Granie na Linuksie jest prostsze niż kiedykolwiek
-
Dzięki platformie Steam, konsoli Steam Deck oraz systemowi operacyjnemu SteamOS - granie na Linuksie nigdy nie było tak proste!
-
Do tego sklepy jak gog.com oferujące natywne wersje gier na Linuksa czy projekty jak Lutris oraz PlayOnLinux sprowadzające do minimum konfigurację komputera pod uruchomienie windowsowych wersji gier - tylko przyczyniają się do tego, że Linux rozważany jest coraz częściej jako platforma gamingowa.
Aplikacje desktopowe przenoszą się do chmury
-
Niektóre programy są już dostępne w chmurze przez przeglądarkę (jak Microsoft 365 czy Adobe Creative Cloud) - oznacza to, że Windows nie jet już potrzebny do uruchamiania tego specjalistycznego softu - a wymagany jest jedynie system z zainstalowaną przeglądarką internetową.
-
Ba! Nawet Windows jest już dostępny przez przeglądarkę (Windows 365 czy VDI).
-
Przyszłość pokaże czy firmom od specjalistycznego oprogramowania, do tej pory tylko dostępnego na Windowsa, nie będzie się opłacało zrobić w końcu wersji na Linuksa - zwłaszcza gdy ilość użytkowników desktopowego Linuksa wzrośnie.
Gospodarki najszybciej rozwijających się technologicznie krajów (jak Indie) stawiają na Linuksa
-
Programiści, analitycy danych, administratorzy serwerów i sieci, itp. używający Windowsa coraz częściej muszą budować, testować i uruchamiać aplikacje na serwerach z Linuksem.
-
Oczywiście Windows Subsystem for Linux (WSL) pozwala wirtualizować Linuksa na Windowsie - niemniej ta opcja ma swoje ograniczenia co do liczby dostępnych od ręki dystrybucji (chociaż na upartego można zaimportować każde distro), szybkości (zwłaszcza kopiowania plików) czy architektury (coraz częściej aplikacje budowane są pod architekturę ARM - bo na serwerach z taką architekturą będą uruchamiane - no chyba, że masz kompa/laptopa z procesorem ARM i taką wersję Windowsa sobie zainstaluje).
-
Zamiast substytutu w postaci WSL ludzie zaczynają preferować niewirtualizowanego Linuksa i liczba takich osób będzie tylko rosła (dane pokazują, że już rośnie) - nie ma oczywiście możliwości przewidzenia jaki udział w rynku Linux Desktop ostatecznie osiągnie - niemniej ja się skłaniam, że urośnie jeszcze o kilka punktów procentowych w przeciągu najbliższych 3 lat.
-
Wschodzące technologiczne gospodarki zanotowały wzrost użytkowników Linuksa na desktopach - takie Indie na przykład z około 4% w 2022 do 15% obecnie - ale trend wzrostowy jest też zauważalny w Ameryce Północnej i Azji.
Bariera instalacji oraz użytkowania Linuksa na Desktopie została prawie zniesiona
-
Jeszcze nigdy nie było tak łatwo znaleźć bezproblemową dystrybucję Linuksa z przyjaznym interfejsem użytkownika, którą można zainstalować z graficznego instalatora prosto z pendrajwa (tak samo jak Windowsa).
-
Wzrost bazy użytkowników przekłada się na bardziej dopracowane dystrybucje, lepsze sterowniki wspierające więcej sprzętu oraz więcej przydatnych programów działający natywnie na Linuksie.
-
Części profesjonalistów przechodzi na (lub używa równolegle) Linuksa na Desktopie - w tym niektórzy całkowicie nowi użytkownicy komputerów od razu zaczynają naukę i pracę z Linuksem (a nie Windowsem jak mogło to być do tej pory).
-
Linux wspiera stare konfiguracje sprzętowe o wiele dłużej niż Windows - pomaga to dłużej używać stary, ale działający jeszcze komputer, nie martwiąc się o to, że OS na nim jest przestarzały, niewspierany i dziurawy.
Microsoftowi już nie zależy na sprzedaży Windowsa na Desktopy
-
Zamiast wersji desktopowych, M$ celuje w sprzedaż subskrypcji na Windows oraz Office w chmurze
-
Chmura Azure stała się podstawą ich biznesu - potwierdza to rozkład ich przychodów: https://www.kamilfranek.com/microsoft-revenue-breakdown/
#technologia #linux #desktop #przemyslenia #rozkminy
A totalnym killerem dla mnie jest to że Gothic 3 Zmierzch Bogów działa mniej chujowo (bo nie mogę powiedzieć że lepiej) na linuksie niż windowsie xD
Zaloguj się aby komentować