No, ale w tym roku znowu mnie wzięło na klasykę czyli Thai Orange Hot, więc zasadziłem dwa krzaczki. Krzaczki mają od cholery bardzo malutkich i cieńkich papryczek koloru pomarańczowego a ostrość jest na bardzo wysokim poziomie. Bardzo lubię tą odmianę ze względów dekoracyjnych. Krzaki wyglądały normalnie do czasu kwitnienia. Jeden miał typowe kwiatki dla tej odmiany, a drugi - fioletowe, co kompletnie nie jest typowe dla tej odmiany. Pojechałem na wakacje na dwa tygodnie i po powrocie odkryłem, że owoce na tym jednym krzaczku też są fioletowe. Pewnie te dwa lata temu owoc z którego wziąłem nasionko był zapylony pyłkiem Hungarian Black. Same papryczki są też większe niż w Thai Orange Hot
No więc jest teraz parę opcji:
1. Owoce będę smakowały i będą miały ostrość TOH
2. Owoce będą smakowały i będą łagodne jak HB
3. Smak i ostrość będzie czymś pomiędzy
4. Smak i ostrość będą na kompletnie innym poziomie
Tak czy siak, jestem ciekawy tego co z tego wyjdzie
#chilihead #papryczki #ogrodnictwo
Obstawiam 4
@grubynaszosie To nie jest odmiana tylko krzyżówka, jak rosną obok inne papryki to w kolejnym roku z nasion wyjdzie najprawdopodobniej coś jeszcze innego. Jak chcesz mieć nasiona tej samej odmiany na przyszły rok to sadzisz tak żeby się nawzajem nie zapylały.
@grubynaszosie wyglada pieknie, koniecznie zbierz nasiona
Zaloguj się aby komentować