552 + 1 = 553
Tytuł: Mała draka w fińskiej dzielnicy
Autor: Marta Kisiel
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: mięta
ISBN: 978-83-68035-09-7
Liczba stron: 362
Ocena: 6/10
Lubię Martę Kisiel, ale z książki na książkę jest u niej coraz słabiej. Dożywocie było świetne, cykl wrocławski też całkiem niezły, a potem nastąpiła równia pochyła.
Mała draka w fińskiej dzielnicy opowiada o babciach. I to jest jej najlepszą część, bo główną bohaterkę raczej trudno polubić.
Mam ten sam problem też z Jadowską - w jej ostatniej książce bardziej polubiłam bohaterów pobocznych, bo bohaterka za bardzo przypominała mi te dziwne postaci z anime, które pomimo swojej antypatyczności przyciągają do siebie całe stada przyjaciół i adoratorów, a odbywa się to kompletnie z pupy.
No więc to jest opowieść o babciach. O babciach, które chcą mieć i mają wpływ na to co się wokół nich dzieje
Moja babcia była idealnym przykładem wprowadzania #stoicyzm w życie, a ja im jestem starsza tym bardziej widzę jak geny i wychowanie wpływają na ludzi. Gdy oglądam stare zdjęcia widzę w sobie coraz więcej podobieństwa do mojej babci, która nie była kimś wielkim i znanym, ale osobą którą do dziś podziwiam, bo zniosła w życiu naprawdę wiele i pozostała przy tym pogodna, zrównoważona i spokojna.
Nowa książka Marty Kisiel jakoś pomimo sentymentalnego powrotu do dzieciństwa i małego miasteczka, bardzo podobnego do tego w jakim mieszkałyśmy z babcią gdy miałam sześć lat jakoś do mnie nie przemówiła. Więc nie polecam.
Wygenerowano za pomocą
https://bookmeter.xyz
#bookmeter