@Dudleus
Krótko:
Zawodówki nie mają żadnego sensu.
Długo:
Zawodówki nie mają żadnego sensu, bo każde dziecko jest zbyt niedoświadczone (lub, jak kto woli, za głupie), żeby o swojej przyszłości decydować w takim wieku. Ba, wielu studentów nie pracuje zawodzie związanym z kierunkiem, bo nie tak łatwo dobrać studia.
Sam studiowałem pokrewne budownictwa - inżynierię środowiska. Na kierunku była masa osób po zawodówkach i wielu po liceum. Różniliśmy się jedynie wiekiem - Ci po zawodówce może lepiej ogarniali rysunki, ale poziom po pierwszym roku już wyrównany. I znam dosłownie 2 które pracują w zawodzie, a skończyło go nas ponad 60.
Z rodziny większość ukończyła zawodówkę - zawrotne 0 osób pracuje w zawodzie.
Znajomi - nie znam nikogo, kto ukończył zawodówkę i pozostał w zawodzie oprócz jednego ancymona, który został tym mechanikiem. Kolega stolarz - ukończył liceum, załapał pracę w warsztacie gdzie się nauczył zawodu. Mechanik - ukończył liceum, nawet matury nie zdał (a chyba nawet nie podchodził, taki warunek za przepuszczenie dostał).
Zawodówki mają także swoją "renomę", i kojarzą się raczej z nie do końca najbystrzejszym kwiatem młodzieży, przez to Ci "zdolni" lecę albo do technikum, albo do liceum - bo po co mają męczyć się z patologią zarówno wśród rówieśników, jak i często wśród nauczycieli.