Dziś aktywność, która wpisuje się w ramy Chłopskiej DYSCYPLINY. Chłop spędził 6 godzin w lesie na tzw. samowyrobie. Samowyrób polega na zbieraniu drewna potocznie zwanego gałęziówką, czyli tego co zostaje po wycince lasu na cele przemysłowe, eksportowe itd. Trzeba zagadać z leśnikiem więc w tym punkcie chłop musi nawiązać kontakt z drugim człowiekiem i coś załatwić a jak wiadomo wielu którym potrzebny jest zbawienny wpływ Chłopskiej DYSCYPLINY miewa z tym problemy. Po okazaniu granic działki można sobie układać drewno na widoczne sterty, w międzyczasie jest sporo cięcia piłą spalinową. Należy układać drewno bo potem leśnik mierzy stertę na metry przestrzenne, więc lepiej ułożyć ciasną i zwartą stertę aby nie płacić za powietrze. Taki opał wychodzi tanio dla jego, taniej niż cokolwiek innego aby ogrzać izbę.
A dlaczego taka aktywność wpisuje się według mnie w ramy Chłopskiej DYSCYPLINY?
+ Robota fizyczna, Chłop rusza się
+ Obcowanie z naturą sprzyja efektywnej kontemplacji
+ Dąży się do poprawy jakości swojej egzystencji
+ Opłaca się to dla jego, ponieważ ostatnio Oskariat i Normany nie demonizują już ogrzewania drewnem
+ Jest jakieś obcowanie z ludźmi.
#chlopskadyscyplina
Ooo, ja dzisiaj też w lesie byłem po kołchozie na zbiorze oskoły