ale wracając do tematu. po chyba 13latach przerwy od grania w kosza udało nam się wyjść na boisko. plan był, żeby sobie na luzie porzucać do kosza i przy okazji sobie pogadać. Gdy się już zjawiliśmy na boisku podeszło do nas kilku młodych chłopaków, z pytaniem czy chcemy z nimi zagrać streeta. Powiem tak, młodziki mnie tak wybiegały, że dzisiaj czuje każdy mięsień w swoim ciele XD Warto było sobie przypomnieć jak to jest dobrze się bawić przy takich aktywnościach i przypomnieć sobie dzisiaj, że jednak metryki się nie oszuka i potrzeba mi jednak trochę wiecej czasu na regeneracje niż kiedyś ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯
#sport #aktywnedziady #koszykowka

@ImeNs Mnie po 30 przestało się w ogóle chcieć utrzymywać kontakt z częścią kumpli z podwórka. Z kilkoma ciągle się spotykamy co jakiś czas, ale z inną częścią tak "oddryfowaliśmy" od siebie, że to chyba nie ma sensu. Siedze na przykład z nimi na piwie (zdarzy się że cała paczka się spotka od wielkiego dzwonu) i sobie myślę co oni w ogóle pi⁎⁎⁎⁎lą. Nie wiem, wydaje mi się, że z wiekiem tolerancja na takie rzeczy spada. Masz też inne zainteresowania. Za gówniarza miało się kupe czasu i liczyła się głównie dobra zabawa; tu coś pograć, tam się powygłupiać... Mniej się patrzyło na to co ktoś ma do powiedzenia. A teraz mam trochę obowiązków, trochę hobby i zwyczajnie szkoda mi czasu na, przykładowo, jałowe dyskusje o zupełnie nieinteresującyh mnie tematach. Może to jest powód tego, że paczki z podwórka się rozpadają. Fajnie powspominać stare czasy, ale lepiej się skupić na teraźniejszości.