#bookmeter

135
1805
79 + 1 = 80

Tytuł: Rugia 1168
Autor: Robert F. Barkowski
Kategoria: historia
Ocena: 7/10

Książka to właściwie tom II historii Dani ze Słowianami znad Bałtyku. Z tego powodu książka jest dość krótka i autor pomija parę kwestii lub przedstawia je dość skrótowo. Ma racje. Jednak i bez tego można spokojnie dowiedzieć się, o co chodziło z tytułową Rugią. W skrócie Słowianie byli niepokonani i napadali na Duńczyków na rdzennych ziemiach bez większych przeszkód. Dopiero król Waldemar I z koleżką 2-metrowym biskupem-wojownikiem, zorganizowali wyprawę. Ta jakoś nie była szczególna, ale wrócono no z łupami i jako żywe osoby. I tak najazdów było sporo aż wreszcie "gniazdo" Słowian zostało zdobyte i podporządkowane Dani. W międzyczasie wystawiono Saksonie i paru władców z Pomorza.

Prywatny licznik: 10/200

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter
c3ec49de-8383-47a9-9865-151699b6ddfb

Zaloguj się aby komentować

78 + 1 = 79

Tytuł: Ocean Indyjski 1942
Autor: Michał A. Piegzik
Kategoria: historia
Ocena: 9/10

Książki Piegzika to powiem "świeżość", co do walk na Pacyfiku podczas II Wojny Światowej. Ta zwykle kojarzy się z Amerykanami, Midway, Marianami, czy bombami jądrowymi. Temat holenderskich indii wschodnich jest traktowany po macoszemu. Podobnie jest ze zmaganiami na Oceanie Indyjskim w 1942 roku. Autor ma dostęp do brytyjskich i japońskich archiwów, więc praca ta ma solidne podłoże. Obok tytułowych walk, przewija się też wątek uzbrojenia i geopolityczny (Indie jako partner Japonii). Na koniec jest oczywiście ocena, czy rajd kilku japońskich lotniskowców i spowodowane Brytyjczykom straty w szlakach handlowych na południowym Pacyfiku miał sens.

Prywatny licznik: 9/200

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter
6567af42-b9fd-47d0-b753-48edfeeabe4e

Zaloguj się aby komentować

77 + 1 = 78
Prywatny licznik: 11 + 1 = 12

Tytuł: Idol w ogniu
Autor: Rin Usami
Kategoria: literatura młodzieżowa
Wydawnictwo: Grupa Wydawnicza Relacja
ISBN: 9788367817523
Liczba stron: 136
Ocena: 7/10

Sensem życia nastoletniej Akari jest jej idol Masaki.
Poświęca każdą chwilę na lepsze poznanie i zrozumienie go.
Poświęca każdy grosz na jego wspieranie. 
Poświęca siebie na stopienie się z nim.

Gdy rozchodzi się plotka, że idol popełnił błąd i wielu z dotychczasowych fanów odwraca się od niego, Akari czuje się zagubiona. Walczy i wspiera Masakiego, rozumie bowiem, że bez niego ona sama i świat, który stworzyła dla siebie po utracie idola straci rację bytu.

Książka ta jak wiele innych o #japonia zostawiła mnie w ogromnym zdumieniu.

Czy ci Japończycy nie mogliby chociaż czasem ze sobą rozmawiać?!

To dobry kawałek obyczajowej młodzieżówki, chociaż nie sądzę, żeby nasze nastolatki zrozumiały wymowę zakończenia. Nie do końca mogą też przełożyć doświadczenia Akari na swoje życie - japoński chory system idoli wygląda zupełnie inaczej niż zachodnia scena muzyczna.
Na szczęście.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki
e2e78797-17f6-421c-a841-2cda05256e3f
Wrzoo

@KatieWee Nie da mi to spokoju - jaki błąd popełnił ten idol?

KatieWee

@Wrzoo uderzył fankę

Wrzoo

@KatieWee Okej, ma to sens. Dzięki

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
76 + 1 = 77
prywatny licznik: 4/?

Tytuł: Przyjaciel z piekła
Autor: Arkadij Strugacki, Borys Strugacki
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Czytelnik (seria z kosmonautą)
Liczba stron: 102
Ocena: 8/10

„Dalej bracia-rycerze, mleko jaszczurcze!”

Króciutka powieść, w zasadzie dłuższe opowiadanie, bo ledwo ponad 100 stron braci Strugackich a wiec kolejna książeczka na półkę z klasyką SF. Wojna ogarnęła Gigandę, planetę w dalekim kosmosie. Główny bohater, kapral Gag, Waleczny Kot elitarnej jednostki miłościwie panującego Herzoga zostaje poważnie ranny podczas jednej z potyczek. Budzi się w ziemskim szpitalu, uratowany przez niejakiego Kornieja. Ziemia w tym czasie jest na wysokim stopniu cywilizacji, dużo wyższym niż macierzysta planeta Gaga. Po powrocie do sił Korniej zabiera go do swojego domu, gdzie toczy się właściwa część tej mikropowieści. 

Miejsce to, choć opisywane jak raj, w którym nie ma potrzeby się o nic troszczyć, okazuje się być dla dzielnego wojaka z wypranym musztrą mózgiem piekłem. Nie rozumiejąc dlaczego jest tutaj trzymany, nie otrzymując żadnych rozkazów męczy się i popada stopniowo w coraz większe szaleństwo. Otrzymując towarzystwo robota robi to, co potrafi – każe mu budować okopy i ćwiczy na nim musztrę. 

Książka stawia pytanie, czy da się wyjść poza swój schemat myślenia. Czy miejsce, które wydaje się dla wysoko cywilizowanych społeczności piekłem, może być jednak domem za którym się tęskni? No i wreszcie ponad czasowe przesłanie - czy wojny mają jakikolwiek sens? Dla Ziemianina, który obserwuje je z boku – absolutnie żadnego, przygląda im się z zimną ciekawością badacza traktując jako zabawy głupich dzieci; dla kaprala Gaga jest to jednak całe życie, jedyne jakie zna.

Dobrze napisana, ciekawa narracja, plastyczny język – czyta się jednym tchem, tylko zostaje niedosyt, że taka krótka. Nie jest to najlepsza powieść Strugackich z tych które do tej pory czytałem, ale i tak zdecydowanie polecam.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter
9356c026-0fe7-48ad-af9d-fe30be147d0f
Budo

@trixx.420 Strugaccy są super, polecam każdemu fanowi nietuzinkowej sci-fi.

Zaloguj się aby komentować

75 + 1 = 76

Tytuł: Norman Davies
Autor: Europa walczy 1939-1945. Nie takie proste zwycięstwo
Kategoria: historia
Wydawnictwo: Znak
Liczba stron: 687
Ocena: 7/10

Autor stawia sobie za cel naprostowanie zachodniocentrycznego sposobu patrzenia na drugą wojnę światową, a więc przykłada więcej uwagi na temat tego co się działo na wschodzie Europy i podkreśla, że to tam się działa przede wszystkim ta wojna, tam były największe bitwy, to Związek Sowiecki był najważniejszym przeciwnikiem Rzeszy. Walczy również z wybieleniem Sowietów i Stalina, co przed długi czas miało na zachodzie miejsce. Davies chce nauczyć wszystkich ludzi zachodu, że wojna zaczęła się w 1939, a anglosaska część świata przez długi czas raczej tylko się przyglądała lub ponosiła porażki.

Z perspektywy Polaka raczej nic zaskakującego, ale może na początku XXI wieku Amerykanom potrafiło pokazać coś nowego (książka z 2006), że 2WŚ to nie to co widać u Ambrose'a i Spielberga (obrywa się w refleksjach temu duetowi).

Pierwsza część książki to w miarę krótki opis całego przebiegu wojny w Europie. Dalej jest seria kilkudziesięciu krótszych i dłuższych rozdziałów o bardzo różnych aspektach wojny od spraw polityki, walki, życia cywilnego czy jakichś refleksji z perspektywy pracy historyka.

Jak komuś się temat 2WŚ nigdy nie nudzi, to powinien być zadowolony.

#ksiazki #czytajzhejto #historia #bookmeter

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
77c8551b-2a0c-4338-b67b-c1d4f310a247
Helio09.

Super. Pamiętajmy tylko że za początek 2 wojny można też traktować napaść Japonii na Chiny czyli 1937r.

Ach ten europocentryzm....

smierdakow

@Helio09. to wojna regionalna raczej, u nas mieliśmy Hiszpanię, na mój chłopski rozum do wojny światowej to już muszą być jakieś sojusze, bo 1 vs 1 to cały czas coś było xd

DiscoKhan

@smierdakow wiesz, Polska-Niemcy to też w sumie wojna regionalna. Dopiero jak Benelux i Francja zostały zastosowane to wojna przerodziła się w globalny konflikt z racji kolonii w Afryce.


Chociaż jakby ktoś mnie pytał to oczywiście 2WŚ zaczęła się 1 września '39 ;))

smierdakow

@Helio09. no to też cecha wojny światowej, że zaczyna się w Polsce, a kończy w Afryce, Azji, Pacyfku


Chińczycy mogli się tłuc z Japończykami i mogło to nie wyjść poza Chiny i okolice

PornoKing

Jaki styl naracji, bardziej powieść czy suche fakty?

smierdakow

@PornoKing taka typowa książka historyczna z takich lżejszych

Zaloguj się aby komentować

74 + 1 = 75

Tytuł: Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć
Autor: J.K. Rowling
Kategoria: literatura młodzieżowa
Wydawnictwo: Media Rodzina
ISBN: 9788380082984
Liczba stron: 152
Ocena: 6/10

Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć to kolejny dodatek dla fanów Harry'ego Pottera, tym razem w postaci bestiariusza magicznych stworzeń. Jest to cieniutka książeczka, ale muszę przyznać, że czuję się trochę rozczarowany. Oprócz paru ciekawych i śmiesznych wzmianek, całość oceniam jako lekko nużącą, mało wciągającą i okrojoną. Brakowało mi dłuższych, rozbudowanych opisów poszczególnych zwierząt, ciekawostek czy w wielu przypadkach ilustracji.

Niepełne zrozumienie jest często groźniejsze niż całkowita niewiedza.

#harrypotter #ksiazki #bookmeter

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
18342b18-173e-407d-8695-76d31abb8be8

Zaloguj się aby komentować

73 + 1 = 74

Tytuł: Kwiaty dla Algernona
Autor: Daniel Keyes
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Rebis
Ocena: 8/10
ISBN: 978-83-8188-450-1

Prywatny licznik: 4/52 (2 książki / 2 komiksy)

Dostałem tę książkę pod choinkę i nie planowałem jej czytać tak szybko Ale potrzebowałem przerwy od "Mgieł Avalonu" i jakoś tak wyszło

Nie jest to klasyczna powieść S-F i trochę mi to przeszkadzało. Sam pomysł zwiększenia inteligencji głównego bohatera mi się podobał, jednakże czuję niedosyt.

Trochę o treści. Charlie jest osobą o obniżonym IQ. W trakcie eksperymentu naukowego zostaje odblokowany jego iloraz inteligencji, przez co Charlie w przeciągu kilku tygodni staje się geniuszem. Obserwujemy jego rozwój i radzenie sobie z emocjami jakie mu towarzyszą poprzez czytanie jego pamiętnika. Aż dochodzimy do jego upadku, gwałtownego obniżenia inteligencji do poziomu sprzed eksperymentu.

Forma tej książki - dziennik - pozwoliła mi wczuć się w emocje bohatera. Szczególnie podobały mi się fragmenty autoterapii i opowiadanie traum jakich Charlie doznał wcześniej. Byłem pełen empatii dla małego Charliego, a posiadanie 7-letniego szkraba w domu na pewno spotęgowało moje odczucia.

Tak jak forma dziennika mi się podobała, to uważam że poprzedzielanie historii innymi punktami widzenia dałoby lepszy efekt. Mielibyśmy trochę wytchnienia od narracji tylu "ja vs reszta świata". Wydaje mi się również, że przedstawienie dehumanizacji głównego bohatera było odrobinę przesadzone, w szczególności w postaciach naukowców przeprowadzających eksperyment. 

Ogólnie bardzo dobra książka!

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #sciencefiction #czytamponocach
fd1e043a-329a-4343-96f4-e4d4d3b8b00e
72 + 1 = 73

Tytuł: The Disaster Artist. Moje życie na planie The Room, najlepszego złego filmu na świecie
Autor: Greg Sestero, Tom Bissell
Kategoria: biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
ISBN: 9788381163477
Liczba stron: 404
Ocena: 7/10

Liczba książek przeczytanych w 2024: 3

Wspomnienia Grega Sestero, amerykańskiego aktora i modela, dotyczące głównie historii jego przyjaźni z ekscentrycznym bogaczem Tommym Wiseau, który, podobnie jak Greg, marzył o karierze filmowej. Tommy’emu udało się w końcu spełnić sen o Hollywood, w efekcie czego powstał The Room, jeden z najgorszych i najbardziej kuriozalnych filmów wszechczasów. Dzieło Wiseau zostało po premierze zmiażdżone przez krytyków i widzów i zarobiło zawrotną sumę 1800 dolarów (przy kosztach produkcji wynoszących około 6 milionów!). Jednak jak to często bywa w przypadku filmów tak złych, że aż dobrych, z czasem The Room obrósł legendą i dorobił się całkiem sporego fandomu.
Jak na celebrycką autobiografię, wyjątkowo dobrze napisana, wciągająca ksiązka. Oczywiście duża w tym „zasługa” samego Tommy’ego Wiseau, postaci pełnej sprzeczności, wobec której nie da się przejść obojętnie. Z jednej strony oddany przyjaciel, z drugiej toksyczny bufon i egocentryk. Optymista o niezłomnej wierze w siebie i równocześnie straumatyzowany mężczyzna po przejściach, wstydzący się swojej przeszłości. Rzecz jasna, w książce nie brak ciekawostek dotyczących kręcenia The Room i dla fanów filmu jest to pozycja obowiązkowa.
Jedyna rzecz, jaka wzbudziła we mnie mieszane uczucia, to tłumaczenie. Idiolekt Tommy’ego Wiseau nasuwa silne skojarzenia z panem Muldgaardem z Wszystko czerwone Chmielewskiej. Porównując kwestie Tommy’ego z oryginałem widać, że nie mówi on po angielsku aż tak źle, jakby to mogło wynikać z polskiego tłumaczenia. Z drugiej strony, sama nie wiem jak inaczej tłumacz mógłby oddać naznaczoną silnym słowiańskim akcentem angielszczyznę Tommy’ego.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki
88fd1cbc-cfda-4318-9148-ef49da7e15b4
Orzech

@AndzelaBomba Ponoć Wiseau to Polak

AndzelaBomba

@Orzech Owszem, urodził się w '55 w Poznaniu. Parę lat temu zostało to oficjalnie potwierdzone podczas procesu, który wytoczył twórcom dokumentu o The Room, chociaż już po publikacji Disaster Artist na Reddicie pojawił się wątek, gdzie ktoś przeanalizował historię emigracji Tommy'ego opisaną przez Sestero i doszedł do wniosku, że Wiseau to Polak.

Zaloguj się aby komentować

71 + 1 = 72

Tytuł: Drobny szczegół
Autor: Adania Shibli
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Drzazgi
Liczba stron: 120
Ocena: 6/10
Osobisty licznik: 12/120

Historie 2 kobiet, które łączy ten sam dzień, lecz w innym roku. Nigdy nie miały okazji się poznać, choć 2 z nich czuje jakąś wewnętrzna więź z tą pierwszą.

2 historię bardzo różne, napisane w różny sposób, jakby rękoma 2 różnych pisarzy. 2 historie, gdzie pierwsza jest momentami nudna, przydługa (i to tez niezła ironią, bo ksiązka ma 120 stron) i sprawiająca, że czytelnik ma ochotę powiedzieć, no dobra, przejdź już do akcji. A gdy akcja się pojawia, to jest opowiedziana mocno po łebkach, jakby z boku, opowiadania w sposób, jakby autorce nie zależało. Chyba takie ma też wywrzeć wrażenie na czytelniku: No przecież nic się nie stało, co jeszcze chcesz wiedzieć? I w tym momencie wkraczamy w 2 historię, właśnie dla tych, którzy chcą wiedzieć więcej, tylko później z perspektywy czasu, później z perspektywy samego konfilktu zbrojnego i później z perspektywy już innego bohatera.

Nie do końca mój klimat i też nie do końca do mnie przemówiła. Choć czytałem juz kilka książek w temacie konfilktów zbrojnych izraelsko-palestyńskich i ich ofiar - zwykłych, niewinnych ludzi. Jeśli szukacie czegoś lepszego z tej tematyki, to zdecydowanie polecam "Apeirogon".

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter #ksiazki #czytajzwujkiem
4ebb4a27-b5fb-4f22-81ed-d0f5ad7a4dae

Zaloguj się aby komentować

70 + 1 = 71

Tytuł: Noc szpilek
Autor: Santiago Roncagliolo
Kategoria: kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo: ArtRage
Liczba stron: 448
Ocena: 7/10
Osobisty licznik: 11/120

Trochę trudno mi jej było wystawić ocenę, bo to książka pełna skrajności.
Z jednej strony jest lekko gimbusiarska, a z drugiej momentami bardzo dorosła. O beztroskim życiu uczniów, ale też szybkim zejściem na ziemię i mierzeniem się z konsekwencjami swoich działań. O żartach z twojej starej, ale i o pierwszych krokach w dorosłe życie. O surowych - karzących za najmniejsze przewinienie rodziach, ale też i o tych obojętnych, któych nic nie interesuje, a rozmowę z dzieckiem traktują jak obowiązek do odhaczenia na liście. O indywidualnych wygłupach, ale też o braniu na siebie winy przez całą grupę. I wreszcie o żartach z cudzej seksualności, ale też o mierzeniu się ze swoją codziennością.

Fabularnie trafiamy do katolickiej szkoły dla chłopców, odpowiednika naszego gimnazjum, końcówki podstawówki. Do szkoły uczęszcza paczka kolegów, do której trafia też nowy uczeń wyrzucony z kilku poprzednich szkół za kiepskie zachowanie. Możemy ich chyba zakwalifikować jako raczej typowych uczniów, ani nie należących do kujonów, ani też do największych łobuzów terroryzujących innych. A przynajmniej tak jest na początku.

W miarę rozwoju fabuły poznamy jak nasi bohaterowie są gnębieni przez jedną z nauczycielek (a przynajmniej oni tak to odbierają) i jak postanowią się jej odpłacić, za ciągłe wzywanie rodziców do szkoły.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter #ksiazki #czytajzwujkiem
f9f47850-d492-4cb5-a42f-9438ffdd08ac

Zaloguj się aby komentować

69 + 1 = 70

Tytuł: Listy do Mileny
Autor: Franz Kafka
Kategoria: Biografia, autobiografia, pamiętnik
Liczba stron: 232
Ocena: 9/10

Uwaga: jest to wrzutka ponowna-statystyczna. Spać mi nie dało to, że ta książka nie załapie się do statystyk, więc dorzucam ją jeszcze raz nie aktualizując licznika (żeby nie popsuć rzeczywistej liczby książek w bookmeterze), ale dla spokoju swojej głowy. Oryginalny wpis tutaj:
https://www.hejto.pl/wpis/59-1-60-tytul-listy-do-mileny-autor-franz-kafka-kategoria-biografia-autobiografi

Z góry przepraszam za #gownowpis i proszę o nieplusowanie

Prywatny licznik (od początku roku): 3/52

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #kafka #czytajzhejto #ksiazki #ksiazka
Wrzoo userbar
smierdakow

Masz nauczkę, żeby zawsze wystawiać ocenę nawet, gdy nie jest łatwo! Nikt nie mówił, że na #bookmeter będzie lekko

bojowonastawionaowca

@smierdakow patrząc na ostatnie akrobacje z numerkami — zdecydowanie nie jest łatwo xD

Wrzoo

@smierdakow żeby nawet czytelnictwo było powodem do stresu i męczarni... Na to się nie pisałam!

ErwinoRommelo

@Wrzoo mam troche specyficzna opinie, nie czytalem nic od Kafki wydanego po smierci. Jego ostatnia wola bylo spalenie calej korespondencji i niewydanych dotychczas prac. Ze jego najlepszy przyjaciel sie do tego nie zastosowal przyprawia mnie o wymioty. Smiem twierdzic ze gdybym to ja dostal taka prosbe od najlepszego kumpla to nawet na torturach bym nie zmienil zdania. Wyjebane co traci swiat / spoleczenstwo itp przyjazn i slowo dane umierajacemu koledze sa warte duzo wiecej.

Wrzoo

@ErwinoRommelo sama nie wiem, co o tym myśleć. Łatwo jest patrzeć na tę sytuację czarno-biało, z drugiej strony Kafka przekazał te rękopisy tuż przed śmiercią. Może majaczył? Może podjął tę decyzję pod wpływem chwili? Może jego wieczna niepewność tak silnie przyćmiła jego zdrowy rozsądek, że nie wierzył w to, że jego dzieła nadają się do czegokolwiek? Może Max Brod chciał właśnie na przekór pokazać światu, że twórczość jego przyjaciela zasługuje na uznanie nawet po jego śmierci? Myślę, że sam Max długo bił się z myślami, co w tej sytuacji zrobić.

Czy ja podjęłabym podobną decyzję, gdyby chodziło o przyjaciela, w którego bardzo wierzyłam, którego twórczość wydawała mi się tak unikalna i wartościowa, że zasługiwałaby na złamanie tego słowa? Nie jestem tego taka pewna. Raczej bym spełniła życzenie umierającego, albo zachowała wszystkie pisma, nie publikując ich (choć taka decyzja również miała negatywne skutki w przypadku Dory Diamant, która posiadała część dzieł Kafki i nie chciała ich wydać Brodowi, a którą to część zawłaszczyło Gestapo, zapewne je paląc).

ErwinoRommelo

@Wrzoo  no zgodze sie ze sprawa nie jest prosta ale ja jestem wlasnie taki monochromatyczny, Ja bym wszystko zpalil zgodnie z wola kolegi, pewnie bym przy tym plakal jak dziecko. Wiadomo ze Kafka byl zchorowany, do tego dochodzila pewnie depresja. Ale koniec koncow bylo to jego wola, i jego testament. Szkoda boli mnie zawsze jak slysze o Procesie np i jaka to genialna ksiazka, moja strata. Ale wedlug mojego kompasu moralnego jest to dobra decyzja.

l__p

@Wrzoo nie zaplusije ale grzmocić będę co mi się podoba!

Zaloguj się aby komentować

69 + 1 = 70
prywatny licznik: 3/?

Tytuł: Ostatni statek z planety Ziemia
Autor: John Boyd
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Czytelnik (seria z kosmonautą)
Liczba stron: 190
Ocena: 7/10

„Na przegrzane lampy papieża!”

Alternatywna historia ziemi. Najwyższą władzę ma elektroniczna maszyna zwana papieżem, a najgorszą możliwą karą jest zesłanie na lodową planetę „Piekło”. Społeczeństwo podzielone jest na klasy – mamy Ministerstwa, w których zatrudniani są Profesjonaliści i szarą masę zwaną Prolami. Brzmi znajomo? Ależ tak, ta książka to jedna wielka kalka „Roku 1984” Orwella, mocno polana sosem socjologicznym w stylu Zajdla.

Główną osią fabularną również jest zakazana miłość – w tym przypadku chłopaka z ministerstwa matematyki i poetki. Pierwsze 80 stron to nudnawa opowieść o ich relacji, w której za dużo 18-wiecznej poezji i pseudofilozoficznego bełkotu. Ale może to ja jestem na to za głupi. Potem zaczyna się robić coraz ciekawiej. Dostajemy świetnie opisany proces i karę dla głównego bohatera, gdzie mamy nagły i bardzo ciekawy zwrot akcji. Epilog wraca do filozofowania i pozostawia lekki niedosyt. 

Powieść mimo upływu lat (napisana w 1969) nie zestarzała się zbytnio – to socjologiczne SF, w którym nie ma zbyt wielu „gadżetów przyszłości”. Są ciekawe pomysły, podróże w kosmosie, czasie i przestrzeni; jednak z drugiej strony mam jakieś wrażenie niedosytu, czytało się to różnie, ciężko mi było przebrnąć przez początek, na szczęście im dalej tym lepiej.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter
52708969-b2cf-437f-8e08-140dad782070
Xavy

Pamiętam, że książka mi się podobała... No i ten zwrot akcji - przepotężny, od pewnego momentu miałem wrażenie że czytam zupełnie inną powieść

Zaloguj się aby komentować

Tytuł: Magnaci Przestrzeni
Autor: Christian Davenport
ISBN: 978-83-67339-46-9
Kategoria: biografia/historia współczesna
Wydawnictwo: Planeta
Liczba stron: 400

Szczerze mówiąc nigdy nie śledziłem działań SpaceX i Blue Origin.
Książka stara się podsumować około ostatnie 20 lat prób dostania się w kosmos przedsiębiorstw prywatnych prowadzonych przez Musk'a, Bezos'a, Allen'a i Bransona skupiając się głównie na dwóch pierwszych.
Strona techniczna nie jest jej głównym atutem ( tutaj polecam "Jak zrobić statek kosmiczny" Juliana Guthrie albo "Mierząc ku gwiazdom" Jamesa Donovan'a) ale idealnie opisuje poszczególne kroki podejmowane przez miliarderów w dążeniu do celu.

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5072796/magnaci-przestrzeni-elon-musk-jeff-bezos-i-pogon-za-kolonizacja-kosmosu

Ocena 7/10

#kosmos #spacex

#bookmeter
smierdakow

Po prostu wstaw na górze:

68 + 1 = 69

Zaloguj się aby komentować

67 + 1 = 68

Tytuł: Złodziejka książek
Autor: Markus Zusak
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
ISBN: 9788310126450
Liczba stron: 496
Ocena: 9/10

Wiele lat temu obejrzałem film The Book Thief aka Złodziejka książek i stał się jednym z moich ulubionych Jak wypada pod tym względem książka? Jeszcze lepiej

Krótki opis: Liesel Meminger swoją pierwszą książkę kradnie podczas pogrzebu młodszego brata. To dzięki "Podręcznikowi grabarza" uczy się czytać i odkrywa moc słów. Później przyjdzie czas na kolejne książki. Liesel żyje w niebezpiecznych czasach. Kiedy jej przybrana rodzina udziela schronienia Żydowi, świat dziewczynki zmienia się na zawsze.

Historia podczas II wojny światowej w środku Niemiec bardzo szybko nas porywa i szczególnie sam fakt, że narratorem jest tu śmierć zachęca do dalszej przygody. Czasami w książkach irytuje mnie to, że jest o wiele za wiele postaci których ciężko zapamiętać. Tutaj tego problemu nie ma a (prawie) każdy się czymś wyróżnia.

Książkę nie wiem czy kiedyś jeszcze raz przeczytam, ale film na pewno będę się starał  przypominać, jedno jak i drugie to dla mnie mocne 9/10. Dlaczego 9 a nie 10? No cóż. Było w książce kilka mało istotnych "scen", a z drugiej strony akurat mi brakowało trochę dokładniejszych opisów miejscowości jak i wydarzeń (np. rozwinięcie czym była Noc kryształowa, bo nie każdy musi to znać)

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto
35ed9704-d047-40cd-8369-62e6cdca9551
tyci_koks

@nobodys też niedawno skończyłam ten tytuł, bardzo przyjemny. Taki tym książki, która odpręża i leciutko wchodzi

nobodys

@tyci_koks Ciekawe ile razy w książce pojawiło się słowo Saumensch/Saukerl

Zaloguj się aby komentować

66 + 1 = 67

Tytuł: Ankara 1402
Autor: Stanisław Rek
Kategoria: historia
Ocena: 7/10

Timur (Tamerlan) jest bardzo dobrze znany w wielu krajach. Niektóre np. Gruzja była łupiona sześć lub siedem razy. Podobnie w podręcznikach wojskowych obok haseł "podstęp", czy "fortel". Autor poświęcił mu tak około 60% książki. Nie ma co się dziwić, gdyż wyjaśnić jak to muzułmanin stanął przeciwko muzułmaninowi, no w jednym zdaniu nie da się ująć. Podobnie jak historii kampanii Timura po wielkich imperiach ówczesnego świata. Nie bez przyczyny pozostaje też sztuka wojenna, dyplomacja i wspomniane już fortele. Co zatem przesądziło o tym paśmie zwycięstw? Wywiad w osobach szpiegów i przygotowanie jak i karność wojska. Te 30% procent opisu należy do kraju Osmanów i błędów Bajazyda I podczas pierwszej fazy kampanii Timura. Książkę kończą "zwycięscy" w postaci Bizancjum, które dzięki klęsce Turków, mogło jeszcze istnieć pół wieku.

Prywatny licznik: 8/200

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter
a273f9ee-e1fe-4c1b-9de6-d2c640e0d8ec

Zaloguj się aby komentować

65 + 1 = 66

Tytuł: Problem trzech ciał
Autor: Cixin Liu
Kategoria: fantasy, science fiction
Ocena: 7/10

Książka porusza ciekawe tematy i całkiem dobrze się ją czyta, lecz momentami łatwo się zgubić.

Mimo, że w ostatnim czasie uchodziła za jedną z pozycji obowiązkowych w kategorii SF to uważam, że jest przereklamowana, ale nadal jest ok.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter
ErwinoRommelo

To samo zdanie, podobalo sie, ten motyw z gra byl zajebisty, ale ogulnie wrazenie jakby cale 500+ stron to byl tylko wstep.

dotevo

Motywy z grą bardzo dobrze się czytało. Część w ośrodku badawczym już średnio, a końcówka książki robi się przewidywalna i nudnawa. Ale sam motyw przewodni jest fajny. Nie wiem czy podejdę do kolejnych części trylogii w najbliższym czasie. Chyba bardziej chciałbym przeczytać do końca trylogię Silos bo jest więcej psychologii i bohaterowie mają jakąś duszę.

Greenzoll

@ErwinoRommelo Bo to jest wstep, polecam szczegolnie ciemny las, rylo banie :) ostatnia czesc byla moze troche mniej rewelacyjna ale tez dobra

Greenzoll

Bo ksiazka sie oryginalnie miala nazywac “Problem 3 imion ;). Cuekawe ze uwazasz ze przereklamowana, oprocz problemu imion, to ta i pozostale 2 czesci bardzo pozytywnie mnie zaskoczyly. Do tego stopnia ze dalbym im miejsce w top 10 ksiazek sf i kto wie czy nie wogle. Ale czytalem w przekladzie angielskim, nie raz znalazlem bardzo biedne tlumaczenia na polski ktore wogle nie oddawaly ducha ksiazki.

dotevo

pewnie czytając w oryginale więcej dałoby się wyciągnąć. Nadal oceniam tę książkę jako bardzo dobrą, ale miałem momenty podczas jej czytania kiedy chciałem przerzucić nieco stron bo wątek był rozwleczony. Gdyby była o połowę cieńsza lepiej by trzymała tempo akcji. :)

Greenzoll

@dotevo ja mam ten problem ze jak ksiazka cienka to mi sie brac do reki jej nawet nie chce…

Zaloguj się aby komentować

64 + 1 = 65

Tytuł: Quidditch przez wieki
Autor: J.K. Rowling
Kategoria: literatura młodzieżowa
Wydawnictwo: Media Rodzina
ISBN: 9788380082991
Liczba stron: 144
Ocena: 7/10

Quidditch przez wieki to małe kompedium wiedzy o quidditchu, z którego dowiemy się między innymi jak wyglądały początki czarodziejskiej gry, jak się ona rozwijała na przestrzeni wieków oraz skąd w ogóle się wziął złoty znicz i dlaczego za złapanie go dostawało się 150 punktów.
Całkiem ciekawy i sympatyczny dodatek dla fanów Harry'ego Pottera zawierający masę informacji i ciekawostek dotyczących historii quidditcha, rozwoju latających mioteł czy rodzajów fauli i technik stosowanych przez zawodników. Jedyne do czego można by się doczepić to, że książka opisująca sportową dyscyplinę, której początki sięgają XI wieku, zajmuje tylko 144 stron.
Podobnie jak w przypadku Baśni Barda Beedle'a książeczka jest opatrzona bardzo ładnymi rycinami, a zysk ze sprzedaży trafia do organizacji charytatywnych Lumos i Comic Relief.

W 1972 roku zmieniono hasło klubu, które do tej pory brzmiało: "Zwyciężymy". Obecnie brzmi ono: "Trzymajmy kciuki i nie traćmy nadziei".

#ksiazki #harrypotter #bookmeter

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
cedc215f-2255-49aa-ac1a-883387fea482

Zaloguj się aby komentować

63 + 1 = 64

Tytuł: Mars
Autor: Rafał Kosik
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Powergraph
ISBN: 9788366178656
Liczba stron: 432
Ocena: 6/10

Książka opowiada o losach kolonii na Marsie i związanymi z tym problemami środowiskowymi, społecznymi, pojawia się ciekawy wątek terraformacji Marsa.
Książka składa się z dwóch części. Pierwsza, moim zdaniem ciekawsza, odbywa się w 2305 roku i skupia się mocniej na wątku terraformacji Marsa i o tym jak mieszkańcy Marsa wykazują się krótkowzrocznością i nie zauważają, że zapoczątkowany 300 lat wcześniej proces terraformacji wyhamowuje i nie osiągnął zakładanych założeń. Ciekawiły mnie zwłaszcza opisywane tu sposoby terraformacji planety. Jedyny minus tego wątku to fakt, że opisywana tu technologia wydaje się tu bardzo podobna do dzisiejszej, autor próbuje to wyjasnić problemem z dostępną energią, która przez zakaz korzystania z energii wykorzystujących tlen w reakcji spalania paliw opiera się na energii słonecznej, co jest mało wydajne na planecie pokrytej pyłem. W tym samym czasie dostajemy kilka wzmianek, że Ziemia osiada technologię, której spodziewalibyśmy się zobaczyć w XXIV wieku.

Druga część w roku 2340, moim zdaniem znacznie słabsza, skręca mocno w stronę cyberpunk, pojawiają się implanty, rozszerzona rzeczywistość. Tutaj fabuła skręca w inna stronę, a umieszczony w niej plot twist zaskoczył mnie bardziej dlatego, że nie pomyślałem, że możnaby ukryć coś tak dużego, no i samo wykorzystanie Marsa akurat w takim celu jakoś mnie nie przekonuje.

Mars był debiutem literackim Kosika, więc wybaczam mu słabszy drugi wątek i planuje zapoznać się z jego kolejnymi powieściami, zwłaszcza, że czytałem też Cyberpunk 2077: Bez przypadku i bawiłem się bardzo dobrze.

Prywatny licznik: 4/52

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter
053fda7c-1a9a-4e69-8a0e-0ee1253fe3c2
pavel194

Ja czuję sympatię do twórczości autora od serii młodzieżowej Felix, Net i Nika. Czytanie jego książek zawsze kojarzy mi się z fajnie spędzonym czasem. Mam też spostrzeżenie, że Mars oraz Różaniec opierają się trochę na tym samym pomyśle i tutaj miałem małe Déjà vu.

Zaloguj się aby komentować

62 + 1 = 63

Tytuł: Baśnie Barda Beedle'a
Autor: J.K. Rowling
Kategoria: literatura młodzieżowa
Wydawnictwo: Media Rodzina
ISBN: 9788380082977
Liczba stron: 144
Ocena: 6/10

Baśnie Barda Beedle'a to zbiór pięciu krótkich opowiadań ze świata magii opatrzony przepięknymi ilustracjami Tomislava Tomica i uwagami Albusa Dumbledore'a. Same opowiastki oceniam jako przyjemne i krótkie. I właściwie to tyle.
Z rzeczy, które mi przeszkadzały to przypisy rozwleczone na dosłownie pół strony. Generalnie to nic nadzwyczajnego, bardziej ciekawostka dla Potteromaniaków niż jakaś warta uwagi pozycja. Dodam jeszcze tylko, że pieniądze ze sprzedaży tej książki przeznaczane są na pomoc organizacji charytatywnej Lumos.

Ludzie mają dziwną skłonność do wybierania tego, co prowadzi ich do zguby.

#ksiazki #harrypotter #bookmeter

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
cc68c986-17f8-4bd3-a75f-0884e7006e8d

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować