Quake

@schweppess może 500 jenów na dziecko odwróci trend

Voltage

@schweppess jak zacznie brakować rąk do pracy to szybko się i demografia nakręci, tak jest na całym świecie - po prostu są płacze bo tanich niewolników powoli zaczyna brakować.

Kondziu5

@Voltage Ano właśnie, płaczą janusze co miske ryżu by dali w wypłacie i elo

engelsmann

@Voltage Jak się skończą socjale i emerytury od ichniejszego ZUSu, to i dzietność wyższa będzie. Dzieci rodzą się wtedy, kiedy są rodzicom potrzebne. Jeśli na starość państwo przejmuje rolę opiekuna, to nie ma się co dziwić, że dzieci są niepotrzebne zwykłemu zjadaczowi chleba. Bo instynkt macierzyński można wyciszyć kotem.

Voltage

@engelsmann mam nieco inne zdanie, tzn oczywiście - z socjalem nie można przeginać, natomiast w Japonii panuje delikatnie mówiąc kult zapierdolu, ludzie mieszkają w biurach, a "mieszkania" (bo tam patodeweloperka poszła krok dalej i robi się miniapartamenty gdzie mieści się łóżko, kibel i kilka szafek) służą im tylko żeby dospać do kolejnego dnia w robocie. Gdzie tutaj mieć czas i miejsce w życiu na dzieci? Dodatkowo bardzo wysoki odsetek samotnych mężczyzn. Coraz więcej ludzi kończy żywot przedwcześnie bo ma dość takiego życia. Dlatego potrzebna jest zastępowalność pokoleń, żeby gospodarka oparta na ciągłym wzroście nie zaczęła świecić na czerwono. Okaże się zaraz że nie będzie też komu kupować mieszkań, a budowlanka to bardzo istotny element gospodarki wielu krajów. Ogólnie rzecz biorąc, kapitalizm zapędził się nieco w kozi róg jak już w tak rozwiniętych krajach jak Japonia dochodzi do kryzysu demograficznego.

engelsmann

@Voltage Oczywiście masz rację, że wpływ kultury jest tutaj pierwszoplanowy. I z tym ich podejściem nie ma się co dziwić, że mają jak mają. Z mojej wypowiedzi będę się trzymał jak pijany płotu tylko stwierdzenia "Dzieci rodzą się wtedy, kiedy są rodzicom potrzebne." Co do reszty mojej wypowiedzi, to jakiś wpływ to ma, ale nie kluczowy.

Zaloguj się aby komentować