Wesprzyj nas i przeglądaj Hejto bez reklam

Zostań Patronem
1/100

Jako że komiksy są moim ulubionym sposobem poznawania historii pomyślałam, że może upiekę dwie pieczenie na jednym ogniu: poćwiczę sobie pisanie recenzji, a zarazem może choć trochę uda się kogoś z Was zarazić moją pasją i otworzyć na to wyjątkowe medium, łączącym historię i bezkresnym światem wizualiów.

Na sam początek historia kryminalna okraszona duża ilością refleksji nad znaczeniem traumy, czyli "Pacjent" od jednego z moich ulubionych rysowników Timothego Le Bouchera.
Młoda kobieta zostaje ujeta przez policjantów, kiedy zdruzgotana spacerowała po ulicy cała we krwi z nożem w ręku. Zostaje posądzona o brutalne morderstwo całej swojej rodziny. Wiele lat później ze śpiączki budzi się jedyny ocalały z masakry, Pierre- niegdyś nastolatek, a obecnie 21 letni mężczyzna. Pomimo odzyskania świadomości, nie ma kontroli nad własnym ciałem... i psychiką. Nocą nawiedza go tajemniczy mężczyzna w czerni.
Aby pomóc mężczyźnie i zdobyć kluczowe informację dla sprawy zostaje zaangażowana do współpracy z nim ceniona psycholożka Anna. Czy wspólnie będą w stanie dostać się w głąb bolesnych wspomnień i czy w ogóle Pierrowi da się jeszcze pomóc?

Historia jest angazujaca i pomimo prawie 300 stron łyknełam to na raz. Wspaniale przeplatają się tutaj ekscytujace wątki kryminalno-detektywistyczne, z prozaicznym siedzeniem na stołku i gadaniu o tym co skrywa się w naszych głowach. Ani jedno, ani drugie nie jest na wyrost, a każdy z tych elementów jest równie istotny.
Nie muszę nawet wspominać o wyjątkowości kreski, która jest tak przejrzysta i schludna, że idealnie nadaje się dla początkujących komikso-czytelników, którzy nie potrzebują przedzierać się przez gąszcz wyszukanych kresek i stylów graficznych.

Polecam cieplutko.
Ocena: 7/10
Stron: 292
Cena okładkowa: 80 zł

#komiksowerecenzje #100komiksow
3142fa0e-9065-4eb7-9c07-fde4fbace81c
1fa15d15-8664-489a-93aa-5bae47caab33
8

Komentarze (8)

Ech, i przekonała. Kupione.

@Dzemik_Skrytozerca supcio, liczę że Ci się spodoba. Czyta się to dobrze, nie jest to poziom "Siedem" D. Finchera ale nadal można się wkręcić.

Na #bookmeter też dodają recki komiksów jak coś 😉

@Piechur łoo pa, myślałam że tylko ksionżki. Pomyślę jeszcze czy się przenieść, czy zostać w swojej formie. Ale popatrzę, może sama znajdę inspiracje. 😊

@Piechur popatrzyłam i chyba wolę swoją uproszczoną formę bez raportu łącznie z podawaniem ISBN. XD

@Fafalala nie musisz dawać ISBN, wystarczy tytuł i autor. Jak najbardziej zapraszam na bookmeter! Sam wrzucam tam czasem komiksy/mangi xD

@Fafalala


Przeczytane.


Poraża chłód w warstwie prezentacyjnej narracji.


Wciagajace. Pomimo wycofanych, mało empatycznych bohaterów. Może chodziło o zachowanie wrażenia reporterskiej perspektywy?


Nie do końca rozumiem, po co narrator ujawnia myśli bohaterów. To trochę za bardzo upraszcza interakcje. Może lepiej byłoby ujawnić jakieś zapiski z pamiętnika prowadzonego później?


Warto. Dzięki za rekomendację.

@Dzemik_Skrytozerca o, fajnie że się zqpoznałeś z tym komiksem.


Tak, świat tam był ponury, zupełnie jak puste korytarze szpitala. Nie bardzo w sumie było z czego czerpać radość. A jak było coś dobrego, to gineło szybko w mroku.


Taak, trochę też mnie to wkurzało, jakby autor nie bardzo wierzył, że czytelnik sam połączy kropki. Momentami to było na zasadzie: "Bardzo mnie to zmartwiło" powiedział zmartwiony bohater.


Jutro wrzucę kolejny, o ile znajdę czas na napisanie tego, bo od dłuższego czasu choruje na niedobór czasu.

Zaloguj się aby komentować