#czytajzhejto
Wydawnictwo Znak wyda nietypową biografię. "Lubiąż. Biografia Cudu Polski" Tomasza Bonka w księgarniach od 30 października 2024 roku. Wydanie w twardej oprawie liczy 416 stron, w cenie detalicznej 84,99 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.
Gdyby lubiąskie opactwo leżało nie nad Odrą, lecz nad Loarą, byłoby tak słynne jak tamtejsze zamki.
Na sprzedaż jest wystawione od 1810 roku, ale dotychczas nikt się nie odważył w nie zainwestować. Wszystkich chętnych poraża i przeraża jego ogrom. Kubaturą jest trzy razy większe od Zamku Królewskiego na Wawelu. To drugi co do wielkości obiekt sakralny w Europie – większy jest tylko hiszpański Escorial.
W 2014 roku „National Geographic” ogłosił je jednym z Cudów Polski. I nic dziwnego, bo już niemal od dziewięciuset lat zachwyca każdego, kto je zobaczy. Zakochiwali się w nim najpierw piastowscy książęta, później habsburscy cesarze. Słynni artyści zdobili jego wnętrza. Najwyżsi dygnitarze III Rzeszy urządzili w nim tajny ośrodek badawczy. Pracowano tu nad technologią, która miała odmienić losy wojny. W stanie wojennym szukano w tutejszych podziemiach skarbu Festung Breslau. Teraz onieśmiela turystów przybywających do niego z całego świata.
Burzliwe dzieje, uwikłanie w wielką politykę i mroczne tajemnice tworzą biografię opactwa w Lubiążu, którą opowiada reporter i dokumentalista Tomasz Bonek. To zamknięta w barokowej pigułce historia nie tylko Dolnego Śląska, lecz całej Polski.
Kiedy w ręce Michaela Jacksona trafiła fotografia klasztoru, powiedział: „Muszę jak najszybciej zobaczyć ten cud”. Przyleciał tu śmigłowcem, wszedł do Sali Książęcej i oniemiał. Mówiono wtedy, że go kupi…
#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #znak #historia #lubiaz
SLOT jest super ;d
Zaloguj się aby komentować
Państwowy Instytut Wydawniczy zapowiada nowy tom serii Rodowody Cywilizacji. "Magiczny rok 1497" Wojciecha Iwańczaka wyląduje w księgarniach 15 listopada 2024 roku. Wydanie w twardej oprawie zawiera 296 stron, w cenie detalicznej 75 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.
Czy rok 1497 był wyjątkowy?
Nagromadzenie ciekawych, nieraz tajemniczych i brzemiennych w skutki wydarzeń, jakie wtedy zaszły na świecie dowodzi, że tak. Jedenaście wybranych epizodów składa się na portret zbiorowy tego „magicznego” roku – ówczesnych władców, artystów, proroków, buntowników, wojen, odkryć i katastrof. Pracę otwiera szkic poświęcony Michałowi Aniołowi i początkom jego artystycznej kariery, kiedy to na zamówienie kardynała Raffaele Riario tworzył rzeźbę pijącego wino Bachusa. Kolejne studia poświęcone są wielkim żeglarzom i ich odkryciom – podróży Vasco da Gamy wokół południowego krańca Afryki i dalej do Indii, oraz wyprawie Johna Cabota do wybrzeża Ameryki Północnej. Wśród wybitnych postaci nie mogło zabraknąć Mikołaja Kopernika, który swe pierwsze obserwacje przeprowadzał w trakcie studiów w Bolonii w 1497 r., oraz Girolamo Savonaroli – charyzmatycznego mnicha, który zawładnął duszami mieszkańców Florencji, lecz dokonał żywota na stosie. Wielkim echem odbiły się także wydarzenia, w których centrum stanęli kolejni bohaterowie – król Polski Jan Olbracht i jego wciąż pełna zagadek wyprawa na Bukowinę oraz tragiczny książę opolski Mikołaj II, którego szekspirowski finał życia był splotem przypadkowych wydarzeń, intryg osobistych i politycznych. Pozostałe szkice traktują o działaniach zbiorowych, próbie stworzenia kompleksowego systemu prawnego i o walce natury z człowiekiem. Są to: upamiętniana do tej pory rebelia mieszkańców Kornwalii przeciw angielskiej władzy królewskiej; zajęcie Melilli, będące elementem rywalizacji między Hiszpanią i Portugalią o podział wpływów na świecie; ustanowienie przez Iwana III kodeksu praw oraz „bałtyckie tsunami”, które w 1497 roku spustoszyło Darłowo.
#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #piw #historia #rodowodycywilizacji #ceram #wojciechiwanczak
Fantastyczna seria. Kiedyś zbiorę je wszystkie.
Zaloguj się aby komentować
Zostań Patronem Hejto i tylko dla Patronów
- Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
- Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
- Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
- Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Tytuł: Legion Wspomnień
Autor: James S.A. Corey
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: MAG
ISBN: 9788367023375
Liczba stron: 448
Ocena: 8/10
Był to zdecydowanie najlepszy zbiór opowiadań jaki dotąd przeczytałem (nie żebym miał ich wiele na koncie). Właściwie każde z nich trzymało poziom, jedynie "Rzeźnik stacji Anderson" był w swoich założeniach trochę sztampowy, co nie przeszkodziło jednak w przedstawieniu rozterek tytułowego bohatera. Za najmniej porywającego uznałbym "Auberona" choć w dalszym ciągu było nieźle. Ciężko jednoznacznie postawić mi któreś opowiadanie na podium, ale najbardziej podobał mi się pierwszy w kolejności "Napęd". Fakt, był przewidywalny, może trochę naiwny, ale do tego życiowy i w pewnym sensie poetycki. Gdy padło pewne nazwisko, to wszystko wskoczyło na swoje miejsce. O innych utworach nie będę pisał z osobna, bo nie chcę popełnić najdłuższego wpisu - przedstawię zamiast tego ogólny zamysł, który w nich widzę.
Praktycznie wszystkie teksty mają sporo elementów wspólnych, ale w mojej opinii na czoło wysuwa się motyw braku poczucia przynależności, przybierający najróżniejsze formy, co prowadzi z kolei do podejmowania przez bohaterów zupełnie odmiennych od siebie wyborów życiowych. Utwory traktujące o postaciach nam już znanych pozwalają spojrzeć na przeszłe wydarzenia, które ukształtowały osoby znane nam z głównego cyklu i robią to zdecydowanie w dobry sposób. Pozostałe opowiadania skupiały się raczej na przedstawianiu funkcjonowania pewnych fragmentów społeczeństwa na przestrzeni wielu lat (teksty ułożone są chronologicznie), wraz z problemami panującymi w danym otoczeniu.
Czytając nie odnosiłem wrażenia obcowania z wynikiem odcinaniem kuponów, wręcz przeciwnie - w każdym tekście czułem swoistą autentyczność i może nie tyle "potrzebność" ich istnienia, co schludne wpasowywanie się w nieprzedstawione elementy świata. No i często zostawiały nas chwilę po kulminacyjnym momencie, z pytaniami i wątpliwościami.
Zbiorek ten zdecydowanie polecam, ale nie należy od niego zaczynać przygody z "Ekspansją" - zepsujemy sobie tylko zabawę.
No i przechodząc do zapowiadanego podsumowania cyklu. W moim odczuciu najsilniejszym jego elementem jest oczywiście załoga Rosa i ich wzajemne relacje, względny brak sztampowości w kreacji postaci (choć Amos w pewnym momencie jest tym zabawnym mordercą) oraz ciągłe dążenia do poprawy ogólnej sytuacji, często bez baczenia na własne bezpieczeństwo. Inne postacie póltoraplanowe (bo jednak wiele z nich otrzymuje rozdziały z własnej perspektywy) też trzymają fason, z Avasaralą na czele. Na plus przeważne utrzymywanie równowagi między przedstawianiem problemów małej i większej skali, politykowaniem i wybijaniem sobie dziur w statkach. Jak to zauważył pewien użytkownik, od ciężkiego do jednoznacznego określenia momentu seria stała się raczej bezpieczna i nie oferowała już aż tak dramatycznych zwrotów akcji, co nie zmienia faktu, że mi cały czas czytało się ją dobrze, może za wyjątkiem dłuższego epizodu w 4. tomie. No i ponownie wychwalę 10-stronicowe rozdziały - jest w tym może trochę chłodnego rzemieślnictwa, ale mi bardzo takie rozwiązanie pasuje.
Z perspektywy czasu "Przebudzeniu" dałbym 8. W średnim rozrachunku seria tyle nie otrzymuje, ale w ogólności zasługuje na mocne 8. Nie będę robił rankingu, bo za dużo tego jest - pierwsze i ostatnie miejsce jest jednoznaczne, a tyle chyba wystarczy.
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #expanse #jamessacorey #mag #ksiazkicerbera
Muszę nadrobić ten zbiór opowiadań jednak. Nie przepadam za tego typu dziełami, ponieważ wolę gdy książka opowiada jednolitą historię. Stąd odkładanie tej, można rzec, ostatniej części cyklu. Ogólnie jest to jedna z niewielu powieści, które czytało mi się tak dobrze, że pochłaniałem jedną książkę za drugą. Od siebie również polecam.
Zaloguj się aby komentować
Tytuł: Szczerbata śmierć
Autor: Arkady Saulski
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Fabryka Słów
ISBN: 9788367949835
Liczba stron: 400
Ocena: 7/10
Arkady Saulski trzyma poziom w kolejnym tomie cyklu Drogi Samotnego Psa. Alternatywna historia Japonii z mnóstwem historycznych i bronioznawczych smaczków, świetne opisy zarówno bitew, jak i pojedynków na broń białą. Moim zdaniem autor to jeden z lepszych współczesnych Polskich pisarzy fantastycznych.
#bookmeter #czytajzhejto #ksiazki
Zaloguj się aby komentować
Tytuł: Poszukiwacze zaginionej komnaty
Autor: Antkowiak Włodzimierz
Kategoria: historia
Wydawnictwo: Bellona
ISBN: 9788311161641
Liczba stron: 220
Ocena: 7/10
Podsumowanie prowadzonych na terenie Polski lub z udziałem polskich instytucji poszukiwań słynnej Bursztynowej Komnaty. Merytorycznie i na podstawie źródeł oraz doniesień prasowych, autor surowo podchodzi do wszelkiego rodzaju foliarstwa i dziwnych teorii fanów sztolni na Śląsku.
Dowiedziałem się o genezie wielu krążących hipotez na umiejscowienie komnaty czy kilku naprawdę idiotycznych próbach jej odnalezienia, w które zaangażowano często spore środki. Warto przeczytać, żeby podsumować w miarę aktualny stan poszukiwań i badań historycznych odnośnie komnaty. Nie jest to książka w stylu filmów z żółtymi napisami, tylko solidna, dziennikarsko-historyczna robota.
#bookmeter #czytajzhejto #ksiazki
Zaloguj się aby komentować
Tytuł: Coca to jest to
Autor: Jacek Getner
Kategoria: kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo: Lira
ISBN: 9788368101089
Liczba stron: 320
Ocena: 6/10
Prywatny licznik 43/48
Motyw "pudru" do nosa przyniósł nawet intrygujące zagadki, jednak nie przyniósł spodziewanego przeze mnie zakończenia serii! Już liczyłam na to, że cykl przygód Jacka Przypadka zamyka się w okrągłych dziesięciu tomach, jednak moje niedoczekanie! Sytuacja z Klempuchem tym razem zeszła na mocno dalszy plan, więcej tutaj za to perturbacji sercowych i terroru małżeńskiego w wykonaniu młodej mecenasowej Sakowiczowej - ten wątek zaczyna być mocno męczący, już mi nie szkoda Błażeja, cytując klasyka: tu nie ma ofiar, są tylko ochotnicy.
A najgorsze jest to, że więcej tomów na ten moment nie ma i będę tak wisieć w niepewności, póki nie ukaże się kolejny, który wcale nie musi być tym ostatnim... Jak żyć?
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter #dwanascieksiazek #ksiazki #czytajzhejto
@moll sama napisz kolejny z zakończeniem!
Zaloguj się aby komentować
Hejtu na wydawnictwo Prószyński i S-ka ciąg dalszy. Piąty tom serii o Lincolnie Rhyme i Amelii Sachs również ukaże się w miękkiej oprawie. "Mag" Jeffery Deavera w sprzedaży od 10 października 2024 roku. Książka zawiera 448 stron, w cenie detalicznej 49,99 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.
Morderca, uciekając z miejsca zbrodni, zamyka się w jednej z klas w prestiżowej szkole muzycznej. Po chwili w sali rozlega się krzyk, a potem strzał. Policjanci postanawiają wyważyć drzwi. Niestety, spóźniają się – klasa jest pusta.
Sprawa tajemniczego zniknięcia trafia do Lincolna Rhyme’a i Amelii Sachs. Dla kobiety ujęcie sprawcy może okazać się szansą na upragniony awans. Jednak zabójca ciągle ich wyprzedza – liczba ofiar wciąż rośnie. Rhyme i Sachs muszą zmierzyć się z wieloma misternymi pułapkami i fałszywymi tropami. Czy uda im się przedrzeć przez sztuczki diabolicznego mistrza iluzji, aby zapobiec potwornej zemście, która może okazać się najbardziej spektakularnym zniknięciem, jakie widział świat?
#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #proszynski #thriller #jefferydeaver #deaver #lincolnrhyme #ameliasachs
Ironia losu
Zaloguj się aby komentować
#ksiazki #czytajzhejto
@MarianoaItaliano myślałem że to Piekara i jego inkwizytor.
@MarianoaItaliano przypomniałeś mi, że Pana Wołodyjowskiego powinnam w końcu przeczytać
@MarianoaItaliano w szkole nie chciało mi się czytać tych opasłych tomiszczy, za to 10 lat później chętnie bym po to rękę wyciągnął.
Zaloguj się aby komentować
Jakby co na kanale mam jeszcze materiały o wszystkich rasach, kontynentach (i ich historii), oraz o systemie magicznym. Na pewno będzie to duże obniżenie progu wejścia w tę legendarną serię fantasy, a i starzy Malazańczycy na pewno znajdą tu coś dla siebie. Także zapraszam zainteresowanych i pozdrawiam.
#czytajzhejto #malazan #youtube #ksiazki #fantasy
https://www.youtube.com/watch?v=j9kh7AKItLw
Może kiedyś, za świat Malazu się pewnie za 4 lata zabiorę.
Zaloguj się aby komentować
Wydawnictwo Vesper ogłasza dodruk klasyka. "Frankenstein" Mary Shelley wróci na sklepowe półki 16 września 2024 roku. Wydanie w twardej oprawie ma 320 stron, w cenie detalicznej 49,90 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.
Frankenstein to więcej niż powieść, to nowożytny mit. Zrodził się w okolicznościach, które obrosły legendą: w 1816, słynnym „roku bez lata”, u podnóża szwajcarskich Alp, z gotyckiej zabawy poetów romantycznych, którzy umilali sobie deszczowe wieczory wymyślaniem opowieści niesamowitych. Mary Shelley zamknęła w nim swe refleksje o istocie życia, doświadczenie wczesnego macierzyństwa, fascynację i przerażenie potęgą nauki, senne i nie tylko senne koszmary.
Niniejsze wydanie Frankensteina jest wyjątkowe: powieść Mary Shelley po raz pierwszy ukazuje się po polsku w wersji pierwotnej, bez zmian wprowadzonych później przez autorkę. Frankensteinowi po raz pierwszy towarzyszy też całe pokłosie słynnej zabawy literackiej nad Lemanem: nowele Pogrzeb George`a Gordona Byrona i Wampir Johna W. Polidoriego oraz opowiastki niesamowite Percy`ego Shelleya – wszystkie w nowym, wiernym przekładzie. Ozdobą tomu są jedne z najpiękniejszych ilustracji, jakich doczekał się Frankenstein: ekspresjonistyczne drzeworyty amerykańskiego artysty Lynda Warda.
Angielski żeglarz Robert Walton utknął wśród arktycznych lodów. Pewnego dnia do jego statku dociera na saniach wycieńczony rozbitek: szwajcarski przyrodnik Wiktor Frankenstein. Gdy odzyskuje siły, rozpoczyna niesamowitą opowieść o najwspanialszym i najstraszniejszym dziele swego życia: ulepionej w laboratorium ludzkiej istocie, która obróciła się przeciwko niemu…
#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #vesper #horror #maryshelley #frankenstein
Mnicha w twardej by druknęli.
Zaloguj się aby komentować
ja się czuję przekonany
@deafone zgadzam się, zwłaszcza w odniesieniu do konsensusu naukowego co do szkodliwości alkoholu- każda ilość jest szkodliwa i nie ma bezpiecznej dawki.
Właśnie miałem dziś okazję toczyć rozmowę z wykopkem, który usiłował mi wytłumaczyć że nie jest szkodliwy dla nikogo codziennie od lat jeźdzac pod wpływem (beż prawka, które stracil) bo jest na tyle umiejętnym kierowcom, że alkohol wcale ale to wcale nie wpływa na jego jazdę. W dodatku mówił mi że i tak zazwyczaj jak się zbada to ma około dwóch promili a czuje się jak trzeźwy i jedzie se. Po autostradzie twierdził że śmiga 280 czasem. Powiezzial na koniec, że co za różnica czy jedziesz trzeźwy czy pijany skoro przy tej prędkości i tak raczej nie zakonczy się jakiś incydent miło.
Napisałem mu że różnica jest chociażby w jego czasie reakcji, i wiekza szansa jest na ominięcie pieszego na pasach na trzeźwo niż po pijaku ale zanim mi odpisal to dostałem bana
Zaloguj się aby komentować
Tytuł: Siedmiu mało wspaniałych
Autor: Jacek Getner
Kategoria: kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo: Lira
ISBN: 9788367915076
Liczba stron: 320
Ocena: 6/10
Prywatny licznik 42/48
Sprawy artystów mnie nie przekonały, były mocno takie sobie. Może dlatego że nie jestem wrażliwa na sztukę nowoczesną, albo że bardziej w tym o kasę niż o sztukę w sztuce momentami chodziło... Za to w tle coraz więcej Klempucha, panie Teodora i Zygfryda ewidentnie coś wiedzą, ale zabierają się do tego, by się tym z Jackiem podzielić, totalnie nie tak. Za to po Malwinie się tego co uczyniła nie spodziewałam, więc mam nadzieję, że rozwiązanie akcji w ostatnim tomie przyniesie coś satysfakcjonującego na zakończenie wspólnej przygody.
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter #ksiazki #dwanascieksiazek #czytajzhejto
Zaloguj się aby komentować
W listopadzie 2021 roku ukazał się artykuł pt. Dlaczego Europa jest bardziej równa niż Stany Zjednoczone? Jego autorzy dowodzą, że wbrew powszechnemu myśleniu mniejsze nierówności dochodowe w państwach europejskich niż w USA nie wynikają z większej redystrybucji dochodów, wręcz przeciwnie. Autorzy pokazują, że wziąwszy pod uwagę cały wachlarz podatków i transferów, USA przekazują do biedniejszej połowy społeczeństwa większą część tworzonego w gospodarce dochodu niż jakiekolwiek inne państwo europejskie. To rewolucyjny wniosek, ponieważ wielokrotnie przyjmowano, że problem amerykańskich dużych nierówności dochodowych wynika z mniejszego niż na Starym Kontynencie zaangażowania państwa w redystrybucję dochodów.
Czym w takim razie autorzy tłumaczą niższe nierówności w Europie niż w USA? Otóż predystrybucją – w najprostszym ujęciu chodzi o takie działania polityki publicznej, które nie pozwolą rynkowi na stworzenie nadmiernych nierówności, zanim jeszcze trzeba je będzie korygować. Predystrybucja oddziałuje więc na rynkowe przyczyny dysproporcji w dochodach i majątku, podczas gdy redystrybucja stara się jedynie podatkami i transferami korygować skutki działania sił rynkowych.
Pierwsza celuje zatem w takie kwestie jak nierówne szanse edukacyjne, dostęp do kapitału i dobrej jakości miejsc pracy czy nierówną siłę przetargową pracowników i pracodawców. Część oddziałuje na wymienione aspekty bezpośrednio – są to na przykład: jakość i powszechny dostęp do edukacji, wysokość płacy minimalnej, regulacje rynku pracy czy zakres praw pracowniczych. Wpływ innych jest bardziej pośredni – to siła związków zawodowych czy równy wpływ obywateli na politykę. Fundamentalna różnica między USA a Europą dotyczy właśnie podejścia do tego typu kwestii, które spotykają się z dużą troską w Europie, a stosunkowo małą w USA. To wszystko sprawia, że nierówności w USA są wysokie i nie zmienia tego nawet większa niż na Starym Kontynencie skala redystrybucji.
Nie umniejszamy w ten sposób roli redystrybucji, ponieważ nie stoi ona w sprzeczności z predystrybucją, ale się z nią uzupełnia. Pokazujemy to na rysunku. Celem predystrybucji jest zmniejszanie nierówności w źródłach dochodu, do których należą nasza praca i/lub posiadany kapitał (majątek). Jednak nasze dochody z pracy zależą nie tylko od wysiłku, który włożymy w jej zdobycie i wykonywanie, lecz także od niezależnych od nas szans, które dostajemy od życia. Niektórym pracownikom zdobycie satysfakcjonującego dochodu utrudnia coraz bardziej uprzywilejowana pozycja posiadaczy kapitału. Z kolei podział kapitału/majątku, który wpływa na różnice w dochodach, jest daleki od równomierności.
Predystrybucja może oddziaływać na każdy z tych trzech czynników: zmniejszać nierówności szans, wzmacniać pozycję przetargową pracowników wobec pracodawców, zmniejszać koncentrację kapitału i gwarantować prawa własności wszystkim grupom społecznym. Nawet gdyby polityka w każdym z tych obszarów działała optymalnie, nie skoryguje jednak wszystkich ograniczeń mechanizmu rynkowego. Nie zapewni w pełni równych szans wszystkim dzieciom ani całkowicie równego rozproszenia własności. Dlatego potrzebna jest jeszcze redystrybucja, która wykorzystując podatki i transfery, może korygować rynkowe dysproporcje w dochodach i majątku.
Redystrybucja jest konieczna również dlatego, że są takie osoby, którym nie zapewnimy wystarczającego dochodu wyłącznie predystrybucją, między innymi niezdolne do pracy (chorzy, niepełnosprawni, w podeszłym wieku).
Kluczowa jest jednak zależność odwrotna, to znaczy, że im lepiej państwo radzi sobie z predystrybucją, tym mniejszego potrzeba zakresu redystrybucji. Na tym właśnie polega skuteczność wielu europejskich państw, przynajmniej w porównaniu z USA: zapewniają obywatelom usługi publiczne lepszej jakości, umożliwiły szerszy zakres praw pracowniczych, ustanowiły płace minimalne i mają instytucje, które dbają o ich przestrzeganie, walczą z wykluczeniem społecznym i monopolami. Nie muszą więc redystrybuować dochodów za pomocą transferów i podatków w takim stopniu, w jakim robią to USA. To ważna obserwacja w kontekście Polski. Wysokość nierówności dochodowych w naszym kraju jest bliższa poziomowi amerykańskiemu niż w niektórych państwach Europy. Może z tego powodu, że politykę wobec nierówności mamy bardziej „amerykańską” niż „europejską”?
Z książki Nierówności po polsku.
#gospodarka #usa #czytajzhejto
@smierdakow W naszym przypadku rząd powinien skupić się ożywieniu gospodarczym wschodnich województw zanim będzie za późno.
Ale redystrybucja jest dla bogatych korzystniejsza,bo uzaleznia biednych od transferow socjalnych- dlatego dawanie pieniedzy obywatelom za "nic" nie ma sensu,bo jedynie czego uczy to bezradnosci.
Generalnie USA w ciagu ostatnich 15-20 lat powoli zmienia sie w trzeci swiat z potezna armia- american dream juz praktycznie nie istnieje,rozwarstwienie spoleczne jest podobne jak w rosji, tak samo cpunow i wszelakiego patolstwa.
Nie pomagaja prywatne wiezienia- jest nacisk na wyroki bezwzgledne,wiec sady chetnie wysylaja do paki za niewielkie występki osoby o innym kolorze skory( problem innych wyrokow za te same przestepca w zaleznosci od koloru skory dalej wystepuje).
Ech,szkoda slow na to wszystko.
Nie 'wydaje pieniadze' tylko marnuje srodki. Pomocy w postaci grantow finansowych nie powinno w ogole byc.
Zaloguj się aby komentować
Wydawnictwo Zysk i S-ka zapowiada dodruk. "Hobbit" Johna Ronalda Reuela Tolkiena wróci do księgarń 10 września 2024 roku. Wydanie w twardej oprawie z obwolutą liczy 304 strony, w cenie detalicznej 74,90 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.
Bilbo Baggins to hobbit, który lubi wygodne, pozbawione niespodzianek życie, rzadko podróżując dalej niż do swojej piwnicy. Jego błogi spokój zostaje jednak zakłócony, gdy pewnego na jego progu pojawia się czarodziej Gandalf z gromadą krasnoludów, by porwać go na prawdziwą przygodę. Wszyscy wyruszają po wielkie skarby strzeżone przez Smauga Wspaniałego, wielkiego i bardzo niebezpiecznego smoka. Bilbo niechętnie dołącza do ich misji, nie zdając sobie sprawy, że w drodze do Samotnej Góry spotka zarówno magiczny pierścień, jak i przerażające stworzenie zwane Gollumem.
#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #zyskiska #fantasy #tolkien #srodziemie #lotr #hobbit
Zaloguj się aby komentować
Tytuł: Fullmetal Alchemist
Autor: Hiromu Arakawa
Kategoria: komiks
Wydawnictwo: Viz Media
ISBN: 978-1-59116-920-8
Ocena: 8/10
Prywatny licznik: 42/52 (31 książek / 11 komiksów)
Kto czyta mangę, szczególnie Shōneny, ten na pewno słyszał o FMA. Jest to opowieść, która wciąga w świat alchemii, gdzie dwóch braci stara się odzyskać swoje “utracone” ciała i poszukuje kamienia filozoficznego. Zrobią wszystko, zapłacą każdą cenę, aby osiągnąć swój cel. Jednak w ciągu trwania swojej podróży stają przed ogromnymi i niełatwymi dylematami.
Autorka nie bawi się w cukierkową opowieść:
- ludobójstwo i tyrania wojskowa ✅
- dylematy moralne ✅
- problemy etyczne ✅
Wszystko to znajdziemy w mandze. A jakie pytania filozoficzne porusza autorka? Najważniejsze moim zdaniem to:
- jak jest wartość ludzkiego życia? Czy da się je skwantyfikować?
- do czego doprowadza nas zemsta i nienawiść?
- co czyni nas ludźmi?
Polecam!
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter #czytajzhejto #ksiazki #czytamponocach #manga #fullmetalalchemist
@l__p Czytałem, nie porwało mnie jakoś, z oczko - dwa mniej bym dał
Oglądałem tylko anime.
Jasny gwint, jakbym się jeszcze za mangę wział, to bym chyba spał na tym całym papierze.
@Cerber108 dlatego mangę i komiksy w większości elektroniczne czytam 😁
Zaloguj się aby komentować
Tytuł: Bebechy czyli ciało człowieka pod lupą
Autor: Adam Mirek
Kategoria: popularnonaukowa
Wydawnictwo: Znak emotikon
ISBN: 9788324093151
Ocena: 8/10
Prywatny licznik: 41/52 (31 książek / 10 komiksów)
Rewelacyjna książka popularnonaukowa dla młodszych czytelników. Świetnie opisana biologia i ciało człowieka. Dużo rysunków, zrozumiałe i proste opisy. Mojemu synowi (lvl 8) podobał się humor, a im bardziej obrzydliwie było, tym bardziej się cieszył 😆 Babcia już została poinformowana, że na święta ma sprezentować kolejną książkę autora, “Glutologię”.
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #czytamponocach
Strach czytać, bo się człowiek zorientuje ile wiedzy dla dzieci to wiedza dla niego xd
@l__p polecam serię książek popularnonaukowych, która uwielbiałem jak byłem dzieciakiem/młodym nastolatkiem (nie pamiętam dokładnie). Monstrualna Erudycja. Pewno kojarzysz, ale może ktoś nie zna
@Hi-cube też uwielbiałem
@l__p jak podrośnie i dalej będzie zainteresowany tematem to polecam Adama Kaya
Zaloguj się aby komentować
To wiele mówi o naszym społeczeństwie
@deafone akurat zasiadam do lektury...
@pol-scot co tam na tapecie?
mnie McCarthy zabrał w Drogę
@deafone ostatni rozdział Napoleona
@deafone dziewczyna trzyma ołowiane książki i myśli że jest fajen
@Acrivec A ten kolo cały jest z ołowiu co może oznaczać, że we łbie ma pusto.
@Jim_Morrison no nie wiem, weź jeszcze pod uwagę "zakuty łeb"
Zaloguj się aby komentować
Przeciwnicy komunistów nie bez racji podkreślali, że mimo nabytków terytorialnych na zachodzie i północy kraj został okrojony terytorialnie. O ile w przededniu wybuchu wojny powierzchnia RP wynosiła około 389 tys. km2, to po jej zakończeniu i ostatecznym wytyczeniu granic nieco ponad 312 tys. km2. Była zatem o około 20 proc. mniejsza.
Polskę w latach II wojny światowej spotkała prawdziwa katastrofa demograficzna. Przyjmuje się, że zginęło łącznie około 6 mln obywateli RP, ale ze względu na przesunięcia terytorialne (utrata Kresów Wschodnich) oraz emigrację między 1939 a 1946 rokiem ludność zmniejszyła się z 35 mln do niespełna 24 mln. Ubyło więc w sumie ponad 11 mln obywateli Rzeczpospolitej, co stanowiło około 34 proc. jej przedwojennej ludności. Owe niecałe 24 mln osób zamieszkujących Polskę w nowych granicach cofało te ziemie do poziomu zaludnienia z przełomu XIX i XX wieku. Liczbę ludności z roku 1939 Polska przekroczyła dopiero w połowie lat osiemdziesiątych.
Jeżeli zatem sytuację, w której ludność danego państwa maleje o 34 proc., a jego powierzchnia o 20 proc., uznajemy za zwycięstwo, to naprawdę strach myśleć, jak miałaby wyglądać klęska Polski.
Na domiar złego kraj wychodził z wojny gospodarczo zrujnowany. W porównaniu z 1938 rokiem produkcja rolna w roku 1946 wyniosła 40 proc., a przemysłowa 70 proc. W porównaniu z okresem przedwojennym dochód narodowy spadł o około 60 proc., a całkowita wartość zniszczeń była prawie trzynastokrotnie większa niż wynosił dochód narodowy w 1938 roku. W przeliczeniu na jednego mieszkańca Polska miała najwyższy wskaźnik zniszczeń. Częściowemu lub całkowitemu zrujnowaniu uległo na przykład 65 proc. zakładów przemysłowych. Podobnie wyglądała sytuacja na wsi, gdzie zniszczeniu lub uszkodzeniu uległo 22 proc. wszystkich zagród. Pogłowie koni – w porównaniu z okresem przedwojennym – spadło o 57 proc., bydła rogatego o 67 proc., a trzody chlewnej aż o 83 proc. Znaczna część pól uprawnych, łąk i pastwisk nie nadawała się do użytku.
Z książki Czterdzieści pięć lat, które wstrząsnęły Polską
#czytajzhejto #historia #iiwojnaswiatowa
@smierdakow kresy wschodnie to smród niesamowity był, nawet do dziś na wschodniej granicy są miejsca gdzie jest smród mimo że upłynęło tyle lat, nie szkoda tej straty
@smierdakow a czyj był Hel? Bo z mapy nie wynika.
@tosiu W 1919 roku półwysep helski przypadł Polsce, natomiast Gdańsk i okolice ustanowiono Wolnym Miastem, wcielonym następnie w latach 1939 - 1945 do Niemiec.
@RogerThat oj to dobrze
@smierdakow Polska - państwo na kółkach. Po prostu przesunęli kraj na zachód.
Jestem zdumiony, że większość komentujących mówi: "a, spoko, nie wyszliśmy na tym tak źle". Tamta wojna była traumą dla całych pokoleń. Każdy stracił kogoś ze swojej rodziny. 5 lat strachu pod okupacją, a potem 45 lat beznadziei w socjalizmie. Polska po wojnie była zrujnowana, rozgrabiona i miała największe straty w populacji ze wszystkich krajów.
@Pan_Buk Rutkowski mówią, że co czwarty Polak ma objawy PTSD, a trauma powojenna ciągle siedzi w nas, nawet w młodszych pokoleniach
@RogerThat jak się było wychowywanym przez polaków w polsce to nie sposób nie mieć ptsd
Zaloguj się aby komentować
#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #chwalesie #mg #historia #paweljasienica #jasienica
Zaloguj się aby komentować