@kitty95 dla mnie głównie w sferze życia - praca zdalna, mimo, że miałem ją wcześniej, weszła do umowy na stałe. co parę tygodni byliśmy w jakiejś innej miejscowości, głównie Kaszuby i wybrzeże, luty/marzec i wakacje jakaś zagranica (się dwie szpryce przyjęło ;)) w pracy spokój, odpuścili sobie z presją na 2 lata dobre.
Dostałem wtedy 2 podwyżki i potem jeszcze jedną w 2023 na końcu, co spowodowało, że na konto wpływa mi więcej, niż miałem brutto z kosztami pracodawcy wcześniej. Plus premie. Generalnie umocniłem w pandemię pozycję moją i moich ludzi (działu) w organizacji, głównie dzięki temu, że kilkuset ludzików zaczęło pracę zdalną w 24g po ogłoszeniu stanu pandemii. To pokazało, że moje wcześniejsze decyzje dot. rozwiązań IT były dobre a przykłady konkurencji pokazały, że nawet pół roku po nas męczyli te tematy.
Co na minus - jedne święta bez węchu i smaku Przytyłem też do dziś jakieś 10 kg. No i za dużo czasu z rodziną na kupie, facet powinien mieć więcej autonomii wg mnie. Wszystko fajnie ale do czasu, teraz uciekam ze zdalnej jak tylko mam możliwość. Obym jeszcze ten bebech zrzucił.