#pytanie #rozkminy #zalesie
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
czyżby kamienica na parterze?
@nobodys i tak trzeba żyć ja kupiłem zupełnym przypadkiem 2 mieszkania (sumarycznie 101m) na wynajem, a jako gratis dostałem poddasze do adaptacji o metrażu ok 90mkw.
Z wynajmu już mam zabezpieczenie przyszłości w kwocie dobrej pensji, a jak ogarnę do tego górę to będzie kolejne mieszkanko lub rozszerzenie do tych obecnych za dodatkowe $
Zamurowales okno? A jak ktoś zrobi dwójkę?
Zaloguj się aby komentować
@Half_NEET_Half_Amazing z rodziną najlepiej na zdjęciu
@Half_NEET_Half_Amazing może on cię nie zna...
Zaloguj się aby komentować
@MarianoaItaliano kolejna rzecz- nie trzymaj forsy w skarpecie, bo to straszne marnotrawstwo. Konta oszczędnościowe mają bardzo niskie oprocentowania, inflacja Ci zje te pieniądze.
Rozejrzyj się za LISą (25% bonus do odłożonych 4k rocznie, tzn. dostajesz za darmo 1k rocznie do depozytu na pierwsze mieszkanie), albo czymś w rodzaju help to buy (20% wartości mieszkania w bonusie do depozytu). Korzystałem z obu programów, mega to jest pomocne.
>sprzwdać chyba po 6 miesiącach od kupienia go jakby Ci nie pykło.
Tak. I zmień 50k na (-50k).
Ktos coś mowil o investycji zamiast skarpety. Dobra porada.
Przez 2 IATA mozesz isc do college i zrobic darmowe uprawnienia * zależy od sytuacji. Pytaj na career advice uk gov. Zrób cos konkretnego np accounting = Praca zdalna.
Jak chcesz sex, taniej wyjdzie hotel albo samochod zamiast mieszkania.
Nie planuj kosztów wokoło innej osoby bo się przeliczysz.
Kasa to 99% problemów, ty to wiesz ale chciałbyś żyć inaczej i "pali cie się dupa".
Posłuchaj Dave Ramsey YT.
@MarianoaItaliano ok, pracujesz jako admin na uniwersytecie. Już pracujesz tak chyba 2-3 lata, nie? Jakie w tym czasie zrobiłeś kroki w kierunku swojego rozwoju? Jaki masz plan na swoją karierę?
Do tego, 28 lat, czyli rozumiem studia z zarządzania skończyłeś 6 lat temu. Co robiłeś wcześniej? Między 21-22 a 26?
Zaloguj się aby komentować
@Cori01
Hindusi=sranie na ulicy
Po co Ci więcej wiedzieć, to powinno Ci wystarczyć :)
Żart ofc
Indie to kraj w którym byłem i do którego nie planuję wrócić. Ale jeśli chcesz wyjść z bańki i poczytać o innych Indiach, ich różnorodności, uroku to polecam https://www.instagram.com/rajzefiberblog/
Kiedyś była także strona na FB, oraz blog w postaci www. Niestety nie znajduje teraz.
Autorka ma przeogromne doświadczenie, wiedzę i szczerą pasję w kierunku poznawania i szerzenia wiedzy o Subkontynencie od strony innej niż to widzi 90% go odwiedzających (w tym ja).
@Cori01 przede wszystkim nie ma czegoś takiego, jak jedne Indie. Nieco inna jest północ, nieco inne południe (łącznie z językiem i kulturą), inne będą obszary nadmorskie, a inne śródlądowe, a przede wszystkim inaczej jest nawet w pojedynczych miastach, gdzie w jednym miejscu masz niesamowicie czysto i bogactwo, a kawałek dalej będzie syf i ubóstwo slumsów. Jak kogoś stać, to może nie wychodzić poza zadbane obszary i się zachwycić tym państwem, ktoś inny będzie szukał autentyczności i taką w Indiach na pewno znajdzie, a ktoś inny od razu zderzy się z "normalnymi" stereotypowymi Indiami i taki obraz już pozostanie.
Nie sądzę, żebyś znalazł jedno źródło pokazujące wszystkie punkty widzenia na Indie, IMO najważniejsze jest właśnie mieć świadomość istnienia "wielu" Indii i że w zasadzie każda książka czy reportaż mogą mówić prawdę, przynajmniej jeśli chodzi o wycinek, na którym skupia się autor(ka)
Zaloguj się aby komentować
@CyberDomino daje tyle, ze zaczynasz szukac miejsca na pracę po za domem, bo przy dzieciach bardzo ciezko jest się skupic
@CyberDomino ze swojej perspektywy świeżo upieczonego ojca (3 miesięczna córka) praca zdalna nie zdaje egzaminu. Ani to nie skupisz się na pracy ani na dziecku. Wiadomo wszystko zależy też od tego co w pracy się robi ale w moim przypadku dużej ilości pracy koncepcyjnej i rozmów to nie zdawało egzaminu :/
@CyberDomino o czym ty mówisz. Pracuje zdalnie od prawie 10 lat i od 8 lat moja żona też - oczywiście w godzinach pracy ogarnianie domu, dzieciaki itd więc zaczynasz o 7 kończysz o 19 bo zawsze jest coś do ogarnięcia w czasie pracy. Tak więc w sumie na dobę siedzisz z żoną 20h dziennie. Po tylu latach to się bardziej interesujesz czy to twoja kolej na ogarnięcie śniadania niż łóżkiem. Z dzieciakami też nie wiem czy jest łatwiej bo normalnie by dziecko do 16 na świetlicy siedziało a tak to o 12 jest w domu. Oczywiście dla dziecka plusy bo często po szkole sobie gdzieś skoczymy, zjemy na mieście czy odwiedzimy jakiś park trampolin czy kino, ale z regularną pracą nie idzie to w parze.
Koniec końców nie narzekam bo mi to odpowiada ale uwierz mi, że wiele osób po roku by sobie w łeb strzeliło.
Zaloguj się aby komentować
@ipoqia sprawdzaj sobie, to trochę czasu stracisz i się przynajmniej pośmiejesz
Te świstki przychodzą falami, u mnie latem było zatrzęsienie i co tydzień jedna, teraz od dwóch miesięcy zero. Nie szukałbym w tym rynkowych trendów, to tylko flipperzy.
Dzwoń i troluj
@ipoqi śmierdzi fliperami z kilometra. Kiedyś widziałem fotkę jak w klatce ktoś przykleił na tablicy ogłoszeń taką niby kartkę napisaną kredkami przez dziecko, że "tatuś i mamusia szukają mieszkania" i jakimś smutnym rysunkiem domu.
Zaloguj się aby komentować
@Lopez_ ja mam wprost przeciwne odczucie co do czasu. Jak spojrzę wstecz 10-20 lat to wydaje mi się to tak odległe jakby minęło 100. Czas się strasznie wlecze.
Panie, mam rodzinę na utrzymaniu. Dla mnie każdy dzień wygląda tak samo i znika jeden za drugim. Dzieciaki do placówek, spacer z psem, robota 8-16, spacer z psem, powrót dzieciaków, zajmowanie się dzieciakami do 20-21, spacer z psem i potem maks. 1,5h czasu wolnego. Gdzieś tam pomiędzy wrzucam jako takie ogarnianie spraw jak mieszkanie, zakupy, urzędy, zajęcia dodatkowe dzieci. Weekendy to w zasadzie jak w tygodniu tylko bez pracy za to z większym naciskiem na inne obowiązki. Ale staram się tym nie przejmować. Taka kolej rzeczy. Takie decyzje życiowe podjąłem i w gruncie rzeczy jest mi z nimi dobrze. Żeby tylko te dzieciaki tak szybko nie rosły.
Od kilku lat mam jak w filmie "Dzień świstaka". Pobudka, Syn do przedszkola, robota, odbiór młodego, obiad, spacer z młodymi, kąpanie, kolacja,usypianie, zamulanie na pcecie, sen.
Dzień to nawet nie wiem kiedy sie skończył i tak lecą tygodnie potem lata.Tylko człowiek się zmienia i obowiązki a tu nagle cyk emerytura albo trumna ;].
Zaloguj się aby komentować
Dobrze że nie mierzą w basenach olimpijskich
Komentarz usunięty
Zaloguj się aby komentować
To jest jeszcze bardziej powalone, jeśli się weźmie pod uwagę, że bohaterowie paradokumentów nie dostają nic, a aktorzy filmów i seriali tak... No ale podobno ZAIKS ma ładny pałacyk pod Warszawą, więc warto płacić.
W tym sporze z 357 to chyba chodzi o to, że zaczęli ich traktować jako dużego wydawcę, typu RMF, czy Zetka z ich reklamami środków na hemoroidy.
@MarianoaItaliano to jak z patentami czy licencjami - opłata wstępna i procent od sztuki
Zaloguj się aby komentować
@austrionauta ludzie w Polsce to na własnej życzenie nie mają bidetki, nawet nie mówiąc o bidecie. Większość ludzi chodzi z brudną dupą, jeszcze na wykopie pamiętam, że na ten argument mówili że przecież wycierają i jest czysta, ale jak sobie wytrą rękę z kupy papierem bez użycia wodny to już nie jest czysta. Logika.
Czyszczenie różdżką? Co to za czarodziejstwo??
@austrionauta pytanie na serio, bo nigdy nie korzystalem z takiej dupomyjki. Jak sprawdzasz stan czystosci dupy po wykonaniu takiego mycia? Jest jakas kamerka i ekranik czy normalnie test bialej rekawiczki?
Zaloguj się aby komentować
Co najciekawszego ludzi zostawiają, gubią? Poza parasolami, czapkami, itd.
@starebabyjebacpradem jest na to nazwa ale teraz nie pamiętam
a, juz mam
@starebabyjebacpradem Też lubię, nawet bardziej zanim przyjdą ludzie tylko nie chce mi się tak rano wstawać
Gx
Zaloguj się aby komentować
Ja się trochę pogodzilem, że w niczym nie jestem na tyle dobry, żeby powiedzieć, że się znam. A już na pewno nie w czymś, co by się mogło przydać, aby przeżyć, czytaj zarobić na chleb. Trochę to kłopot, ale jakoś będzie chyba.
Męczące, demotywujace, ale z czasem się przyzwyczaja człowiek chyba.
Tak mi się zdaje.
Trzymam kciuki
Nie mówię, że u Ciebie to zadziała, ale gdy mnie przytłaczały mocne emocje, to skupiałam się na jednym elemencie otoczenia i o nim myślałam. Czyli widziałam stół, to sobie wyobrażałam jak powstala plyta mdf, jak ją wycinali, jak kleili okleinę, jaką ma strukturę, jak skręcali stół element po elemencie. To nie musi być stół oczywiście, mnie to uspokajało bo lubię wiedzieć jak coś jest zrobione, ale może to być budowa liścia kwiatka czy kości Twojej ręki. Skupienie się na jednym elemencie, wyłączenie innych myśli pozwala wyciszyć emocje, im częściej to się praktykuje tym mniej to czasu zajmuje. Nie jest rozwiązanie problemów oczywiście, ale pozwala choć na chwilę złapać oddech, zatrzymać spirale nakręcania się.
Nie udzielam się tu za bardzo, ale Twoje wpisy zawsze śledzę z uwagą i bardzo, baaardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki, wyjdziesz na prostą, bo jest z Ciebie kawał silnej baby
Zaloguj się aby komentować