#podroze

40
3331
Templin jest ciekawym miastem położonym w Niemczech na północ od Berlina. Odwiedziłem je w ramach projektu “Miasta stojące murem”, z uwagi na zachowane tam mury obronne. Samo miasto położone jest nad jeziorem, a dodatkowo zobaczyć tam można ponad 40 domów z muru pruskiego.

Zapraszam do artykułu

  • Mury obronne powstały pod koniec XIII wieku, a ich długość wynosiła 1735 metrów Miały do 7 metrów wysokości.
  • Na terenie miasta zachowało się starych 48 domów z muru pruskiego. Niektóre z nich pochodzą z XVIII wieku.
  • Do ciekawszych zabytków można zaliczyć gotycką kaplicę św. Jerzego z XIV lub XV wieku, która została uszkodzona podczas pożaru w XVIII wieku i odbudowana.
  • Miasto położone jest malowniczo nad jeziorem.
  • Wokół miasta znajduje się wiele ścieżek rowerowych.

#antekpodrozuje #podroze #podrozujzhejto #niemcy #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #zainteresowania

-------------------------------------------
Jeśli chcesz być na bieżąco z moimi znaleziskami to zapraszam do śledzenia hashtagu #antekpodrozuje
Jeśli chcesz, żebym Cię wołał w przyszłości, to zostaw piorun pod odpowiednim komentarzem poniżej 
ce0f79c3-8236-4fe1-ba06-10339bdea2d5
d2d893e6-53a6-43cf-9460-db216c1e33ca
84cd922c-4235-4076-b342-4e957f442ab8
6adfae7b-02d8-4fe1-9326-860003246809
8ab2295d-6837-42fd-8192-f776514328de
antekwpodrozy

Jeśli chcesz, żebym wołał Cię w przyszłości, to spiorunuj ten komentarz 

antekwpodrozy

Wywołuję obserwujących i zainteresowanych:

@IceXXX @mrololl @Kolej_na_drony @jordan @lluke @Ralfralf @Gruby @robaczek @Anabel2023 @SzaloneWalizki @mateoaka @Wobiektywie @Rudeiczarne @places2visit.pl @lukasz-piernikarczyk @Grubas @polaczkropki

@Atarax @Dzikie_oregano @Boltzman @kbk @Lemmy @schweppess @4Sfor @dybtas @DOgi @dasistfubar @Nirvash @Geratius @Kruczek555 @Sofie @gaga262 @Patalizator @mikeku @SuperSzturmowiec @gingerowl

@Parowkowy_Skrytozerca @Venfi @Roci @krzysztof-k-d @Duvel @Misiasio @Lime @kejdzu @Sorokawojcie.ch @Atexor @Huxley @Warus @Damdzior @_wojti @bbwieli17 @shack_my_kak @cyberpunkowy_neuromantyk

@tyci_koks @Wlacza @3cik @alaMAkota @Roche @Barabarabasz7312 @e5aar @zuchtomek @Lawyerish @razALgul @Lurker69 @konto_na_wykop_pl @anervis @Ewcias @koniecswiata @Dzban3Waza

@Minotaur_Kebabowy @AndrzejZupa @wozny87 @cejaczek @Icon_of_sin @SzwarcenegerKibordu @Jarosuaf @ddhadq @Farmer111 @Villdeo @Pawelvk @Maciej_Amadeusz @mahoney @Odczuwam_Dysonans

@Buendia @stimmhorn @ataxbras @m-q  @Bukuria @Tino @meinigel @bagela @suseu @ovoc @rakokuc @Koloalu @Bjordhallen @bielak1212 @Cybulion @Kulfi_89 @lucabianco @Berdonzi @Taxidriver @szymek @nazwa_uzytkownika @Siejek @Tyglys @cyber_biker @epsilon_eridani @teetx @Rudolf @BND @oromek @Wojciechpy @HerrJacuch @Chunx @galencjusz @Arxr

Magnifice

@antekwpodrozy Jeżeli nie widziałeś do tej pory to polecam Nördlingen - miasto przy granicy Badenii i Bawarii. Niesamowity urok miasta, które wygląda jakby zatrzymało się w czasie na setki lat. Niedawno sieć obiegł news o mieczu tam znalezionym sprzed 3 tys. lat - https://historia.dorzeczy.pl/archeologia/451389/miecz-z-epoki-brazu-znaleziony-w-bawarii-ma-3-tysiace-lat.html


Jako bonus - całe okrągłe stare miasto można dookoła przejść murem

Zaloguj się aby komentować

Siema,
Ostatnio była Mogielica, więc dziś dla odmiany Mogielica. Zachęcam do czytania i obserwowania #piechurwedruje
---------
Szczyt: Mogielica (Beskid Wyspowy)
Data: 1 kwietnia 2024 (poniedziałek)
Staty: 8km, 3h50, 360m przewyżyszeń

Ten wypad wisiał w powietrzu już od długiego czasu. Po 3 miesiącach bezruchu spowodowanego pojawieniem się małego Robaczka oraz ciągłymi chorobami Myszy, nareszcie trafiła się okazja na krótką trasę: na święta przyjechali do nas teściowie, więc postanowiłem to w niecny sposób wykorzystać. Jak zwykle zadzwoniłem do taty z informacją, że mam zielone światło na wyjście, także pierwszego członka ekipy już miałem.

Żeby jak najkrócej zostawiać żonę i teściów z dzieciakami, postanowiłem iść gdzieś niedaleko na wschód słońca tak, aby wrócić do domu jak najwcześniej. W głowie miałem kilka szczytów, lecz gdy dość niespodziewanie na wyprawę wyraziła chęć również moja babcia, to obciąłem je do tych, które nie będą ponad jej możliwości. Stanęło na Mogielicy, na którą mieliśmy wejść z parkingu Zalesie-Wyrębiska. Trasa ta była nam znana, ponieważ dwa lata wcześniej szliśmy tam razem z Myszą (opowiadałem o tym w jednym z wcześniejszych wpisów).

Poniedziałkowym rankiem, około 2 w nocy, wyruszyliśmy z Krakowa. Z poprzedniego wypadu pamiętałem, jak wyglądała droga prowadząca na parking: szerokości jednego samochodu, kręta, prowadząca ostro pod górę. Nastawiona na mapach Google nawigacja kazała mi się kierować na Szczawę i w jej okolicy skręcić w bardzo nachyloną drogę. Była gorsza niż pamiętałem i ręce miałem spocone z nerwów, wyjeżdżając większość czasu na jedynce. W pewnym momencie dojechaliśmy pod jakiś dom, spod którego nawigacja kazała jechać na wprost. Pokręciłem głową z niedowierzaniem i wysiadłem z auta, jednak wzrok mnie nie mylił: przede mną była zwykła, błotnista, leśna droga ze sporymi koleinami po traktorach. Mapy postanowiły zrobić mi psikusa na Prima Aprilis.

Jakoś udało się zawrócić i równie powolnie zjechać z powrotem do drogi głównej. Tata w międzyczasie szukał prawidłowej trasy prowadzącej na parking. Wjechaliśmy w ciasne osiedle domków jadąc tak, jak kierowała nas nawigacja, i znowu okazało się, że poprowadziła nas nie do końca właściwie, ponieważ przed nami pojawił się znak zakazu wjazdu z wyłączeniem mieszkańców. Czas naglił, więc licząc na to, że nikt nie będzie tamtędy zjeżdżać w świąteczny poranek, pojechałem dalej. Po kilkunastu minutach stresującej jazdy byliśmy już na miejscu. (Dla zainteresowanych: na parking powinno się wjeżdżać od Przełęczy Słopnickiej.)

Wysiedliśmy z samochodu i zaczęliśmy przygotowania. Babcia dostała dwie latarki (jedną na pas, drugą na głowę) oraz kijki, i gdy mieliśmy pewność, że niczego nie zapomnieliśmy, wyruszyliśmy w drogę. Trasa prowadzącą zielonym szlakiem trochę się zmieniła od czasu, gdy szliśmy nią poprzednio - po sam krzyż partyzantów wylany został asfalt i wszystko wskazywało, że w planach jest kładzenie go również dalej. Niestety, w niedalekiej przyszłości Mogielica najpewniej straci swój urok, bo jeśli dobrze pamiętam na Polanie Stumorgowej znajdującej się pod samym szczytem ma pojawić się jakiś kompleks wypoczynkowy (w internecie można znaleźć określenie "bacówka", ale wiemy, jak to w Polsce wygląda).

Spod krzyża rozpoczęliśmy podejście na Przehybę. Babcia złapała lekkiej zadyszki, więc robiliśmy co jakiś czas krótką przerwę. Nie czuła się jednak słabo i chyba spodobał jej się klimat nocnej wyprawy. Na ścieżce pojawiły się kamienie, na których poprzednim razem babcia się wywróciła, więc razem z tatą szliśmy w niedalekiej odległości, żeby móc ją skutecznie asekurować.

Dość szybko złapaliśmy wszyscy dobry rytm i kontynuowaliśmy marsz. Trasa nie była wymagająca i trochę ostrzej zaczęło się robić dopiero kawałek za Przehybą, chwilę przed połączeniem się ze szlakiem żółtym. Wkrótce szliśmy już Rezerwatem, podziwiając rozjaśniające się niebo, które raczyło nas pięknymi kolorami widocznymi spomiędzy nagich jeszcze drzew. Wiedziałem już, że nie zdążymy zobaczyć wschodu na wieży, jednak najważniejsze było to, żeby babcia szła swoim tempem (które tak czy siak było dobre).

Przed samą Mogielicą kawałek trasy prowadził ostrzej pod górę po wystających z ziemi skałach, więc szliśmy bardzo ostrożnie, uważając cały czas na każdy krok. Po tym krótkim odcinku dotarliśmy w końcu pod okazałą wieżę, która niedawno została ponownie oddana do użytku. Weszliśmy na nią licząc na ładne widoki, jednak trochę się rozczarowaliśmy, bo pył z Sahary, którego w tamtych dniach naniosło sporo nad Europę, skutecznie ograniczał widoczność. Ledwo było widać sąsiedni Ćwilin, a Tatry pozostało nam sobie wyobrazić.

Pod wieżą zrobiliśmy przerwę na posiłek i odpoczynek, po czym ruszyliśmy w drogę powrotną, zatrzymując się jeszcze przy punkcie widokowym z Krzyżem Papieskim. Następnie kontynuowaliśmy zejście pięknie oświetlonym lasem. Humory mieliśmy fantastyczne, poranny spacer dobrze nam zrobił. Idąc tą samą ścieżką odkrywaliśmy ją na nowo, tym razem mogąc w pełni docenić jej walory estetyczne. Często zatrzymywaliśmy się, żeby po prostu posłuchać lasu i poczuć wiatr na policzkach.

Zejście minęło raz dwa i bardzo szybko znaleźliśmy się z powrotem na parkingu. Zapakowaliśmy rzeczy do bagażnika i ruszyliśmy do domu. Wycieczka była bardzo udana i cieszyłem się z tego, że udało nam się spędzić wspólnie czas w tak przyjemny sposób. Coś czuję, że babcię uda się namówić w tym roku na jeszcze jeden wschód.

Trasa dla zainteresowanych.

#gory #podroze #wycieczka #wedrujzhejto #fotografia #beskidwyspowy
2e1d6699-09e8-49ff-a308-6b90d23d0341
ccfb210e-d809-4af6-a988-1a680b291c02
926a7f02-3757-4b28-ad09-efe35c3e3294
31b1f331-aed9-466c-a2b5-095897f3bc23
5dec2486-b01a-4ff9-803c-6ac415c9d7d5
Pouek

Wchodziłem na Mogielicę tym żółtym szlakiem od zachodniej strony na ciężko, tj z plecakiem 120l. Nigdy nie zapomnę tej pionowej ściany na ostatnim odcinku, część mnie tam została xD

Piechur

@Pouek Przez Polanę? No to szacun, ten ostatni kawałek to morderca

Pouek

@Piechur wróć, skłamałem. To był niebieski szlak, konkretnie picrel, przed spankiem na Polanie. Gdybym miał ująć jednym słowem charakter tej niepozornej, niebieskiej nitki byłby to "ból"

22ac92c3-6aa0-437d-ba29-1d4dbd5b8791

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Ruszam na kolejny długodystansowy szlak. Tym razem zielony szlak wzdłuż granicy z Czechami. Niemojów - Bardo od kropki do kropki 106 kilometrów.
#gory #trekking #podroze
a5774e76-e8a8-4dc4-8cf9-883f34a65ea0
Rmbajlo

@Z_buta_za_horyzont mam ten sam plecak, polecam kijki zabierać ze sobą, kolana ma się jedns

Z_buta_za_horyzont

@Rmbajlo Kijki robiły za statywy .

Piechur

Ekstra przygoda się szykuje Ile taki hamak waży? Jak szybko się przyzwyczaiłeś do spania w lekkim łuku? Myślę, żeby sobie sprawić

Z_buta_za_horyzont

@Piechur Hamak waży 500g jest wielkości puszki piwa, jest to tania wersja bez moskitiery. Po całym dniu wędrówki zasypiam szybko i wygodniej niż na glebie, czasami tylko materac się lekko przesuwa w nim.

Senti7

pogody życzę i łagodnych podejść, powodzenia!

Zaloguj się aby komentować

Wczoraj wogole sie obudzilem z chetka na to by pójść nad jezioro. Jako że wokolo mam 10 jezior to wpakowaliśmy sie w auto i bujneliśmy 160 km nad Śniardwy, a potem na obiad do Pagaja (pod złamanym pagajem mikolajki). W Mikołajkach ostatni raz regatowałem w 2018 roku - widać ze Amax doinwestował, miasto sypneło grosza. Z minusow parkingowa w kapeluszu zastapiona automatem. Zarcie w pagaju na poziomie bez zmian - nie jest źle.
#podroze #mazury
Cybulion userbar
e054e925-09cd-44cf-b70c-ea3ff0579984
f8598e8e-4415-4eea-8015-00e7ca901834
7f2a8eac-45ea-4a35-9d30-2c904d6500c1
6f9ade48-aa81-4d19-9137-45ac569bcc38
97763538-e679-4202-b41f-5a26aa3339e6

Zaloguj się aby komentować

Taką fotę udało mi się strzelić w niewątpliwie jednej z najpiękniejszych stolic świata czyli Budapeszcie. Kiedyś rozmawiałem z którąś z trzech Tosiek obwcnych na tym portalu na temat tego które miasto jest ładniejsze: Praga czy Budapeszt właśnie i teraz po zobaczeniu obu mogę powiedzieć, że miała rację, madziary wygrywają. Kuchnie też mają lepszą i piszę to z ciężkim sercem bo uwielbiam czeskie knedliki.
#podrozujzhejto #podroze

Ps. Jeżeli pływałem na statku godzinę po Dunaju to mogę udzielać się na tagu #marynarz ?
dafb9ec1-d0a6-4664-b49a-8eb4510b525f
Guma888

Tutaj dla równowagi zdjęcie z Czech,które ostatnio strzeliłem. Kto rozpoznaje?

fdcf4bca-7a68-4fcc-a6ca-b554edd513f6
zjadacz_cebuli

@Guma888 po samym dachu nie rozpoznaje, ale wydaje mi się to znajome

Guma888

Kościół św. Barbary w Kutnej Horze

ismenka

Pamiętam dyskusję, pojawił się też Wiedeń, który z Pragą i Budapesztem tworzy top3 miast do zwiedzenia. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Czyli Budapeszt siadł i jest pan zadowolony?

zjadacz_cebuli

@ismenka czyli to z Tobą gadałem? Budapeszt siadł z całą swoją mocą, został mi Wiedeń na pewno będę musiał tam się wybrać

ismenka

@zjadacz_cebuli chyba jo, kojarzę podobną dyskusję, ale chyba jeszcze ktoś byl, jakaś Tosia i byłyśmy zgodne co do preferencji wyjazdowych … To się cieszę. Sama Budapeszt uwielbiam.

Olsen

@zjadacz_cebuli dokładnie tak. Zamek Vajdahunyad. Też niczego sobie.

Zaloguj się aby komentować

Ogladam sobie ostatnio różnych polskich podróżników i ciekawi mnie czy Ci wytatuowani w Polskie flagi i dumni z pochodzenia przyszliby walczyć o Polskę gdyby została zaatakowana.
Mowa o #podrozewojownika #piotrpoloprzywarski itd

Nie ukrywam, że śmiem wątpić xd Chyba tylko o fazowskiego jestem pewien.

… ale no może się mylę. Mógłby organizować jakieś wsparcie dla uchodźców w Tajlandii.

A wy co myślicie? Jakby wyglądały materiały polskich podróżników wtedy?

#wojna #polska #podroze
sierzant_armii_12_malp

@JakTamCoTam Ostatnio ci, którzy najpiękniej mówili o obronie ojczyzny, pierwsi uciekali przez Zaleszczyki.

JakTamCoTam

@sierzant_armii_12_malp masz namyśli tego od Wrona Orła niepokona?

sierzant_armii_12_malp

@JakTamCoTam Nie, tego od „Nie oddamy nawet guzika” i tego od „My w Polsce nie znamy pokoju za wszelką cenę”. A przede wszystkim tego od „Na każdego z was spada dzisiaj obowiązek czuwania nad honorem Naszego Narodu w najcięższych warunkach”.

DiscoKhan

@JakTamCoTam krowa która dużo muczy mało mleka daje

Zaloguj się aby komentować

#podroze #podrozujzhejto macie doświadczenia z podróżowaniem samemu?
Mój brat bardzo zachwalał, bo nie miał problemu że jeden znajomy chce robić A, a drugi B, tylko robił ciągle to na co miał ochote. Myślałem o pojechaniu do Czech, albo lepiej do Niemiec (bo w Niemczech nie byłem) na majówke, ale jeszcze jestem na etapie planowania.
Analnydestruktor

@redve sam zrobiłem Meksyk, dwa razy Tajlandia i Egipt niedawno. Pełna swoboda.

Orzech

@redve Tak i polecam. Choć najwięcej podróżuje z żoną i ew. przyjaciółmi:)

Shivaa

Osobiście lubię i chwalę. Każda chwila zaplanowana pod siebie, wybór kierunku pod siebie, restauracje pod siebie. Nie trzeba do nikogo gęby otwierać, niesamowity spokój, skupienie się na sobie i swoich myślach, jedna wielka medytacja.

Jedyny minus to że trudno o pokoje jednoosobowe, zazwyczaj są dwójki i trzeba płacić jakby się w dwójkę nocowało.

Zaloguj się aby komentować

Czy japońskie waygu może dostać pioruna? Wczoraj próbowałem pierwszy raz i muszę powiedzieć że w dziedzinie mięsa to faktycznie żeruje skalę 🤩
#podrozujzhejto #podroze #jedzenie #japonia
bcbc9592-6571-49d0-8c20-df8dd730a18e
91655b31-ebed-4284-8d82-9dcd5656933f
27501438-ff61-4979-a98d-e72a7ae18e33
cec

Po co ci ta thuja? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

kuba-brylka

@cec tym bardziej, że jest trująca

ColonelWalterKurtz

Spokojnie - była plastikowa :P

Zaloguj się aby komentować

Elo, w Czarnogórze jestem, nie mogę teraz rozmawiać #pdk

Chcę się pochwalić, że zaliczyłam pierwszego samotnego tripa za granicę. Na lekkim spontanie – bilet kupiłam, jak tylko pojawiło się info w apce Ryanair o promocji, a trasę wytyczyłam w 30 minut na podstawie tego, jak przebiega linia kolejowa i dostępnych noclegów na Booking. Czy było warto? Jeszcze jak. A dlaczego sama? Bo chciałam i mogłam. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Uczciłam tam swoje urodziny, spędziłam czas na luzie (i bez porannych kolejek do kibla xD), robiąc codziennie około 17 km pieszo i skwiercząc w słoneczku. Polecam.

Co zwiedziłam? Byłam 4 noce i każdy dzień spędzałam gdzie indziej:

  • Podgorica (zwiedzanie stolycy)
  • Bar (tu zwiedzanie Stari Bar i portu)
  • Sutomore (spacer z Bar wzdłuż morza i chillout na piaszczystej plaży)
  • Zatoka Kotor (podziwianie kotków w Old Town i suszących się gaci na murach starego miasta + zwiedzanie fortyfikacji = ok. 1500 schodków w upale w południe... z plecakiem xD)

Dzięki takiemu zwiedzaniu zobaczyłam chyba wszystkie twarze Czarnogóry – górzystą, zieloną, morską; biedną, rozdmuchaną turystycznie, spokojną i wiejską, słodko kocią, a nawet niebezpieczną, dzięki panu Vladimirowi z Serbii, którego przesadne zainteresowanie moją osobą obudziło we mnie instynkt ucieczki...

#czarnogora #zwiedzanie #podroze #podrozujzhejto #balkany #wakacje #taniewakacje #turystyka
91cbc6f2-b87c-4157-8dce-7f898125a056
dcede35c-ebbd-40bd-8c9e-4107bc8f0af5
e69cc335-ab99-493c-baf3-65b7bcbe5276
c9d02a49-e533-449d-a14f-e74c94bfd627
e4479f93-1d6f-406a-b3fb-2ae06a603d47
HmmJakiWybracNick

@ismenka Co to za czarnogóra bez zwiedzenia durmitoru

ismenka

@HmmJakiWybracNick moja, fajna taka, bo bez durmitoru

HmmJakiWybracNick

A cevapi było jedzone przynajmniej?

Shivaa

Elegancko 😁 samotne tripy rządzą!

ismenka

@Shivaa Pełna zgoda. Po Polsce już takie tripy zaliczałam, za granicę to często jechałam z kimś lub do kogoś. Ostatnio coraz częściej jakiś taki niedosyt czułam i pragnienie spędzenia tripa w 100% jak chcę i też wyrwania się z bańki. Było supi. Będę ponawiać (ʘ‿ʘ)

ostrynacienkim

Ohh Budva, Bar, Boka Kotorska coś pieknego

ismenka

z tego wszystkiego najbardziej podobał mi się Kotor, ale to pewnie przez radujące się serce kociary na widok tyyyyyluuu kotów

Zaloguj się aby komentować