaRandkowa

@glejto Taki niestety mamy teraz klimat. Konkurencja jest spora i trzeba zadbać o większy wyróżnik na tle innych.

Zaloguj się aby komentować

Włochy w demograficznej pułapce. Z roku na rok rodzi się coraz mniej dzieci
 We Włoszech nadal rodzi się coraz mniej dzieci. Jak podał krajowy urząd statystyczny (ISTAT), w ubiegłym roku pobito kolejny negatywny rekord.
Urodziło się 393 tys. dzieci, o niespełna 2 proc. mniej niż rok wcześniej. Liczba zgonów była niemal dwa razy wyższa od liczby nowo narodzonych dzieci. Od 2018 r. liczba ludności spadła o milion osób. Ubytków nie rekompensuje już napływ migrantów. W ubiegłym roku zameldowało się 360 tys. obcokrajowców, w tym 30 tys. z Ukrainy.
Jak mówi Radiu Watykańskiemu Gigi de Palo, prezes Fundacji dla Dzietności, dane urzędu statystycznego budzą przerażenie, są gorsze od prognozowanych. – Potwierdzają, że Włochy wpadły w demograficzną pułapkę i zagrożone jest przetrwanie narodu. Ryzykujemy, iż nie będziemy w stanie się podnieść – mówi de Palo. Przyznaje, że z tego niebezpieczeństwa najlepiej zdają sobie sprawę włoscy przedsiębiorcy.
#demografia 
https://dorzeczy.pl/rodzina/419041/wlochy-z-roku-na-rok-rodzi-sie-coraz-mniej-dzieci.html
Zielonypomidor

@Miszcz_Joda Chyba dlatego też nowy rząd ma już projekty dotyczące ograniczenia lub całkowitego zakazu aborcji. Ciekawe jak się to rozwinie u nich.

R8Ozd25vIENpxJkgdG8gb2JjaG9kemk

@Zielonypomidor Na pewno pomoże. Przecież w Polsce pomogło. I w Rumunii za rządów Nicolae Ceaușescu. Pomogło prawda?

Ilirian

@R8Ozd25vIENpxJkgdG8gb2JjaG9kemk pomogło też w ZSRR za czasów Stalina. Piękne towarzystwo mają fani zakazu aborcji

Zaloguj się aby komentować

engelsmann

@Voltage Jak się skończą socjale i emerytury od ichniejszego ZUSu, to i dzietność wyższa będzie. Dzieci rodzą się wtedy, kiedy są rodzicom potrzebne. Jeśli na starość państwo przejmuje rolę opiekuna, to nie ma się co dziwić, że dzieci są niepotrzebne zwykłemu zjadaczowi chleba. Bo instynkt macierzyński można wyciszyć kotem.

Voltage

@engelsmann mam nieco inne zdanie, tzn oczywiście - z socjalem nie można przeginać, natomiast w Japonii panuje delikatnie mówiąc kult zapierdolu, ludzie mieszkają w biurach, a "mieszkania" (bo tam patodeweloperka poszła krok dalej i robi się miniapartamenty gdzie mieści się łóżko, kibel i kilka szafek) służą im tylko żeby dospać do kolejnego dnia w robocie. Gdzie tutaj mieć czas i miejsce w życiu na dzieci? Dodatkowo bardzo wysoki odsetek samotnych mężczyzn. Coraz więcej ludzi kończy żywot przedwcześnie bo ma dość takiego życia. Dlatego potrzebna jest zastępowalność pokoleń, żeby gospodarka oparta na ciągłym wzroście nie zaczęła świecić na czerwono. Okaże się zaraz że nie będzie też komu kupować mieszkań, a budowlanka to bardzo istotny element gospodarki wielu krajów. Ogólnie rzecz biorąc, kapitalizm zapędził się nieco w kozi róg jak już w tak rozwiniętych krajach jak Japonia dochodzi do kryzysu demograficznego.

engelsmann

@Voltage Oczywiście masz rację, że wpływ kultury jest tutaj pierwszoplanowy. I z tym ich podejściem nie ma się co dziwić, że mają jak mają. Z mojej wypowiedzi będę się trzymał jak pijany płotu tylko stwierdzenia "Dzieci rodzą się wtedy, kiedy są rodzicom potrzebne." Co do reszty mojej wypowiedzi, to jakiś wpływ to ma, ale nie kluczowy.

Zaloguj się aby komentować