NO SIEMA.
MAMY TO KURLAAAA, MAMY.
10.06.2023 za porada Mjelona udalo mi sie zrobic moja pierwsza 10km w zyciu. Niecale 2,5 miesiace pozniej mamy to kurla. HOBBISTYCZNY MARATON DLA SADYSTOW ZROBIONY HAHA.
ZACZNIJMY OD POCZATKU
W mojej glowie od dawna rodzil sie pomysl odwalenia czegos na koniec pobytu w Gandawia, a mialem dobra wymowke. W poniedzialek MRI kolana i lekarz poprosil, zeby przycisnal przez weekend.
Poczatkowo myslalem, zeby kazdego dnia papaton. Jednak logistycznie stawalo sie to jeszcze trudniejsze.
I tak tez w mojej glowie zrodzil sie plan - wykorzystam to, ze przerwalem redukcje (o tym musze wkoncu napisac, jestem na maintenance) i w ostatnich dniach przyjalem okolo 16000-18000 kcal w sumie. Cialo odzywione.
Zrobimy maksa.
Zeby nie mierzyc za wysoko plan byl prosty. Biegne, dopoki nie padne, zrobienie 30 km to juz sukces, bo nigdy nie przebieglem wiecej niz 21,38 km xD Jak sie uda maraton to super, ale nie nastawialem sie.
Przygotowania.
Z jednej strony jestem typowym przedstawicielem #wiecejsprzetuniztalentu i tak butki dobrane, skarpetki kompresyjne do biegania kupion. Kamizelka dla maratonczyka rowniez, no kurla wszystko. W sklepach dla biegaczy mnie znaja z imienia i mi drzwi automatyczne otwieraja wczesniej jak mnie widza.
Jednak jedna rzecz sknocilem, a to byla woda i wegle. Przeliczylem sie totalnie, wiedzialem, ze mam za malo geli, bo mialem 5. Dodatkowo w aucie jeszcze byl banan na poczatkowe dozywienie. Jednak nie bylo to wystarczajaco, troche z panikowalem i podczas biegu odwiedzilem 2 razy sklep.
MORDO DLACZEGO DWA RAZY.
Bo za pierwszym kupilem cos co wygladalo hit na butelce, a okazalo sie, ze ma 2g wegli na 100g (butelka 250 XD) GENIUSZ KURLA.
Za drugim razem sie juz upewnilem, wiec wzgledem odzywiania podczas maratonu totalnie zwalilem.
Ale moi drodzy czytelnicy, przeskoczylem z akcja do przodu...
Nie bylbym soba, jakbym czegos jeszcze nie odwalil dzisiaj. I tak rano wstalem, elegankco poleciala owsianka z odzywka no kurla wzorowy Czarek.
Potem stwierdzilem, no dobra pojde do miasta ostatni raz, nie wiem kiedy tu bedzie, a taki sklep znalazlem, ktory ma promki obecnie i musze jeszcze raz zajrzec przed wyjazdem. Zarabiste ciuchy.
Taka rada odemnie, to ze cos kosztuje 50% ceny, nie znaczy, ze malo wydasz jak kupic 5-6 roznych rzeczy. Znowu GENIUSZ. No dobra, tym razem tylko 2 rzeczy, ale kurtka z zamszu tania nie bylo nawet po przecenie XD
DOBRA MORDO, ALE CO ODWALILES.
No stwierdzilem, ze mi dlugo zeszlo na miescie i poszedlem zjesc mega duzego tlustego burgera z frytki i popilem 0,5l piwka (Beliga). Geniusz.
Zeby bylo malo, potem poszedlem i zjadlem duza beze z kawka haha.
No, ale wkoncu wrocilem do domu, dowalilem koljne 2 esproesso, przebralem sie pojechalem.
Fast-forward jestem po sklepach, biegam juz sobie normalnie.
KRYZYS
Ten pojawil sie w okolicacah 31 kilometra, wtedy zaczela sie walka. Oczywiscice w mojej glowie, bo to co najwazniejsze tetno bylo doskonale, nie bieglem szybko, ale tez nie wolno, cel byl miec ponizej 5h, bo wedle mojej analizy, to jest minimum na maratonach, zeby miec go zaliczonego. Sa tez takie, ktore daja wiecej czasu, ale nie znalazlem, zeby bylo mniej niz 5h.
Jednak bol stop i wycieczenie narastalo, naprawde sie meczylem.
ODZYWIANIE
Obecnie juz wiem jak wazne podczas maratonu jest odzywianie. W moim przypadku, najpierw 3 dni staralem sie nasycic weglami na maksa, zeby bylo duzo glikogenu w miesniach.
Nastepnie po pierwszych 10 km, pol banana, i niskoweglowadonowy (xd) napoj
Po 15 druga polowa banana i drugi ten napoj (chociaz byl smaczyhn)
Po 20 gel.
Po 22,5 250 ml ice tea.
Po 25 gel
Po 27,5 250 ml ice tea
Po 30 gel
Po 32,5 125 ml soku (najwiecej wegli mial)
Po 35 druga polowa soku.
Po 38 gel
I tyle
Raz tez zatrzymalem sie na siku.
Podsumowujac, koncowka to byl horror, az do momentu...
Runner's high!
Tak! Doswiadczylem haju biegacza. Jak zostalo mi troche ponad kilometr, nagle... zmeczenie przeszlo, poczulem sie doskonale, zaczalem sie smiac na glos i niemoglem powstrzymac lecacych lez, czulem sie spelniony i szczescliwy jak nigdy dotad, bo wiedzialem, ze osiagne ten cel, ze sie udalo i juz nic mnie nie zatrzyma!
Piekne to bylo pozegnanie tej trasy, niezapomne go nigdy.
Widzicie? Nie bez powodu powtarzam, ze trzeba cisnach i wtedy jest ELEGANCKO.
#bieganie #pokazmorde
#sztafeta
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastats.pl/sztafeta/
I jeszcze regeneracyjne skarpety kompresyjne #stopyboners
Z a j e b i ś c i e! Szanuje w ch! 😎 Ja swój pierwszy maraton biegnę za miesiąc i z tego co widzę dużą rolę tu odgrywa tak jak wspomniałeś - odżywienie i nawodnienie w trakcie wysiłku. Sporo początkujących nie przykłada do tego większej wagi a potem jeb, słynna ściana. Dlatego ja zamierzam tu uczyć się na błędach innych i od początku biegu co 30 min przyjmować żele 😃Jeszcze raz brawo! Super wynik jak na debiut i to nie na zawodach 💪
@Trypsyna Dzieki! Ja planowalem co 30 minut, ale okazalo sie, ze w moim przypadku nie jest to wystarczajaco wzgledem gelu, ktory mam (22g wegli w saszetce), nastepnym razem to lepiej przelicze ile powinienem wziac wegli. Potrzebuje znacznie wiecej, bo mysle, ze gdzies zapas glikogenu mam w granicach 500-600g, i ten zapas zuzywam w ciagu 2h, wiec to wsystko na koniec to matematyka zywioniowa haha. Pomimio swiadomosci tych procesow podszedlem do tego na zbyt duzym luzie, ale do oficjalnego przygotuje sie lepiej
Jak konczy sie glikogen to wtedy wytwarzany jest 'fatigue' i jak napisalas, nadciaga sciana. Odzywianiem podczsa, czyli dostarczaniem glikogenu opozniamy i minimalizujemy fatigue, dzieki czemu naprawde dlugo mozemy wykonywac aktywnosc.
Jeszcze jeden komentarz dodam tutaj.
Maraton to w praktyce gra z odzywianiem. Trzeba przyjmowac jak najwiecej pozywienia, ale nie na tyle duzo, zeby zaczal nas bolec brzuch i uczucie ciezkosci sie pojawilo. Jak bedzie za malo, to wtedy brakuje paliwa i goodbye ukonczenie go. I jeszcze schodzi czas na zjedzenie go! Wiec takie szachy 3d kiedy sie oplaca jesc, a kiedy juz nie. Chyba jest jest to najistotniejsza rzecz w tym wszystkim. Odzywianie, kto by pomyslal.
Jaki progres, pięknie. Gratulacje!
@HerrJacuch Dzieki!
@e5aar Oooo skubany, jak ja niesamowicie podziwiam! Kłaniam się w pas za takie postępy
@bojowonastawionaowca Dziekuje! Oby oby
@e5aar Gratulacje! Ale pocisnąłeś!
Właśnie dla takich wariatów i takich wpisów warto być częścią społeczności sztafeta
@e5aar to się nazywa wyczyn, gratulacje! Świetnie się czytało taką relację
@e5aar To teraz lekarz może być dumny z takiego pacjenta.
@Aya Poszedlem do niego i robie MRI, zeby moc przebiec maraton haha, o irionio
@e5aar Eleganckie skarpety Byqu!
@e5aar ELEGANCKO!!! Gratuluję, taki progres w dwa miesiące, ciekawe co to będzie za rok czy dwa 😁 oby tak dalej świrze!
@Mjelon Dziekuje
@e5aar Super
@nobodys Haha, w tym moze nie, ale tak to jest ostateczny challenge!
@e5aar Hahah co typ odpierdolił! Szanuję w chuj! I bardzo mocno gratuluję, maratończyku!
@scorp Dzieki
Kurła jaki progres, pozazdrościć. Wielkie gratulacje
Napisz coś więcej nt. przerwanej redukcji i dalszych planów sportowych, lubię te wpisy na #hejtokoksy.
Jednak #sztafeta to zbiór niezłych świrów
@czomik Dzieki! Postaram sie napisac podsumowanie co sie stalo z redukcja i generalnie nastepne plany co do sylwetki i sprotow wytrzymalosciowych. Ten maraton mega mnie motywuje i zrealizowalem cel duzo szybciej niz myslalem, ze zrealizuje.
@e5aar mmm, stópki
Gratulacje! Odjebane perfekcyjnie
@duk dzieki!
A żony czasem nie szukasz? XD
@e5aar gratuluję
@evilonep Dzieki! BMI obecnie 21,3.
@e5aar Kawał roboty, niesamowity wynik i progres, ewidentnie są predyspozycje by robić jakieś pojebane wyścigi
@minaret Dziekuje! Zdecydowanie, na zwyklym maratonie nie poprzestane, trzeba bedzie znalezc swoj limit kiedys
Mega gratulacje. Z tym żarciem kilka dni przed to słuszne. Sam coś takiego czuję u siebie.
@Morfi_pl Dzieki wielkie!
@e5aar super sprawa! Ja po pół roku od kiedy zaczalem biegać też walnąłem maraton, a le wolniejszy o jakieś 5 minut. Szacun, niezły progres!
Zaloguj się aby komentować