Przejechałem dzisiaj 7h po autostradach w Niemczech i Austrii.
Dojechalem do celu nie zmęczony. Wszystko w przepisowych prędkościach, pełen luz.
Widziałem rzeczy, o których w Polsce się nie śniło.
Wyścigowe porsche z dupnym
spoilerem jadące przepisowo i zjeżdżające na prawy pas.
Ludzi trzymających dystans i jadących zgodnie ze znakami.
A serio. 7h jazdy, nikt mi nie migał jak wyprzedzałem lewym. Było może z 8 aut nie trzymających dystansu: jeden Niemiec a reszta to Europa Wschodnia (PL zagranicą grzeczni, Węgrzy straszna wiocha). W Austrii to nawet lepiej mi się jechało niż w Niemczech bo sie trzymają max 130-140 i spoko sie wyprzedza kogoś jadącego wolniej gdy wiesz, że masz czas na ten manewr bo nikt cię nie dojedzie w te 20
sekund pod zderzak.
Kurde, ciekawie kiedy tak będzie u nas?
Chyba zacznę inaczej planować wakacje, mniej nad Bałtykiem więcej na południe. (po podróży A1 zawsze jestem zmordowany)
#motoryzacja #prawojazdy #polskiedrogi
Wczoraj w Niemczech jechałem 2h autostradą i generalnie wszystko elegancko ale dwa razy ktoś mi na ogonie siedział więc tak, ludzie to buraki czasami, w Polsce jest inna kultura jazdy ale ona się zmieni w zależności od tego jakie mandaty będzie wpierdalać policja i tyle a nie że Hans lepszy czy ktoś gorszy
@regisek ale bajki opowiadasz xD w niemczech zganiają wszystkie ofiary z lewego szybciej niz sie obejrzysz. moze co najwyzej nie robią tego w tak oczywisty sposob jak polacy. i to tak samo na ograniczeniu. kiedys moze tam tych limitow przestrzegali, ale odkad zaczeto tam ustawiac znaki z dupy jak w polsce kilka lat temu, to juz niemieckie rejestracje maja to w dupie. dystans trzymają, ale to tyle.
jesli jestes na lewym i ktos ci siedzi na ogonie, to tylko twoja wina, skonczyles wyprzedzanie to nie powinienes sie tam juz znajdowac. i generalnie zawsze bardziej ci sie oplaca puscic kogos szybszego, a nie bawic sie w zawistnego polaczka ktory pokaze wrednemu bogolowi ze ten nie bedzie szybszy od niego.
Komentarz usunięty
Zaloguj się aby komentować