#chrzescijanstwo
Zostań Patronem Hejto i tylko dla Patronów
- Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
- Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
- Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
- Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
#religia #chrzescijanstwo #islam #buddyzm #ciekawostki
https://www.youtube.com/watch?v=sr6LFtUBtWY&t=13s
a masz moze ten fragment w lepszej jakosci ?
Zaloguj się aby komentować
#religia #chrzescijanstwo #islam #buddyzm #ciekawostki
Zaloguj się aby komentować
18+
Treść dla dorosłych lub kontrowersyjna
Rodzice wychowali mnie po chrześcijańsku. Moje dzieciństwo było bliskie Kościoła i tradycyjnych wartości. Zawsze byłem im za to wdzięczny, bo dzięki temu mam coś takiego jak moralność, honor, zasady. Wiecie, takie na serio, a nie hipokryzja pseudokatolików. Spragnionych napoić, słabszym pomóc, kobietę uszanować, dzień święty święcić, szanować bliźniego jak siebie samego i tak dalej.
Im jestem starszy, tym bardziej dochodzę do wniosku, że w taki sposób może żyć albo ksiądz (taki z powołania), albo niestety frajer lub Boży męczennik. Bo świat jest stworzony dla indywidualistów i silnych osobowości, a za tym zawsze wiąże się często podejmowanie decyzji, które mogą być odbierane jako egoistyczne, autorytarne, ryzykowne.
Dziś dochodzę do wniosku, że akty miłości wobec bliźniego to coś, co powinno być przywilejem, a nie normą. Dobrzy ludzie zawsze tracą. Kierować powinniśmy się tylko i wyłącznie dobrem swoim i swoich bliskich, co do reszty niestety trzeba zachować chłodny dystans.
Sentymentalizm to kolejna rzecz, którą próbował mu wpoić, z biegiem czasu uważam to za ludzką słabość i coś, co hamuje nas przed zrobieniem kroku naprzód.
Bardzo lubię psychologicznie analizować, szukać rozwiązań, czytać ludzkie emocje, na co dzień pracuję w handlu B2B. Byłem raczej typem buntownika, narwańca, niepokornego dzieciaka z ADHD. Ciężko mnie było ustawić, ale rodzice wpoili mi wszystkie swoje wartości.
Czasem zastanawiam się gdzie bym zaszedł, gdyby oni byli bardziej przystosowani do nowoczesnego świata. Takie podejście było dobre, ale 100 lat temu lub więcej. Obecnie chrześcijańsko-konserwatywne wartości w sferze społecznej ograniczyłbym do minimum, najlepiej swojej rodziny. Czyli konserwatystą mogę być w swoim domu, ale nie poza nim.
Interesowność to coś, czego dalej się uczę. Tata jest typem aspergerowca (choć go nie ma), jest bardzo słaby w odczytywaniu ludzkich emocji i uczuć. Mój dziadek był w tym dużo lepszy, był typem biznesmena (także prawnik, ale i przedsiębiorca). Niestety niewiele tatę nauczył, bo narzucił sobie rolę gościa, który wszystko za wszystkich robi i jest w 100 % decyzyjnym w rodzinie.
Trochę wysryw, ale wiecie czego mi całe życie brakowało? Męskiej rozmowy. Tak po prostu usiąść, pogadać, dostać kilka cennych, życiowych rad. Coś, co wykorzystam w życiu. Takiej silnej, męskiej osobowości w moim domu nigdy nie było. Tata w wielu sytuacjach był nieporadny, pasywny, czasami brakowało mu jaj.
Mnie życie w wielu sytuacjach przeorało i zbieram swoje doświadczenia, noszę jakiś swój krzyż. Minie jeszcze z 10-15 lat, może więcej, zanim nauczę się wszystkiego na własnych błędach, na życiu ogółem. I ja na pewno od dziecka chciałbym wpajać je swojemu synowi. Wiecie - jak się zachować w konkretnej sytuacji, czego i kogo unikać, jak się nie rozczarować. Nigdy w życiu nie czułem (po śmierci dziadka - byłem dzieckiem), że w domu jest głowa rodziny i Pan domu.
Staram się robić ile się da na odwrót, często jednak się potykam, często wplątuje się we mnie ten wpojony altruizm, sentymentalizm i dobroć, które chciałbym na dobre wyplenić. Smutne jest to, że nawet jeśli ja kiedyś powiem o sobie, że jetem silnym mężczyzną i osiągnąłem sukces, to będę już stary i całe życie wykorzystam na naukę na błędach, których mogłem uniknąć. A moje dziecko dostanie X % tego co ja za frajer i będzie miało w wielu sprawach z górki.
Podsumowując: nikt nie nauczył mnie bycia twardym i chłodnym skurczybykiem, kiedy jest to konieczne i staram się być bardziej egoistyczny, stanowczy, myśleć o sobie, ale nie zawsze się to udaje tak jak chcę. Trochę szkoda, bo z natury mam twardą dupę (bo serce miękkie), jestem dość odważny, lubię wyzwania, mam pewne skłonności do liderowania, co na koniec wszystkie te atuty tłumi ta wkręcana mi w łeb śruba, że trzeba za wszelką cenę być dobrym człowiekiem i kierować się dobrem innych.
Dziękuję za uwagę.
#przemyslenia #gownowpis #rodzina #zalesie #takaprawda #takbylo #logikaniebieskichpaskow #chrzescijanstwo #katolicyzm #zycie #zycieismierc
Pewne błędy i tak się w życiu popełnia pomimo przestróg.
Dopiero wtedy przestrogi nabierają sensu i wieńczą dzieło stwierdzeniem: "niby wiedziałem o tym, ale przed niczym mnie to nie ustrzegło".
Gorzej z tymi, co się na własnych błędach niczego nie uczą.
@Lopez_ Wg. mnie szukasz przyczyny nie tam gdzie ona leży. Bycie dupkiem nie jest rozwiązaniem na lepsze życie.
Natomiast trzeba być otwartym na to by brać od ludzi i życia tego czego się chce z gotowością, że ktoś może powiedzieć Ci "nie".
I to co mnie mierzi w tym wpisie to coś w stylu oczekiwania, że od rodziców dostaniesz wszystko co potrzebne do życia. Tak nigdy nie będzie, każdy ma swoją drogę do przejścia.
I na koniec jestem ciekawy jak swoje życie i siebie samego opisałby Twój ojciec i jak różny byłby to opis od Twojej oceny.
Iiii już za 30 lat syn @Lopez_: "Mój ojciec nie nauczył mnie być dobrym..."
I tak do zajebania ¯\_(ツ)_/¯ dorastamy, żeby później być ściganym przez błędy w wychowaniu. Cud życia.
Zaloguj się aby komentować
Rdz 2,18
#cytaty #biblia #chrzescijanstwo #katolicyzm
Przypowieść o powstaniu prawej dłoni?
Ciekawostka lingwistyczno-kulturowa. Ten fragment jest często interpretowany w taki sposób, że Ewa miała być jedynie pomocnicą Adama, a nie jemu równą.
Tylko, że w hebrajskiej wersji z której pochodzi nasze tłumaczenie użyto słowa "ezer", które w żadnym innym kontekście nie jest użyte wobec kogoś podległego (np. służącego), a zawsze równego, lub postawionego wyżej niż podmiot (król, Bóg).
@lurker_z_internetu i to jest ciekawy komentarz. Dzięki!
@AlvaroSoler a miało być tak pięknie...
Zaloguj się aby komentować
Fulton J. Sheen
Źródło: "The Love that Waits for You", 1949 r., str. 71.
#cytaty #chrzescijanstwo #katolicyzm
Ciekawe co dobrego drzemie w takim P.Diddy?
@AlvaroSoler
"...ale ogólnie to dobry chłopak był i zawsze mówił dzień dobry"
@AlvaroSoler Dla mnie to był taki "game changer", kiedy przestałam zakładać złe zamiary u ludzi - bo ludzie nie mają złych zamiarów, mają tragiczne strategie na realizowanie swoich potrzeb, mają mechanizmy obronne, mają wąską perspektywę postrzegania świata. Ale to jest nie o mnie, tylko o nich samych. Jak się to zrozumie, to możliwe jest wyjście poza swoją własną wąską perspektywę, nawet kiedy inni są w trudnych emocjach to możliwe staje się okazanie im empatii zamiast ciągłego poczucia bycia atakowanym i tego, że "ktoś mi coś zrobił". Ale do tego potrzeba minimum dojrzałości emocjonalnej.
@koniecswiata złych zamiarów nie mieli tacy ludzie jak Pol Pot, Adolf Hitler, Józef Stalin, czy żeby nie szukać daleko, Władimir Putin? Co jest lub było w nich dobrego?
Zaloguj się aby komentować
#hiszpanskimemy
#hiszpanskizalvaro
#chrzescijanstwo
#katolicyzm
Żeby to jeszcze był w sumie mem.
Swoją drogą, uwielbiam jak bardzo chrześcijaństwo lubuje się w formatowaniu ludzi poprzez poczucie winy.
Zaloguj się aby komentować
-
członek diecezji łowickiej może wtrząchnąć karkóweczkę a członek diecezji warszawskiej nie może (bo jego biskup takiej dyspensy nie wydał)?
-
członej diecezji łowickiej może wtrząchnąć karkóweczkę oraz członek diecezji warszawskiej może zjeść karkóweczkę, bo znajduje się na terenie, gdzie obowiązuje dyspensa?
I inny wariant:
- członek diecezji łowickiej pojechał na kebsa do Ożarowa Mazowieckiego. Czy może wziąć z baraniną (bo obowiązuje go dyspensa właściwego miejscowo biskupa), czy przysługuje mu tylko falafel i baklawa (bo to już okolice Warszawy)?
I jeszcze pytanie dotyczące grilla w plenerze: skąd wiadomo, czy na danej łące obowiązuje dyspensa czy nie, jeśli łąka jest na granicy różnych diecezji? Albo np. jest sobie barka na środku rzeki, która graniczy z parafią z dyspensą z jednej strony, i z parafią z dyspensą z drugiej strony?
Poproszę o podanie podstaw prawa kościelnego, jeśli to możliwe.
Nie, nie mam większych problemów dzisiaj.
#chrzescijanstwo #katolicyzm #religia
@ImTheOne Biskup może wydać dyspensę albo wszystkim na swoim terenie, albo swoim diecezjanom (albo i tym i tym). Parafie zwykle mają granice zgodne z granicami administracyjnymi miejscowości, więc raczej małe szanse, że ktoś ma teren leżący jednocześnie w dwóch parafiach (a co dopiero w dwóch diecezjach).
Ok, a jak ktoś zje karkówkę w diecezji, gdzie udzielono dyspensy, a następnie uda się do diecezji, gdzie tej dyspensy nie ma, to jest grzech czy nie? Innymi słowy: liczy się akt jedzenia, czy trawienia?
@Piechur spożywania. Sytuacja komplikuje się gdy jesz hot doga z Orlenu jadąc samochodem i przekraczasz granice diecezji. Wtedy musisz się orientować. A jak lecisz samolotem i stewardessa właśnie podała lasagne to już w ogóle. Jeden kęs w nieodpowiednim momencie i masz grzech na koncie.
@ImTheOne Czyli trzeba trochę jak Bill Clinton - rzuć hot doga, ale nie połykać.
@ImTheOne to jest poważny problem. Jakby nie patrzeć ponad 90 procent Polaków to katolicy, czy tego chcieli czy nie xD
@BajerOp zależy kto te procenty liczy i jak. Na szczęście ja mogę żreć mięsko kiedy chcę. A skoro inni sobie decydują o tym co mogą, a czego nie, to ich sprawa.
@ImTheOne jeśli jesteś ochrzczony no to niestety to grzech, zasady to zasady. Dziecinada, ale z jakiegoś powodu większość dzieci nadal jest chrzczona w kraju i "podlegają" pod reguły gry.
Zaloguj się aby komentować
Przykładowo piekło jako wieczne męki. Czy macie świadomość, że dla Izraelity czasu Dawida czy Salomona, a później dla wielu z czasów Jezusa (tych mniej dotkniętych wpływem greckiej filozofii) Szeol [tzw. piekło] oznaczał po prostu grób i niebyt?
Daniel oczekiwał, że będzie taki dzień, kiedy dojdzie od wskrzeszenia umarłych. Nie miało to być jednak zmartwychwstanie ciał (tych, które już zdążyły się obrócić w proch), ale dusz, czyli tożsamości, które mają zostać przywrócone do istnienia z Boskiej pamięci [**Boskiej chmury obliczeniowej?**].
Takie wskrzeszenie miałoby (przynajmniej) wg mojego zrozumienia Biblii objąć nie tylko wierzących, ale także niewierzących i nie po to, aby ich potępić, ale aby dać im możliwość poznania Boga, prawdy o Nim (=kochający Ojciec a nie tyran, który za nieposłuszeństwo karze mękami) i szansy zdobycia życia na zawsze.
W tym wpisie nie chodzi o przeciąganie liny czy Biblia może czy nie może być od Boga, ale bardziej o to, jak bardzo samo nauczanie Jezusa może być dzisiaj po prostu nieznane z powodu narosłej przez wieki, w wielu miejscach bardzo wypaczonej tradycji.
Trochę działam w tej sprawie, by pokazywać ludziom, że istnieje nadzieja dla tych, którzy dzisiaj nie wierzą, którym po prostu nie mieści się w głowie, że sprawa Chrystusa mogłaby być prawdziwa. Rozumiem takie osoby i rozumiem, i widzę nadzieję też dla tych, którzy taki wpis wyśmieją i będą tu czy gdzieś indziej obrażać Boga i Biblię. Kiedyś przyjdzie na takich ludzi czas (niekoniecznie w tym życiu) - taka jest moja teza... :-)
#biblia #historia #chrzescijanstwo #kosciol #bibliabywiktor
- Dobra wiadomość (pigułka tego, co nauczam): https://badaczebiblii.pl/dobra-wiadomosc/
- Wskrzeszenie i zmartwychwstanie niesprawiedliwych (kiepsko nagrany wykład): https://badaczebiblii.pl/wskrzeszenie-i-zmartwychwstanie-niesprawiedliwych/
- Lepiej nagrane Q&A do tego wykładu: https://badaczebiblii.pl/wskrzeszenie-i-zmartwychwstanie-niesprawiedliwych-czesc-2-qa/
- Drugie Q&A do tego wykładu:
https://badaczebiblii.pl/wskrzeszenie-i-zmartwychwstanie-niesprawiedliwych-czesc-3-qa/
@wiktor.szpunar
Nie miało to być jednak zmartwychwstanie ciał (tych, które już zdążyły się obrócić w proch), ale dusz, czyli tożsamości
A ci którzy doczekają żywo tego czasu (paruzji jak rozumiem z 1 Tes4,16) to będą normalni-cieleśni, a wszyscy którym się zmarło wcześniej, będą duchami?
A jak już wspomniałeś Daniela, to:
mają zostać przywrócone do istnienia z Boskiej pamięci [**Boskiej chmury obliczeniowej?**].
Vs
Daniela 12:2 (EIB) I obudzi się wielu ze śpiących w prochu ziemi — jedni do życia wiecznego, a drudzy na zniewagi i wieczne odrzucenie.
To cu umarli śpią w prochu ziemii i trzeba ich budzić z prochu, czy jednak są w chmurze?
Jezus Łazarza wskrzeszał z grobu czy z chmury?
Umarli po śmierci Jezusa (Mat 27,53) zostali wskrzeszeni z grobów czy z chmury? Weszli Do miasta i ukazali się jako cieleśni czy jako duchy?
Na mój chłopski rozum to trochę klasyki jak: "Biblię trzeba interpretować", " jeden pastor powie tak, drugi ksiądz powie nie".
Bardzo to infantylne.
Zaloguj się aby komentować
Czy sama wiara zdoła go zbawić?
Jeśli na przykład brat lub siostra nie mają odzienia lub brak im codziennego chleba, a ktoś z was powie im:
«Idźcie w pokoju, ogrzejcie się i najedzcie do syta!» – a nie dacie im tego, czego koniecznie potrzebują dla ciała –
to na co się to przyda? Tak też i wiara, jeśli nie byłaby połączona z uczynkami, martwa jest sama w sobie.
Jk 2, 14-17
#chrzescijanstwo #katolicyzm #biblia #cytaty
Zaloguj się aby komentować
#heheszki #politykazagraniczna #czechy #polska #chrzescijanstwo #zajebaneztwittera
Był to zaiście książkowy przykład dick move'a ( ͠° ͟ʖ ͡°)
@entropy_ Zabawniejsze jest to, że wzięliśmy chrzest od Czechów, by uniknąć chrztu od Niemców i Rosjan, którzy też się zlaicyzowali. xD
Tak to już jest, że mądre narody się laicyzują
Zaloguj się aby komentować
A oto anioł, trącając go, powiedział mu: «Wstań, jedz!» Eliasz spojrzał, a oto przy jego głowie podpłomyk i dzban z wodą. Zjadł więc i wypił, i znów się położył."
(1 Krl 19, 4-8)
Tutaj chyba przykład czegoś w rodzaju depresji w Piśmie Świętym.
#chrzescijanstwo #katolicyzm #cytaty #biblia
"a że pustynia była w zakopanem, to rachunek mu anioł podsunął na 45 zł"
Zaloguj się aby komentować
Wyjątek potwierdzający regułę, 4chan to w 99% chrześcijańscy fundamentaliści godzinami debatujący nad każdym pojedynczym szczegółem doktryny. Argument anegdotyczny: ostatnio miałem nawet ciekawą dyskusję na temat interpretacji "filioque" w nicejsko-konstantynopolitańskim wyznaniu wiary.
Zaloguj się aby komentować
Według raportu, skala nadużyć była „niewyobrażalna”, a szacuje się, że w ciągu siedmiu dekad wykorzystano 200 000 osób.
W odpowiedzi na wyniki raportu, rząd Nowej Zelandii po raz pierwszy zgodził się, że historyczne traktowanie niektórych dzieci w osławionym państwowym szpitalu było równoznaczne z torturami i zobowiązał się do przeprosin wszystkich osób maltretowanych w państwowej, zastępczej i religijnej opiece od 1950 roku.
Premier Christopher Luxon powiedział jednak, że jest zbyt wcześnie, aby powiedzieć, ile rząd spodziewa się zapłacić w ramach rekompensaty - rachunek, który według śledztwa wyniesie miliardy dolarów - lub obiecać, że urzędnicy zaangażowani w zaprzeczanie i tuszowanie nadużyć stracą pracę.
Premier powiedział, że rząd wysłuchał i uwierzył ocalałym oraz że jest zszokowany wynikami śledztwa. Powiedział, że rząd oficjalnie przeprosi ocalałych 12 listopada.
Ustalenia Królewskiej Komisji - najwyższego szczebla śledztwa, jakie można przeprowadzić w Nowej Zelandii - zakończyły sześcioletnie dochodzenie, które nastąpiło po dwóch dekadach podobnych dochodzeń na całym świecie, gdy narody zmagają się z wykroczeniami władz wobec dzieci odebranych rodzinom i umieszczonych w placówkach opiekuńczych.
Wyniki były „narodową hańbą”, jak stwierdzono w raporcie z dochodzenia. Spośród 650 000 dzieci i bezbronnych dorosłych objętych opieką państwową, zastępczą i kościelną w latach 1950-2019 - w kraju, który obecnie liczy 5 milionów mieszkańców - prawie jedna trzecia doświadczyła przemocy fizycznej, seksualnej, werbalnej lub psychicznej. Wiele innych osób było wykorzystywanych lub zaniedbywanych.
Liczby te były prawdopodobnie wyższe. Skargi były lekceważone, a dokumentacja zagubiona lub zniszczona.
Dochodzenie wydało 138 zaleceń dotyczących prawa, społeczeństwa i rządu Nowej Zelandii. Stanowią one uzupełnienie tymczasowych zaleceń z 2021 r., które wzywały do szybkiego zadośćuczynienia osobom wykorzystywanym, z których niektóre były chore lub umierające. Niewiele z nich zostało wprowadzonych w życie.
Rząd zobowiązał się do końca roku udzielić odpowiedzi na temat planów zadośćuczynienia.
Nowe zalecenia obejmują domaganie się przeprosin od przywódców państwowych i kościelnych, w tym papieża Franciszka. Dochodzenie poparło również utworzenie biur ścigających sprawców i wprowadzających zadośćuczynienie, zmianę nazw ulic i pomników poświęconych sprawcom, reformę prawa cywilnego i karnego, przepisanie systemu opieki nad dziećmi i poszukiwanie nieoznaczonych grobów w zakładach psychiatrycznych.
Według osób prowadzących śledztwo w Nowej Zelandii, było ono najszerzej zakrojonym dochodzeniem na świecie. Zbadano nadużycia w instytucjach państwowych, opiece zastępczej, opiece opartej na wierze oraz placówkach medycznych i edukacyjnych, przeprowadzając wywiady z prawie 2500 ofiarami nadużyć.
W raporcie stwierdzono, że dzieci były arbitralnie i niesprawiedliwie usuwane z rodzin, a większość członków gangów przestępczych i więźniów w Nowej Zelandii spędziła czas w placówkach opiekuńczych.
Podobnie jak w Australii i Kanadzie, dzieci rdzennych mieszkańców były umieszczane w placówkach o zaostrzonym rygorze. Większość dzieci objętych opieką stanowili Maorysi, mimo że grupa ta stanowiła mniej niż 20% populacji Nowej Zelandii w badanym okresie.
W raporcie wyróżniono kościoły, w szczególności Kościół katolicki. Według raportu sporządzonego na potrzeby dochodzenia, aż 42% osób objętych opieką w ośrodkach związanych z kościołami różnych wyznań było wykorzystywanych. Kościół katolicki w 2020 r. poinformował komisję, że w okresie objętym dochodzeniem oskarżenia zostały skierowane przeciwko 14% nowozelandzkich duchownych.
W jednym z zaleceń wezwano do zbadania księży z jednego z katolickich zakonów, którzy zostali wysłani do Papui Nowej Gwinei, aby uniknąć oskarżeń o nadużycia w Australii i Nowej Zelandii.
Wysocy rangą katolicy w Nowej Zelandii powiedzieli w pisemnym oświadczeniu, że otrzymali raport i „teraz dokładnie go przeczytają i przeanalizują”.
Badanie wykazało, że średni koszt przemocy w ciągu całego życia ofiary wynosi 857 000 dolarów nowozelandzkich (508 000 USD). Opieka zdrowotna i inne środki finansowane przez rząd stanowią mniej niż jedną czwartą tej kwoty, podczas gdy pozostała część to cierpienie ocalałego i utracone możliwości.
https://apnews.com/article/new-zealand-abuse-catholic-church-foster-care-8205b789d5271ea4633edada19f860ae
#wiadomosciswiat #pedofilewiary #chrzescijanstwo
Zaloguj się aby komentować