Zdjęcie w tle
KatieWee

KatieWee

Fenomen
  • 263wpisy
  • 1529komentarzy
937 + 1 = 938

Tytuł: Korzenie
Autor: Miika Nousiainen
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Książkowe Klimaty
ISBN: 9788366505681
Liczba stron: 420
Ocena: 6/10

Finowie są znani z tego, że raczej nie są zbyt wylewni. A jeżeli jakiś Fin uważa innego za zamkniętego w sobie, to znaczy, że tamten to prawdziwy mruk. No i taki jest nowo odnaleziony brat Pekki- dentysta nazywający się Eska.
Bracia próbują poznać historię rodziny, szczególnie ważną dla Eski, którego adoptowano gdy miał trzy lata. Kolejne spotkania z członkami rodziny dają im puzzle do złożenia całej układanki.

To książka z gatunku literatury zaangażowanej. Miałam nadzieję na uroczą i zabawną historyjkę, a dostałam niekoniecznie wyważoną opowieść o poszukiwaniu tożsamości przyprawioną sporą dawką aktualnych problemów poruszających fińską (i nie tylko) opinię publiczną.

Były w niej jednak fragmenty, które mnie poruszyły - to były te opowiadające o zabiegach dentystycznych. Były rzeczywiście przerażające.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter
eb11ccfb-b30e-4084-ba34-049bbfc522b4

Zaloguj się aby komentować

Marzęcin w gminie Kłodawa to wieś, która już nie istnieje.

Marzęcin dawniej nazywał się Marienspring i był kwitnącą wsią niemiecką z gospodą, remizą, szkołą i boiskiem.
Potem jednak przyszedł styczeń 1945 roku, a wraz z jego końcem także armia radziecka. Wieś w odwecie za zasadzkę Niemców została doszczętnie spalona. W jednym z płonących domów zginęła dziewięcioletnia Erika Sommerfeld, której poświęcono kamień pamiątkowy.

Jeździmy zapalić znicz w miejscu gdzie urządzono lapidarium. Czasem jest tam jakieś światełko, częściej jednak nie.

I tak to się żyje na tych Ziemiach Odzyskanych.

#wszystkichswietych #swietozmarlych
2eb7e3ce-5863-4694-a11a-80fd96a3efe5
68a0e7a2-14a3-448b-92cf-4b88b299459c
93cea787-07d0-4736-be57-2867349aaa28
54c72300-7fd9-4c1c-bf81-583d2467bac1
zombek

Palili nas grupowo żywcem. Głodzili na śmierć. Topili, grabili, zrównali kraj z ziemią, w pień wyrżnęli inteligencję, ogólnie rzecz biorąc chcieli nas wymazać z kuli ziemskiej. A teraz potomkowie bestialsko mordowanych ubolewają na tym że promil z nich spotkała zasłużona kara

zombek

@KatieWee @Vargtimmen kiedy nie można liczyć na sprawiedliwość, trzeba się cieszyć z takich małych zemst

Pan_Buk

@KatieWee No cóż, gdyby przed napaścią na Polskę ogarnęła ich refleksja, że powiększanie ich Lebensraum może zakończyć się ich klęską, to by tak radośnie nie popierali swojego wodza. Ale nie, tam ani starzy ani młodzi nie mieli takich refleksji, dopóki wygrywali to radośnie popierali swojego wodza. No i wyszło jak wyszło.

125980ba-eb5a-43ab-96e6-d3396a85f68c

Zaloguj się aby komentować

Zapraszam na moje osobiste podsumowanie Targów Książki w Krakowie.

W mediach społecznościowych pojawiają się opinie mniejszych, bardziej niszowych wydawnictw, że targi w Krakowie już się skończyły. Że są jedynie miejscem gdzie nastolatki mogą zobaczyć swoje łatpadowe idolki. Że nie ma już miejsca na dyskusję o książkach, bo jedyni dorośli jacy się pojawiają to znudzeni i wściekli rodzice noszący za swoimi córkami kurtki i coraz bardziej wypchane merchem torby. Że dobra literatura już się nie sprzedaje. Że nastolatki odstraszają dojrzalszych czytelników. I tak dalej, i tak dalej.

Ja też źle znoszę piszczące nastolatki, ale widzę w nich raczej doskonały materiał na czytelniczki bardziej ambitnej literatury. Takie targi tworzą w nich wrażenie należenia do ogromnej, zwykle raczej pozytywnie postrzeganej wspólnoty. Jeżeli dostaną kilka miłych słów pod swoimi zdjęciami z targów na Instagramie, to mogą jeszcze bardziej pozytywnie kojarzyć czytanie.

Ja po prostu jestem dobrej myśli i na wszystkich targach po prostu spokojnie przepycham się między stadami rozchichotanych dziewczynek.
Ja poczekam, cierpliwa jestem.

Zakupy zrobiłam raczej nieduże. W zeszłym tygodniu kupiłam sobie 76 używek z biblioteki w Szczecinie i zaczynam już powoli dochodzić do wniosku, że jeżeli mam w tym mieszkaniu zmieścić jeszcze trochę książek, to powinnam przestać gotować albo się kąpać, bo jedyne wolne miejsca są w łazience i w kuchni…
#ksiazki #ksiazkikatie i jak zwykle trochę #pokazkota
47d581a2-9d8d-4f2c-b281-79b4b5f8ef84
splash545

@KatieWee ja ciągle nie mogę wyjść z podziwu jakie Ty ilości książek posiadasz i dokupujesz

bojowonastawionaowca

@KatieWee jak byś nie miała co zrobić z książkami, to wiesz, gdzie mnie szukać

AureliaNova

Moje wrażenia po x latach pojawienia się ponownie są trochę podobne - gdyby nie to, że można ciekawe promocje znaleźć, to bym żałował przyjścia. Targi przestały mieć charakter wydarzenia a zaczęły być weekendowym bazarem - to bardzo na minus.

Z drugiej strony też uwazam, że tłumy dzieciaków raczej są fajnym sygnalem. I kopem w dpę dla boomerów - tu zdjęcie pingwina "teraz popularność czytania już mi nie pasuje". Bo jakoś to właśnie to narzekające pokolenie nie czyta praktycznie nic, nawet mało ambitnego, przez co rynek wygląda jak wygląda. Poza tym na te kilka dyskusji o literaturze też tłumy nie waliły, co jakby świadczy o tym, że Targi się dostosowaly do odbiorcy, a nie na odwrót.

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
W związku z tym, że kolega @moderacja_sie_nie_myje jest w tym tygodniu bardzo zajęty, to na mnie spada zaszczyt napisania #podsumowanienaopowieści

Udział w tej edycji wzięło troje uczestników:

@George_Stark z opowiadaniem bez tytułu
@moll z opowiadaniem A... B... C... Dariusz
@splash545 z opowiadaniem Pożeraczka książek, którym wywołał w moi serduszku mnóstwo zawodowej (i nie tylko) radości

W związku z tym, że kolega @moderacja_sie_nie_myje wyznaczył jasne kryteria zwycięstwa (liczba piorunów), to zasłużoną nagrodę odbiera nasza ukochana koleżanka @moll , gratuluję!



#naopowiesci #zafirewallem
splash545

@moll gratuluję! @KatieWee dziękuję za wyróżnienie.

Zaloguj się aby komentować

Szłam rano do pracy i jakaś babeczka na ulicy powiedziała do kolegi - "Jak to dobrze, że już dzisiaj czwartek!", a ja przez chwilę jej wierzyłam.

To były piękne trzy sekundy

#gownowpis
7e3ecfff-dbf8-41c4-b091-a4f0eba1c017
splash545

@KatieWee na każdym kroku oszukujo

RogerThat

@KatieWee od poniedziałku zaczynam pracę, niech ten tydzień trwa w najlepsze.

LondoMollari

@KatieWee Ja parę razy w starej pracy z premedytacją żartowałem, że "dzisiaj wtorek" kiedy był czwartek. Warto było dla tych paru minut zwątpienia u ludzi.

Zaloguj się aby komentować

Dziękuję Państwu za głosy na mój wierszyk.

Przyłączając się do Kawiarenki nie sądziłam, że będę pisać o kupie i dupie, a tu się okazuje niespodziewanie, że nawet mnie za to doceniacie XD

Rymy: Anka-ranka-lewa-Ewa
Temat: kochanka

Miłej zabawy!

#zafirewallem #naczteryrymy
JarosG

@KatieWee

Na mej prawej ręce ranka

Podrapała mi ją Anka.

W gorszym stanie za to lewa

Wgryzła zęby mi tu Ewa.


Czy doczekam z nimi ranka?

Cóż gorszego od kochanka

Co pomysły głupie miewa:

Na raz Anka oraz Ewa?!

jakibytulogin

Rzuciła mnie kochanka,

Dzisiaj z samego ranka.

Zastąpiła ją lewa

Ręka - o imieniu Ewa.

Pan_Buk

@KatieWee Pocałunkami brzucha obudziła mnie Anka

Tamtego słonecznego, lipcowego ranka.

Chciałem się do niej obrócić, ale utknęła mi ręka lewa,

Patrzę - a tu wtulona, śpi na niej Ewa.

fa5cc578-0a35-4e4d-a284-41850d9036be

Zaloguj się aby komentować

Szanowni Kawiarenkowicze!

Oto ogłaszam całkowicie podziemne i nieoficjalne przedspotkanie w Krakowie

Wiem, że cześć z nas pojawi się w w przyszły weekend w mieście Kraka z okazji zbliżających się Targów Książki https://ksiazka.krakow.pl/ , więc zapraszam!

Spotkajmy się w sobotę 26 października o 19 pod Smokiem.
Potem zobaczymy co dalej

Ze swojej strony zapewniam całkowicie nieprofesjonalnie prowadzony slam dla wszystkich odważnych

Ktoś chętny?

#zafirewallem #hejtowoda
c2c1c8bd-09c0-4b8b-90ec-21803cb1075a
Mr.Mars

@KatieWee Na targi to potrzebne wam będą koszulki albo kamizelki z napisem #czytajzhejto

moderacja_sie_nie_myje

@KatieWee Strasznie późno to spotkanie.

Zaloguj się aby komentować

W piątek mieliśmy apel z okazji dnia Komisji Narodowej.
Czekałam przed drzwiami do sali gimnastycznej gdy zaczepił mnie Nikoś z piątej klasy:
- A pani to jest nauczycielką?
Miałam ochotę odpowiedzieć, że nie i jak przychodzę do nich na zastępstwa to całkowicie nielegalnie, ale jakoś udało mi się odpowiedzieć:
-Tak, chyba tak, słoneczko.
-To chyba wszystkiego najlepszego!

No to chyba wszystkiego najlepszego wszystkim nauczycielom
ae532640-c4b0-4141-b323-f4016a566894
cebulaZrosolu

@KatieWee ja nie lubiłem nauczycieli którzy mnie uczyli :p nie życzyłem im wszystkiego najlepszego :p

Hoszin

Panie bibliotekarki zawsze spoko były.

bojowonastawionaowca

@Wrzoo chyba wszystkiego najlepszego!

Zaloguj się aby komentować

Mam dzisiaj wolne, więc to oczywiste, że sąsiad właśnie dziś postanowił przewiercić się do środka ziemi.

Kochany sąsiedzie, życzę Ci wszystkiego dobrego i żebyś jak najszybciej dowiercił się tam gdzie pragniesz.

#stoicyzm
Sweet_acc_pr0sa

@KatieWee ale on sie dowierca tak od tygodnia, jednak do tej pory nie slyszalas bo bylas w pracy xD

bartek555

Przeciez on sie do ciebie wierci

GrindFaterAnona

@KatieWee mnie zawsze zastanawia co oni tak dlugo wiercą. Przeciez to jest chwila roboty, nawet w wielkiej płycie.

Zaloguj się aby komentować

#naopowiesci #zafirewallem

Ciepły wiosenny wiatr wiał delikatnie nad łąką i niósł ze sobą zapach pierwszych kwiatów, kiedy przez kołyszące się delikatnie trawy przepłynął mocny dreszcz. Krowy rozejrzały się z przestrachem i w końcu skupiły swój wzrok na swoim pastuchu. On z kolei uniósł się powoli, poprawił kapelusz, który zsunął sobie wcześniej na oczy dla ochrony przed światłem i podszedł do Łaciatej, przewodniczki stada - starej i grubej, pełnej jakiejś wyniosłej godności pomimo przestrachu.
-No już już, mała, spokojnie - odezwał się ciepłym tonem i pogłaskał ją po czole. Dotknęła go delikatnie miękkim pyskiem i dmuchnęła mu w ucho ciepłym, krowim oddechem. Kochał te swoje krowy, a one również odwdzięczały się mu miłością i były najbliższymi stworzeniami jakie miał. Stosunki z ojcem od czasu pamiętnej kłótni przy młockarni, kiedy o mało nie zginął jego młodszy brat były napięte. Matka skupiała się na córkach, które próbowała nauczyć wszystkiego co sama potrafiła, zanim trzeba je będzie wydać za mąż na drugim końcu powiatu. Nie miała już zbyt wiele czasu, córki były już nastolatkami, a chłopcy się za nimi oglądali. Jedynie te krowy okazywały mu chociaż odrobinę uczucia, więc kiedy ojciec wysyłał jego - dużego przecież już chłopaka - do pasienia krów, był najszczęśliwszy. Właściwie powinien być teraz w szkole, ale wiadomo było, że chłopcy w tak ciepłe dni jak ten nigdy nie przychodzą na lekcje. Niby nauczyciel próbował namówić jego ojca by ten zgodził się na naukę w szkole średniej w miasteczku, ale było jasne, że chociaż ojciec mruknął "zobaczymy", to nic się nie zobaczy, a technikum w miasteczku to już na pewno jak świnia niebo.
Szkoda, szczególnie że do miasteczka wybierała się pewna piękna dziewczyna, za którą już od zeszłej wiosny wodził oczami. Miała jasne włosy, które zaplatała w warkocz tak długi, że mogła na nim usiąść. W porównaniu z innymi dziewczynami ze wsi wydawała się inna - oczytana, bystra, radosna. Jej mama była księgową, ojciec jeździł traktorem w pegeerze, a ona sama była ulubioną koleżanką wszystkich i dla wszystkich miała radosny uśmiech. Wyobraził sobie, że to do niego uśmiecha się w ten specjalny sposób jaki miała zarezerwowany dla najbliższych przyjaciółek i zrobiło mu się cieplej na sercu. Gdyby mógł przytulić się do niej i poczuć jej ciepło… Tymczasem przytulał się do krowy, która smutnymi oczami wpatrywała się w dal skąd właśnie nadjeżdżał nieduży traktor. Wytężył wzrok. Tak! Dostrzegł jasny błysk gdy światło wczesnego popołudnia odbiło się od jasnych włosów. 
Zobaczyła go i zamiast go minąć jedynie pozdrawiając, zatrzymała traktor i lekko zeskoczyła na ziemię. 
Bał się choćby spojrzeć na nią, żeby nie spostrzegła w jego oczach tęsknoty, która go zżerała. Bardziej słyszał niż widział, że podchodzi, czuł ją jednak całym sobą, jakby jej ciało wysyłało jakieś prądy, które z każdym jej krokiem stawały się coraz silniejsze i wzbudzały do wibracji jego stęsknione serce.

-Mocne było, nie? - rzuciła, a on uniósł oczy i zobaczył jak przerzuca swój blond warkocz na plecy.
-Uhm - tyle tylko był w stanie powiedzieć. 

Gdy byli w grupie, czy to w szkole czy wieczorami gdy siedzieli nad rzeką, albo przy pracach w polu gdy zbierała się cała wieś czasem nawet odważał się do niej odezwać, ona zaś rozmawiała ze wszystkimi i śmiała się do każdego, nikogo oprócz swoich przyjaciółek nie wyróżniając w żaden sposób. Lubiła też gawędzić ze starszymi ludźmi, szczególnie tymi, którzy dobrze pamiętali czasy przed wojną i opowiadali z takim zacięciem nie tylko o nich ale też o samej wojnie i o tym co było później - o tym jak długo trwała podróż do tej ich wsi, która miała stać się nowym domem. Jak zajmowali domy tamtych, obcych, mówiących takim paskudnym językiem, jak miesiącami musieli znosić to, że w ich mieszkaniach i gospodarstwach kręcili się jeszcze tamci, których rząd dalej nie wysiedlił. Czekali, czekali i doczekali się - wieś była już ich, tak jak i wszystko co tamci musieli zostawić. Cieszyły te wszystkie cenne bibeloty, malowane talerze, młynki i inne cacka ale jednak przede wszystkim radowały zadbane maszyny rolnicze, prawdziwe cuda techniki jakich wcześniej nie widziano. Część maszyn, jak ten lekki traktor, którym przyjechała ona, sprowadzono później ze stolicy, ale nie mogły się przecież równać z tymi pozostawionymi przez tamtych. Cieszyły też całe stada zwierząt pozostawione przez obcych, którzy nie mieli jak zabrać ich ze sobą. 
Łaciata lekko trąciła go pyskiem w ramię, a on odruchowo poczochrał ją między czułkami. 
-Babcia mówiła mi, że zaraz po wojnie wstrząsy były okropne, potem się trochę uspokoiło - mówiła dziewczyna dalej - i że to ziemia gniewała się na to, że ją zajęliśmy. Że próbuje nas zrzucić jak pies pchły, co go gryzą. Jak myślisz? - spytała, patrząc na niego ufnie.
-Yych, ja…. - gonitwa myśli, a w niej tysiąc wersji odpowiedzi i miliony wersji nadchodzących przyszłości. W jednych zostawali szczęśliwym małżeństwem z piątką udanych dzieci, w innych nienawidzili się do końca życia, w jeszcze innych rozchodzili się w swoje strony i widywali się tylko w niedziele w kościele patrząc na siebie i wspominając tę chwilę jako moment, który całkowicie zmienił ich życie. 

Czy ona wierzy w te wszystkie głupie historie o tym, że Ziemie Odzyskane wcale ich nie chcą? Mieszkali tu już od tak wielu lat, tu rodziły się dzieci już czwartego pokolenia przybyszy. Co jej odpowiedzieć?!

W tym momencie pomruk ziemi mocniejszy niż wszystkie inne dzisiaj razem wzięte rozbrzmiał pod ich stopami. Dziewczyna z piskiem wpadła w jego ramiona i ukryła w nich twarz. Serce biło mu ze strachu i z wrażenia. Krowy zebrały się wokół nich i pomrukiwały. Niebo nabrało jasnozielonego odcienia, który zwykle pojawiał się wieczorem w wiosenne dni, choć do wieczora było jeszcze daleko. Krowy próbowały machać skrzydłami, jakby zapomniały, że mają podcięte lotki i nie wzniosą się wyżej niż kilka centymetrów. Ptaki z wrzaskiem usiłowały znaleźć bezpieczną przystań, a wszystkie stworzenia - te nazwane i te pozbawione nazw - biegały szaleńczo wokół nich, depcząc świeżą, wiosenną błękitną trawę wokół nich. Ziemia trzęsła się ciągle, a on stali objęci, łzy płynęły im po twarzach, bo rozumieli, że to koniec. Koniec Ziem Odzyskanych, które ich przodkowie przejęli po Drugich Wojnach Gwiezdnych jako zadośćuczynienie za ziemie spopielone na Ziemi 23 przez Brunatnych. 

Niebo rozpękło się na dwoje, a oni objęci trwali do końca świata.
67119c9b-3dba-4bc7-a422-ad7b7ceeceeb
KatieWee

*zdjęcie niepowiązane

George_Stark

Komentarz poniższy powstawał na bieżąco, w czasie czytania.


***


[…] zanim trzeba je będzie wydać za mąż na drugim końcu powiatu.


Uwielbiam to zawężanie pojmowania granic świata u Twoich bohaterów!


*


[…] ale było jasne, że chociaż ojciec mruknął "zobaczymy", to nic się nie zobaczy, a technikum w miasteczku to już na pewno jak świnia niebo.


I te obserwacje zachowań i zarysowywanie stosunku bohaterów jednym tylko zdaniem!


*


Szkoda, szczególnie że do miasteczka wybierała się pewna piękna dziewczyna, za którą już od zeszłej wiosny wodził oczami.


I przedstawianie motywacji bohaterów, tak jak i same te motywacje!


*


Tymczasem przytulał się do krowy […]


I sposoby radzenia sobie bohaterów z sytuacją zastaną, daleką od takiej, która spełniałby ich oczekiwania.


*


[…] nadjeżdżał nieduży traktor.


I ścisłe trzymanie się tematu.


*


Bardziej słyszał niż widział, że podchodzi, czuł ją jednak całym sobą […]


I pokazywanie stanów emocjonalnych bohaterów.


*


Łaciata lekko trąciła go pyskiem w ramię, a on odruchowo poczochrał ją między czułkami.


No ale to, że krowa jest bezkręgowcem, to dla mnie jest jednak zaskoczeniem.


*


Krowy próbowały machać skrzydłami […]


No dobra, realizm magiczny. Już przy wspomnieniu o wstrząsach coś zaczynało mnie swędzieć z tyłu głowy, gdzieś między czułkami, a tutaj takie piękne wykończenie wspaniale przygotowanego ataku! Fantastycznie to było!


*


[…] po Drugich Wojnach Gwiezdnych […]


A może nie realizm magiczny jednak? Moje czułki źle coś wyczuły.


***


Jej, ale to było wspaniałe!


*


Jedną tylko uwagę mam, natury ogólnej raczej, takie moje przemyślenie, a nie żaden skierowany do Ciebie zarzut, bo wszystkim to się zdarza, w tym i mnie również, a może przede wszystkim. Czasami, kiedy czytam ponownie te swoje zamieszczone teksty, napotykam się na jakieś dziwne konstrukcje interpunkcyjne, u siebie też często chętnie poprawiłbym budowę jakiegoś zdania, nieważne ile razy wcześniej ten tekst czytałem i poprawiałem. Wniosek z tego jest taki, że chyba nie do przecenienia jest to, jaką rolę odgrywa dobry redaktor. Ktoś, kto innym okiem spojrzy na tekst i to i owo autorowi podpowie. Albo też wniosek może być inny. Tutaj podeprę się słowami pana Andrzeja Stasiuka, że każda książka jest porażką.

splash545

@KatieWee takiego zakończenia to się nie spodziewałem! Super opowiadanie!

Zaloguj się aby komentować

866 + 1 = 867

Tytuł: Ty, krwawe dzieciństwo
Autor: Michele Mari
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Czarne
ISBN: 978-83-8191-963-0
Liczba stron: 144
Ocena: 9/10

Ta momentami oniryczna, a momentami brutalna opowieść o dorastaniu zostawiła mnie z dziurą w sercu.

Bohater przypominając sobie dzieciństwo opowiada o tak wielu wydarzeniach i wrażeniach, które były również moim udziałem, że poczułam się jakbym miała brata bliźniaka, tylko urodzonego trzydzieści lat wcześniej i we Włoszech.

Mierzy się z różnorodnymi strachami i niepokojami – nie tylko tymi wynikającymi z samego dorastania, ale także z otaczającego go dziwnego świata. Bohater (autor?) zanurzony jest w świecie przedmiotów. Ludzie oprócz najbliższych, rodziców i dziadków, pojawiają się jako źródło obrzydzenia i niechęci. Nawet jednak z bliskimi łączą go bardziej niedopowiedzenia i niezrozumienie. Nieustannie analizuje zachowanie swoje i innych tworząc drugi świat, w którym nic nie znaczące dla innych wydarzenia urastają do rangi problemu czy traumy zmieniającej całe życie.

Wiele miejsca w tej opowieści zajmuje stosunek autora do książek - zarówno jako źródeł historii jak i przedmiotów. Oba te rodzaje postrzegania są dla niego chyba równie ważne. Oniryczny opis pożegnania z ukochanymi autorami z dzieciństwa i związanego z tym wstydu i poczucia zdrady był jak odbicie moich własnych pożegnań z drogimi i ważnymi osobami współtworzącymi moje dzieciństwo.

Ważna jest tu też pamięć, jej niezawodność i zawodność. Wspomnienia zderzają się z rzeczywistością, a granice między tym, co rzeczywiste, a tym, co wyobrażone, zacierają się. Przeszłość wpływa na teraźniejszość i tożsamość, która jest kształtowana przez zdolność do zapamiętywania i zapominania.

Z jednej strony mamy tu obraz dzieciństwa jako krainy niewinności, w której godziny całe zajmuje zabawa na placu zabaw czy układanie puzzli z matką, z drugiej jest to miejsce pełne mroku, lęków i nieprzepracowanych traum.

Boże, jakie to było dobre!

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto
f3317dfd-3ee1-4d95-9bf2-371f08545f24
George_Stark

Kurde, trzeba zawinąć się z tego tagu, bo nie nadążam książek zdobywać, a co dopiero czytać!

Zaloguj się aby komentować

863 + 1 = 864

Tytuł: Czysta Ameryka. Przemilczana historia eugeniki
Autor: Elizabeth Catte
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: Czarne
ISBN: 978-83-8191-962-3
Liczba stron: 184
Ocena: 6/10

Gdy widzę w jakiejś reklamie "musisz spróbować", "wypróbuj koniecznie" czy "zamów jeszcze dziś" to natychmiast włącza mi się w głowie tryb "po moim trupie, biedamarketingowcu z bożej łaski!" lub jeżeli widzę taki napis na ulotkach porozrzucanych na mojej klatce schodowej "chyba cię porąbało!".
To samo uczucie towarzyszyło mi przy czytaniu tej książki. No nie lubię po prostu jak ktoś mówi mi co mam myśleć, a jeżeli udaje przy tym, że pisze książkę historyczną lub reportaż, to wkurza mnie to jeszcze bardziej.

Autorka kilkakrotnie podkreśla, że jest historyczką. Nie wiem jak uprawia się historię w Ameryce, ale u nas odrobina chociaż obiektywizmu jest raczej zalecana. Tutaj obiektywizmu i szerszego spojrzenia nie było wcale. Eugenicy, czyli osoby, które starały się poprzez izolację i sterylizację osób uznawanych za niepełnosprawne czy chore umysłowo poprawić życie innych, tutaj pokazywane są jako potwory. Zabrakło mi tylko informacji, że wysysają krew i zjadają małe dzieci.

Im bardziej autorka wciskała mi, że eugenicy byli okrutni i źli, deweloperzy, którzy tworzyli mieszkania i hotele w opuszczonych szpitalach i przytułkach to okrutni krwiopijcy bogacący się na krzywdzie innych, a władze miast, które pozwalają na to, żeby nie upamiętniać wszystkich ofiar to istoty bez sumienia, tym bardziej miałam ochotę wziąć ich wszystkich w obronę. Przede wszystkim eugeników, którzy pragnęli lepszej przyszłości i wierzyli, że dzięki temu co robią zostawią lepszy świat dla swoich wnuków.
Argh.

No nie polecam.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz\\
#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto
eac8d2e4-0cfe-4287-a6cb-6b5149c47b05
moll

@KatieWee brzmi jak uprawianie historii po hamerykańsku, to jak oni traktują relacje ofiar holokaustu dobrze to pokazuje

Wrzoo

@KatieWee Kurczę, a temat tak interesujący

RogerThat

Eugenika górom. Masz chore geny i chcesz uprawiać seks? Uprawiaj, ale się nie rozmnażaj. Chcesz dziecko? Adoptuj se kurwa. Masz downa i chcesz dziecko? Się kurde zastanów xd itp

Zaloguj się aby komentować

Ranek i wieczór

Gdy otwieram oczy o jasnym poranku,
zanim skrzecząca rzeczywistość zaskoczy, 
zanim me ciało na podłogę się stoczy,
myślę o słodkim, najdroższym kochanku. 

Czasem spotykamy się na miękkim sianku, 
czasem z propozycją podróży wyskoczy, 
czasem wśród leśnych chaszczy ktoś nas zoczy 
a wszystko to wieczorem i o poranku.

Często spoglądam pełnym miłości wzrokiem,
a często pragnie jedynie wysłuchania 
i często nie nadążam za jego krokiem.

Od humoru mojego zależą miana:
jest Heathcliffem, Butlerem, Gilbertem, Hookiem…

Zawsze wśród kochanków, chociaż zawsze sama.

#zafirewallem #poezja #diriposta #tworczoscwlasna #nasonety
4dd96a97-775d-4a49-b071-a1503125148a
vredo

@KatieWee Ufff, ledwo przekopałem się przez obrazki od suseła żeby dać ci pioruna. Warto było :*

RogerThat

@KatieWee fiu fiu. Right in meow meow.

Wrzoo

@KatieWee Jeżu, tak. Tak! Po stokroć tak. Absolutne złoto.

Zaloguj się aby komentować

Dziewczyna, która prowadziła bloga i stronę na Facebooku o Montgomery uznała, że pora je zamknąć. Jeszcze w zeszłym tygodniu poprosiła, żeby wrzucić wszystkie tłumaczenia cytatu o październiku (Tak się cieszę, że żyję na świecie, na którym istnieje październik. Czy nie byłoby straszne, gdyby od razu po wrześniu następował listopad?), żeby wrzucać je po trochu przez cały październik.
Czuję się zawiedziona i opuszczona.
Mogę z nią rozmawiać na Messengerze (rozmawiałyśmy nawet przedwczoraj o zlocie miłośniczek Ani w Gdyni), ale będzie mi brakowało jej zdjęć i filmów z Wyspy Księcia Edwarda.
#ksiazki
f425bfe0-2dac-4105-8bad-16d61b9c62df
bojowonastawionaowca

@KatieWee spytaj, czy możesz przejąć prowadzenie strony

GODPL

Wyskacze się i wróci


#pdk

Farmer111

A możesz podać link do strony? Jak zaczniemy klikać to może zmieni zdanie?

Zaloguj się aby komentować

Opornik

Łatwo powiedzieć...


pieprzeni stoicy

moll

@Opornik na takich możesz wypróbować cegłę antystresową

cododiaska

Jprdl jaki ten diagram jest nieczytelny!


  • Nie widać "na dzień dobry" gdzie jest punkt startu

  • To samo z końcem

  • Na pierwszy rzut oka wydaje się cykliczny

  • Trzeba analizować strzałki żeby znaleźć start

  • Obrazki nic nie wnoszą, wręcz utrudniają

  • Czcionka to kuzyn comic sans


(╯ ͠° ͟ʖ ͡°)╯┻━┻

motokate

@KatieWee Akurat Kubuś, Prosiaczek i Krzyś źle skończyli, wiem, bo oglądałam film dokumentalny "Puchatek. Krew i miód".

Zaloguj się aby komentować

Macie plany na wieczór?

Bo dzisiaj jest Noc Księgarń i małe, często niszowe księgarnie szykują dużo atrakcji, w tym na przykład piżama party

Może Wasza najbliższa księgarnia organizuje jakieś spotkanie autorskie, imprezę dla #dzieci albo konkursy, w których można wygrać #ksiazki ?
Warto sprawdzić na: https://nocksiegarn.pl/
smierdakow

tym na przykład piżama party


cringe


mam pomysł, niech zrobią z tej okazji obniżkę cen 😎

KatieWee

@smierdakow no co ty, fajna zabawa

RogerThat

@smierdakow może to w stronę młodszych czytelników

Zaloguj się aby komentować

Poeta i dziecko

Zadziwiła się raz pewna wytworna dama, 
poznawszy młodego i przystojnego chama. 
Był to cham wciąż uśmiechnięty i pomysłowy 
i dziwne idee wpadały mu do głowy. 

Siedząc razem z damami w uroczym salonie, 
zgiął się nagle w pół tak jakby w niskim pokłonie 
przed panienką co  jeszcze tycia, malusia 
i posadził ją wśród zastawy na obrusie. 

Biedniutka mała skąpała się cała w czaju ,
niczym w przydrożnym brązowoburym ruczaju 
a cham tymczasem przed nią swoje rymy ćwiczył, 
nie zważając na zgrozę na matki obliczu. 

W końcu powiodło się - i maleńka ta dama 
uciekła z głośnym płaczem z pokoju sama. 
Bo tak to już jest na świecie, mili poeci, 
że takich świrów potwornie się boją dzieci.

#nasonety #diriposta #zafirewallem #poezja
d7c453fb-a521-46fd-8a8a-e2a2315131ce
CzosnkowySmok

@KatieWee XDDD dobre dobre

splash545

@KatieWee bardzo fajny! Widzę że ruczaj rządzi w tej edycji

moll

@splash545 wdzięczny narracyjnie jest

George_Stark

Ojej, jaki fantastycznie-uroczy wiersz!

KatieWee

@George_Stark dziękuję!

Zaloguj się aby komentować

I jakże tu kochać ziemię, na której są pająki,
i Stwórcę w którego głowie sen o pająku się błąka?

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
#poezja @splash545 #pajaki
b241b706-7839-4eca-bd10-04dcd947ccc3
moll

@KatieWee ten to bardziej dla @UmytaPacha

splash545

@KatieWee piękny wiersz i faktycznie pająki jakby były trochę większe to byłyby mega przerażające.

A tak w ogóle to dziś przy karmieniu jeden pająk mi spierdzielił pod kanapę i mieliśmy z żoną nieplanowane sprzątanie najciemniejszych zakamarków w mieszkaniu

ErwinoRommelo

Taaa Marysiu, poczekaj aż poznasz ludzi, zatęsknisz za wielonogimi wierszokletami których delikatnych nici po prostu nie potrafisz odczytać.

Zaloguj się aby komentować

Jej królewska mość jest bardzo zadowolona z tej edycji zabawy

#naopowiesci napisało pięcioro kawiarenkowiczów, którym gratuluję weny:)

Dziś niedziela, więc pora na #podsumowanienaopowieści i kilka miłych słów o autorach:

@KatieWee Pewnego wczesnego lata w erze Heian samej siebie nie będę chwalić 15 piorunów

@splash545 Królewski raport Splaszu, przy twoim opowiadaniu można było się nieźle pochichrać, a im dalej tym było lepiej, dziękuję 11 piorunów

@Wrzoo Różyczka (ze specjalną dyspensą na napisanie o dworze carskim, a nie królewskim) Spojrzenie na historię z perspektywy księżniczki Marii jest nieoczywiste, co doceniam bardzo! 10 piorunów

@George_Stark Zaognia Dżordżu, wiesz że zawsze jestem pod wrażeniem twojej twórczości? Zadziwiasz mnie swoim talentem za każdym razem. 14 piorunów

@moderacja_sie_nie_myje s01e9 to jak wplotłeś dwór królewski w swoją opowieść wprawiło mnie w osłupienie Gratulacje 12 piorunów

@George_Stark To który jest synem kogo? - nikt tutaj nie spodziewał się hiszpańskiej inkwizycji! 16 piorunów

Dzisiaj zwycięża kolega @George_Stark który zebrał najwięcej piorunków, a ja czekam z niecierpliwością na to co wymyśli w następnej edycji
6a995caa-9234-49b2-8311-6f92a203c7ea
splash545

Dziękuję i gratuluję wszystkim uczestnikom zabawy i przede wszystkim zwycięzcy @George_Stark

Wrzoo

@KatieWee bardzo dziękuję za świetny temat tej edycji, i gratulacje dla @George_Stark 💛

KatieWee

@Wrzoo ty zobacz jaki temat wybrał @George_Stark , to dopiero jest petarda

Wrzoo

@KatieWee właśnie zobaczyłam. 😂to będzie czysta radość, bo dużo researchu będę mogła zrobić :D

moderacja_sie_nie_myje

@KatieWee Dziękuję Czuję się kochany, moja powieść nie jest z Twojej bajki, mimo że wspomniałaś

Zaloguj się aby komentować