Zdjęcie w tle
e5aar

e5aar

Osobistość
  • 178wpisy
  • 1956komentarzy

"Jaką hańba jest dla mężczyzny dożycie wieku starczego, gdy nigdy nie widział on piękna i siły, które mogło osiągnąć jego ciało."

26 217,81 + 10,12 = 26 227,93

No siema.

A GDZIE TY KURŁA JESTEŚ?

W TOKYO A GDZIE MAM BYĆ?!

W sumie to dzisiaj wróciłem, ale wrzucam urlopowy bieg, jestem bardzo zadowolony, ze chociaż raz poszedłem pobiegać.

Warunki jak z horroru, światła, ludzie na ulicach to nic. Jednak ponad 30 stopni i wilgotność z kosmosu, która nas zaskoczyła podczas całego pobytu to było wyzwanie!

A ciagle szamanie, alko i nikotyna nie ułatwiały sprawy, kac i niewyspanie się potęgowało każdego wieczoru. Trzeba teraz odpocząć po urlopie :D

Jednak warto było! Pobiegane, cel zrealizowany.

Elegancko, baterie naładowane po 4 tygodniach pauzy, czuje motywacje, żeby znowu CISNĄĆ!

#sztafeta

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastats.pl/sztafeta/
9301e0d5-eada-45b9-9ac1-5902bcfdf023
50a40f05-f274-410d-b837-8b6201c0f293
c1fcd9ea-cdf0-4843-aa49-1298b98af718
enron

@e5aar szacun za bieganko w takich warunkach

Zaloguj się aby komentować

To zdjęcie póki co najbardziej obrazuje to jak wyobrażałem sobie Tokyo…

#podroze
6be65798-5b71-4600-9816-be1ea190e7e2
pozdrawiam_was_ciule

@e5aar Jeżeli dobrze kojarzę miejscówkę to tam niedaleko płynie taka brzydka rzeczka (a raczej kanał).

e5aar

Tak jest i zoo :)

Villdeo

@e5aar  czy to Ueno?

Orzech

@e5aar Obok masz tanie używane zegarki

makesto

@e5aar wróciłem 5 dni temu. wieczorem wygląda zupełnie inaczej

e22dfdf7-6b77-46c1-95e9-1866ca56b17c
e5aar

To inne skrzyżowanie :D

makesto

@e5aar taaa właśnie dojrzałem jak juz zdjecie poszlo po prostu wchodziłem też od strony wiaduktu. gdzie nad głową leciał pociąg i pomyślałem że to to samo

Zaloguj się aby komentować

22 507,23 + 11,17 = 22 518,40

No siema.

Dzisiaj wkoncu trzeba bylo cos przebiec, jeszcze, ze ostatni dzien tutaj. Wczesniej niby chory, niby regeneracja, a wcale jakos dobrze sie nie bieglo. Przereklamowane to odpoczywanie. Kolano tyka, stopa boli, w boku lypie i zadyszka lapie. Lepiej biegac codziennie i odpoczywanie zostawic profesjonalistom xd

W ogole to minalem troche biegaczy i jakis parkrun? KTOS Z SZTAFETA WIDZIAL CEZARA BRODATEGO?

#sztafeta

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastats.pl/sztafeta/
b7a2f7f0-7437-4d44-b13a-b5569137a946

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
No siema.

Dzisiaj zgodnie z obietnica troche napisze o przerwaniu mojego odchudzania.

Etap 3.

Pierwszy tydzien poszedl bardzo dobrze, wszystko zgodnie z planem, wrecz idealnie jak wyliczylem takie wyniki mialem z czego bylem mega dumny. Bo jedna rzecz to chudniecie na maksa, co jest latwe, a druga to chudniecie jak najblizej zalozonej wartosci, ktora nie jest wartoscia minimalna. A po polsku co to znaczy? A no tyle, ze latwiej mi chudnac 1,5 kg na tydzien bo wiem, ze musze cisnac na maksa, niz 1 kg czy 0,7kg, gdzie juz musze manerwrowac iloscia kcal ktora jem, zeby nie bylo za malo i za duzo.

Drugi tydzien rozpoczal sie rowniez dobrze, chociaz pod koniec uruchomilem tez restauracje, rozpoczely sie wahania.

Trzeci tydzien, pod koniec ktorego udalo mi sie nawet dojsc do 63 kg - ale peklem. I nie dlatego, ze bylem jakis glodny, czy cos w tym stylu. Ale znajdowalem sie na miesiecznym wyjezdzcie sluzbowym, zamiast pokozystac troche z mozliwosci, zjesc na miescie, napic sie belgijskiego piwka, to dietowalem. Zatracilem w tym sens i totalnie mnie to zdemotywowalo, poszedlem na rampage restauracyjny, ktory trwal wlasciwie do konca wyjazdu.

O MORDO TO ZNOW JESTES GRUBY?
Nie no bez jaj, etap 2 zakonczylem na 66 kg, obecnie utrzymuje 65kg. A naprawde duuuuzo jadlem w ostanim czasie, burgerowni odwiedzilem z 8, raz tez bylem na zeberkach 'all you can eat' haha. Plus piwka I desery! Uwielbiam.

NO DOBRA, ALE CO DALEJ? ZADNYCH LICZB?

Liczb nie bedzie, bo niewiele sie zmienilo, plus jak z nimi wroce, to zrobie jakis arkusz dla zainteresowanych, do wygodnego przegladania niz tak jak teraz, juz jestem naprawde szczuply to zmiany sa minimalne.

Plan w teorii.

Na podstawie moich wszystkich doswiadczen mam juz calkiem przyzwoita wiedze oraz wizje jak chce isc do przodu z moim odzywianiem - dieta. Chce byc w stanie realizowac moje dalsze cele z tym zwiazane, ale rozniez zachowac zdrowie psychiczne jak i moc korzystac z zycia, gdy sa do tego warunki i czas. Odzywianie i dieta to jest moj lifestyle, a nie etap w zyciu. W zwiazku z czym stworzylem nowy system "CezarXDTM", ktory sklada sie z czterech nastepujacych naprzemiennie okresow:
1 Okres utrzymaniowy - tzw. maintenance.
Jest to czas 'na codzien', gdy chce czerpac z zycia, gdy jestem na wakacjach, gdy nie przejmuje sie dieta i nie jest ona zwiazana z konkretnymi innymi planami. Rowniez, gdy chce sie mocno skupic na czyms zupelnie innym, i na moment chce mniej myslec o odpowiednim odzywianiu.
W tym czasiue bede skupial sie, aby moja waga byla zachowana w odpowiednich widelkach, np 64,0-66,9kg. Widelki powoduja, ze psychicznie czuje sie wporzadku, nie ma stresu, gdy dojdzie do duzych skokow wagi. Dodatkowo tez powoduja mikroplanowanie, wiem, ze moge isc na 'all you can eat' i wcisnac 8000 kcal jak mam ochote. Jednak tez zachowuje pewna granice, ktorej przekroczyc nie chce, zeby zniweczyc dotychczasowej pracy.
W praktyce to wyglada tak, ze trzymam diete 'czesciowo', zeby moc sobie pozwolic potem na lekkie szalenstwo. 2-3 dni trzymam, pote 1-2 dni jem cos kalorycznego itp. Nie przejmuje sie, jak troche przytyuje, a jak schudne to legalnie sobie planuje zjedzienie czegos fajnego, zeby przytyc do utrzymanych widelek.
Co wazne, okres ten nie jest rownoznaczny z tyciem do gornych widelek, ale okreslanie zdrowej granicy ile 'moge' przytyc, choc wiadomo, nie powinienem haha.
2 Sprinty redukcyjne - planowane od 1 do 6 tygodni. W takim sprincie dokladnie licze i planuje moje zapotrzebowanie i cel zbicia wagi. Podczas sprintu skupiam sie na wykonaniu zadania jak najlepiej i nie robie ustepstw. W miare mozliwosci powinny byc krotkie, ale skuteczne. Wiem, ze jestem w stanie zbic podczas tygodnia 1,5 kg jak jestem zmotywowany.
3 Okresy masowe - to dopiero przede mna, bedzie to czas w ktorym bardzo kontrolowanie bede tyl. Nie chce sie zalac, okresy masowe maja na celu zwiekszenie ilosci miesni i przez to mojej 'bazowej' wagi. Na okresach masowych bede chcial tyc narpawde niewiele okolo 0,5 kg na tydzien. Aczkolwiek edukacja o syntezie bialek jeszcze przede mna, wiec tutaj moze dojsc do lekkich zmian, jednak okres masowy to nie eldorado, bez kontroli kalorycznej.
4 Sprinty korekcyjne - jest to rodzaj 1-2 tygodniowego sprintu redukcyjnego, ktore ma na celu zejscie do dolnej wartosci maintenancu, jak sie rozbestwie, lub wiem, ze bede mial troche zywionowych szalenstw w planach.

W praktyce okresy redukcyjne i masowe wymagaja najwiecej planowania i liczenia. Okresy utrzymaniowe znacznie mniej, wiecej moge robic na oko i uzywac juz wlasnego doswiadczenia, zeby sie mniej wiecej trzymac zalozen.

Plan w praktyce.

Obecnie jestem na utrzymaniu 63-65,9.
Plany na najblizsze tygodnie [numer tyodnia]:
[34] Utrzymanie. (obecny tydzien)
[35] Sprint 1 korekcyjny => 63
[36] Utrzymanie 63 - 65,9 -> urlop
[37] Utrzymanie 63 - 65,9 -> urlop
[38] Sprint korekcyjny => 63
W zwiazku z urlopem moja waga pewnie dojdzie do gornej granicy, dlatego po urlopie sprint redukcyjny w celu korekty.
[39] Sprint korekcyjny => 63
[39] Sprint 1 redukcyjny = 62,0
[40] Utrzymanie 62,0- 64,9
[41] Utrzymanie 62,0- 64,9
[42] Utrzymanie 62,0- 64,9
[43] Sprint korekcyjny 62,0
[44] - [46] Sprint 3 tygodniowy redukcyjny w poszukiwaniu limitu dolnego. Jezeli osiagne na wadze przez 3 dni pod rzad wage 59,9 lub mniej przerywam ten sprint i uznaje cel za wykonany. Wchodzimy na zimowa mase
Od tygodnia [46] masa na przemiennie z utrzymaniem i korektami, za daleko zeby juz planowac.

Podsumowanie.

I tak wyglada nowa wizja, gdzie chce polaczyc analityczne naukowe podejscie do odzywania, skutecznosc i mozliwosc utrzymania dlugotrwalych efektow. Pierwsze kilka miesiecy szlo swietniej, jednak taki lifestyle wymaga rozsadnego podejscia. W etapie 3cim razem zbyt rygorystycznie podszedlem do tematu, nie to miejsce, nie ten czas, i psychicznie mnie to zniszczylo, zrobilem sie zly na samego siebie i jak juz pusczaly mi granice to na maksa. Tym razem nowe podejscie ma temu przeciwdzialac.
Czy sie uda? Zobaczymy. Musze sobie przygotowac nowy akrusz z podsumowaniem wag i wymiarow, zeby to wygodniej postowac i robic co tygodniowe podsumowania dla was i dla siebie hah.
Czuje, ze plan DLA MNIE jest dobre, ze powinno dzialac, moze liczby troche bede musial z korygowac, no, ale zobaczymy.

Dla zainteresowanych psychicznie teraz jest niezle. Mam motywacje, mam ambicje, mam cele i zaczynam planowac dlugofalowo, co wszystko jest dla mnie od lat nowoscia. Kurcze, naprawde widze wszystko w kolorowych barwach, raz jest lepiej, raz gorzej, ale mam kontrole, i bedzie tylko do przodu. Zony zaczyna byc mi juz zal, jako zgorzknialego, zlego czlowieka generalnie. Ktory o wszystko obwinia mnie, nawet jak pol roku juz nie jestesmy ze soba, ale siebie bron boze. Szkoda, bo nawet po tym wszystkim chcialbym miec z nia 'normalny' kontakt i moc raz na jakis czas sie spotkac pogadac.

Po tym calym czasie juz wiem, ze jedyne co na mnie dziala to dyscyplina. Zycie dzieki niej jest przyjemniejsze, czuje, ze moge isc do przodu i osiagac cele, wlasciwie wszystko co chce, jak odpowiednie mocno sie zdyscyplinuje. I nie taka #chlopskadyscyplina , ale prawdziwa, zmotywowana, pewna siebie #meskadyscyplina i w tym wszystkim ja, ktoremu czasem idzie lepiej, czasem gorzej, ale wiem, ktoredy droga, a to daje niezwykle uczucie. Nigdy tej drogi nie znalem, a juz znam i jest nia moja #dyscyplinacezara :))) Dobra, poszlo filozoficznie, posniecie mordy

Elegancko, cisniemy!

#hejtokoksy #odchudzanie #dieta #silownia #refleksjecezara #stopyboners
81a076b4-c304-42b3-8357-8dc5c7514001
e5aar

@Suodka_Monia dzisiaj akurat rumak :D

b21d279c-89cd-4ce5-90dd-7d79a9f6c862
suseu

@e5aar mmm stupki

GtotheG

@e5aar ale Ty sie ogarnij chlopie. Ty wazysz mniej ode mnie xD

e5aar

@GtotheG Heh, a chce zejsc jeszcze 6 kg w dol XD FOR SCIENCE!

GtotheG

@e5aar choopieee, to już jest jakaś ortoreksja. Jest dobrze, utrzymuj jak jest i nie kombinuj już.

Zaloguj się aby komentować

No siema.

Dzisiaj maly update na spokojnie co do moich planow sportowych. Tutaj skupiam sie na planach, zdrowiu (wizyta u lekarza, MRT) i podsumowaniu pierwszego maratonu z perspektywy kilku dni.

Maraton

Doswiadczenie niezwykle, otwierajacy zamkniete drzwi w glowie, lamiace granice. Naprawde widze teraz, ze moge wiele osiagnac, jak bede wystarczajaco uparty Tutaj mam na mysli glownie uczucie jakie jest w glowie, kurcze cos jakby sie we mnie zmienilo, naprawde niezwykla rzecz. Jeszcze trzeba to teraz wykorzystac i bedzie elegancko.

Moje rady dla innych, ktorzy chcieli by zrealizowac podobne wyzwanie i ukonczyc maraton, na podstawie krotkich ale zawsze jakis doswiadczen:

  • ogarnac odpowiednie obuwie, jezeli bola nas stawy kolanowe/miednica podczas biegu, to zazwyczaj da sie to poprawic obuwiem. I wiem co mowie, bo naprawde wzgledem biegania obecnie mam wiecej sprzetu niz talentu. 5 par, roznego rodzaju koszulki, specjalne skarpety, cuda na kiju. Koniec koncow przebieglem maraton w butach, ktore mi dobrali w runnerslabie, czyli profesjonalnym sklepie. (z odpowiednimi matami sprawdzajacymi skret stawu). A wciaz czekam na moje 3d printed custom wkladki XD Dlatego jak chcecie kupic 1 pare drogich butow, to polecam pojsc do takiego sklepu, niech wam dadza kilka par do przetestowania i wybrac jedne. Lepiej tak niz kupowac wysoko cenione buty w community 'w ciemno'.
  • duzo i regularnie biegac, nie musza to byc polmaratony, ale regularnosc jest wazna i kilometraz, aby osiagnac odpowiednia kondycje naszego serducha, najpierw ogarnac tetno, zeby moc plynnie ponizej 06:00min/km biec.
  • ZBIC WAGE, to jest najwazniejsza rzecz. Nigdy by sie to nie udalo, bez tego, oczywiscie sa jednostki, ktore temu zaprzecza, jednak mniejsza waga ciala odciaza serducho, pluca, stawy, miesnie. Wszystko, zbicie wagi to byla podstawa.Nie bez powodu najwieksze zawodniki na sztafecie sa naprawde szczupli.
  • Przygotowac sie, odzywiac podczas dluzszych wysilkow i zrozumiec, ze bez odzywiania, jest to prawie niewykolnane dla wiekszosci z nas, bo organizm sie poprostu totalnie zbuntuje. Tutaj jest ten magiczny przepis.

Kontuzja

Obecnie srednio mi sie chodzi, moja prawa stopa jest totalnie obita, i boli w cholere Lekarz jak widzial, musze odpoczac, smiesznie, 3 dni juz nie biegalem, nie bylem na silce. Ale dobrze mi to zrobi. I to nie sam maraton ja zabil, a genialny pomysl przebiegniecia sie na drugi dzien jeszcze 11 km, jakbym po maratonie dal sobie 2 dni spokoju pewnie nic by nie bylo, a tak to, pewnie czeka mnie dluzsza przerwa (mam na mysli z tydzien haha).

Kolano MRT i lekarz.

Lubie mojego ortopede po tej wizycie jeszcze bardziej. Jak mu powiedzialem o maratonie to byl szczerze zadowolony, dlon uscisnal i poklepal po plecach (gosciu gdzies w moim wieku). Stope zbadal, tutaj wyglada wszystko ok. Po prostu mocno obita.
MRT - mam lekkie pekniecie na "Außenmeniskus hinterhorn" - z tego co rozumiem jest to lakotka boczna po polskiemu heh. Lekarz zalecil, abysmy z tym narazie nic nie robili i obserwowal, bo pekniecie jest lekkie i nie idzie dalej poki co, wiec zobaczymy. Kolejny MRT bede mial w listopadzie wiec, bedzie mozna porownac.
MORDO PO CO KOLEJNY?
A no, na MRT moj szpik kostny w kosci udowej swiecil sie jak zarownka, doszlo do obrzeku. Ortopeda twierdzi, ze to normalne po maratonie, ale musimy powtorzyc jak zrobie sobie przerwe od ekstremalnego biegania.
I zwiazku z tym dzieki mojemu lekarzowi, zaplanowalem kolejne miesiace! Nie bylo innego wyjscia.
Sprawdzil nawet wyniki krwi i dexy, ktore zrobilem sobie w Polsce. Skierowal mnie do Androloga, zeby sie upewnic czy moj poziom tescia to wina wielomiesiecznego odchudzania sie czy czegos innego. A trzeba to zrobic, bo moze to miec wplyw na np. gestosc kosci, czego nie wiedzialem (u mnie jest ok, bo mialem dexe, ale mowimy o dlugotrwalych efektach). Kurla, Cezar na TRT? Az mnie strach bierze jak moje cialo by zaczelo wygladac haha.

Plany.

Przede wszystkim, wszystkie obecne 'plany', challenge zostaja zresetowane. Zrobienie tego maratonu zmienia wszystko, bo jak wierzylem, ze sie uda, to wciaz bylem zachowawczy.

Na ten rok ma trzy cele do zrealizowania jeszcze:

  1. Ukonczyc oficjalny maraton (z czasem ponizej 4h).
  2. Zejsc do wagi, gdzie zobacze '5' z przodu (lub przerwanie jak dojde do limitu).
  3. Zejsc do sredniej predkosci mojej trasy ponizej 5:00min/km

Wraz z ich realizacja przyjda nastepne, ale za duzo planow, tylko rozprasza.

Maraton w ktorym wystartuje odbedzie sie 8 pazdziernika w Lizbonie, akurat bede na poczatku miesiaca tam z pracy, wiec swietny pomysl zostac kilka dni dluzej i wziac udzial w tym wydarzeniu. Dzieki temu, juz wszystko inne musze zaplanowac pod to wydarzenie. Co bedzie sie dzialo po jest jasne, bo dogadalem z lekarzem. Przez 6 tygodni po maratonie mam przejsc na faze regeneracyjna i zamknac sezon biegowy dla mnie. Moge wciaz biegac 2-3 w tygodniu moje dyszki, moze nawet raz pol maraton, ale staw ma odpoczywac. Dzieki temu zobaczymy czy obrzek szpiku zniknal/zmniejszyl sie czy nie. Moge tez w tym czasie jezdzic na rowerze i plywac, wiec triathlon i iron man w 2024 coraz blizej.
Najblizsze plany to zaleczenie stopy i powrot do biegow. Teraz planuje wiecej urozmaicania, podbiegi/interwaly i klasyczne 11nastki, az do Lizbony. Juz sie nie moge doczekac, az wroce na trase

Co do wagi i zejscia nizej, przerwania etapu wrzuce posta jutro, bo ten bedzie za dlugi. Generalnie tez mam wizje i plan jak chce, zeby moje odzywianie i zycie pod tym wzgledem wygladalo.

Uruchamiamy tez pierwsze proby jazdy na rowerze, aktywuje rower ojca, szosoweczka Peugeot z lat 80 Stary, ale jary!

To by bylo nat tyle, cisniemy i wiecie jak bedzie? Elegancko 

#bieganie #sport #hejtokoksy #refleksjecezara

ps. tak wiem w rowerze pedaly sa do wymiany.
4a477d4f-a46e-4fb9-b457-cd7e7f22e1c5
e5aar

Dodam w komentarzu juz, ktore zakupy z rzeczy dla biegaczy uwazam za najbardziej udane:


  • buty dobrane w profesjonalnym sklepie dla biegaczy (runnerslab)

  • klapki hoka one one recovery slide 2

  • majtki dla biegaczy (tutaj mam underarmora przylegajace bokserki z szybkoschnacego materialu)

  • skarpektidla biegaczy (decathlon)


I dlugo nic, warto pameitac o tym, zeby wszystko bylo szybkoschnace, i moze byc z decathlonu.

Dirt pleasure to skarpety kompresyjne regeneracyjne - kurde, naprawde przyjemna sprawa haha, ale czy potrzebne i dziala? Kto wie. #bieganie

tyci_koks

@e5aar ależ piękny rower!


Trzymam mocno kciuki! Zdrówko naj naj ważniejsze.


Ja pożegnałam się z bieganiem po "wykryciu' zespołu gęsiej stopki w lewym kolanie, a doszła jeszcze chondromalacja rzepki. Przerzuciłam się w całości na rower i jest zdecydowanie lepiej.

e5aar

@tyci_koks u mnie wyszlo na to, ze z kolanem jest lepiej niz myslalem w sumie. Kolejne MRT jest po to, zeby sprawdzic czy nie mam nowotworu, bo takie wyniki daje nowotwor lub maraton XD (ale nie chcialem tragizowac w glownym watku ) Lekarz byl wyluzowany, wiec na 99% maraton, jednak trzeba sie upewnic.

nobodys

@e5aar Trzymam kciuki za plany, a ta waga 5 z przodu w sam raz na podjazdy rowerem Co do maratonu to musiałem poczynić mema


@tyci_koks Ja przez pół życia miałem ogromne problemy z kolanem (wliczając w to rekonstrukcję kolana) i w ostatnich latach ograniczałem się do roweru, ale "kneesovertoesguy" narobił mi nadzieję, że będę mógł jeszcze coś tam pobiegać bez bólu kolan W skrócie chodzi o to, że większość osob nie trenuje przednich mięśni piszczeli które są ogromną amortyzacją dla stawu kolanowego + te same ćwiczenia (np. chodzenie do tyłu z obciążeniem) pomagają ukrwić w dużo większym stopniu staw kolanowy niż przy standardowych ruchach/ćwiczeniach do przodu. W tym roku chcę podbudować te braki (widzę już sporą poprawę) i w następnym roku pobawić się w jakieś pierwsze bieganie

838ed883-53fa-4e44-95d1-f756908ffe80
e5aar

@nobodys Tak jest! i powodzonka z ze zdrowiem, oby byl otylko do przodu juz teraz

tyci_koks

@nobodys ooo, ależ super informacja! Trzymam mocno kciuki za Twoje bieganie. Oprócz ćwiczeń odciążeniowych zalecono mi również ćwiczenia jednostronne, żeby właśnie wzmocnić mięśnie. Ale o tych ćwiczeniach "od tyłu" to pierwsze słyszę. Lubię takie nowości i polecajki, dzięki

Zaloguj się aby komentować

23 014,08 + 42,49 = 23 056,57

NO SIEMA.

MAMY TO KURLAAAA, MAMY.

10.06.2023 za porada Mjelona udalo mi sie zrobic moja pierwsza 10km w zyciu. Niecale 2,5 miesiace pozniej mamy to kurla. HOBBISTYCZNY MARATON DLA SADYSTOW ZROBIONY HAHA.

ZACZNIJMY OD POCZATKU

W mojej glowie od dawna rodzil sie pomysl odwalenia czegos na koniec pobytu w Gandawia, a mialem dobra wymowke. W poniedzialek MRI kolana i lekarz poprosil, zeby przycisnal przez weekend.

Poczatkowo myslalem, zeby kazdego dnia papaton. Jednak logistycznie stawalo sie to jeszcze trudniejsze.

I tak tez w mojej glowie zrodzil sie plan - wykorzystam to, ze przerwalem redukcje (o tym musze wkoncu napisac, jestem na maintenance) i w ostatnich dniach przyjalem okolo 16000-18000 kcal w sumie. Cialo odzywione.

Zrobimy maksa.

Zeby nie mierzyc za wysoko plan byl prosty. Biegne, dopoki nie padne, zrobienie 30 km to juz sukces, bo nigdy nie przebieglem wiecej niz 21,38 km xD Jak sie uda maraton to super, ale nie nastawialem sie.

Przygotowania.

Z jednej strony jestem typowym przedstawicielem #wiecejsprzetuniztalentu i tak butki dobrane, skarpetki kompresyjne do biegania kupion. Kamizelka dla maratonczyka rowniez, no kurla wszystko. W sklepach dla biegaczy mnie znaja z imienia i mi drzwi automatyczne otwieraja wczesniej jak mnie widza.

Jednak jedna rzecz sknocilem, a to byla woda i wegle. Przeliczylem sie totalnie, wiedzialem, ze mam za malo geli, bo mialem 5. Dodatkowo w aucie jeszcze byl banan na poczatkowe dozywienie. Jednak nie bylo to wystarczajaco, troche z panikowalem i podczas biegu odwiedzilem 2 razy sklep.

MORDO DLACZEGO DWA RAZY.

Bo za pierwszym kupilem cos co wygladalo hit na butelce, a okazalo sie, ze ma 2g wegli na 100g (butelka 250 XD) GENIUSZ KURLA.

Za drugim razem sie juz upewnilem, wiec wzgledem odzywiania podczas maratonu totalnie zwalilem.

Ale moi drodzy czytelnicy, przeskoczylem z akcja do przodu...

Nie bylbym soba, jakbym czegos jeszcze nie odwalil dzisiaj. I tak rano wstalem, elegankco poleciala owsianka z odzywka no kurla wzorowy Czarek.

Potem stwierdzilem, no dobra pojde do miasta ostatni raz, nie wiem kiedy tu bedzie, a taki sklep znalazlem, ktory ma promki obecnie i musze jeszcze raz zajrzec przed wyjazdem. Zarabiste ciuchy.

Taka rada odemnie, to ze cos kosztuje 50% ceny, nie znaczy, ze malo wydasz jak kupic 5-6 roznych rzeczy. Znowu GENIUSZ. No dobra, tym razem tylko 2 rzeczy, ale kurtka z zamszu tania nie bylo nawet po przecenie XD

DOBRA MORDO, ALE CO ODWALILES.

No stwierdzilem, ze mi dlugo zeszlo na miescie i poszedlem zjesc mega duzego tlustego burgera z frytki i popilem 0,5l piwka (Beliga). Geniusz.

Zeby bylo malo, potem poszedlem i zjadlem duza beze z kawka haha.

No, ale wkoncu wrocilem do domu, dowalilem koljne 2 esproesso, przebralem sie pojechalem.

Fast-forward jestem po sklepach, biegam juz sobie normalnie.

KRYZYS

Ten pojawil sie w okolicacah 31 kilometra, wtedy zaczela sie walka. Oczywiscice w mojej glowie, bo to co najwazniejsze tetno bylo doskonale, nie bieglem szybko, ale tez nie wolno, cel byl miec ponizej 5h, bo wedle mojej analizy, to jest minimum na maratonach, zeby miec go zaliczonego. Sa tez takie, ktore daja wiecej czasu, ale nie znalazlem, zeby bylo mniej niz 5h.

Jednak bol stop i wycieczenie narastalo, naprawde sie meczylem.

ODZYWIANIE

Obecnie juz wiem jak wazne podczas maratonu jest odzywianie. W moim przypadku, najpierw 3 dni staralem sie nasycic weglami na maksa, zeby bylo duzo glikogenu w miesniach.

Nastepnie po pierwszych 10 km, pol banana, i niskoweglowadonowy (xd) napoj

Po 15 druga polowa banana i drugi ten napoj (chociaz byl smaczyhn)

Po 20 gel.

Po 22,5 250 ml ice tea.

Po 25 gel

Po 27,5 250 ml ice tea

Po 30 gel

Po 32,5 125 ml soku (najwiecej wegli mial)

Po 35 druga polowa soku.

Po 38 gel

I tyle W miedzy czasie tez pilem wode, oraz raz uzupelnilem ja w wodopoju.

Raz tez zatrzymalem sie na siku.

Podsumowujac, koncowka to byl horror, az do momentu...

Runner's high!

Tak! Doswiadczylem haju biegacza. Jak zostalo mi troche ponad kilometr, nagle... zmeczenie przeszlo, poczulem sie doskonale, zaczalem sie smiac na glos i niemoglem powstrzymac lecacych lez, czulem sie spelniony i szczescliwy jak nigdy dotad, bo wiedzialem, ze osiagne ten cel, ze sie udalo i juz nic mnie nie zatrzyma!

Piekne to bylo pozegnanie tej trasy, niezapomne go nigdy.

Widzicie? Nie bez powodu powtarzam, ze trzeba cisnach i wtedy jest ELEGANCKO.

#bieganie #pokazmorde

#sztafeta

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastats.pl/sztafeta/
59a60d1c-b285-4381-b116-e16527029a66
0ad5a3c7-3914-45cf-b6b3-724c051d3100
c9e805fb-db58-432a-b850-77a33e77735f
46847778-b0c7-4273-b792-798b1ef4838f
77e16147-057f-4478-9221-a84a55967ccf
minaret

@e5aar Kawał roboty, niesamowity wynik i progres, ewidentnie są predyspozycje by robić jakieś pojebane wyścigi Tylko omijać kontuzje i już widzę posta z jakimś ultra od Ciebie!

e5aar

@minaret Dziekuje! Zdecydowanie, na zwyklym maratonie nie poprzestane, trzeba bedzie znalezc swoj limit kiedys

Morfi_pl

Mega gratulacje. Z tym żarciem kilka dni przed to słuszne. Sam coś takiego czuję u siebie.

e5aar

@Morfi_pl Dzieki wielkie!

mkbiega

@e5aar super sprawa! Ja po pół roku od kiedy zaczalem biegać też walnąłem maraton, a le wolniejszy o jakieś 5 minut. Szacun, niezły progres!

Zaloguj się aby komentować

No siema.
Flakon gdzie główna nuta to wanilia? Ale tak fest, jeżeli jakies domieszki to naprawdę w drugim planie. Czy nie warto, bo 5 minutach zapachu nie ma?

#perfumy
Scented_Falling_Frog

@e5aar Obczaj sobie to. Parametry atomowe

Van Sea Lorenzo Pazzaglia

Pan_Beniowski

@e5aar Essential Parfums Divine Vanille. Jest lekko syntetyczny i skręca w damską stronę, ale ogólnie bardzo przyjemny zapach.

zychu69

@e5aar mam Fort Royal ubytkowy jak coś.


Le Couvent Fort Royal - ~30ml, waga bez korka: 243g, batch E2A08 (2018), pudełko, cena: 60 zł

Zaloguj się aby komentować

22 492,64 + 11,59 = 22 504,23

No siema.

Po weekendzie przerwy. Milo jest pobiegac, boli, w sumie sie czlowiekowi nie chce, ale jak masochiscie trzeba tego. Plus testowalem bieg z kamizelka na 2 butelki 250 ml i dodatkowe kieszenie na gele. Wciaz pas potrzebny, poczatek dziwny, potem w sumie luz, przyzwyczailem sie. Zobaczymy jak wyjdzie z papatonem.

Elegancko i co robimy? NO CISNIEMY DALEJ. Fot biegowo i tak nikt nie oglada, to nawet nie wrzucam.

#sztafeta

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastats.pl/sztafeta/
bojowonastawionaowca

@e5aar tak jest, ciśniemy

Zaloguj się aby komentować

No siema.

To jest dobry dzień. Boli mnie kolano.

MORDO CO W TYM DOBREGO

Zdałem sobie sprawę, ze mnie boli, teraz dzisiaj. Dokładnie tak jak wcześniej już wspominałem o bólu. Różnica jest taka, ze zajęło to prawie 60km w tym tygodniu i brak snu/regeneracji żeby bolało.

CZYLI NA CODZIEŃ PRAWIE NIE BOLI

Jest postęp, cieszę się i to jest przed rezonansem!

ELEGANCKO

#bieganie
rain

@e5aar elegancko będzie jeśli w ogóle nie będzie Cię bolało. Nie za bardzo przeciążasz organizm?

e5aar

@rain nie fizycznie, zacząłem robić małe przerwy. Psychicznie już tak, ale to temat na osobny wątek ;)

Zaloguj się aby komentować

21 939,17 + 11,57 = 21 950,74

No siema.

Jak mowilem, tak zrobilem. Dzisiaj bylo ciezej.

Za malo snu, obiecalem sobie, ze wczesniej pojde spac, no i tak zrobilem (przynajmniej wczesniej niz zwykle). Tylko nie wpadlem na pomysl, ze jak wstane tez wczesniej to wyjdzie jeden ch. Wedlug apki w tym tygodniu srednio 4h 17 minut snu. Zdecydowanie za malo, odczuwam to mocno, chce to zwiekszyc do przedzialu 5,5-6h. Ah oczywiscie jest to wartosc aktualnego snu, nie wliczone jest zasypianie i rpzebudzanie sie w nocy.

Moze i ciezko, moze i wyczerpujaco, ale wciaz elegancko!

#sztafeta

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastats.pl/sztafeta/
0b5304f0-5113-4d1a-911c-604e1baab6f1
czomik

Krótko w uj. Sam się ostatnio nie wysypiam w tygodniu, średnio 5h 45min snu po odliczeniu wszystkich pobudek. Dla mnie 7h to optimum. Ciekawe jak bardzo cierpi przez to regeneracja i forma. Doba powinna być ze 2h dłuższa, jak na Marsie

Zaloguj się aby komentować

NO SIEMA.

A CO TO TO, TO mini RECENZJA BUTOW OSZCZYWISCIE.

DZISIAJ NA TAPECIE BROOK ADRENALINE GTS 23.

Pierwsze buty jakie kupilem z doradca w runners lab. Najpierw przebieglem sie po takiej macie, i dobieralismy buty. Te konkretne sa tzw. 'pronated', czyli juz sam but poprawia to ja krzywie stawy, wiec nie musze do niego wrzucac wkladki, ktora zazwyczaj uzywam.

Wyglad raczej skromny, innych nie mieli kolorow, a ja bylem glodny butow i czekac nie chcialem :))))

Wyrozniaja sie naprawde niska waga, w prownaniu do pozostalych moich butow, naprawde sa lekkie, jakbym prawie nic na stopach nie mial. Plus daja uczucie takiego dopasowania i otulenia stopy, pewnie sie w nich biegnie i dobrze stabilizuja.

Dokladnie w nich zrobilem moj pierwszy wyscig, cisnalem rowno i sprawdzily sie swietnie. Zostaje jeszcze polmaraton w nich zrobic i zobaczyc jak bede sie czul, wtedy bede mogl naprawde powiedziec, poki co mam wrazenie, ze sa top3 moich butow, a moze wskocza na wyzsze miejsce, musze w nich wiecej pobiegac

#bieganie #buty
0da7a712-87e9-4344-a05e-765f20a59860
3c5c7abd-c476-49d0-94ee-24a8b2ad0dc9
6730fd03-3333-4581-bf14-8c4db5e07942
Hoszin

700 zł? ja jebie... jednak jestem cebulak bo bym chyba tyle nie wydał. Mam nadzieję że będą ci służył przez lata i będziesz szybki jak Speedy Gonzales.

Zaloguj się aby komentować

21 394,20 + 1,27 + 11,77 + 1,91 = 21 409,15

No siema.

Dzisiaj moj pierwszy oficjalny bieg za mna! Wybor padl na 12 km i pomimo krecania nosem z mojej strony, ze to nei polmaraton, to jestem mega szczesciarzem, ze nie byl to pol maraton.

Zacznijmy jednak od poczatku. Bieg zaproponowal mi znajomy kolega, wiedzial, ze czegos szukam, a to niedaleko jego domu bylo organizowane. Zapisalem sie, umowilem u niego i tak zaczela sie przygoda. Kurt dzieki mega za pomoc! On, sam to mega zawodnik, 3krotnie zrobil Iron Mana, wiec mialem sporo szczescia, sporo rad i lekcji dostalem.

Sam bieg organizowany w malutkim miasteczku, ale widac, ze nie pierwszy raz. Komentator, scena, i.. festyn, czesc biegu byla jakby przez 'wesole miasteczko' :D Pomimo tego, ze jest organizowany przez wolontariuszy, to narpawde byl fajny klimat.

Pogoda nie byla idealna, bo lekko momentami padalo, ale dla mnie bylo super. Nie za goraco, nie za wietrznie, nie za zimno. Elegancko.

Pierwszy raz przed biegiem zrobilem poprawna rozgrzewke (i potem cooldown). Pierwszy raz tez najadlem sie rpzed wegli haha.

Zalozenie mialem krotkie, Czas ponizej 5:00, 4:59 byloby mega satysfakcjonujace. Koniec koncow wyszlo 4:26 na oficjalnej liscie, a wciaz 2 gosci mnie zdublowalo haha.

Nie mozna tego w ogole porownac do normalych biegow co dotychczas robilem. Tetno? Jebac, zreszta APPLE WATCH ULTRA uznal po 2 km, ze nie bedzie mierzyl mi tetna, bo nie. KURLA. Gowno, za milion monet, ostatnio coraz czesciej focha lapie na tetno.

Liczyl sie dla mnie tylko jak najlepszy czas. A, zeby zrobic dobry czas, to trzeba miec tempo i wytrzymac je przez caly bieg. NA poczatku podczepilem sie jakiegos dziadka, ktory jechal naprawde szybko jak dla mnie, z poczatku ponizej 4:20. W okolo 5 km mialem dosc, a dziadek nie, wiec mi uciekl haha. Jednak jak na mnie trzymalem wysokie tempo. W 11 km uderzylem ponownie, chyba za wczesenie, bo zaczela mnie lapac kolka, ale dotrwalem do konca. W praktyce to uderzenie, to bylo niezwolnienie, ale dla mnie czulem jakbym zredukowal na 2jeczke haha.

Doswiadczenie super, zupelnie inna bajka, inne warunki, na pewno w tym roku, najlepiej w przyszlym miesiacu cos jeszcze sie zalapac, sprawdzic siebie!

Polecam kazdemu, mozna zobaczyc ile powera w nas jest ukryte.

Jakbym za peirwszym razem wybral polmaraton to bym umarl, tak cisnac caly czas. Tutaj przekonalem sie co sie dzieje w glowie podczas wyscigu i nastepnym razem bede jeszcze bardziej gotowy.

W nagrode dostalem 2 lokalne belgijskie piwa :D

Elegancko, cisne dalej :D

#sztafeta

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastats.pl/sztafeta/
ff9b0e86-2c8e-4035-9535-65bd2a04dc5d
7a06affb-8316-40b5-8493-e5e0b7b70506
Trypsyna

@e5aar Gratulacje! Dobry wynik 😃Zawody są super, zawsze dają kilka % do performance 😎

duk

@e5aar dałeś czadu!

Zaloguj się aby komentować

21 330,55 + 10,02 = 21 340,57

No siema.

Po paru dniach przerwy wracamy :) Najlepsze jest to, ze nie tyle cialo, co umysl byl zmeczony treningami, musialem na chwile odpuscic, bo juz zaczynalem miec dziwne mysli, w stylu strach przed tym, ze nie pojde na trening czy pobiegac.

Nie po to zaczalem to robic, zeby sie jakis fobii nabawic, wiec, poodwiedzialismy restauracja, wypilismy troche piwek, wyczillowalismy.

ALE STARCZY TEGO.

Wiem, ze jest dobrze, wiec nawet dzisiaj sprobowalismy cos na miano treningu :D 2km rozgrzeweczki, potem szybko/wolno 1kmx3, i 2 km cooldownu. Jak to wyszlo? Rozgrzeweczka ok, szybko za szybko, wolno za szybko i cooldown tez za szybko hehe. No coz, naucze sie trenowac xD

Elegancko i cisniemy dalej :D

#sztafeta

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastats.pl/sztafeta/
856ae421-4114-43fb-ba35-63b58283b3d6
985c9d30-bb3a-4a48-a505-b5d56bf7543a
Jaszczomp

Taguj #nsfw ( ͠° ͟ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

20 943,50 + 21,38 + 11,51 = 20 976,39

No siema.

Wczoraj byl bieg pozny, z tych motywowany poczuciem winy, po 2 piwkach i burgerze. Jedyne co to mi sie potwierdzilo. Jak walne podwojne espresso przed samym biegiem, to roznica jest KOLOSOLNA, w pelni odczuwam zwiekszony komfort biegu, jest latwiej, mam wiecej energii. Czuje sie jak na czitach.

A dzisiaj no ten tego, no mialem nie biegac polmaratonow... ALE..

  1. Dawno nie bieglem i bylem ciekawy jak wyjdzie. W odczuwaniu wyszlo srednio, w liczbach wyszlo bardzo dobrze. Musze wczesniej brac wegle, bo 75 minuta to chyba za pozno - pod koniec biegu zaczyna sie robic latwiej, sprobuje jutr.. nie no zartuje, nastepnym razem sprobouje w 65 minucie. Wy kiedy bierzecie wegle?

  1. W pubie ktorym bylem, mieli takie smieszna pozycje w menu - 3 male burgerki, zeby sprobowac rozne smaki u nich XD nie moglem sie powstrztymac i uznalem, ze jak przebiegne polmaraton, to pojde w nagrode tam zjesc i przy okazji 2 piwerka haha.

Poza tym dzien swiety, trzeba swiecic, a to jest moj kosciol, moje tetno i czas na kilometr, to moje kazanie.

Elegancko i cisniemy dalej.

#sztafeta

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastats.pl/sztafeta/
fc4dc4cc-2797-48b7-a5fd-9111cb3dba6a
c27eff65-d519-4b47-b3c1-3da4535daf02
e838b86e-f071-485b-b8b0-aa98afc4593a
Trypsyna

Ja biorę żele co ok 40 minut na wybieganiach. Docelowo również tak planuje na Maratonie, lub nawet co 30 minut co by w gazie być, bo wg badań powinnam 2 żele na godzine przyjmować

scorp

@e5aar Ja ładuję sobie węgle zawsze patrząc na kilometraż. Pierwsze wchodzą na 11-13 kilometrze (to by wychodziło jakieś 50-60 minut od rozpoczęcia biegu), a następne co 5 km (20-25 minut).

matt_pitt

@e5aar 21,38 - piekło perfekcjonistów, no ale warunkowo papaton zaliczamy

Zaloguj się aby komentować