Odpowiem w jednym wpisie. I dopiero teraz, bo w pracy byłem, a ciężko się hejtuje przy dłuższych wypowiedziach z telefonu.
@GazelkaFarelka Techniczny masz na myśli co? Ja jestem elektryk mechatronik ^___^ Kiedyś coś tam w linuksie się bawiłem. Ogólnie nie mam problemu z poznawaniem nowego softu, bo czytać potrafię. Podaj na PW dane firmy, wyślę CV, może co z tego będzie (✌ ゚ ∀ ゚)☞
@Caesium Programowanie samo w sobie mnie kręci. Kiedyś próbowałem, i to nie jest dla mnie. Ale to były czasy turbo pascala, i kursu cpp+allegro z cd-action Ludźmi zarządzać potrafię, w robocie każdy chce ze mną pracować, bo jestem rzeczowy, konkretny, i zawsze robota zrobiona dobrze. Angielski to nie problem, i tak używam na co dzień, pracując z Portugalczykami, Hiszpanami czy Irlandczykami.
Na pewno nie chcę pomagać poprzez jakieś call center. Nie mam problemu z rozmawianiem przez telefon, ale jak by mi ktoś dupę truł cały czas przy telefonie, to by mnie w końcu coś strzeliło
O dyżurach to nie będę wspominał, raz mi się taka robota trafiła, przez 1,5 roku tam siedziałem. Jak miałem dyżur, to zawsze się coś zesrało, i albo trzeba było jechać, albo telefon w środku nocy potrafił wybudzić, i wszystko w pizdu. Pospane. Więc nie, dyżury odpadają. Weekendy jak nie śpię, to nie ma problemu. Ale w nocy albo pracować, albo spać, nie ma opcji na bycie pod telefonem.
@sobear zdaję sobie sprawę, że nie jest łatwo zacząć, bo to jest trochę takie błędne koło. Nie zatrudnią Cię, bo nie masz doświadczenia, a nie masz doświadczenia, bo Cię nie chcą nigdzie zatrudnić.
Co do kursów, to nie jestem sceptycznie nastawiony, ale widzę, jak to wygląda u mnie w branży. Niby ludzie mają kursy, a gówno potrafią. Bez własnego zaangażowania taki papier można do kosza wyrzucić.
Powtórzę się odnośnie angielskiego. Nie mam z tym problemu. W sumie to gdyby nie hejto, to bym polskiego w ogóle nie używał. Na żywo to raz na miesiąc z kimś po polsku pogadam.