10.05.2024 - 98,7kg; wzrost 208cm
Dziś mija dokładnie dwa lata odkąd jestem na #dieta . A tak właściwie to dwa lata odkąd liczę spożywane kalorie, bo tak właściwie to żadnej konkretnej diety nie stosuję.
Jem to co lubię, jedynie co, to robię to w sposób bardziej świadomy. Przestałem podjadać i zmniejszyłem częstotliwość posiłków wysokokalorycznych, których odstawić nie było mi szkoda takich jak słodycze albo zamiast złapać sobie pęto kiełbasy to kroje ją na plasterki i robię sobie kanapki. Oprócz tego odstawiłem masło a chleb smaruje sobie keczupem, musztardą albo jakimś sosem nie na bazie majonezu. Nauczyłem się jeść codziennie owoce, które są dla mnie substytutem słodyczy i fajnie zapychają żołądek. Nie pije też napojów zawierających kalorie, głównie pije wodę i czasem jak mam chęć to cole zero.
I to wszystko. Poza tym jem jak dawniej - na obiad muszę mieć wielki kawał mięcha około 300g i dużo zimniorów czy innego zapychacza.
Aha i w moim przypadku 5 mniejszych posiłków dziennie zupełnie się nie sprawdziło, bo chodziłem wiecznie głodny. Jem 3 większe ale pilnuje się, żeby nie podjadać i odczuwałem głód góra 1h przed posiłkiem a nie ciągle.
No ale od początku:
10.05.2022 - 143,8kg
Bardzo prawdopodobne, że kilka dni wcześniej mogłem ważyć jakieś 145-146kg. W tamtym momencie moją motywacją żeby zmienić nawyki żywieniowe były dwie rzeczy:
1. Coraz ciężej było mi ubrać skarpetki i zawiązać buty.
2. Nagrałem filmik schodząc ze skarpy jak przede mną leci mój pies. Po odtworzeniu usłyszałem, że sapie jak parowóz (w sensie, że ja nie pies). Przy minimalnym wysiłku, bo idąc w dół!
Stwierdziłem, że jak tak dalej pójdzie to ta moja otyłość prędzej czy później wpędzi mnie do grobu, a chciałbym jeszcze trochę pożyć i to we względnym zdrowiu.
Na tamten moment ustaliłem sobie dwa możliwe cele do osiągnięcia.
Wariant realny: zejście z wagą do 120 - 125kg
bądź
Wariant optymistyczny: waga 110 - 115kg
Zejścia z wagą na żadne niższe poziomy nie planowałem bo uważałem to za coś zupełnie nierealnego i miałem rację. W tamtym momencie mojego życia nie było to możliwe.
01.06.2023 - 133kg
Już miałem jakieś sukcesy z moim liczeniem kalorii bo raz udało mi się zejść do wagi 127,5kg. A tak średnio utrzymywałem wagę 131 - 133kg. Te 10 - 12kg w dół było potwierdzone i utrzymane dłuższy czas, ale żeby ruszyć dalej już brakowało mi pary.
Nadszedł wtedy dzień kiedy to całkiem przypadkiem odkryłem i zacząłem praktykować #stoicyzm. W tamtym momencie nie śmiałbym przypuszczać jak mocno dzięki tej praktyce zmieni się moje życie. O tym co się zmieniło w moim życiu dzięki praktykowaniu stoickich technik zrobię wpis na rocznicę 01.06.24. Ale tak w skrócie to: poznałem siebie, zacząłem radzić sobie z emocjami, rzuciłem wieloletnie nałogi i dostałem motywacji do dalszego rozwoju wewnętrznego, czytania, sportu; no i oczywiście do zrzucania wagi. ;)
Nagle zaczęło iść z górki, chudłem w takim tempie jakim chciałem - czyli dosyć szybko. W połowie stycznia 24 ważyłem 105kg czyli daje to średnio niecałe 4,5kg/msc.
Okazało się też, że mogę osiągnąć wagę jaką tylko zechcę bo już nie ogranicza mnie moja psychika.
Co jeszcze pomogło?
Po drodze do celu zacząłem robić pompki i byłem inspiratorem do powstania tagu #pompujwpoprzekziemi i tenże tag niezmiennie motywuje mnie do cięższej pracy.
A zaczynałem od 12 pompek w 3 seriach
Oprócz tego pod koniec sierpnia zeszłego roku zacząłem spacerować z piesowym ziomeczkiem po skarpach nadwiślańskich i po pewnym czasie dołączyłem do #ksiezycowyspacer.
Spacery na jesieni przerodziły się w marszobiegi, a na wiosnę tego roku zacząłem już pełnoprawne biegi i dołączyłem do #sztafeta.
Oba te tagi również działają na mnie bardzo motywująco i mogę je z czystym sumieniem polecić.
Mam podstawy, żeby sądzić, że jeśli ktoś chce się zabrać za bardziej spektakularne zrzucanie wagi to trzeba najpierw poukładać sobie w głowie. Ta masa dodatkowych kilogramów to najczęściej są zajadane stresy i niepokoje i stąd się bierze późniejszy efekt jojo. Bo kiedy początkowa motywacja opada to dalej nie ma się narzędzi do radzenia sobie ze stresem i wracamy wtedy do sprawdzonej metody radzenia sobie z nim - czyli jedzenia. Mi pomogła już wyżej wymieniona przeze mnie praktyka stoicka a także medytacja i tag który mnie mocno do niej motywuje #rokmedytacji.
Co dalej?
Skoro już osiągnąłem to co chciałem więc mogę brać się za wpierdalanie. xd A tak serio to wkręciłem się mocno w bieganie i zamierzam przynajmniej rok (a pewnie i dłużej) utrzymać wagę poniżej 100kg.
Początkowo po osiągnięciu upragnionej wagi chciałem iść na siłownię robić masę mięśniową, ale zmieniły mi się priorytety i większość swojego czasu i energii zamierzam poświęcić na treningi biegowe. Oprócz tego w dalszym ciągu będę robił pompki, planki i przysiady oraz zamierzam pomachać trochę ketlem w domu. Zależy mi na rozwijaniu sylwetki pod biegi i być może pokuszę się o chwilowe zejście z wagą do 94kg, żeby było równe 50kg zrzucone.
Zdjęcia
Pierwsze zdjęcie sprzed dwóch lat z wagą ~ 140kg / 99 kg obecnie
Drugie zdjęcie sprzed roku z wagą 132kg / 99 kg obecnie. A ten burdel co widać za mną to kilka mniejszych pająków i sprzęty do nich, a na podłodze terrarium z pytonem.
#oczynieniupostepow
@splash545 gratuluję! Redukcja to jest piękna podróż wgłąb siebie. Teraz tylko pamiętaj żeby nie wrócić do dawnych nawyków.
@Lubiepatrzec Dziękuję!
@splash545 Pożycz trochę wzrostu, 20cm wystarczy.
@dolitd 10 mogę oddać - bierz
@splash545 Jak 10cm masz na oddanie to ja bym sobie do wzrostu dorzucił, lepiej by mi się wiśnie zrywało
@Z_buta_za_horyzont podzielcie się wtedy xd
Gratuluję! Trzymam kciuki, abyś już nie wrócił do poprzedniej ,,formy".
@Byk Dzięki! Nic się nie bój, jestem pewny, że nic takiego się nie stanie
żadnej konkretnej diety nie stosuję.
Jem to co lubię, jedynie co, to robię to w sposób bardziej świadomy.
Grubasy nie wierzcie mu, to kłamstwo, trzeba płacić dietetykom, kupować suplementy i książki na temat nowych diet
@smierdakow
ODKRYŁ SPOSÓB! DIETETYCY GO NIENAWIDZĄ!
@smierdakow Nie zapominaj o zakupie ławeczki/rowerka/orbitreku żeby było gdzie za duże ciuchy wieszać
@Z_buta_za_horyzont a orbitrek na zime zeby uzuplenic treningi biegowe jest calkiem calkiem opcja
@ostrynacienkim Jak ktoś ćwiczy to tak ale z 85% moich znajomych nie ćwiczy na swoich sprzętach tylko na nich ciuchy wiesza
@Z_buta_za_horyzont a tosie zgdaza, sam mam rower stacjonarny w chacie i jest wieszkaiem, bo po prostu zima wole isc sie przebiec
@ostrynacienkim No ja w zimę to 2 bluzy i szedłem biegać normalnie
@splash545 gorzej jak 3-4 miesiące zimowe smog w powietrzu to ciężko o aktywność na świeżym powietrzu
@splash545 ekstra! To tylko dowodzi, że do odchudzania nie trzeba wymyślnych diet a tylko konsekwencję i samozaparcie.
BTW zastąpienie masła ketchupem lub czymś innym to zła decyzja. Od masła nie przytyjesz, no chyba że jesz kostkę na śniadanie, obiad i kolację. A w ketchupów i innych sosach jest masa cukru.
@KierownikW10 ale u mnie chodziło o to, że z keczupu i tak bym nie zrezygnował bo to sens mojego życia - love ketchup
@KierownikW10 od kiedy tyje się od cukru, a nie od nadwyżki kalorycznej?
@Iknifeburncat od nigdy i tego przecież nie powiedziałem. Także polecam czytać ze zrozumieniem. Po prostu znacznie łatwiej wpierdzielić 1000 kcal w cukrze nic w tłuszczu i białku.
@splash545 tekst kolegi ze studiów:
"Jak smakuje kanapka z szynką i keczupem? Keczupem! To na chuj tam szynka?" xD
@KierownikW10 No dokładnie prędzej bym tą szynkę wywalił xd
@KierownikW10 to dobra decyzja, bo w keczupie jest 10x mniej kalorii niż w maśle. Produktu pewnie używa mniej więcej tyle samo, ale dużo kalorii udało mu się urwać.
@Iknifeburncat odkąd przestałem jeść węgle, chlebki i maczne, to spadło mi kilkanaście kilo. Teraz wmuszam w siebie czesto jedzenie aby nie chudnac.
Może chudnie się od kalorii (nigdy nie liczylem) ale cukier sprawia ze co chwilę czegos szukasz do podjedzenia.
Może?
@tyle_slow Może chudnie się od kalorii
@KierownikW10 Najwiekszy problem ze zrzucaniem wagi to oczywiscie psychika, jak op opisal, ale moim zdaniem to niewracanie do przeszlych nawykow. Czyli np zaprzestanie uprawiania aktuwnosci fizycznej albo powrot do przekasek.
Gratulacje. dobrze, ze opisales zdjecia, bo bym nie ogarnal
Najwazniejsze w "diecie" to jest wlasnie zmiana myslenia i relacji z jedzeniem, a nie jakies hardkory po 3 mce, zrzucenie 20kg i przyjebanie potem 30. Jak bede mial okna do mycia na chacie to wiem po kogo dzwonic, drabina niepotrzebna.
@bartek555 Dziękuję! I polecam się xd
@splash545 Warzywa to super zapychacze, podobnie kapusta kiszona czy ogórki małosolne.
A największym wrogiem jest podjadanie.
Gratulacje!
@Opornik Dzięki!
@splash545 na chuj Ci to było? W taki szykowny, dostatnie żyjący kawaler byłeś.
@VikingKing No wiem no, gupio wyszło. Trochę tego nie przemyślałem
Jak to jest być tak wysokim? Dobrze, niedobrze?
@CoryTrevor Moim zdaniem to nie ma tak, że dobrze albo że nie dobrze. Gdybym miał powiedzieć, co cenię w życiu najbardziej, powiedziałbym, że ludzi. xd
A tak serio no to cóż wszystkiego są plusy i minusy. Przez długi czas było to dla mnie męczące i nie byłem z tego powodu zadowolony, bo np. buty tylko przez neta kupię rozmiar 49-50,5 w zależności od marki. Łóżko na zamówienie, do wielu samochodów się nie mieszcze, z ciuchami duże ograniczenie, głową ile razy w futrynę jeblem to nie zliczę xd Miałem też przez to problemy z kręgosłupem. Długi czas też mi przeszkadzało, że aż tak się wyróżniam, miałem w sumie kompleks z tego powodu.
No ale nie mam na to wpływu i polubiłem być wysoki bo jestem dobry w kosza nawet jak gram 2x w roku
Chyba jednak więcej problemów jest z tego wynikających ale co tam, dobrze jest
@splash545 z tym niezaczepianiem to juz sie skonczylo chudzielcu. dawaj na solo.
@bartek555 Dobra, mów gdzie i kiedy i jedziemy z tym koksem
@splash545 bedziemy sie napierdalac na sportowo, koks pozniej
@bartek555 Dobra ale Ty załatwiasz, weź tam z bananami jakimi przeszmugluj
@splash545 gratulacje 🥳
@l__p Dzięki!
@splash545 gdyby siłownia wjechała od samego początku na poważnie, to mogłoby się okazać, że mógłbyś dalej wpierdzielać tyle samo żarcia co wcześniej a i tak by obwody spadały. Oczywiście dalej warto by zmienić dietę na zdrowsza
@end-stage-capitalist ja tam jestem zadowolony i wolę biegać niż chodzić na siłownię
@splash545 O to to, nie ma co na sile robic czegos co sie nie lubi, bo zawsze konczy sie tak samo
@bartek555 no ja na siłkę już z 5 albo 6x chodziłem i po 3-4 miesiącach zawsze przestawałem bo mnie już za mocno wkurwiało to co mnie w siłowni wkurwia. Czyli Ci wszyscy ludzie, czekanie na maszynę czy ławkę, że musiałem iść w jakichś dziwnych godzinach żeby tego uniknąć i się zniechęcałem przez to za każdym razem
@splash545 w godzinach szczytu tak bywa, ale rozwiazanie tego jest dosyc proste. Albo znajdujesz sobie inne cwiczenia polegajace na tym samym ruchu, albo zamieniasz kolejnosc i przechodzisz do nastepnego, a tam wracasz pozniej. Po kilku miesiacach jak juz sie czujesz jak samiec alfa to po prostu zrzucasz leszcze z lawki i ewentualnie kazesz mu wypierdalac.
@bartek555 xd No brakowało mi determinacji żeby przejść przez ten początkowy etap
208cm
@splash545 joki kurwa dryblas. A mam 192, więc no ten, o czymś świadczy XD
@Rozpierpapierduchacz Ty kurduplu!
@splash545 NO O TYM MÓWIĘ WŁAŚNIE XD
Robiłeś sobie większe drzwi na chacie? Widziałem w jednym mieszkaniu drzwi do sufitu, bardzo spoko rozwiązanie dla ludzi "takich tak ty"
Co prawda właściciel miał za 160, no ale drzwi widziałem XD
@Rozpierpapierduchacz haha, nie. Ja jestem kulturalny i się kłaniam zawsze jak wchodzę do jakiegoś pomieszczenia
@splash545 to tak jak kiedyś było z chłopskimi chatami, robili je niższe, żeby to Panicz im się kłaniał przychodząc do nich
@madhouze sprytne
@splash545 zazdroszczę wzrostu. Według mnie miałeś spoko wagę przed redukcją, jednak jak faktycznie miałeś problem buty zawiązać i sapałeś to ciężko. Powinieneś przejść na keto bo węgle to śmierć, chociaż dobrze, że używasz kalkulatora. Jaka filozofia na masę? Bo stoicyzm nie brzmi by na masę był dobry.ja potrzebuję 30kg nabić, ale mało chce mi się jeść i nawet 200g białka dziennie nie mogę dobić.
@Dudleus filozofia na masę? Może Platon
A co do wagi to ja już miałem 1 stopień otyłości a to już dosyć niezdrowe jest
@splash545 wow szacuken stary. Gratki i podziwiam determinacji. 😊
@Fafalala Dziękuję bardzo kumpelo
@splash545 WOW ! Super przemiana
Jestem pełna podziwu wytrwałości i trzymam kciuki za trzymanie postanowień
@tyci_koks Będzie trzymane
Gratuluję i chciałbym, żebyś wiedział, że jesteś dla mnie motywacją.
Na koniec miesiąca pozwolę sobie wrzucić moje postępy jako komentarz do Twoich. Może z tego powstanie jakąś nowa świecka tradycja
@ruhypnol Dziękuję bardzo i pewnie wrzucaj, pochwal się i motywuj też innych
@splash545 Fajen miras, tzn. tomek, tak trzymać, propsuję! Wołaj do następnych raportów i rocznicy i roku medytacji!
Świetnie czyta się takie posty, winszuję i życzę dalszych postępów. A bieganie jest świetne, wiem coś o tym, także miłej zabawy i uważaj, bo łatwo można przeholować i się kontuzjować, także wszystko z głową
Może podpowiesz jak zacząć albo wkręcić się w stoicyzm? Parę razy widziałem tutaj na hejto, ale jakoś mnie nie wciągnęło. NIestety obecnie jestem w średnim miejscu jeśli chodzi o mental i nie umiem się ogarnąć - przed pandemią dużo czytałem, miałem najlepszy sezon biegowy, medytowałem, a teraz jakoś tak nie umiem do tego wrócić.
Napisałbym, że Twój post mnie zmotywował, ale nie czarujmy się, moja motywacja jest niska, niestety, więc nawet taka pouczająca opowieść jak Twoja pewnie nie da mi wystarczającego kopa.
@ColonelSanders Dziękuję bardzo
A co do stoicyzmu to polecam przeczytać "Sztuka życia według stoików" Piotra Stankiewicza obecnie dostępna tylko jako e-book lub audiobook. Albo posłuchać podcastów Tomasza Mazura "Ze stoickim spokojem" na yt lub Spotify.
Ja akurat to połączyłem i oba mi się spodobały ale mają jednak inny styl i co widziałem z reakcji wielu osób to albo lubią tą książkę albo ten podcast i chyba więcej osób woli książkę bo jednak jest bardziej treściwa
Ale polecałbym Ci chociaż jeden odcinek podcastu wysłuchać o rachunku sumienia bodajże odcinek 5.
A tak szczerze to ja załapałem zajawkę na stoicyzm jak obejrzałem rozmowę Przemka Górczyka z Tomaszem Mazurem i zrobiło na mnie wrażenie jak tam mu opowiadał o stoicyzmie. To może od tego by było warto jednak zacząć
@splash545 Co tu dużo pisać --> super zmiana i na pewno poprawiło Ci to mocno jakość życia
Wątek dodałeś w odpowiednim momencie, bo powoli miałem się już żalić (mało stoickie xD), że w tagu z pompkami nikt jeszcze nie dodał zdjęcia klaty
@nobodys Dzięki
Gratsy!
@e5aar Dzięki!
@tyle_slow dzięki, dzięki
Gratulacje! Szanuję opór. W pełni się zgadzam w kwestii ustawienia głowy do tego wszystkiego.
Osobiście miałem okres gdzie miałem super ułożoną głowę, to schudłem z 15kg w 3 miesiące (gdzie miałem w tym czasie covida i akurat zadziałał negatywnie na odchudzanie) ale jak mi psycha siadła tak bardzo szybko wróciłem do swojej poprzedniej wagi :(
Opowiesz trochę o tym stoicyzmie i jak się do tego zabrać?
@Mr_Swistak dziękuję
A co do stoicyzmu to polecam przeczytać "Sztuka życia według stoików" Piotra Stankiewicza obecnie dostępna tylko jako e-book lub audiobook. Albo posłuchać podcastów Tomasza Mazura "Ze stoickim spokojem" na yt lub Spotify.
Ja akurat to połączyłem i oba mi się spodobały ale mają jednak inny styl i co widziałem z reakcji wielu osób to albo lubią tą książkę albo ten podcast i chyba więcej osób woli książkę bo jednak jest bardziej treściwa
Ale polecałbym Ci chociaż jeden odcinek podcastu wysłuchać o rachunku sumienia bodajże odcinek 5.
A tak szczerze to ja załapałem zajawkę na stoicyzm jak obejrzałem rozmowę Przemka Górczyka z Tomaszem Mazurem i zrobiło na mnie wrażenie jak tam mu opowiadał o stoicyzmie. To może od tego by było warto jednak zacząć
Była to pierwsza rozmowa jak coś bo są dwie z tego co wiem
Gratulacje! Co do bycia dobrym w kosza - to nie zawsze to idzie w parze ze wzrostem. Na podoficerce miałem kumpla 202cm i każda piłka do niego podana była stracona. A jak dzielisz wzrostem, to nie będę zachłanny - mi tylko 6cm brakuje ;-)
@maaRcel no trochę jednak trzeba poćwiczyć bo ciężko z koordynacją z takimi dlugimi łapami, fakt
To tam się już z kolegami co wcześniej prosili musisz dogadać
@0jciecPijo Dzięki!
@splash545 świetnie! Gratulacje! Kawał dobrej roboty!!
@mkbiega Dziękuję bardzo
@splash545 Ogromna ilość problemów jest zależna od głowa, to jest strasznie zjebane. Gratuluję ogromnej pracy, ja jestem na etapie szukania kolejnego bodźca bo ciężko jest mi ułożyć wszystko. Choć prawda jest taka że boję zatrzymać i zerknąć na to wszystko by to ułożyć. Tłumacze sobie że zajmę się tym gdy ograne problemy z kasą ale prawda jest taka że wtedy będę inne rzeczy na których będę chciał się skupić. Dziękuję za wpis myślę że przeczytałem go w idealnym momencie 🙂
@EmPfLiX
Choć prawda jest taka że boję zatrzymać i zerknąć na to wszystko by to ułożyć. Tłumacze sobie że zajmę się tym gdy ograne problemy z kasą
Też tak miałem a okazało się, że wcale nic takiego strasznego tam nIe siedziało
@splash545 zerknąłem tylko
@madhouze teraz to się nawet gap, bo tego bebecha już nie ma
@splash545 oczywiście gratki
@madhouze dzięki
@splash545
o kurde
czyli chłopy większe ode mnie są tu
@Half_NEET_Half_Amazing to ile masz?
Łap pioruna dawny tłusty skurczybyku!
@grubynaszosie Dziękować
@splash545 gratulacje! trzeba utworzyć jeszcze #hejto2metryklub XD
@niebylem dzięki
@splash545 jak na razie jest nas przynajmniej dwóch
@niebylem to luksus masz bo od 47 się zaczyna nadwymiar
No no, co trzymasz w tych pojemnikach?
@RACO pajonki i skorpiony
Co zrobisz z obwisłą skórą na brzuchu? Operacja?
EDIT: Chociaż jak tak patrzę, to chyba nie masz tego problemu. Winszuję zmiany.
@Sergio No właśnie miałem farta dzięki temu, że mam ponad 2 metry. Tej skóry troszkę mam, że jak siedzę to wygląda jakbym miał lekki brzuch albo jak pompki robię to tam trochę zwisa. No ale nic wielkiego, operacji nie potrzeba
@splash545 Lubie takie wpisy! Gratulacje tomek!
@onlystat dziękówa
Gratki ! Mega zmiana, i to na kazdym planie, jeszcze jeden taki cykl i bedziesz nie do poznania. Sila woli to jest to, wszystko co chciales zmienic zmieniles na lepsze. Zapomniales oddac w tych osiagnieciach : Gruba ryba na hejto ( ͡ಥ ͜ʖ ͡ಥ)
@ErwinoRommelo dzękówa ziomek
@splash545 panie somsiad zaraz wrzesien wszystkich swietych i juz swieta Guru bedzie,
(▀̿Ĺ̯▀̿ ̿) .
@ErwinoRommelo będę jak Epiktet - stoickim guru
@splash545 się zastanawiałem co mogę napisać. Gratulacje chłopie robisz kawał dobrej roboty dla siebie i innych.
Zwróć uwagę na to, że chyba nie było żadnegi negatywnego komentarza pod tym wpisem. Ta społeczność jest fantastyczna.
@CzosnkowySmok Dziękuję
@splash545 a no i... Fajne cycunie xD
@CzosnkowySmok dzięki
Tak sobie dałem pioruna, czytam, czytam komentarze i w sumie to tylko mogę napisać: gratulacje :left-facing_fist: dzięki za motywację
@conradowl Dzieki wielkie!
@splash545 szacunek!! Naprawdę wielki, sam zacząłem teraz walkę z wagą. U mnie podobny start do twojego, ale zejście większe muszę zrobić bo prawie23 cm mniejszy jestem
@UbogiKrewny Dziękuję
@splash545 świetna decyzja. Gratulacje! Efekt działań widać gołym okiem
@przemek-s dzięki
@splash545 serdeczne gratulacje!
@rain Dziękuję bardzo
@splash545 chyba najważniejsze pytanie to: od czego zacząć i jak potem kontynuować swoją pracę nad sobą?
@rain
1. Stoicki rachunek sumienia/przegląd siebie - podstawowa technika i trzeba robić codziennie najlepiej rano i wieczorem ale jak się nie uda to chociaż raz dziennie. Schodzi z tym 10-15min. Polega to m.in na tym, że analizujesz sobie cały dzień to jak się zachowałaś w danej sytuacji czy to było Twoim zdaniem ok czy jednak wolałabyś się zachować inaczej. Jeśli tak to opracowujesz sobie strategie jak byś mogła się zachować w analogicznej sytuacji i jeśli się zdarzy to próbujesz. I wiadomo na początku nie wychodzi ale jak będziesz to powtarzać wybaczać sobie błędy i próbować, cierpliwie to w końcu się uda. Analizujesz też dlaczego w ciągu dnia czułaś niepokój albo zachowała się nie tak jak chciałaś czy to faktycznie ta dana blacha sytuacja tak na Ciebie zadziałał czy może czujesz się tak z jakiegoś innego powodu i tu przechodzimy do punktu następnego. A więcej o przeglądzie siebie odsyłam do podcastu ze stoickim spokojem odcinek bodajże 5 powinien się nazywać przegląd siebie albo podobnie.
2. Praca nad wyobrażeniami czyli właśnie szukanie źródeł tych niepokojów w trakcie przeglądu siebie a także na bieżąco w ciągu dnia. Bo często jest tak, że zastaje nas jakaś sytuacja i włącza się automatyzm, że np ktoś coś Ci powiedział to musisz się wściec i później przez pół dnia przeżywać że jak ona mogła tak powiedzieć a jest to wyobrażenie fałszywe i szkodliwe bo można się nie przejmować nie psuć sobie dnia czyimiś humorami to jest problem tej innej osoby nie Ciebie to taki mocno ogólny pojedynczy przykład. Bo to są tematy na kilkadziesiąt stron i tak ładnie to i punkt 3 opisał w Sztuce życia według stoików Piotr Stankiewicz i polecam Ci ja kupić ebooka albo audiobooka i przeczytać i w szczególności zwrócić uwagę na te początkowe rozdziały o wyobrażeniach i podziale na rzeczy zależne i niezależne
@rain
3. Podział na rzeczy zależne i niezależne trzeba zrobić sobie taki podział, że to co od Ciebie zależy czyli Twoje myśli, przekonania, wyobrażenia, sposób narracji o swoim życiu i sobie. To jest to co od Ciebie zależne więc należy się na tym skupić na kreowaniu swojego charakteru w sposób jaki chcesz, żebyś się nie przejmowała, żebyś była dzielna i radzilaa sobie z każdym problemem z podniesionym czołem. Skupiasz się na tym i tu jest Twoja praca a reszta to rzeczy niezależne żyli obojętne. Mogę być one dogodne bądź godne wyboru ale nie skupiasz się na nich uda się to się uda nie ufa się no to trudno próbowałaś i tyle nie przejmujesz się. A to jest np. pieniądze, stosunki z innymi ludźmi i ogólnie wszystko co dzieje się poza Twoja głowa. Nie masz wpływu 100% na to czy będziesz bogata albo ma myśli innych ludzi więc jasne masz chęć probuj ale jak się nie uda trudno bo po prostu może pójść milion rzeczy nie tak jakie przyniesie los i nic nie poradzisz np. będzie jakiś kataklizm. Albo widzisz moja droga do schudnięcia to była rzecz niezależną bo mogłem złamać sobie nogę w trakcie biegu, zachować czy coś i robiłem to bo chciałem i sparwialo mi to satysfakcję ale miałem przynajmniej kilka opcji awaryjnych co zrobię jak mi się nie uda bo to co mogłem zrobić zrobiłem ale jednak jakaś losowość przeszkodzi i właśnie dzięki temu robiło mi się to łatwiej bo miałem ten luz że fajnie że idzie ale jak nie pójdzie no to trudno będę robić coś innego
@rain mogłem Ci tam nagmatwac i na pewno nagmatwałem bo tematy które by wypadało opisać przynajmniej w 10 stronach każdy ja chciałem opisać w kilku zdaniach.
Najlepiej jak przeczytasz ta Sztukę życia i możesz spróbować podcastu ze stoickim spokojem może Ci się spodoba. Niektórzy narzekają, że zbyt monotonnie mówi ale mi się podoba a nóż może akurat do Ciebie trafi a treści ma na pewno bardzo mądre i chyba trochę głębsze niż Stankiewicz . Jeśli nie to chociaż ten odcinek 5
No i te 3 rzeczy to taki trzon i to wystarczy i w sumie większość technik stoickich jest rozwinięciem albo podziału na rzeczy zależne i niezależne albo pracy nad wyobrażeniami. A ten rachunek sumienia to też wydaje mi się obowiązkowy, stoickich technik jest mnóstwo ale ta jedyna wydaje mi się taka must have a reszta to można ale nie trzeba
@splash545 super, bardzo Ci dziękuję
@rain jest dostępna tylko jako ebook papierowej nie kupisz już
A te rzeczy nie są ani trudne ani łatwe to po prostu jak ze wszystkim. Jak z siłownią początki są ciężkie i trzeba przez to przejść żeby zobaczyć efekty
@rain A no ale przede wszystkim pilnuje się dzięki temu rachunkowi sumienia bo rano wyznaczam sobie cele na dzień uwzględniając w jakim stanie jestem i później wieczorem się z tego wszystkiego rozliczam. No i zawsze jest to gratyfikacja jak uda się wszystko zrealizować albo większość. A jak się nie uda to zawsze szkoda i trzeba kombinować jak poprawić i po pewnym czasie to wchodzi w krew. I nawet jak mam jakiś gorszy czas i nic mi się nie chce to i tak robię to co trzeba bo później jak się będę z tego rozliczać to jest satysfakcja że dałem radę u zrobiłem co chciałem pomimo wszystkiego i to nakręca do działania
Brawo Ty. Ja jestem dopiero 5 miesięcy na diecie itreningach i 8kg w dół. Niestety, albo i stety siłka powoduje oprócz zmniejszenia tłuszczyku, zwiększenie masy mięśniowej więc trochę waga stanęła, ale motywują mnie takie historie jak Twoje
@kwiatek87 Dzięki
@splash545 Dzięki
Gratuluje
@roberto07 Dziękuję
@splash545 Wielkie gratulacje
Ja akurat mam szczupłą budowę ciała ale cały czas praca siedząca, na brzuchu zaczęło się odkładać. Też wziąłem się do roboty od nowego roku i 1.5kg w dół. Pracuje jeszcze nad podjadaniem bo mi się zdarza ale na pewno nie tak jak wcześniej.
Dzięki za motywacyjny post!
@inty dziękuję bardzo
@splash545 gratulacje, ale... po tym co piszesz widać, że potrzebujesz psychodietetyka, bo schudłeś, ale nadal jesz gówno. A chudnięcie to efekt uboczny ... zdrowego stylu życia, a Twoje organy w pewnym momencie będą pracować coraz gorzej. Psychodietetyk ustali z Tobą po co sięgasz po te gówna.
Odstawienie masła to błąd, bo w tłuszczu się rozpuszczają witaminy A, D, E i K.
Powinieneś odstawić kiełbasę, keczup czy sosy. Z musztardą też bym nie przesadzał i nie jadł częściej niż 1 razy w tygodniu. Bo ładujesz w siebie cukier. I to przetworzony, który najbardziej jest niszczycielski dla organizmu.
Co do mięsa, to nie powinieneś go jeść częściej niż raz w tygodniu. A jak kupujesz w markecie, to w ogóle go nie jedz, bo to trucizna.
Jeżeli chodzi o warzywa, owoce to jedz do oporu
I gratulacje jeszcze raz
@tosiu dzięki, nie wiem może kiedyś. Póki co i tak jem o 1000% zdrowiej niż rok temu. nawet nie będę się wypowiadał co a może bardziej w jaki sposób jadłem, no i teraz te owoce i warzywa jednak są jakaś wyraźną częścią moje diety ale to też przyszło z czasem. I taką mam strategie powoli małymi kroczkami sobie coś zmieniam coś dokładam żeby było zdrowiej. Bo kiedyś próbowałem i to nie raz dieta, zdrowe jedzenie i za miesiąc albo 2 wpierdala nie jeszcze większych gówien bo nie mogłem na to zdrowe żarcie patrzeć
@tosiu nie potrafię się z tym do końca zgodzić, bo do psychodietetyka trafiają głównie osoby które się odbijają od takich hiper-zdrowych albo fancy diet a później się dziwią, czemu ich ciągnie jeszcze bardziej do "śmieciowych dań".
OP sprawia wrażenie świadomego co je i na ile może sobie pozwolić. W tym wszystkim najważniejszy jest umiar, proporcje i spokój w głowie
@splash545 gratuluje, program o super grubasach w USA, wg lekarza od zmniejszania żołądka: na ich diecie z ćwiczeniami grubasy 200kg+ powinni chudnąć 11 kg tygodniowo
@superhero dzięki
@splash545 208 wzrostu i 105 kg wagi, no anorektyk!
Teraz poważnie.
Ja jak byłem w wieku przedgimbazjalnym, czyli te 11-12 lat, to ważyłem 90 kg. Wpędziło mnie to w okrutne kompleksy, które mam do dzisiaj. Zawsze byłem gnębiony, bo grubasa można klepać i tak Cię nie dogoni. Z nadwagi lata temu wyciągnął mnie rower. Później zaczęły się ćwiczenia. Na początku siłownia, później pompki i tak zostało do dzisiaj. Ćwiczę, bo muszę i chce. Z resztą uwielbiam żreć 😛 (za wyjątkiem słodyczy). Im człowiek starszy, tym bardziej szanuje takie przemiany jak Twoja. Z wiekiem przyciąganie ziemskie względem dupy i kanapy jest większe, niż wcześniej.
Słowem końca gratuluję i życzę powodzenia w dopięciu swoich planów 🙂
@razALgul dziękuję i też fajną historię opisałeś
Ja też za dzieciaka byłem gnębiony przez to że byłem gruby i schudłem w wieku 13lat ale później w życiu dorosłym jak przyszły problemy i stresy to znów przytyłem i to dużo bardziej. Teraz już myślę, że uda mi się to utrzymać co osiągnąłem czy raczej jeszcze doszlifować
@splash545 na razie jestem konsekwentny. Zobaczymy ile tak pociągnę. W każdym razie jak przestaniemy próbować, to możemy się nazywać przegrywami.
@razALgul ha no tak
@splash545 na zdjęciu po lewej siurek jakby większy
A serio to gratki, dobrze wyglądasz!
@Autorytet bo lepiej odżywiony był
@splash545 wow ależ zmiana! Gratulacje! Btw masz bardzo ładną brodę, generalnie uważam że broda to +100 do męskiego uroku
@ciszej ahh dziękuję bardzo!
Brawo! Ja "odrobinę schudłem" z 146 do okolic 78 teraz przy wzroście 176 ... zajęło mi krótkie kilkanaście lat. Piękna przemiana.
Zastanawiałeś się nad treningiem oporowym albo fitnessem ?
@pluszowy_zergling wow no to połowa masy ciała, nieźle. Zastanawiałem się
@splash545 a weź, rekordowy low u mnie to były okolice 67 kilo, to mi aż hormony z wrażenia siadły, nie wracam do takiej lekkiej wagi ze względu na to. Jak odkryłem treningi HIIT i Kolarskie to się w nich zakochałem
@pluszowy_zergling No 67 to chyba trochę mało
@splash545 Super
@Gracz_Komputerowy No to ładnie, gratuluję
Czy wygładzi się z czasem na tyle, żeby wyglądać dobrze bez napinania? Wydaje mi się, że w jakiejś części pewnie tak ale nie całkowicie właśnie przez tą skórę, która została. Mi osobiście to nie przeszkadza, pogodziłem się z tym, że 6paka raczej nie zaprezentuje a jak siedzę wygląda jakbym miał lekki brzuch. Cieszę się, że to tylko tyle i że dzięki temu, że jestem wysoki nie potrzebuje operacji ani, że ta skóra nie zwisa jak u niższych osób, że gdzieś ją w spodnie wkładają albo jakimiś pasami się obwiązują
@splash545 No i elegancko
Myślę, że można powiedzieć że nigdy nie mieliśmy lepszego brzucha
@Gracz_Komputerowy xddd No racja
@splash545 Nieźle. Ja miałem 142kg, ale przy wzroście 172cm XD Na razie 95.65
@fervi No to super, gratuluję!
@fervi niesamowita przemiana, tak trzymać !!! \o/ Pochwal się, gdy poczujesz, że nadszedł odpowiedni moment
@pluszowy_zergling Plan zakladam zrzucenie wagi do 75kg. A od 85 zaczynam same siłowe ćwiczenia, by nakoksować się
@fervi Pięknie, chociaż z tym zrzucaniem na siłowni to tak średnio
@pluszowy_zergling Też tak podejrzewam. Ale jak rosną mięśnie to też dobrze wyglądasz
Najlepsze diety to "MŻ" i "wcześniej wstawać"
@winiucho A jak
Zaloguj się aby komentować