Chwilowo odbiłem się od dna, choć stopy wciąż uwalone w mule.
Odbyłem dziś bardzo długą rozmowę telefoniczną z moją mamą. Pogadaliśmy bardzo szczerze, powiedziałem jej o swoich problemach, a na koniec wzajemnie przeprosiliśmy sie i wybaczyliśmy sobie całe zło które sobie wzajemnie wyrządziliśmy. Taki reset stosunków. Jestem szczęśliwy, i płakałem jak dziecko.
Niestety alkohol nadal we krwi, stan na dziś to 350 ml wódki, 0mg THC, 0mg kodeiny.
Czas na wdrożenie #chlopskadyscyplina w życie. Nie wiem tylko co z marihuaną, bo mam ją przepisaną przez lekarza na zespół jelita drażliwego, ale za bardzo lubie przeginać z dawkowaniem. Choć od paru dni paliłem dokładnie tyle ile ustaliłem z lekarzem i samopoczucie poszło w górę, a brzuch już tak bardzo nie dokucza.
Dzień zaczął się intensywnie, ale jego resztę spędzę na odpoczynku i przemyśleniach.
#alkoholizm #uzaleznienie #tylkoszczeroscnaswyzwoli