#oszustwo

0
73
Ktoś reflektuje na super tani i szybki, przenośny dysk hdd od myfriendów?
Pojemnosć 8TB, posiada dodatkowy bonus - można w prosty sposób zmniejszyć jego wagę!

Znajomy tym razem nie miał szczęścia do zakupów ¯\_(ツ)_/¯
Link do aukcji - ku przestrodze! (usunąć spację po https://)::)
https:// pl.aliexpress.com/item/1005005566545168.html

#heheszki #aliexpress #myfriendsi #zakupyzchin #hdd #oszustwo
841f7aec-355b-4ee8-9ce8-c4d87c5f21b0
zamknij_morde_waski

Przecież ta oferta z Ali to tak bardzo oczywisty bait

Xavy

Ja to wiem - bo to i cena i te ostrzeżenia o nie formatowaniu w NTFS.

Miałem okazję testować to gówno. Po skopiowaniu na dysk jakichś 200GB danych, po odłączeniu i po podłączeniu tego "dysku" z powrotem zostawały same puste foldery - to już doskonale wiedziałem co jest grane.

VanQuish

"Znajomy tym razem nie miał szczęścia do zakupów " - A w rzeczywistości, chciał ostro przyjanuszować i zapłacił głupotą.


Bo za 40zł to żadnego nowego dysku o pojemności nawet 1TB nie znajdzie.


Ostatnio kupiłem dysk z Western Digital  8TB za około 1300 zł.


Ludzie często gadają, no ale to tylko 40zł. Ale faktem jest, że potem rynek zasypany jest tymi scamami bo oni na idiotach niezła kasę zbijają. W środku widzę flashdrive w produkcji to pewnie 8zł kosztowało.

Zaloguj się aby komentować

#bekazcovidian #codziennycovidianin #covid1984 #oszustwo #eksperymentymedyczne
4a532fd4-a6a0-4ddb-93c0-a39b8b55691f
Jarem

@Metanoia


XD. Groził paraliż służby zdrowia w wielu krajach, ale "zgony tego nie uzasadniały". Skąd wy takich populistów bierzecie?


INB4 - tak, wiem, covid nie był taki straszny jak mówiono. Zgoda. Tylko dwie sprawy:

1. Mówicie to z obecnej perspektywy, a nie ówczesnej. Bardzo częsty błąd logiczny.

2. Nikt z was nie wpadł na pomysł, że środki zaradcze zadziałały i przez to nie skończyło się to katastrofą? Nie mówię, że tak było. Mówię, że tak mogło być. No ale to już niewygodne pytanie, które nie pasuje do narracji xD

rzYmskielajno

Śmiertelność 0,4% a skutki niepożądane po szczepienne 4 x większe 1,7%, w jednym i drugim przypadku nie ma danych,że bezpośrednią przyczyną zgonu był covid oraz czynniki niepożądane po szczepieniu są wyłącznie po nieprzebadanej szczepionce. Ta czy inaczej za nadwymiarowy zgon ponad 200tys osób w polsce-( np takie całe miasto Toruń) odpowiedzialni nie ponieśli żadnej kary

Zaloguj się aby komentować

#motoryzacja #niemcy #oszustwo #ekologia
a6b06d7d-03b7-4b92-9833-db52a9a78398
Nemrod

@Sommelier A jak się sprawa rypła to wezwali na akcję serwisową, twierdząc, że potrafią to naprawić softem. Widocznie wcześniej się nie dało xD

[w USA musieli odkupywać te auta po cenie zakupu, ale tu jest UE rządzona przez Niemców]

highlander

A fani vw i tak sie ciesza miko ze pluja im w twarz

tellet

@Sommelier no i gites- wszyscy zadowoleni. Ekopojeby bo myślą że ich auto produkuje tlen. Wszyscy inni, którzy chcą normalnie podróżować, również.

No, może jak to odkryto, to ekopojeby na usługach ludzi latających 30km samolotem, trochę się obruszyły, że jak to tak.

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Witam, proszę o pomoc w zrobieniu szumu w internecie...
Nie chcę pisać o tym na wykopie bo to zbyt toksyczne miejsce a ja jestem zdesperowana.
Otóż 4 maja 2023 roku dostałam zatrudniona na umowę zlecenie przez firmę Zesstos w Częstochowie. Główny mail firmy oraz numer telefonu był przypisany do mnie jako głównego pracownika back office.
Umowa zlecenie miała trwać trzy miesiące, następnie oczywiście przejście na umowę o pracę, wstępnie 3500 na rękę, płatność dziesiątego dnia każdego miesiąca...
Szczęście nie trwało długo, okazuje się że mąż pani prezes to zadłużony, były już członek zarządu Idea Pv, człowiek który nie wypłacił pensji wielu pracownikom i pogrążył poprzednią firmę - Jarosław Sz.
Pomyślałam wtedy w jakie bagno ja się znowu wpakowałam, zaczęłam wysyłać CV mając jednak nadzieję że skoro zarząd stanowi więcej niż jedna osoba i mamy kilku zamożnych inwestorów z zagranicy to może dramatu nie będzie.
Pytałam chłopaka od marketingu czy dostał wypłatę na czas ( zatrudniony był miesiąc wcześniej) odpowiedział że tak.
Coraz bardziej niespokojna czekałam na 9 czerwca, gdzie powinien przyjść przelew ( 10 wypadała sobota) i nic.
Dostaliśmy informację na grupie że kasa będzie w poniedziałek.
W poniedziałek brak dyrektora w biurze, ludzie są wkurzeni i wydzwaniają, nagle pojawia się wiadomość że Jarosław Sz zostanie usunięty z zarządu, że prezesurę przejmuje nowy inwestor z zagranicy ale w związku ze sprawami notarialnymi i innymi pierdołami wynagrodzenia będą szły dłużej ( maksymalnie do dwóch tygodni, ale raczej kilka dni).
Mija tydzień, kasy brak. Ja nie mam już cierpliwości, na koncie mam 200 złotych.
Pisałam do dyrektora i mówił żebyśmy się modlili by Jarosław Sz nie robił problemów bo będziemy czekać dłużej na wypłaty, a nowy zarząd nie ma obowiązku by płacić długi poprzedniego!! Inwestora.
Wkurzyłam się, rzuciłam wypowiedzeniem i zgłosiłam sprawę do PiP. Chcę nagłośnić tą sytuację, chce mi się płakać i jestem jednocześnie wściekła. Szukam jakiekolwiek pracy ale to Częstochowa....
Chciałabym aby sprawiedliwości stało się zadość, bym ja i inni odzyskali pieniądze...
Co jeszcze mogę zrobić? Pomóżcie
#wlasnafirma #oszustwo #januszex #januszebiznesu #czestochowa
Boltzman

@ewa-m. Pip działa względnie szybko. Możesz zawsze iść na L4 i niech ZUS płaci po miesiącu xD

imie-nazwisko

@Boltzman Przecież napisała, że rzuciła robotę.

Boltzman

@imie-nazwisko Złożyła wypowiedzenie, zakładam, że jeszcze musi okres wypowiedzenia przepracować. Może iść na l4 i po zakończeniu zatrudnienia jeszcze przez 90 dni pobierać wynagrodzenie z tytułu choroby.


A skoro jej stan jest taki, że jest agresywna, wściekła, ma poczucie bezradności, płacze itd, to są to objawy epizodu depresyjnego który uprawnia do skorzystania ze zwolnienia lekarskiego.

SzalonyBombardier

Powiem, ze to jest abstrakcja zeby nie dostac pieniedzy na czas. Tak sie to czyta i nie chce sie w to nawet wierzyc.

VonTrupka

Poszperaj kto i kiedy udziela darmowych porad prawnych. Gminy mają wyznaczony bodajże 1 dzień na 1-2tyg. takich porad. Zawszeć to lepiej niż nic nie wiedzieć.

A potem sprawa cywilno prawna jeśli będziesz już wiedziała co i jak.

Zaloguj się aby komentować

Tak Polacy korzystają z L4. Ranking najciekawszych nadużyć
Średnio, co trzecie zwolnienie lekarskie pobierane w Polsce wykorzystywane jest w sposób niezgodny z jego przeznaczeniem.
Salon masażu
Z danych przeanalizowanych przez autorów rankingu wynika, że częstym powodem naruszeń jest pobieranie L4, aby dorobić sobie do pensji.
Poprzez jedną z popularnych aplikacji mobilnych umożliwiających wyszukiwanie usług, kontrolerzy zamówili zabieg masażu twarzy, szyi oraz dekoltu, którego koszt wynosił 50 zł, a czas trwania 30 minut. Wizyta została potwierdzona przez salon masażu w wiadomości SMS. Przedstawiciel pracodawcy stawił się pod wskazanym adresem, gdzie mieścił się ów gabinet. Wewnątrz pomieszczenia znajdowało się łóżko do masażu, sprzęt do liftingu ciała, półka ze środkami kosmetycznymi oraz wszystkie przybory niezbędne do wykonania zabiegu. Przebywająca w tym samym czasie na „L4” u innego pracodawcy właścicielka gabinetu poprosiła kontrolera o przygotowanie się do masażu, a ten położył się następnie na wskazanym łóżku. Przed rozpoczęciem zabiegu kontroler zapytał kobietę, czy to ona jest właścicielką tego gabinetu, na co uzyskał twierdzącą odpowiedź. Pracownica przebywająca oficjalnie na zwolnieniu chorobowym stwierdziła dodatkowo, iż nie może narzekać, ponieważ każdego dnia przyjmuje kilka osób.
Trener juniorów
W jednym z miast w województwie dolnośląskim mieści się centrum kultury wraz z boiskiem typu Orlik. Na jego murawie zastano pracownika przebywającego na L4 ubranego w sportowe dresy, z gwizdkiem zawieszonym na szyi, przebywającego z grupą młodzieży, z którą prowadził trening piłki nożnej. Trener wydawał podopiecznym precyzyjne polecenia oraz wskazówki dotyczące gry. Uznano, że zwolnienie lekarskie wykorzystywane jest niezgodnie z jego przeznaczaniem, co stanowi podstawę do odmowy wypłaty wynagrodzenia za okres nieobecności w pracy.
Traktorem po polu
Jeden z "chorych" pracowników zastany został na prowadzeniu ciągnika. W momencie kontroli doszło do naruszenia postanowień zwolnienia lekarskiego. Kontroler zapytał domowniczkę o obecność w domu współmałżonka. Kobieta zaprowadziła kontrolera na tył posesji, a ich oczom ukazał się mężczyzna wysiadający z traktora. Oznajmił, że podłącza maszynę, miał założone buty robocze i przybrudzone spodnie. Protokół podpisał własnoręcznie bez zbędnych tłumaczeń, przyznał się. Co ciekawe, ZUS w Szczecinie najwyraźniej nie dostrzegł nic niestosownego w wykonywaniu tego typu zajęcia w trakcie zwolnienia lekarskiego, ponieważ osobie używającej ciągnika nakazał zasiłek wypłacić.
Majorka na L4 od psychiatry
Wielokrotnie zdarza się, że zwolnienie lekarskie traktowane jest jak dodatkowy urlop. Lekarz wystawia L4 z jakiegoś powodu, a pracownik zamiast leczyć się przebywa na wakacjach. Jeden z pracowników przebywających na zwolnieniu chorobowym od lekarza psychiatry, dwie nieobecności z rzędu podczas kontroli uzasadnił koniecznością stosowania się do zaleceń lekarskich w postaci spacerów. Miesiąc później ten sam pracownik złożył wniosek do Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych o refundację wczasów na Majorce, z których korzystał właśnie w okresie, gdy przeprowadzone były wspomniane kontrole.
Zdradzeni przez social media i współlokatorów
Bardzo często osoby przebywające na fikcyjnym zwolnieniu lekarskim pogrążają się same, chwaląc się urlopem w mediach społecznościowych. W sezonie letnim, portale społecznościowe zapełnione są zdjęciami z piaszczystej plaży albo górskich szczytów. Niezbyt rozsądne, ale wciąż popularne są takie publikacje ze strony osób, które przebywają na L4. Zdjęcia trafiają najpierw na Facebooka, a następnie, bardzo często do pracodawców. Nieraz lawirujących pracowników zdradzają (świadomie lub nie) inni domownicy i bliskie im osoby. Podczas kontroli w ubiegłym roku mąż jednej z pań przebywających na L4 oświadczył kontrolerowi, iż małżonka udała się za granice w celu poszukiwania nowej pracy.
#polska #ciekawostki #urlop #oszustwo
https://www.rp.pl/praca-emerytury-i-renty/art38411441-tak-polacy-korzystaja-z-l4-ranking-najciekawszych-naduzyc?
c339e864-449d-4f08-8df9-7b18da3b8f02
Jim_Morrison

@alicja_po_zlej_stronie_lustra Ach ci źli przedsiębiorcy, jebani janusze biznesu...

5tgbnhy6

ZUS sprywatyzowac, L4 wypierdolić

Bublik

a ja chciałem skorzystać uczciwie i co? ZUS napisał tak bezczelną odmowę, że się zagotowałem. Po prostu zmuszają mnie do napisania odwołania, pewnie liczą, że nie napiszę. Kij im w bary, zdziwią się.

Zaloguj się aby komentować

Witam ponownie, jest niewymownie. #originalcontent #prawdziwehistorie #przekret #oszustwo #biznes
Wracam z nowym odcinkiem, w planach jest obiecane rozdajo dildosa Shiri Zinn i opowieść o przekrętach w komisach, ale dziś mam wenę na inną opowieść. Nowych czytelników zapraszam do poprzednich cześci.
https://www.hejto.pl/wpis/przekrety-w-bankowosci-originalcontent-prawdziwehistorie-banki-biznes-policja-ni
https://www.hejto.pl/wpis/biznes-dildosowy-d-originalcontent-prawdziwehistorie-nsfw-biznes-w-ramach-przeno
https://www.hejto.pl/wpis/slyszalem-ze-lubicie-smiesznehistorie-i-prawdziwehistorie-to-mam-dla-was-cos-co-
i inne.
Dziś pojadę z tematem trochę pobocznym, bo działo się to w czasie gdy prowadziliśmy komis samochodowy. Tematem jest "Oszust zawodowy". Raz w życiu miałem dłuższy kontakt z prawdziwym zawodowym oszustem i mogłem oglądać go przy "pracy"
Na szczęście nas nie oszukał bo częściej śmierdzieliśmy trawą niż groszem a co dopiero złotówką - tylko bieda nas uratowała bo na pewno nie rozum...
Prowadząc komis samochodowy mieliśmy pomysł na sprzedaż samochodów z flot poleasingowych, ale bez kasy nie było możliwości kupić ich samemu. Potrzebowaliśmy kogoś kto ma kasę, samochody i w nas uwierzy. Zwykle trafialiśmy w 2 z 3 i do niczego nie dochodziło. Ale pewnego razu idąc tropem kilkunastu pięknych 3-4 letnich Aygo trafiliśmy do jednego z większych komisów w Warszawie.
Siedział tam... powiedzmy że miał na imię Marcinek albo Mariuszek. Wpływ mistrza mocno. Od razu zrobił na nas cudowne wrażenie, gdyż zapalił się do naszego pomysłu. Poczuliśmy się jak matka w piaskownicy której powiedziano "A Pani Piotruś to taki mądrzejszy niż mój synek". Ekstaza, radość i wizja bogactwa. Marcinek z komisu powiedział że jest nie byle kim, bo właścicielem całego interesu, że nasz pomysł jest świetny i.... podejdźcie tutaj, widzicie tego Mustanga? Jak nasz biznes wypali, to po roku tego Mustanga dam Wam w prezencie jako bonus, może być?
O żesz k... Pewnie że może być! Tylko pierwszy problem! Jak dostaniemy jednego Mustanga na dwóch, to jak się nim podzielić?? Co drugi dzień zmiana? Czy może co tydzień? W biznesie zawsze same kłopoty...
Mariuszek błyskawicznie został naszym bogiem, mesjaszem i ojcem Mateuszem w jednym. Szczególnie że widać było iż jest kimś bardzo ważnym, z koneksjami i możliwościami. Potrzebujecie samochody? Ile? 10? Będą za tydzień. Nie ma problemu. I tak było ze wszystkim. Błogosławiony dzień w którym poznaliśmy Mariuszka, naszego zbawcę i św. Piotra do bram bogactwa.
Ale już drugiego dnia był pierwszy zgrzyt. Mianowicie jak przychodziliśmy do tego komisu to inni pracownicy na nas patrzyli spode łba, a nawet zauważyliśmy że jeden z nich chodził za nami, udawał że robi zdjęcia samochodom a zdjęcia robił nam. WTF? Mariuszek szybko nas uspokoił że to dlatego iż nie jest jedynym właścicielem, jest drugi wspólnik który zazdrości nam nowego wspólnego biznesu i będzie chciał go storpedować. Achtung Achtung Hermann! Drei, zwei, ein, null, feuer! Torpedo los! Unikaliśmy więc zazdrosnego wspólnika jak ognia i na wszelki wypadek więcej się tam nie pojawiliśmy.
Mariuszek dostarczył w międzyczasie parę samochodów i ogłosił że w związku z tym iż ze wspólnikiem się nie dogaduje to otwiera swój własny komis. To był czas że na jego obrazie zaczęły pojawiać się rysy.
Przyszliśmy do niego kiedyś i mówimy "Mariuszek, miało być 10 samochodów za tydzień, minęły dwa tygodnie, gdzie te samochody?!". "Jadą z Francji, już dzwonię zapytać co się dzieje. Halo? No gdzie jesteście? A na granicy? OK to jutro będziecie? Pojutrze, ok! Będą pojutrze." Tydzień później pytamy "Mariuszek, co z tymi samochodami?" "A już są w Warszawie, jutro możemy podstawiać". Nigdy nie dojechały.
Zaprosił mnie kiedyś na jakieś pole koło Fortu Piontek, macha ręką dookoła i mówi "odtąd aż do lasu, wszystko moje".
Przyjechałem do nich do komisu, na stole stał olej spożywczy, w takim opakowaniu 0,5L a on mi go pokazuje i mówi "To z mojej tłoczni'.
Jeździł Porsche, mieszkał w wielkiej willi w Warszawie. Kiedyś przy mnie przychodzi do niego jego pracownik komisu i mówi "Panie Mariuszu, przyjechał właściciel tego Porsche" "Którego Porsche?" "No tego którym Pan jeździ". Mariuszek zrobił się czerwony jak pan Ziutek spod monopolowego w połowie miesięcznego maratonu, ale tematu nie skomentował. A ja już wtedy tylko się z niego śmiałem, nawet nie chciało mi się drążyć tematu.
Taki był skubany dobry, że jakbym na przykład sprawdził czyja ta ziemia co mi ręką machał i wyszłoby np. że to jakiejś babki, to by powiedział "No co ty myślisz że głupi jestem, nie mogę mieć wszystkiego na siebie, to moje ale zapisane na siostrę". Jakbym sprawdził że to nie jego siostra to by powiedział "No kurwa, siostra stryjeczna!" i tak dalej i tak dalej. Nie było sensu w ogóle drążyć tematu. Jechał grubo, z wielkim przekonaniem a jak ktoś wytykał mu nieścisłości w ściemach to robił smutną minkę w stylu "zawiodłem się na tobie, nie sądziłem że mógłbyś mnie tak zranić".
Pewnego razu mówi żebym przyjechał, bo musi mi pokazać swoje najnowsze odkrycie marketingowe. Przyjechałem a tam przy bramie stoi taka wielka plastikowa palma podświetlana. Może kojarzycie, biały plastikowy pień co się świecił i liście. Całość z 4m wysoka. Mariuszek wyskakuje taki zadowolony i mówi "no i co i co? Zajebisty pomysł co? Te palmy to będą znakiem rozpoznawczym sieci moich komisów". Spojrzałem, uśmiechnąłem się i tylko pomyślałem "Oj Mariuszek Mariuszek, te palmy to idealny twój znak rozpoznawczy"
Innego razu Mariuszek dzwoni z kolejną dobrą wiadomością: ma nowego wspólnika! Właściciela dużej dyskoteki w Warszawie. My w panikę. Kuźwa, może koleś ma jakieś koneksje w półświatku, Mariuszek pożyczy od niego kasę, nam sprzeda samochód, jemu nie odda działki, ten do nas przyjdzie, nasze jaja są niekompatybilne z akumulatorami samochodowymi, co robic!?
Głupio było kolesiowi powiedzieć "Nie wchodź w spółkę z Mariuszkiem bo to oszust" i tak by nie uwierzył. To był czas że zorientowaliśmy się już że to samo co nam mówił na początku, pewnie powiem temu od dyskoteki. Poprzedni wspólnicy, zazdrośni, torpedują, nie wierz im. Wymyśliłem więc że zrobimy listę zasad współpracy, którą Mariuszek będzie musiał przy wszystkich podpisać. Lista niby była OK, ale tak napisane jakby Mariuszek miał 7 lat. Już nie pamiętam szczegółów, ale było to mniej więcej tak "Jeśli Mariuszek chce siusiu, musi napisać maila z informacją co najmniej 24h wcześniej. Brak pisemnej informacji zwalnia nas z odpowiedzialności za zasikane rajtuzki Mariuszka".
Przyszli do nas cała ekipą, podpisali. Disco mafiozo patrzył się na nas jak na idiotów, my czuliśmy się jak idioci, ale jeśli czytaliście poprzednie części to wiecie że nie jest mi to obce uczucie i przywykłem.
Nasza współpraca w tym okresie już zanikała. Samochody Mariuszka były coraz gorsze, biznes z Discomanem się rozkręcał, postawili nowy wielki komis samochodowy. Biuro bylo dwupiętrowe z kontenerów, w środku wielka plazma, elektryczny kominek, kanapy ze skóry no i... palma. Palma też była. Bogactwo się wylewało, my tylko mogliśmy się tam przemykać, prawie nas pilnowali żebyśmy atramentu z kałamarza nie wypili.
Co to by była za historia bez zakończenia.
Nasza współpraca umarła śmiercią naturalną, a parę miesięcy zadzwoniła do mnie adwokat discomana czy mógłbym być świadkiem w sprawie o oszustwo Poszedłem na policję, powiedziałem co wiedziałem, generalnie to staram się wiedzieć mało a myśleć jeszcze mniej, więc jakiś rewelacji nie miałem, ale podpytałem policjanta trochę o sprawę.
Okazało się że willa wynajmowana i z zajęciem komorniczym, porsche oczywiście żadne nie było jego, a modus operandi wyglądał mniej więcej tak: Mariuszek budował wokół siebie wizerunek bogatego biznesmena i szukał wspólników. I mówił tak "słuchaj, jest biznes, łatwy pieniądz, ja wkładam 2 mln, Ty wkładasz 2 mln i w rok zarobimy po pierwszym milionie a potem tylko lepiej." No i w sumie w połowie miał rację, tzn wspólnik wkładał 2 mln a Mariuszek wyciągał z tego milion dla siebie. Reszta na palmy i kominki
Po tym komisie z kominkiem rozkręcili się jeszcze bardziej. A mianowicie kupili spółkę na NewConnect i wypuścili obligacje których oczywiście później nie wykupili.
Co się z nimi dalej działo? Nie wiem, nie ma żadnych wieści w sieci ani wśród osób z którymi rozmawiałem. Być może ułożył sobie życie na nowo z kilkoma bańkami w kieszeni. A może siedzi... A może żyje dalej jak żył. Był niezłym kozakiem i teraz też jak kozak wchodzi w symbiozę z korzeniami jakiejś brzózki...
-nvm-

@NatenczasWojski chłopie, dawaj kolejne historie. A w międzyczasie pisz książkę! Może to kolejny pomysł na biznes?

onlystat

@NatenczasWojski Koniec opowiesci?

NatenczasWojski

@onlystat hejto upada, to nie chce mi się dalej tu pisać;)

onlystat

@NatenczasWojski as you wish, chociaz sie nie zgadzam

Jest czkawka ale to normalne, po naplywie tylu osob z wykopu. To nie ma byc nowy wykop, tylko pierwsze hejto i jesli ma sie roznic i byc lepsze, to potrzebny jest wlasnie taki original quality content jak Twoj

Ale nic na sile, rozumiem, ze moze brakowac weny jesli czytelnikow jest mniej. Pozdro!

Zaloguj się aby komentować

Wystawiłem na #olx xiaomi, po paru minutach dostałem SMS #picrel (mimo że opcja wysyłki wylaczona xD), teraz kolejny.
Da się gdzieś to zgłosić w olx, żeby coś z tym zrobili? Myślę, że nie brakuje ludzi, którzy się na to nabiorą...
#bezpieczenstwo #oszustwo
a24ce9b6-9850-4e4f-9538-8483490b8358
JaTuSobiePatrze

@Nieuk0192 a co wg Ciebie mógłby zrobić OLX? Ktoś bierze Twój numer telefonu i wysyła SMS, można ukryć numer telefonu ale wtedy ograniczasz sobie szanse na sprzedaż. O takich oszustwach jest głośno a i tak cały czas się ktoś łapie i będzie łapał. To tak jak z oszustwami "na wnuczka" i podobnymi - trąbi się o tym od lat a i tak regularnie słychać, że znowu ktoś dał się oszukać, dla niektórych ludzi po prostu nie ma nadziei i dadzą się oszukać

Nieuk0192

@sz-n zgłosiłem, dzięki

Zaloguj się aby komentować

Afrobiker

@jarezz


"W tym czasie, będąc zobowiązanymi do zajmowania się sprawami majątkowymi banku, poprzez nadużycie uprawnień oraz niedopełnienie obowiązków wyrządzili Bankowi Spółdzielczemu w Grębowie szkodę majątkową w wielkich rozmiarach w łącznej wysokości około 20 mln zł, a także dokonali przywłaszczenia powierzonego im, jako pracownikom tego banku, mienia w postaci pieniędzy zdeponowanych przez kilkudziesięciu klientów na lokatach pieniężnych, w łącznej wysokości ponad 25 mln zł" – podał prokurator.


Ponadto w czerwcu 2019 r. (na trzy miesiące przed ogłoszeniem upadłości banku w Grębowie) podejrzani: prezes Janina K., wiceprezes i główna księgowa Genowefa K. oraz Krzysztof K., syn Janiny K., referent ds. kredytów mieli wyłudzić 10 mln zł: 7 mln zł z Banku Spółdzielczego w Rutce-Tartak (woj. podlaskie) i 3 mln zł z Banku Spółdzielczego Rzemiosła w Radomiu.


Jak kraść to miliony. Obstawiam że wyroki będą symboliczne i nawet połowy tego hajsu nie uda się odzyskać a jak już nikt o tym nie będzie pamiętał to wyjdą sobie ze sztumu i będą żyć jak krezusi.

jarezz

@Afrobiker Sztum to na pewno był (nie wiem czy dalej jest) ZK gdzie trafiali osadzeni za ciężkie przestępstwa. Nikt za oszustwa tam nie siedział.


PS. Tak, wiem, to taki synonim pierdla

Afrobiker

@jarezz trafna uwaga ale wątpię że po prostu dostaną nadzór elektroniczny i zostaną w domu. Trochę w odosobnieniu spędzą czasu ale wątpię że dużo 😉

Zaloguj się aby komentować

Pytanie odnośnie dzierżawy pola pod elektrownie wiatrową.
Do bliskiej rodziny zgłosiła się jakaś firma, że chcą wydzierżawić hektar ich pola pod budowę 1 wiatraka + jakieś 2 magazyny energii w postaci budynków przypominających kontenery transportowe.
Sytuacja wydaje się dziwna bo ta 'firma' nie wyszła z propozycją zakupu tego jednego hektara, tylko chcą dzierżawić, bagatela za 42tys zł / rok. Gdzie hektar kosztuje ok 60-80tys.
Jak im się to opłaca? Przecież gdyby kupili ten hektar to koszt zwróciłby się w 2-3 lata.
Jak dla mnie to jakiś przekręt, nie znam się na tym, ale sprawa jest zastanawiająca.
Może podpiszą umowę na budowę, dostaną hajsy z dotacji unijnych i się zmyją jak firmy słupy. Miał ktoś z Was podobną sytuację, albo słyszał o takich praktykach?
#wiatraki #greenenergy #oszustwo ?
e399d786-a957-4669-bc7f-d1f5d1fe4f67
Pavulon_z_rana

@Bolec39 dzięki za artykuł! skomplikowane to wszystko. Chyba lepiej wydać na prawnika, żeby przejrzał umowę zanim się podpisze, chociaż i to nie daje gwarancji

jarezz

@Pavulon_z_rana lepiej się skonsultować z prawnikiem. Inna sprawa, że firmy od OZE płacą dobrze. Wujek różowej ma płacone 600 czy 700EUR miesięcznie od wiatraka. Postawili 3 na jego ziemi.

Zaloguj się aby komentować

W 2001 roku Charles Ingram wygrał brytyjski program telewizyjny "Who Wants to Be a Millionaire?", zdobywając przy okazji czek na milion funtów szterlingów (~ 1 300 000 dolarów). Jednakże płatność została wstrzymana po tym, jak on, jego żona i wspólnik Tecwen Whittock, którzy byli obecni na widowni, zostali oskarżeni o oszustwo. Okazało się, że Whittock kaszlał za każdym razem, gdy prezenter wyczytywał poprawną odpowiedź spośród czterech propozycji. Wszyscy troje zostali ukarani grzywną przez sąd, a także otrzymali wyroki w zawieszeniu od 12 do 18 miesięcy. #ciekawostki #oszustwo #milionerzy
a72608e0-07d0-4134-9dfe-c2b6e45a2e19
robko

@DoeHunter pewnie siedział za prowadzącym i zerkał mu w ekran

hetman

@golden-skull był mini serial o tej sytuacji i o historii teleturnieju:

https://www.filmweb.pl/serial/Quiz-2020-844348

Był tam też ciekawy wątek o tym jak ludzie przygotowywali się pod eliminacje do tego, o wykorzystywaniu koła ratunkowego z telefonem. Ogólnie polecam

Esubane

@golden-skull oglądałem dokument o nim i prawde powiedziawszy to gościu zjebał po całości przez to że szedł w to aż do miliona. Gdzie od pytania za 8000 miał już naprawdę poważne problemy i skończyły mu się koła ratunkowe.


Jakby odpuścił sobie z wygraną np. 125 000 to nikomu by się nie chciało drążyć sprawy. Miałby kase i nie miałby wyroku. No podfarciło mu się i tyle, spodziewali się że odpadnie na pytaniu za 16 lub 32k, a dotrwał do 125k. Ale przy pytaniu za 250k o mało nie zjebał i kaszlak musiał zrobić się naprawdę głośny i oczywisty. Przy 500k podobnie, a przy 1 mln chyba realizatorzy sami się kapnęli że coś jest nie tak i dali bardzo proste pytanie. Chyba najłatwiejsze pytanie za milion jakie było w tym programie. A koleś z tym też miał problemy, czytał po kolei każdą odpowiedź - miał metodę. I go złapali.

Zaloguj się aby komentować

Nowy sposób na oszustwo?
Właśnie odebrałem telefon, gdzie po drugiej stronie słuchawki mężczyzna przestawił się jako pracownik BIK. Powiedział że do wniosku o kredyt gotówkowy w kwocie 10tys nie dołączyłem umowy o prace. Żadnego wniosku nie składałem (tak mu też odpowiedziałem) na co spytał czy ja to ja (w sensie podał moje imię i nazwisko) i w tym momencie rozmowę rozłączyło. Czułem że to Scam wiec próbowałem oddzwonić - nie ma takiego numeru. Zglosilem na infolinii BIK zdarzenie ale nie znalazłem w necie opisu podobnej sytuacji. Co przerwało rozmowę? Domyślam się że spłoszył go ton mojego głosu i w związku z tym przypuszczenie co do wieku bo nie ukrywajmy, najczęstszymi ofiarami takich oszustw są osoby starsze.
Numer z którego do mnie dzwoniono: 71 161 16 08 powtarzam: 711611608
Uważajcie na siebie i ostrzeżcie osoby starsze. Smsy o niezapłaconym rachunku za prąd to norma ale takie telefony mogą niektórych zmylić.
#oszustwo #scam #uwaga #wazne #prawo #pieniadze #biznes #ciekawostki
Belzeboob

@poq mam wielu klientów więc jakby muszę odbierać obce numery

Belzeboob

@Questa22 tak, podal moje imie i nazwisko ale takie dane łatwo zdobyć.

malix

@poq "Polecam nie odbierać telefonów z nieznanych numerów."

Gowno ci to da bo spoofing numerów tel. jest łatwy ze względu na brak jakichkolwiek zabezpieczeń.

@Belzeboob oni wlasnie biorą wyciek z jakiejs listy np z Facebook i próbują się uwiarygodnić ze rozmawiają z toba itp. Będą potem pewnie chcieli jakiejs zapłaty albo zapłata będzie reszta twoich danych.


Ja miałem przypadek gdzie zadzwonił do mnie gosc z banku Y, z legitnego numeru banku, gdzie ja nigdy w tym banku konta poinformował o tym czy autoryzowałem komuś przelew na co ja odpowiedziałem ze oczywiscie ze tak pan iksiński o którym Pan mowi to mój wierny przyjaciel xD

Zatkało go wtedy.


Najlepiej wykupić alerty BIK i jak już to dzwonić do banku, a telefony z banku ignorować. Jak ci ktos z banku mowi ze jakis przelew czy coś - najlepiej sprawdzić na apce mobilnej.

Zaloguj się aby komentować