#chemia

7
104
Dzień dobry!

Zgodnie z obietnicą odpowiadam na pytania z poprzedniego posta. Stwierdziłem jednak, że będzie to tyle tekstu, że zacznę odpowiadać wcześniej i podzielę na kilka wpisów.

Wołam pytaczy i przytaczam ich pytania, aby wygodniej się czytało.

Zapraszam do pierwszej ściany tekstu

@jarezz 
"20-25 lat temu zapytałbym jak pewien biały proszek co sobotę w domu otrzymać.

Dzisiaj zapytam czy jest jakiś domowy sposób na łamanie w krzyżu albo coś szybszego i mocniejszego niż viagra. ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯"

Co do białego proszku to zakładam, że chodzi o proszek do prania - głównie to węglan sodu, trochę mydła, nadboranu sodu. I masz najprostszy proszek. A jeżeli miałeś na myśli kokainę to pytanie do botaników bardziej niż chemików
Co do medykamentów to ja chemik, nie farmaceuta, więc niestety nie pomogę

@Klapek00

"O,.spoko. No to będzie ogólnie. Czy istnieje tania i łatwo dostępna metoda na usunięcie z wody jonów chlorkowych? Mam wodę destylowaną zanieczyszczoną śladową iloscią wody morskiej ( zanieczyszczenie rzędu 180-200 ppm). Czy wymyślono już jakąś metodę chemiczną aby woda znów była destylatem czy całość do wymiany jak zawsze?"

Odwrócona osmoza. Kwestia dostępności i taniości jest subiektywna
Tutaj masz artykuł na ten temat https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S0048969722002649
Na moje oko całość do wymiany. Taniej i szybciej.

@Spleen
" czy podczas studiów mają miejsce tendencje do eksperymentowania z produkcją narkotyków lub materiałów wybuchowych albo jakichś super silnych kwasów? Czy są jakieś pogadanki z wykładowcami aby tego nie robić itp? Wyobrażam sobie, że z takiego wydziału chemii to masa ciekawych historii musi być z czasów studenckich."

Zależy od osoby. "Eksperymentatorów" jest niewielu. Wykładowcy bardziej wspominają o problemie niż robią pogadanki. Ogólnie to widząc, na przykład, jak wygląda nitrowanie celulozy i ile to wymaga zachodu, to wystarcza, aby odpuścić sobie nitrowanie toluenu
Toluen nitruje się w obecności stężonego kwasu siarkowego przy niskiej temperaturze, nie chcesz "spalić" reakcji dlatego trzeba pilnować temperatury. Inaczej TNT nie wyjdzie.
I tak, historii ze studiów jest sporo. Ale to już przy piwie się opowiada

@Spleen
"jeszcze jedno mam, wyjdzie z tego prawie ama: czy posiadając wiedzę chemiczną, występuje jakiegoś rodzaju "zboczenie zawodowe" I sprawdza się skład różnych produktów? (Żywność, kosmetyki, środki czyszczące) I jeśli tak, to czy kiedyś znalazłeś coś w składzie, co Cię zaniepokoiło?"

Tak, mam takie zboczenie, że czytam składy. Zarówno jedzenia, jak i tzw. chemii. Pozwala mi to czasami dokonać wyboru.
Co do niepokoju... trudno powiedzieć, bardziej widząc słaby skład to odpuszczam kupno. Na przykład kiedy widzę chlorek sodu (NaCl) na początku składu żelu do ciała, to wiem że jest beznadziejny i nie warto go brać.
Lata temu, kiedy jeszcze dodawano benzoesan sodu do jedzenia, to był to dla mnie też wyznacznik, aby nie brać produktu. Obecnie jest z tym lepiej i to co najbardziej teraz mnie zniechęca do kupna to syrob glukozowo-fruktozowy.

@Papa_gregorio
"Jeśli miałbyś określić taki ramowy podział dnia (procentowo) to ile mniej więcej czasu spędzasz na przygotowanie materiału, pomiary, raporty i inne obowiązki?
I drugie, czy miałeś jakiś najbardziej wymagający materiał który koniec końców udało Ci się zanalizować? Cóż to było?"

Trudno powiedzieć. Zależy od próbki i od testów
Bywa różnie, co jest jednym z powodów dlaczego lubię tę pracę
Badanie próbki zaczynam od sprawdzenia papierów. Czy próbka i testy zostały wprowadzone do systemu zgodnie z zamówieniem klienta. Następnie określam, czy zamówienie klienta ma sens. Na podstawie doświadczenia mogę stwierdzić, że na przykład ICP dla danej próbki nie ma sensu i lepszy jest XRF. Albo stwierdzam, że test jest OK, jednak wybrana metoda wymaga zmiany. Czasami "na oko" widać, że próbka która wg klienta jest glinokrzemianem zawiera frakcje metaliczne. W takim wypadku zmieniam procedurę na bardziej zachowawczą. Kiedy skończę z papierkami i planowaniem co i w jakiej kolejności robić, przechodzę do samych testów. Dla pojedynczej próbki może to być od 5 minut do kilku godzin, zależy co klient sobie życzy. Np. sprawdzenie zawartości węgla i siarki w próbce to kilkanaście minut. Jeżeli jednak mam robić XRF, XRD i kilka innych to już trzeba liczyć z 6 godzin.

Co do drugiego pytania:
Najbardziej wymagającym badaniem jest XRD. Rzadko się zdaża, aby szybko poszło. Zazwyczaj są to mozolne godziny dopasowywania wykresów, porównywania pików oraz kombinowania z chemicznie identycznymi związkami, różniącymi się jednak strukturą krystaliczną. A jak jeszcze klient nie powie czego, mniej więcej, można się spodziewać w próbce, to zabawy jest więcej.
Bardzo upierdliwe są próbki z tlenkiem magnezu. Ma on tendencję to zakrywania innych związków obecnych w próbce. Mieliśmy też próbkę, której skład określiliśmy za pomocą XRF, jednak przez kilka dni nie udawało się dopasować wykresów. W końcu po lepszym "przyjrzeniu się" próbce i zrobieniu głebszego researchu odnośnie materiału wyszło, że można w próbce spodziewać się jeszcze związków litu. Po uwzględnieniu litu wszystkie klocki wskoczyły na swoje miejsce i wykres wyszedł pięknie. Problem w tym, że litu nie zobaczymy na XRF (z powodu metod, które stosujemy, oraz bo jest bardzo lekki - najniżej schodzimu do sodu). Było dużo zabawy i zabrało nam to wiele godzin, aby rozgryźć ten problem.

Każdy kto dotarł do tego miejsca może zadać pytanie. Odpowiem przy następnej okazji

#analitykachemika #chemia #ciekawostki
myoniwy

Skąd wziąć sulfobursztynian? To coś co dodaje się do prania.

Papa_gregorio

@Kahzad Dzięki za odpowiedź!

jarezz

@Kahzad nie, nie kokainę miałem na myśli, a krajowe produkty ale to już nie leży w moich zainteresowaniach.


Ciekaw jestem tylko czy łatwo zdobyć materiały i urządzenia do produkcji amfetaminy i czy proces produkcji jest mega wymagający czy w domu można ogarnąć.


Nie pytam co, ile i jak mieszać trzeba. Stopień trudności mnie bardziej interesuje.


PS. Co do koksu, to oprócz liści to tam mega dużo chemii do rafinacji używają. Tyle, że opłacało się kartelom sieci drogerii otwierając, żeby legalnie sprowadzać aceton z Europy do Kolumbii.

Zaloguj się aby komentować

Dzień dobry!

Spory czas nie pisałem, jako że trudno pisać interesujące teksty dla szerszej publiczności w niszowym temacie

W związku z tym dzisiaj proponuję, abyście Wy zadali interesujące Was pytania związane z moją dziedziną (chemia analityczna, ewentualnie chemia) ja za tydzień, w kolejnym wpisie, postaram się odpowiedzieć na nie w satysfakcjonujący sposób.

Dziś tylko krótko w temacie.
Na zdjęciu widzicie naczynka do odlewania (wspomniane w poprzednim wpisie). Otóż te naczynka, mimo że platynowo-złote (95/5), z czasem "psują się". Pojawiają się na nich rysy, niedoskonałości, odkształcają się.
W związku z tym trzeba je regularnie polerować i wyciskać pod prasą, aby były równe. Dodatkowo nie mogą się różnić między sobą. Tzn. jeżeli na wszystkich 4 odlejemy określony CRM (co to wyjaśnione w jednym z poprzednich wpisów) to zakres odczytu głownych pierwiastek nie może przekraczać określonej wartości.

Ostatnio zajmowałem się właśnie tymi naczynkami. Zajęło mi to prawie 12 godzin, jednak zakres wyników na pierwszym pierwiastku to było 0,31%, a na drugim 0,17% co jest dobrym wynikiem

Pozdrawiam!

P.S. Nie zapomnijcie zadać pytania!

#analitykachemika #ciekawostki #chemia
b2acb986-cc2a-4c51-abf5-413c5b288d7e
dziki

Mmm, chemia analityczna, dzięki przedmiotowi o takiej nazwie mój kumpel nie musiał już więcej pojawiać się na politechnice wrocławskiej xD

ErwinoRommelo

jaki Byl twoj najlepszy dzien w pracy? W sensie taki ze sobie powiedziales o kurwa zajebiste zadanie, co wtedy zrobiles i o co chodzilo ( wiadomo tak nakresl sprawe zeby taki dabil jak ja z wiedza na poziomie liceum zrozumial.)

HolenderskiWafel

Dlaczego po chemii jest tak trudno o dobrą pracę? Kiedyś myślałem, że każdy inżynier bez problemu sobie coś znajdzie, ale koledzy po chemii na polibudzie narzekali, że jedyna opcja praca w Rokicie za minimalną

Zaloguj się aby komentować

Kiedyś, w latach 80-tych, w Bydgoszczy stał taki pomnik. Nie była to przypadkowa instalacja - przedstawiała ona atom, lub cząsteczkę i była usytuowana na drodze do jednych z największych zakładów chemicznych w Polsce.
Pamietam ze te kolorowe kule robiły wtedy na mnie ogromne wrażenie - wśród szarego betonu odokoła.
Czy ktoś z was wie może czy ten obiekt przedstawia cos co wtedy mogło być uznawane za jakiś faktyczny model chemiczny?
Czy to tylko luźna impresja artystyczna na temat chemii?

#chemia
#bydgoszcz
#kiciochpyta
4124a72d-7605-4b6e-a6a5-0d5dc4420302
michal-g-1

Zapominamy jak brzydki i beznadziejny był PRL, skoro to coś było odskocznią od rzeczywistości:/


Widzę tu... hmmmm....

https://www.edukacja-mikolow.pl/082\_modele-kulkowe/modele-kulkowe.htm


3 siarki żółte

8 tlenu niebieskie

5 wodoru czerwone i...

2 chory zielone i 2 coś szarego?????


Jakieś wybuchowa cząsteczka, skoro Nitrochem Bydgoszcz

EncePenceNieMamRence.

@Miczogen to tylko luźna impresja nt. chemii. Wszystko tu jest bez ładu i składu i ani modelu atomu, ani modelu cząsteczki to to nie przypomina.

Giban

Chyba czysto artystyczna wizja, bo sensu w tym nie ma za grosz

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Wrzucam tłumaczenie słabego artykułu "Killer Minerals: The world's 10 Most Deadly Minerals", tłumaczenie lepszego artykułu "10 Most Deadly Rocks and Minerals", a także mój komentarz.

W części drugiej Hutchinsonit.

Zapraszam do lektury.

Hutchinsonit
[geologyin.com] Hutchinsonit jest minerałem siarczkowym, zawierającym tal, arsenu i ołów, o wzorze sumarycznym (Tl,Pb)2As5S9. Hutchinsonit to skrajnie niebezpieczna mieszanina talu, arsenu i ołowiu. Jest to rzadki minerał siarczkowy, który wymaga obchodzenia się z najwyższą uwagą, jako że wszystkie trzy główne składniki są trujące. Zwłaszcza tal, który może spowodować wypadanie włosów, poważne schorzenia oraz śmierć. Trzy trójące metale tworzą śmiertelny koktajl mineralny z którym należy obchodzić się z wielką ostrożnością.

[listverse.com] Tal jest mrocznym bliźniakiem ołowiu. Ten tłusty, oleisty pierwiastek ma podobną masę atomową jednak jest bardziej zabójczy. Tal jest rzadkim metalem, który pojawia się w wysoce toksycznych związkach składających się z dość dziwnych kombinacji pierwiastków. Efekty narażenia się na tal jeszcze bardziej osobliwe i wliczają się w to: utrata włosów, poważna choroba przy kontakcie ze skórą i, w wielu przypadkach, śmierć. Hutchinsonit to skrajnie niebezpieczna mieszanina talu, arsenu i ołowiu. Trzy trójące metale tworzą śmiertelny koktajl mineralny z którym należy obchodzić się z wielką ostrożnością. Hutchinsonit został nazwany na cześć Johna Hutchinsona, wybitnego mineraloga z Uniwersytetu w Cambridge. Minerał występuje w gózystych regionach Europy, najczęściej w złorzach rud.

[Komentarz] Ten minerał jest bardzo interesujący. Składa się z 3 potencjalnie niebezpiecznych pierwiastków. Pierwszy, tal, jest bardzo niebezpieczny. Zatruć można się nie tylko przez układ pokarmowy, zjadając lub połykając tal lub jego związki, lecz również zatrucie możliwe jest przez skórę, jako że sole talu są łatwo absorbowane. Zatrucia drogą wziewną, czyli poprzez oddychanie, są spotykane w przemyśle. NIOSH (National Institute for Occupational Safety and Health) określa dawkę 15 mg/m3 za niebezpiecznądla życia i zdrowia. W przypadku połknięcia dużych dawek talu w krótkim czasie ofiary doświadczyły: wymiotów, biegunki, utraty włosów, uszkodzeń układu nerwowego oraz organów wewnętrznych (płuc, serca, wątroby i nerek). Ostatecznie prowadzi to do śmierci. Nie są znane skutki przyjmowania doustnego małych dawek talu przez dłuższy okres czasu. Dawka śmiertelna to najprawdopodobniej 8-12 mg/kg ciała.
Następnym pierwiastkiem toksycznym jest arsen. Szacuje się, że dziennie zjadamy 10-370 ug (mikrogramów) arsenu. Wchłanianie z przewodu pokarmowego zależy od kilku czynników, przede wszystkim rozpuszczalności i dawki. Hutchinsonit jest skomplikowanym w budowie minerałem krystalicznym, hydrotermalnym (upraszczając: krystalizuje z wysokozmineralizowanych i gorących wód). Jego budowę (znów upraszczając) można opisać jako sieć związków siarki i arsenu (o różnych stopniach utlenienia) pośród których znajdują się atomy talu i ołowiu. W ziązku z tym, że arsen znajduje się na różnych stopniach utlenienia, trudno ocenić jaka będzie jego przyswajalność po spożyciu. Nieorganiczne związku arsenu, w zależności od rozpuszczalności, przyswajają się od 45% do 95%.
W organizmie arsen przechodzi skomplikowane ścieżki metaboliczne w zależności od wartościowości. Kumuluje się w tkankach bogatych w kreatynę, czyli włosach, paznokciach i skórze. Również w nabłonku przewodu pokarmowego. Odkłada się także w łożysku - niebeczne dla kobiet w ciąży. Arsen jest kancerogenem, może powodować nowotwóry różnych tkanek mających kontakt z arsenem i/lub jego związkami. Niszczy przede wszystkim wątrobę i nerki zaburzając metabolizm komórek tych narządów.
Najlepiej zbadana jest toksyczność arszeniku - As2O3, więc podam dane właśnie dla tego związku arsenu.
Dawka 7-300 mg ("Toksykologia współczesna") lub 100-200 mg ("Clinical and environmental aspects of arsenic toxicity") tritlenku diarsenu (arszenik, As2O3) uznawana jest za śmiertelną, choć są przypadki przeżycia po spożyciu 500 mg.
Dla opisania skutków ostrego zatrucia arsenem (arszenikiem dokładnie) posłużę się dwoma, konkretnymi, przypadkami.
21 latek zostaje przywieziony do szpitala po tym, jak jego przyjeciele znaleźli go ospałego w wannie. Pacjent zeznał, że zjadł 2 gramy arszeniku 26 godzin wcześniej. Zeznał również, że po 18 godzinach od spożycia trucizny zaczęła się biegunka, wymioty i ogólne osłabienie. W szpitalu, podczas pobytu, zaczął blednąć coraz bardziej, przyspieszył mu oddech, a tętno stało się niewyczuwalne. Przeprowadzono RKO i rozpoczęto leczenie (bez wchodzenia w szczegóły medyczne, dla zainteresowanych polecam bibliografię). Następnego dnia pacjent stał się nerwowy, zdezorientowany oraz zaczęły się objawy paranoi. Musiano go związać i podać diazepam z haloperidolem. Z czasem zaczęło spadać mu ciśnienie oraz puls zwolnił. Ostatecznie pacjent przestał odpowiadać i miał rozszerzone źrenice. Pomimo prób RKO i podawanych leków zmarł. Pomiędzy spożyciem trucizny, a śmiercią minęło około 72 godziny. Drugim przypadkiem jest 28 letni chemik, który spożył 75 gramów aresniku i zapił butelką wódki. Zasnął, obudził się po 4 godzinach i zgłosił do szpitala z ostrą biegunką i wymiotami. Zgłaszał dyskomfort w brzuchu, jednak nie krwawił z przewodu pokarmowego. Podczas badania był świadomy i współpracował, jednak w szoku. Badanie wykazało czystą klatkę piersiową i prawidłowo działający przewód pokarmowy. Pacjent nie miał odruchu kolanowego, jednak miał władne kończyny i odruch podeszwowy. Pacjentowi przepłukano żołądek (istotne!). Pacjent trafił na OIOM (Intensive Care Unit) po RKO. Przez nastepne 11 godzin pacjent był przytomny, jednak tracił duże ilości płynów ustrojowych. Wzrosła mu temperatura do 38,4 st. Celsjusza. Ze wzgledu na pogarszającą się czynność nerek pacjenta przetransportowano na oddział dializowy. Transfer trwał około godziny, a pacjent pozostał świadomy i współpracował. Przestał wymiotować i pojawiło się nieugaszone pragnienie. Ciśnienie skurczowe spadło do około 65-75 mmHg. Oddech przyspieszył (oddech Kussmaula, pojawia się przy kwasicy). Stracił możliwość poruszania nogami, pomimo zachowania w nich czucia. Szesnaście godzin po spożyciu arszeniku pojawiła się bradykardia i asystolia. Pacjent zmarł pomimo RKO.
Sekcja zwłok wykazała obecność 0,74 g arszeniku. Po ponad 16 godzinach, wymiotach, biegunce i płukaniu żołądka.

Bibliografia:
1. Wspomniane w tekście artykuły (przetłumaczone)
2. Wikipedia (polska i angielska; hasła: Hutchinsonite, tal, Thalliumpoisoning)
3. "Toksykologia Współczesna" praca zbiorowa pod redakcją Witolda Seńczuka; wyd. 2005
4. "The crystal structure of hutchinsonite, (TI,Pb)2As5S9", Y. Takeuchi, Subrata Ghose and W.Nowacki, "Zeitschrift fUr Kristallographie, Bd. 121, S. 321-348 (1965)", Received November 14, 1964)
5. "Clinical and environmental aspects of arsenic toxicity"; J. Thomas Hindmarsh, Ross F. McCurdy; "CRC Critical Reviews in Clinical Laboratory Sciences. Volume 23, Issue 4"
6. "Acute Arsenic Ingestion. Case Report"; Jeffrey K Levin-Scherz; "Annals of Emergency Medicine. 16:6 June 1987"
7. "Massive acute arsenic poisoning. Case Report"; D. M. Jolliffe, A. J. Budd, D. J. Gwilt; "Anaesthesia, 199 1, Volume 46, pages 288-290"

#roznoscidziwnosci
#ciekawostki
#chemia
#mineraly
f8f722cb-2f2c-4915-8602-57b785d3daea
mismatched_puzzle

Artykuł ciekawy, popraw błędy ortograficzne (np. "trójący") i będzie git, powodzenia

PS: Polecam wtyczkę LanguageTools, podkreśla od razu w przeglądarce wszystko co piszesz, poprawia interpunkcję, gramatykę itd.

Zaloguj się aby komentować

Wrzucam tłumaczenie słabego artykułu "Killer Minerals: The world's 10 Most Deadly Minerals", tłumaczenie lepszego artykułu "10 Most Deadly Rocks and Minerals" a także mój komentarz. Tłumaczenia artykułów mogą brzmieć dziwnie, mało sensownie i będzie sporo powtórzeń - takie są właśnie te klikbejtowe artykuły

W części pierwszej Chalkantyt.

Chalkantyt
[geologyin.com] Chalkantyt (pentahydrat siarczanu miedzi) to jasnoniebieski minerał krystalizujący z roztworu w laboratoriach naukowych i domowych zestawach chemicznych. Chalkantyt nigdy nie powinien być lizany dla sprawdzenia zawartości soli przez naukowców-amatorów, grozi to skrajnym przedawkowaniem miedzi. Przez rozpuszczenie tego niebieskiego minerału w stawie zniszczymy wszystkie algi oraz spowodujemy wielkie zagrożenie dla środowiska. Jest on rozpuszczalny w wodzie i możne rekrystalizować z roztworu. Miedź w tym minerale jest biodostepna i jest toksyczna dla roślin oraz, w dużych ilościach, dla ludzi.

[listverse.com] Uwodzicielko błękitne kryształy chalkantytu składają się z miedzi, siarki, innych pierwiastków i wody. Układ ten sprawia, że miedź, która jest niezbędna organizmowy lecz toksyczna w nadmiarze, staje się skrajnie biodostępnym kryształem. Innymi słowy, miedź staje się rozpuszczalna w wodzie i może być przyswajalna w dużych ilościach przez rośliny i zwierzęta, osłabiając je a następnie zabijając poprzez wyłączanie procesów życiowych. Chalkantyt nigdy nie powinien być lizany dla sprawdzenia zawartości soli przez naukowców-amatorów, grozi to skrajnym przedawkowaniem miedzi. Przez rozpuszczenie tego niebieskiego minerału w stawie zniszczymy wszystkie algi oraz spowodujemy wielkie zagrożenie dla środowiska.

[Komentarz] Chalkantyt to krystaliczny minerał będący uwodnionym siarczanem miedzi - CuSO4·5H2O
Największy z nim problem polega na tym, że bardzo łatwo rozpuszcza się wodzie w wyniku czego powstają jony miedzi - Cu2+. Szacuje się że, w zależności od formy, przyswajalność miedzi dla człowieka wynosi od 5% do 20%. Miedź z siarczanów uznaje się za "bardzo biodostępną".
Miedź jest istotnym mikroelementem jednocześnie w nadmiarze staje się toksyczna, tak więc wykres dawka-odpowiedź organizmu ma kształt litery U, czyli: kiedy miedzi jest za mało - źle, kiedy miedzi jest za dużo - źle. Trzeba się wpasować. Organizm człowieka wykorzystuje miedź do produkcji różnych enzymów (bez wchodzenia w szczegóły, to już broszka biologów). Dzienne zapotrzebowanie na miedź szacuje się na 0,97-3.0 mg/dzień dla dorosłych (RDA). WHO zaleca minimalną dzienną dawkę na 1,3 mg/dziennie.
Maksymalna dawka dzienna nie powodująca efektu toksycznego została określona na poziomie 10 mg.
W przypadku siarczanu miedzi (II) (nasz chalkantyt, tyle że nieuwodniony) dawka toksyczna dla człowieka to około 20g. Objawy zatrucia miedzią to: uszkodzenie wątroby, nerek i naczyń włosowatych, biegunka, boleści, skurcze jelit. Potem następuje hipotermia, sinica, porażenie oddechu. Po czym następuje zgon z powodu zatrzymania czynności serca.
Jest znany jeden przypadek chronicznego przedawkowania miedzi, które skutkowało uszkodzeniem wątroby. Osoba ta suplementowała się miedzią w dawce 30 mg/dzień przez 2 lata, po czym 60mg/dzień w trzecim roku. Ostatecznie niezbędna była transplantacja wątroby.

Bibliografia:
1. Wspomniane w tekście artykuły (przetłumaczone)
2. Wikipedia (polska i angielska; hasła: chalkantyt, miedź, Copper in health)
3. "Toksykologia Współczesna" praca zbiorowa pod redakcją Witolda Seńczuka; wyd. 2005
4. "Essentiality and Toxicity in Copper Health RiskAssessment: Overview, Update and RegulatoryConsiderations" Bonnie Ransom Stern, "Journal of Toxicology and Environmental Health, Part" Version of record first published: 14 Jan 2010

#chemia
#mineraly
#nauka
#ciekawostki
f8285bb3-7d38-4f36-ba7b-969be529d6c0
UncleFester

Aż oczy bolą, tak skrzywdzić stary, poczciwy, pięciowodny siarczan miedzi.

bartek555

@UncleFester lizalbym

UncleFester

@bartek555 a bo to raz?

Aleksandros

Pomylili się w opisach. Ten zielony to przecież kryptonit. Dla ludzi niegroźny.

Basement-Chad

Jeśli dawka toksyczna dla człowieka to 20g to raczej od polizania nic się nie stanie. Właściwie to nawet może być zdrowe - naturalny suplement

Kahzad

@Basement-Chad zaznaczyłem, że artykuły są słabej jakości dlatego dorzucam własny komentarz

Zaloguj się aby komentować

W dawnej farmacji, powszechną metodą przeprowadzania procesu dygestii było zakopanie naczynia zawierającego mieszankę surowców leczniczych i rozpuszczalnika w stercie końskiego łajna lub mieszanki końskiego łajna i wapna palonego, a następnie spryskiwanie ich od czasu do czasu niewielką ilością wody.
Inną metodą było postawienie naczynia na słońcu z lustrami umieszczonymi tak, aby odbijały promienie na zawartość. Ilustracje z epoki wskazują, że czasem zamiast luster używano kryształowych kul.

Metoda korzystająca z łajna została unieśmiertelniona w niektórych, dawnych recepturach na ocet złodziejski.

**
Główna strona z bezpłatnym czasopismem Pharmacopola i naszymi książkami: https://www.pharmacopola.pl
https://www.facebook.com/pharmacopolawydawnictwo/
https://www.instagram.com/alexander_gulosus/
https://www.instagram.com/pharmacopolawydawnictwo/

https://www.youtube.com/@pharmacopola_redakcja
https://www.tiktok.com/@pharmacopola.wydawnictwo

Patronite: https://patronite.pl/pharmacopola
Buycoffee: https://buycoffee.to/pharmacopola/

Moje książki: https://pharmacopola.pl/sklep/

#gulosus #pharmacopola
#farmacja #alchemia #chemia
b3ec2c04-ea47-416e-a751-7eda40b50bad

Zaloguj się aby komentować

Helpdesk

Też sobie znalazł sposób na wyrywanie lasek

maximilianan

@Helpdesk błagam. Żadna laska nie poleci na nikogo kto powie "jestem chemikiem", a chloroform działa dopiero po kilku minutach :c

Helpdesk

@maximiliananpanny są różne, nawet chemiczny "kucharz" z kamperem będzie miał wzięcie

Zaloguj się aby komentować

Fajny pomysł na zrobienie komuś wesołego psikusa.
Śmiechu co niemiara, zabawa dla całej rodziny!

https://streamable.com/0dowyu

#heheszki #chemia #ciekawostki
Okrupnik

@Opornik taki dowcip przebije jedynie nasranie na wycieraczkę

moderacja_sie_nie_myje

@Okrupnik Mój kumpel w podstawówce wysmarował klamkę do pokoju nauczycielskiego gównem. To był dopiero dowcip górnych lotów, wpadł dlatego, że podczas przesłuchania popłakał się ze smiechu.

Opornik

@moderacja_sie_nie_myje Ja kiedyś pod talerzem w stołówce napisałem "Ach wy kuchary jebane, co za gówno nam tu dajecie". Wpadłem bo się przyznałem. Mało mnie nie wywalili ze szkoły, ale miałem rispekt na dzielni za odwagę.

A, no i raz wysadziłem szkolny kibel w powietrze, ale to było niechcący.


Moja matka była jeszcze lepsza. Mieli nauczycielkę która nosiła tapir. Takie coś co było modne w latach 60 czy kiedy tam.

Nad wejściem do klasy powiesili haczyki na sznurkach, jak weszła do klasy to jej to zerwało. Okazało się że miała jakąś chorobę skóry i dlatego to nosiła. Z tego co pamiętam chcieli całą klasę wywalić.


A dziadek w gimnazjum to sypał starowiercom piasek do dupy.

cdb9ffc8-36fb-4bee-b108-bb9a60724185

Zaloguj się aby komentować

Znalazłem niesamowity kanał z chemią i elektroniką, który jest mało popularny.
Gość pokazuje jak przeprogramować chip z drukarki, jak zrobić układ scalony z gliny, robił makiete reaktora atomowego, czy chociażby przez moment omawiał jak zbudować rakietę, ale kiedy miała być najciekawsza część to okazało się że budowanie improwizowanych ładunków wybuchowych jest nielegalne.

Tutaj na przykład pokazuje domową fabrykę płytek PCB (nie pojedyńcze płytki, tylko hurtowo opierdziela), ale ma też np sposób na uzyskanie palladu w domu
https://www.youtube.com/watch?v=J-qrUwumqt8
#youtube #chemia #elektronika #gruparatowaniapoziomu
Hasti

Mam suba ale nie ogarniam typka, zbyt chaotyczny.

franaa

@redve W naszym prawie nie ma nic na temat modelarstwa rakietowego i nie trzeba żadnych pozwoleń. Nie wiem tylko jak z odpalaniem takich wynalazków.

redve

A po wuj mi rakieta której nie moge odpalic

Zaloguj się aby komentować

Czemu po dodaniu syropu cukrowego (cukier rozpuszczony w wodzie 2 do 1) do Coca Coli napój "wybucha"?

Czy to jest ta sama reakcja co w przypadku Mentosów?

#pytanie #pytaniedoeksperta #kiciochpyta #nauka #chemia #fizyka #pepsi #cola
grappas

@El_Nero W sumie to tak - cukier będąc higroskopijny wypiera z wysyconego do granic roztworu CO²

Zaloguj się aby komentować

O tym, dlaczego dostaniecie raka.

https://youtube.com/watch?v=RXn47IcaAug

#bpa #chemia #kapitalizm
Mel

@tymon Dobra wrzutka. Sam zawsze zwracam na to uwagę. Pojemniki do żywności obowiązkowo FREE BPA. Jak mam do wyboru kukurydze ze słoika, albo puszki, to wybieram słoik. Itd.

Najbardziej narażeni są kasjerzy, bo dziennie przepuszczają przez palce setki paragonów, które są pokryte BPA i wchłaniają ten syf przez skórę.

Zaloguj się aby komentować

Prawie dwie godziny informacji i #ciekawostki na temat budowy V2, czyli #rakiety z czasów drugiej wojny światowej.
Jest sporo nawiązań do #chemia, i w sumie nic dziwnego.
Polecam wszystkie filmy z tego kanału.
https://www.youtube.com/watch?v=CmTxAFY03fU
myoniwy userbar
myoniwy

@SuperSzturmowiec @Half_NEET_Half_Amazing Niestety w angielskojęzycznej części internetu jest znacznie więcej informacji niż po polsku. Więc siłą rzeczy trzeba albo umić angielski albo tłumaczyć.

entropy_

@myoniwy z technicznych rzeczy po polsku to nie ma nic xD

ZygoteNeverborn

@myoniwy Ale to jest turbo druga część. Pierwsza jest tu: https://www.youtube.com/watch?v=EgiMu8A3pi0

EDIT: zaczyna się rzeczywiście nieźle. Lubię takie rzeczy.

Zaloguj się aby komentować

Czy jest tu profesjonalny chemik? Mam słoik jakiejś substancji którą znalazłem za dzieciaka i za cholerę nie wiem co to jest, robię remont i wpadł mi znowu w ręce. Etykieta jest zdrapana, słoik wygląda jakby z lat 80 a na wieczku jest logo POCH (wygooglowałem że to polskie odczynniki chemiczne) Gliwice Polska. Chciałbym się dowiedzieć co to jest, może coś warte a może nie powinienem tego w ogóle znaleźć, posiadać i zabulę za utylizację Substancja to takie białe kulki, w wodzie niektóre się rozpadają na proszek a niektóre nie, pewnie z racji wieku. Słabo rozpuszczalne w wodzie. Proszę o kilka piorunków dla zasięgu

Od razu zaznaczam że wszystkim wziętym chemikom spod tagu #narkotykizawszespoko serdecznie dziękuję za chęć pomocy i niech na tym pozostanie.

#chemia
3d1a743f-764f-402e-8eb4-cdb3b9cd6f6f
walus002

Komentarz dla zasięgu :)

bejonse

Chemikiem stricte nie jestem ale to cześć mojego wykształcenia.

Z wyglądu tlenek glinu.

W domu co najwyżej możesz sobie kwasowość sprawdzić za pomocą sody i octu.

Ewentualnie reakcją z alkoholem izopropylowym jeśli to Al2O3 ale to chyba za dużo zachodu aby się dowiedzieć do czego są białe kuleczki.

bejonse

@Soviel przeczytaj jeszcze raz. Czeski błąd popełniłem. Chodziło o tlenek glinu po ang aluminium, jak mam w zwyczaju uzywac na codzien.

Alkohol izopropylowy lub test w mikrofalówce sobie wygoglaj ale to ci da tylko jakis trop a nie potwierdzi czy to na pewno ta substancja

plemnik_w_piwie

@Soviel weź wodę destylowana/demineralizowana i rozpuść kulkę. Kieliszek wody i jedna-dwie kulki. Roztwór (czyli to klarowne nad ewentualnymi nierozpuszczonymi ziarnami) wetknij w płomień. Postaraj się w domu znaleźć źródło niebieskiego płomienia (np z kuchenki gazowej albo dematuratu) bo w nim najlepiej widać. W nocy lub w ciemnym pomieszczeniu zapal ten płomień, weź Roztwór z tych kulek i zamocz w nim jakiś drucik, np. z rozwiniętego spinacza do papieru. Zamoczony drucik wkładaj w środek płomienia. Obserwuj zmianę barwy.

Prosta próba płomieniowa może ci dużo podpowiedzieć.

Płomień jasny, żółtopomarańczowy to duża zawartość sodu.

Czerwona to wapn lub stront.

Zielona to bar, lub bor.

Bladofioletowa to potas.

Ogólnie to wygląda jak coś nieorganicznego, więc ta analiza może coś potwierdzić lub wiele wykluczyć.

Mi to na oko wygląda jak jakaś kreda, więc jak ktoś wyżej pisał, sprawdź rozpuszczalność z kwasami (kwasek cytrynowy, ocet, kwas z akumulatora) I z zasadami (kret do rur, ewentualnie soda oczyszczona)

Soviel

@plemnik_w_piwie Nie mam wody destylowanej, postaram się trochę zrobić, póki co ciekawa obserwacja. Podgrzałem to zapalniczką gazową, taką ze strumieniem podpalonego gazu a nie płomykiem, zapomniałem jak się nazywa. Kawałek metalu na którym trzymałem kulkę zrobił się czerwony od gorąca a na kulce ani śladu, nawet sadzy nie ma.

plemnik_w_piwie

@Soviel no to faktycznie jakiś zeolit lub tlenek glinu. Wiele soli powinno się nadtopić w płomieniu zapalniczki żarowej lub powinno się coś z tym zacząć dziać innego.

Jak się chcesz tego pozbyć to zalej wodą, postaw gdzies w bezpieczne (niepalne) miejsce, odczekaj z tydzień i do kosza wypierdol.

Zaloguj się aby komentować

Zamierzam być Jezusem, będę robić heroinę z furanu i chinonu.
#gownowpis #chemia #narkotykizawszespoko
Chociaż z drugiej strony chciano mnie zamknąć w psychuszce więc no
Zjedzon

I jeszcze z chinoliny i fenoksazyny! I żeby nie było, byłem wyłącznie pod wpływem arypiprazolu i duloksetyny jak pisałem posta

Zaloguj się aby komentować