@paulusll Na metr mi się patrzysz?
@Ragnarokk patrzę się, ale za tę cenę jest kurna malutki
Komentarz usunięty
Zaloguj się aby komentować
🎅HejtoPaka ruszyła! Weź udział w drugiej edycji świątecznej wymiany prezentów na Hejto❄️
Zgłaszam się@paulusll Na metr mi się patrzysz?
@Ragnarokk patrzę się, ale za tę cenę jest kurna malutki
Komentarz usunięty
Zaloguj się aby komentować
@A_a xD myślałem, że to George Lucas i zastanawiałem się co to ma wspólnego ze StarWars
Zaloguj się aby komentować
Po pracuj z samymi kobietami level 40-60
...to źle?
@cebulaZrosolu brutalna prawda- kobieta w typowo męskim zespole bardzo szybko się zaaklimatyzuje i zacznie nadawać na wspólnych falach, przez co wszyscy się dogadają i wyjdzie to wszystko znacznie lepiej, niż facet w typowo kobiecym zespole, który będzie musiał codziennie znosić ciągłe wojenki podjazdowe, fochy, obrabianie dupy za plecami, toksyczną atmosferę i udowadnianie która jest ważniejsza.
@NiebieskiSzpadelNihilizmu z samymi babami nigdy nie pracowałem ale chłopy nie są lepsze jeżeli chodzi o obrabianie dupy, fochy i wojenki xD
@NiebieskiSzpadelNihilizmu Nie generalizowałbym. Pracowałem w kobiecych zespołach i w męskich. W obu tych wersjach trafiały się pojeby obu płci (i nie byłem to ja ;-))
Zaloguj się aby komentować
@MrGerwant zobaczycie uwierzycie
Swiat wedlug kiepskich- odcinki z lat 90. i przelomu wiekow to najlepsze co spotkalo sitcomy w historii.
Klasyka, i w dodatku mega wokal Pana Zauchy
Zaloguj się aby komentować
@cebulaZrosolu swoją drogą warto zaznaczyć, że oryginalnemu scenariuszowi filmu daleko było do romantycznego romcoma, a znacznie bliżej do niesławnych Showgirls:
Oryginalny tytuł to "Trzy tysiące". Scenariusz opowiada gorzką antybaśń o Kopciuszku. Wytwórnia zakupiła pomysł Lawtona, ale wytwórni nie podobało się zakończenie.
Streszczenie, czyli jak spieprzono świetną opowieść:
VIVIAN, 22, to twarda, ładna prostytutka z Hollywood, na ulicy od szesnastego roku życia. Opiekuje się inną prostytutką, KIT, bardzo dziecinną narkomanką. Pewnego wieczora Vivian zaczepia EDWARD, facet w średnim wieku. Jedzie wynajętym mercedesem, pomylił się i wjechał na Hollywood Boulevard. To multimilioner, z majątku rodziny zrobił niewyobrażalną fortunę. Przyjechał do Los Angeles, żeby przejąć firmę chorego producenta broni. Zły na swoją dziewczynę, modelkę z Nowego Jorku, pod wpływem impulsu zabiera Vivian do apartamentu w hotelu Beverly Wilshire.
Bez ulicznych ciuchów i agresywnego makijażu Vivian okazuje się śliczną dziewczyną. Edwarda fascynuje jej twardy charakter i nieokrzesanie. Po pierwszej nocy proponuje jej 3000 dolarów, plus ciuchy i biżuterię, której będzie potrzebowała, by przez tydzień mu towarzyszyć. Vivian jest nieufna i przerażona, ale zgadza się ze względu na pieniądze. Edward rozkoszuje się władzą, zmusza THOMASA, menadżera hotelu, żeby zaakceptował fakt, że ma w pokoju prostytutkę.
Obecnie pochłania go przede wszystkim rozgrywka z KROSSEM, twórcą firmy zbrojeniowej, którą Edward chce zniszczyć. Każe Vivian kupić nowe ubranie i zabiera ją na kolację z Krossem.
Vivian jedzie do Beverly Hills w starych ciuchach i przeżywa bolesne upokorzenie w drogich sklepach. Prosi Thomasa o pomoc; okazuje się, że to przyzwoity człowiek. Umawia ją ze znajomym i Vivian wraca odmieniona. Wygląda, choć wcale się tak nie czuje, jak wyrafinowana dama. Kolacja jest dla niej męcząca - nie ma pojęcia o interesach, ale zna się na ludziach. Kross to żywa legenda, stworzył połowę amerykańskiej floty wojennej, ale Edward pozbawia go resztek godności, kiedy przystępują do interesów. Kross początkowo chce walczyć, ale Edward wie, że tylko blefuje.
Vivian denerwuje się jeszcze bardziej, gdy Edward zaprasza na drinka WILLIAMA, jednego ze swoich prawników i właściciela agencji towarzyskiej. Żartują sobie z niej, Edward nawet proponuje Williamowi jej usługi. Vivian jest wściekła; jakim prawem traktuje ją jak przedmiot? Sama ustala warunki i decyduje, z kim się zadaje. Edward jest zaskoczony i wzruszony jej podejściem do sprawy i przeprasza. Vivian ma rację - myślał, że to, że traktuje ją jak królewnę, nie ma dla niej znaczenia, ale najwyraźniej się pomylił.
Postanawia zabrać Vivian na wycieczkę swoim odrzutowcem; lecą do San Francisco, do opery. Edward tłumaczy jej, że operę ma się we krwi; kochasz ją albo nie, pochodzenie nie ma tu nic do rzeczy. Wypożycza dla niej piękne futro na ten wieczór. Vivian jest zachwycona. Oglądają Aidę i Vivian godzinami szlocha nad losem pięknej niewolnicy zakochanej w synu faraona. Jej uczuciowość zarazem intryguje i drażni Edwarda. Kiedy zasypia, Vivian szepce po raz pierwszy: "Kocham cię". Ale nie ma złudzeń.
Vivian robi sobie wolne popołudnie i jedzie limuzyną odwiedzić Kit, głodną i naćpaną. Kit, widząc ją, mówi, że Edward na pewno się z nią ożeni. Zdenerwowana Vivian każe jej się zamknąć i obiecuje, że kiedy minie tydzień, zabierze ją do Disneylandu.
Przeżywa mocno kolejną kolację z Edwardem i Krossem, który załamał się całkowicie. Sprawy się pogarszają, gdy William proponuje jej pracę w swojej agencji. Odmawia w gniewie, a William usiłuje ją wykorzystać. Edward wymierza mu cios, jednak najpierw ucierpiała Vivian.
Tydzień dobiegł końca. Edward odwozi Vivian na bulwar. Pozwala jej zatrzymać wszystkie ciuchy, oprócz wypożyczonego futra.
Przez całą drogę Vivian jest zamyślona i smutna. Edward się złości, przekonany, że dąsa się o futro. Perspektywa powrotu do brzydkiego, nędznego świata sprawia, że Vivian traci panowanie nad sobą i rzuca się na niego, wali pięściami w samochód. Zdenerwowany Edward zarzuca jej niewdzięczność i wypycha z samochodu ją i jej trzy tysiące.
Czy ja wiem. Wygalda jak standardowy chinski upust przy większej ilosci
niekoniecznie. z prostej kalulkacji wynika że przyoszczędziłby ruchając ją powyżej pięciu razy dziennie. w filmie chyba tego nie ma, więc przepłacił.
Zaloguj się aby komentować
@Ragnarokk
I ja mu wtedy mówię: Bruce, ty się nietoperzy boisz. Może byś to przekuł w supermoc?
Mech Wałęsa
W Marvelu za to kanoniczny jest cały na żółto inny Polak ;)
Zaloguj się aby komentować
Jakoś w latach 70. coś musiało być powszechne, żeby to sparodiować ;) tak a propos "przerażający ten wynalazek ostatniej dekady"
@AureliaNova Wtedy nie było pompowanych ust glonojada. Co najwyżej mocna szminka.
@dziedzicpruski ale były operacje plastyczne
Edit: nope, wychodzi na to, że tradycja wstrzykiwania sobie rzeczy do ust sięga XIX w., a współczesne silikonowe wypełnienia lat 60. XX w.
https://www.dazeddigital.com/beauty/article/42623/1/history-lip-augmentation
Zaloguj się aby komentować
panie ja sie staram kawe odstawic... ehh co mi tam w tym zyciu z przyjemnosci zostanie
@komentator_2020
Pacierza i wódki NIE ODMAWIAM
To mi się podoba, to odzwierciedla realnia.
@RogerThat prawda jest taka, że można pracować nad swoim sposobem myślenia dzięki czemu momenty kiedy czujemy się źle będą zdarzać się rzadziej. Jednak to i tak będzie się zdarzać częściej lub rzadziej, a nasz wybór jest w tym, żeby pomimo tego, że czujemy się chujowo, że nic nam się nie chce to i tak dalej żyjemy tak jak tego chcemy. Dalej robimy swoje pomimo naszych stanów emocjonalnych i czerpiemy satysfakcję właśnie z tego przełamania siebie, wygrania z samym sobą. To właśnie jest stoicyzm. A nasze kiepskie samopoczucie można traktować jako rodzaj doświadczenia życiowego i po prostu je zaakceptować.
@splash545 żartowałem z tym komentarzem. Ale jak już wywołałeś do tablicy, to się zgadzam. I podzielam tę postawę pewnej niewzruszoności na przeszkody. I jak ledwie kupiłem auto i mi babka wymusiła i wjechała w bok to nawet nie byłem zły, tylko się trochę martwiłem, bo wiozla dziecko. No i się zastanawiałem, czy mi koło nie poszło. I jak ktoś zawodzi, to już jestem wewnętrznie wręcz gotowy, bo zakładam takie rzeczy. Itp itd. Stoicyzm jest spoko, żeby poradzić sobie bez większego szwanku dla nerwów w sytuacjach dnia codziennego.
Ja tylko twierdzę, że to wszystko to bardziej zaleczanie i radzenie sobie, nawet jeśli efektywne, to wciąż radzenie sobie i nie załatwia sedna problemu. Chyba że czyimś problemem jest przesadne przejmowanie się wszystkim.
Jako postawa życiowa, jak najbardziej. Jak dla mnie może jedna z postaw. Czasem fajnie oddać się czemuś innemu. Ale nie jako remedium na wszystko.
Tylko tyle i aż tyle twierdzę ja xd ale to ja.
Zaloguj się aby komentować
@A_a może chociaż paczkę krówek mu przywiozą xD
@A_a chłop jest poszukiwany listem gończym. Nie trzeba cenzurować jego ryja.
@FoxtrotLima już nie jest xd
@SuperSzturmowiec nie? Od kiedy? Coś musiałem przegapić.
Może przyjechać, kto powiedział że nie może? Zapraszamy z otwartymi ramionami! Rozłoży się wersalkę i tak dalej.
@Sauronus ta w palacu prezydenckim troche zaszczana, ale to narzutke sie polozy i bedzie git
Zaloguj się aby komentować
@A_a nigdy tak nie miałem.
Oczywiście że tak- a że dodatkowo wszyscy to ty to nie musisz tracić czasu na tłumaczeniu reszcie idiotów dlaczego coś chcesz zrobić tak, a nie inaczej
Zaloguj się aby komentować
To wszystkie kontrolki, czy po prawej stronie jest drugie tyle?
Wygląda jak mój Opel
Ahh toyotka
Zaloguj się aby komentować
@smierdakow to o mnie
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
@IronFist Widzę, że akcja dzieje się w okolicach Poznania.
Zaloguj się aby komentować
Zajebiste. Ale to powinny być poland-balle.
Zaloguj się aby komentować
@Cybulion mmm ale bym opierdolił galert taki ze octem
Zaloguj się aby komentować
Ciekawe czego sobie zażyczył 🙄
@Heheszki "nie chcę pracować do końca życia"
@AndzelaBomba "do końca życia, mordo"
@AndzelaBomba xD
Podoba mi się Twój tok myślenia, ale takie pływanie na wielkiej dętce niesie ryzyko z definicji, także czego by nie dotyczyła jego dziwna praca - spuszczenie powietrza nie oznacza jej końca.
Intryguje mnie ten FEZ, może to jakiś trop 🤔
A może on chciał ją Dopompować !
@Heheszki FEZ? Proszę o tłumaczenie nie chce mi się guglować.
@Krzysztof_M z takim podejściem nigdy nie rozwiążemy zagadki.
Nakrycie głowy w kształcie średniego kubka z McDonald's...
Smutne. W stylu: "Uważaj czego sobie zyczysz" ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Zaloguj się aby komentować
@AlvaroSoler - jestem stary a ciągle gram kiedy chcę
@koszotorobur ja też gram kiedy chce. Po prostu ostatni raz chciałem w 2019…
@NatenczasWojski - no widzisz - a mnie dalej nachodzi ochota kilkadziesiąt razy w roku
A w jaką grę ostatnio grałeś i czemu myślisz Ci się odechciało?
Ech... Był czas, że se ze znajomymi robiliśmy tak z 2x w tygodniu WANParty i pykaliśmy w WT (#hatfu), Soldat, Quake, AlienSworm, Battlefield i inne takie :] A potem dzieci, spać, praca, sprzątanie...
Kiedyś ostatni raz wyszedłem z serwera Enemy territory ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Zaloguj się aby komentować
Wybieram miał
@cebulaZrosolu ja palę orzechami sprzed ośmiu lat w ognisku. pięknie to się pali, ale aromatu nie daje.
w sumie skąd aromat, jak zwykle kiełbasy są spieczone na węgiel
@cebulaZrosolu wrzuciłem kiedyś skorupy z orzechów do kominka. Skutkiem była szyba do wymiany.
@zeusAmadeusz strzelały jak popcorn? :D
Zaloguj się aby komentować
Przecież Jugosławia rozpadła się raptem kilka lat.... o boże...
@suseu lodówka Mińsk z '83 xD
@cebulaZrosolu lodówka Mińsk służyła mi przez większość czasu podczas moich studiów. Nie do zajebania sprzęt.
@FoxtrotLima a jaki doskonały z niej miś szumiś, słychać jak działa 3 pokoje dalej :D
@suseu Jogusławii?
@MostlyRenegade literówki standard w memach xD
@MostlyRenegade A myślisz że skąd są te cukierki?
Zaloguj się aby komentować