@Lime Weź to na spokojnie, ja przy wzroście 184cm i wadze 98kg podjąłem decyzję, że czas coś z tym zrobić, a było to przed pandemią... pracuję głównie za biurkiem, czasem w terenie.
-załóż sobie plan kwartalny, półroczny mówiący o tym ile chcesz realnie zrzucić
-stopniowo zmieniaj nawki żywieniowe, daj sobie na to czas, 3-4-6 miesięcy, spokojnie i bez "peaków" inaczej popadniesz w skrajności, nie stosuj diet cud oraz innych "magicznych polepszaczy"
-załóż sobie plan treningowy, spokojny, zrównoważony, abyś się nie zraził do ćwiczeń, zapytaj siebie, co lubisz robić? Rób, w pierwszym rzędzie, to co lubisz robić... Pamiętaj, że nie budujesz sylwetki, a kreujesz bazę...
-egzekwuj (od samego siebie) nałożone małe kroki, jeżeli dasz dupy, to się nie obwiniaj i nie staraj się nadrabiać za wszelką cenę "straconego" czasu
-pamiętaj, że robisz to przede wszystkim dla siebie
-nie licz, nie mierz i nie porównuj, to pierwszy krok do wypalenia
-daj sobie czas i nie katuj się myślą o niespełnionych oczekiwaniach
-podejdź do swojej osoby holistycznie...
W ciągu roku z hakiem zrzuciłem na stałe 11 kg, poprawiłem wydolność i przyjemnie zarysowałem mięśnie, no i czuję się bardzo dobrze. Wagę do tej pory utrzymuję, dieta sama weszła w nawyk (jem wszystko w mniejszych ilościach, a słodycze prawie całkowicie, samoistnie, odstawiłem) nie ważę się, ale widzę po sobie, że jest ok...
Najważniejsze to nie być dla siebie surowym, dążyć stopniowo i nadać na samym początku realny do osiągnięcia cel...
Trzymam kciuki