Baza z rańca... ale jaka szybka! Racja, ostatnie dwa szybkie treningi pewnie trochę przebudziły organizm, a pogoda (zachmurzenie, w miarę chłodno, wiatr) były praktycznie idealne. Człowiek się dziwił, jak kilometrówki wpadały poniżej szóstki - regularnie! Pod koniec trzeba było jednak trochę przyhamować, ale nadal to bardzo cieszy. Ostatni tak szybki easy był w kwietniu!
I to byłoby na tyle w tym tygodniu - jeden trening mniej, bo tym razem niedzielę spędzę szlajając się po górkach. 30.9k musi wystarczyć jako bilans
#ziomanbiega #sztafeta
Bardzo ładnie, tak trzymać
Zaloguj się aby komentować