#zalesie

8
2502
Ej, co tu się odjebało to ja nawet nie. Pojechałam dziaiaj na wycieczkę rowerową z typem, z którym się spotykałam od 7 miesięcy, a ten mi spier dolił i zostawił 20 km od domu, w jakichś górach. Przez tel mi mówił, że się za chwilę spotkamy, że wraca po mnie, po czym mi pisze, że jest w domu, a ja nadal 15 km za miastem. Strava pokazuje, że pojechał od razu inną trasą i w ogóle nie zawracał. A wieczorem pyta mnie, czy żyję, czy dojechałam i w ogóle yolo. Ujmę to tak: ?????. No i pogoniłam dziada. 7 miesięcy, jak krew w piach 😐
#zalesie #zwiazki #gownowpis

Zaloguj się aby komentować

Gdyby oferty sprzedaży samochodów były pisane przez pośredników nieruchomości:

"Sprzedam LUKSUSOWY AUTOMOBIL, 4 kolowy, niebieski.
Marka: ukryte
Model: ukryte
Cena: ukryte
Chcesz wiedzieć więcej, to dzwoń, a najlepiej, to się ch**u nie interesuj!!!"
#heheszki #zalesie

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Nienawidze mojego aspergera. Nienawidze tego że za chuj nie rozumiem podstawowych interakcji społecznych. Straciłem nadzieję że uda mi sie stworzyć z kimś zdrową relacje, bo nie jestem w stanie wyczuć kiedy wkurzam drugą osobę, ani tego kiedy moje pragnienia przytłaczają innych. Czuje sie jak Syzyf, bo nieważne ile próbuję, i co próbuję ze sobą zrobić - to chuja daje i wracam do punktu wyjścia. Mam w dupie wtaczanie tego kamienia. Będę siedział obok niego na dole góry i piorunował posty na hejto, bo po chuj mam marnować czas na wtaczanie go. Całe szkolne życie byłem przymusowo wysyłany na terapie (razem z dziećmi które nie umiały mówić, i ciągle robiły w pieluche. Super towarzystwo), we własnym zakresie szukałem poradników do życia z tym gównem, chodziłem do psychiatry, i wszystko to mogę sobie wsadzić w dupe.
Mając brak perspektyw na zmiany w życiu, myśląc że zawsze tak będzie... wyrobiłem w sobie fanatyczną wiare w to że kończenie przygody przedwcześnie jest złe, ale jednocześnie wiem że to fanatyczna wiara która zasłania rzeczywistość.
Znajomych troche mam, wyjścia z nimi jakies mam, ale nie mam nikogo bliskiego, i zajebiście mi tego brakuje. Już nie wiem co mam robić, oprócz wegetowania i siedzenia z własnymi myślami (kolorowymi jak widać).

Jedyny plus jest taki, że mam zjebany system odczuwania temperatur, i mogę chodzić w krótkim rękawku wtedy gdy inni chodzą w kurtkach.

Odpowiadając na pytanie które zawsze pada:
Tak, mam zdiagnozowanego Aspergera przez lekarza. To nie jest mój wymysł.

#asperger #autyzm #zalesie
1a871447-e15e-42dc-bb1e-b0a8222cc289

Zaloguj się aby komentować

W Stokrotce były książki po 13zł, wydania kieszonkowe, całkiem fajne... Ale musiałam być twarda i mimo wypatrzenia kilku ciekawych tytułów niczego nie wzięłam.

A dlaczego?

Bo mój piękny regalik że skośnymi półeczkami zaczął się już nie tak pięknie przechylać w kierunku sypialnianym... Żeby chociaż leciał na ścianę, ale nieeee, jak wyrżnąć i sobie ryj rozbić to na środek pomieszczenia, widowiskowo, kurza stopa.
Wczoraj zdjęłam połowę załadunku, podanie do mojego o zatentegowanie złożone, ale się pewnie nie wypłacę.

Cienszkie życie mola książkowego

#ksiazki #zalesie #gownowpis

Zaloguj się aby komentować

Od tak sobie mój Samsung przestał widzieć karty SIM. To znaczy widzi je, ale nie chce łączyć się z sieciami Play i T-Mobile. Karty przełożone do innego telefonu działają bez problemu #zalesie #samsung #smartfony #technologia

Zaloguj się aby komentować

dzisiaj ostatni dzień pracy, kupiłem nawet torta na pożegnanie i troche boli dupsko bo był drogi (64 złote i 45 groszy) mam teraz tylko nadzieje że po tej jebanej majówce w końcu oddzwonią z nowej pracy (teoretycznie na 99% ją dostane ale stres i tak jest)
#zalesie #przegryw #praca #pracbaza

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Nie wiem jak jest w innych miastach, bo tego nie śledzę, ale u mnie w Gdańsku w ostatnim okresie wzrosło stawianie nowych drapaczy chmur. Odbywa się to kosztem likwidacji np. parkingów służącym mieszkańcom okolicznych bloków, a teraz mają w planach rozwalić galerie handlową by tam postawić kolejne wieżowce. Dlaczego nikt nie wpadnie na pomysł żeby w związku z tym, że skoro powstają setki nowych mieszkań w samym centrum i zagęszczenie ludzi zwiększa się - postawić np. nowy szpital czy coś. Społeczeństwo się starzeje. Pytanie retoryczne bo wiadomo czemu. Wyjebane w to mają, bo drogo i robić nie ma komu. Ale drażni mnie to podejście, uznaje to za patologie. Nie będzie gdzie auta postawić, w szpitalu jak na wojnie itd. Kur już nie można w klatkach hodować, a z to właśnie próbuje się zrobić z ludźmi. Żyj w kurniku i nie korzystaj z samochodu, a jak się nie podoba to wyjedź.

#gdansk #zalesie

Zaloguj się aby komentować

Ukochany ojciec zmarł dzisiaj o 6:30. Pokój jego duszy. #feels #zalesie
Orzech

@DexterFromLab Wyrazy współczucia. Życzę Ci żebyś wrócił możliwie szybko do normalności i dobrze wspominał tatę przez długi czas

Thomas1985

Jan 21:4 "I otrze z ich oczu wszelką łzę, i śmierci już nie będzie; ani żałobnego krzyku, ani bólu już więcej nie będzie, bo pierwsze rzeczy przeminęły."

pi0t

Wyrazy współczucia, trzymaj się na tyle na ile możesz. Jesteś dobrym człowiekiem.

Zaloguj się aby komentować

Musze się wyżalić
Mam nie za dużego psiaka kundelka 9 kg. Nie wystaje ponad łydkę. Od czasu do czasu zdarza się, że wybieram sie z nim w dłuższą podróż pociągiem. Jest on do takich podróży przyzwyczajony i super je znosi. Potrafi wytrzymać bez żadnych oznak niezadowolenia nawet i 9h w trasie (z krótkim wypadem na trawkę podczas dłuższego postoju).
Przed kilkoma chwilami miałem dosyć irrytujacą sytuację z pewną młodą konduktorką. Po kolejnym już chyba 4 sprawdzaniu biletów (psiak oczywiste ma swój bilet) przyczepiła sie o brak kagańca. Dodam, że psiak całą podróż zapiety smyczy pod moimi nogami w wagonie z przedziałami pod fotelem. No i jako, że juz kiedyś jeden konduktor mi powiedział, żeby na wszelki wypadek wozić ze sobą kaganiec bo "pewne jednostki mogą się przyczepić", tak tym razem byłem przygotowany. Bez zbędnych kłótni założyłem kaganiec (chyba drugi raz w życiu psiak go miał na pysku) i super.
No i po jakimś czasie tak sie trafiło ze małemu zechciało sie pić. Oczywiście kiedy postawiłem mu miskę z wodą zgadnijcie kto sie zjawił. Pani nadgorliwa konduktor.
I zaczęło sie wygrażanie że jeśli nie założę z powrotem kagańca to zostaniemy wyrzuceni z pociagu, bo ona nie widzi zeby pies akurat pił (przestał zainteresowany sytuacją). Współpasażerowie zaczeli mnie bronić, ja powiedziałam swoje ale kaganiec z powrotem założyłem.
Dla mnie jest jasne, że Pani konduktor nie kierowała sie nikogo bezpieczeństwem tylko chciała użyc swojej mocy i pokazać, ze to ja musze się jej słuchać. Oczywiście wiem, ze jest regulamin na który godze sie kupując bilet (nie mam za bardzo wyboru aby wybrac se innego przewoźnika), ale jednak ludzkie podejście zawsze w moim mniemaniu przekładam ponad bycie służbistą (przynajmniej w moim zawodzie).
Co uważa o tym psia brać z hejto? Mozna byc dla czlowieka ludzkim czy jednak zawsze człowiek człowiekowi wilkiem?

#zalesie #psy

Czy reakcja konduktorki była adekwatna i warta zamieszania?

150 Głosów
Petrolhead

Może nadgorliwa, może nie. Powinieneś psa wyposażyć w taki sposób żeby nie stanowił dla nikogo uciazliwosci

Pawelvk

Ja jak jeździłem ze swoim golden 30kg, który też świetnie znosił przejazd to też kaganiec zależał od widzimisię konduktora. Pies spokojny, leżący pod naszymi nogami i w dodatku śpi. Często pytaliśmy czy ten kaganiec jest konieczny. Część mówiła, żeby nie zakładać bo nie ma takiej potrzeby ale od części usłyszeliśmy że kategorycznie każdy pies musi mieć kaganiec. Zakładaliśmy, bo pociąg to jednak ich zasady.

gutek

Podróżujemy z psem po Europie i powiem Ci ze zawsze awaryjnie mamy ze sobą kaganiec. Po 3 latach i wizytach w różnych miejscach czy to kolejkach górskich, schroniskach, knajpach czy dworcach tylko raz nas poproszono o założenie kagańca - wyjęliśmy z plecaka i w 30 sekund musieliśmy oswoić z nim psa XD z ciekawych rzeczy można było kuoic psu kaganiec w kasie kolejki górskiej.


niemniej połowa właścicieli uważa ze piesek jest spokojny a potem dzieje się tragedia. Sam znam przypadek bliskiej osoby która właśnie w pociągu miała w przedziale psa, dała się obwąchać i pogłaskała. Piesek zadowolony odwrócił się i zrobił krok w stronę właściciela po czym rzucił się spowrotem na znajomą a dokładniej jej twarz. Zabrakło centeymetrow od nieszczęścia a uratowała ją smycz.


Ludzie kłamią jak najęci wiec pani konduktor tez ma pewnie dosyć. To samo z biletem słyszy codziennie - łooo pani, kuoic nie mogłem, albo pieniędzy zapomniałem

Zaloguj się aby komentować

Nigdy w życiu nie widziałem żeby ktoś tak cierpiał jak tata dzisiaj. Przygotowałem roztwór morfiny, zrobiłem zastrzyk. Czuwamy przy nim. Pielęgniarka powiedziała że nie dożyje do końca tygodnia. Kocham ojca. Nie chce żeby cierpiał. Ostatni raz proszę was o modlitwę. O dobre przejście na drugą stronę i ulgę w cierpieniu. Dzięki że byliście ze mną w tym najtrudniejszym dla mnie czasie. #feels #zalesie
OjciecCiesli

śmiejecie się der onetu a tutaj łykacie takie historyjki jak pelikany xd

MiernyMirek

@DexterFromLab współczuję zią, przechodziłem to samo. Pamiętaj, że nawet po takiej traumie jest życie, które pochłonie cię i pomoże przejść żałobę.

ismenka

Trzymaj się tam i pamiętaj, że „nie byliśmy”, ale wciąż jesteśmy. Od początku śledzę Twoje wpisy i trzymam za Ciebie i Tatę kciuki. Bądź przy nim, a my tu będziemy dla Ciebie zawsze, kiedy będziesz nas potrzebował

Zaloguj się aby komentować

Co to sie stalo,ze nagle wiekszosc ciekawych stanowisk wymaga pracy stacjonarnej, a mozliwosc pracy zdalnej to jest w ogole przywilej?
Jeszcze z rok temu duzo ofert bylo tylko z praca zdalna,aktualnie te same stanowiska to tylko praca stacjonarna?
Nagle w jeden rok cos sie zmienilo?
Pojebane to wszystko
#pracbaza #zalesie #pracazdalna
Mikel

@jajkosadzone 7 kwietnia 2023 roku weszla nowelizacja kodeksu pracy, ktora wprowadzila pojecie pracy zdalnej. Duzo firm czekalo na ostani moment zeby sie okreslic czy przechodza na zdalne/hybryde/stacjonarne. W moim korpo panowala dowolnosc i kazdy wybiera indywidualnie z sugestia zeby jednak wybrac na hybryde. Sugestia byla po to zebysmy mieli argumenty przed szefostwem w centrali na pozostanie w aktualnym biurze (ktore jest faktycznie fajne i w dobrej lokalizacji). Jezeli wiekszosc wybralaby zdalne, wtedy ciezko byloby uzasadnic sens utrzymywania biura w aktualnym ksztalcie. Z tego co slyszalem, podobne podejscie bylo w wielu innych korpo.


Mowie to o korpo typowo finansowych. Nie wiem jak to wyglada w IT.

Shagwest

@jajkosadzone Jakbyś rok temu szukał programisty i wymagał pracy w biurze, to nawet junior by Cię wyśmiał. Dziś pracodawca znów może przebierać w CV, więc skończyło się eldorado pracownicze.


A utrzymać wydajność w firmie, gdy większość pracuje zdalnie, to jest jednak sztuka i na pewno sporo firm się przejechało.

Ziemniak

@jajkosadzone Historia z jednego korpo. Przy jakimś tam temacie w ogóle nie związanym z pracą zdalną, przeglądaliśmy jaka jest przestrzeń biurowa w jednej z lokalizacji i ilu jest tam pracowników.


Gadka szmatka z menago no i okazuje się, że miejsca jest dwa razy więcej niż pracowników, ale na renegocjację umowy zostały jakieś dwa tygodnie co jest zdecydowanie zbyt krótkim czasem. Skończyło się tym, że umowa na przestrzeń biurową została przedłużona na tych samych warunkach. Z tego co wiem, tej firmy akurat nie interesuje czy pracownicy są w biurze. Myślę że w wielu innych firmach też mogli obudzić się za późno i teraz chcą zapełnić puste biurka.

Zaloguj się aby komentować

Jak to jest że zawsze przed samym urlopem coś się musi w robocie wykoleić tak spektakularnie, że ciężko to słowami opisać.

Pacjent: frezarka cnc. Nówka sztuka z chin. Drży przy jakiejkolwiek próbie przekroczenia prędkości 3m/min.

Diagnoza: silniki są źle wysterowane. Pętla sprzężenia zwrotnego zbyt agresywnie kompensuje błąd pozycji i "przestrzela" zadane współrzędne. Po przestrzeleniu, próbuje wrócić, ale znów zbyt agresywnie i przestrzela w drugą stronę. Cykl się powtarza aż do następnego zakrętu, gdzie zaczyna się od nowa

Rys 1. Przed korektą
Rys 2. Po korekcie parametru axial servo loop gain z wartości 70 na 10, brak wibracji, źle zbiera zakręty
Rys 3 po korekcie wartości przyśpieszeń dla osi x/y kąty dobre, zakręty dobre, brak wibracji

Zawsze przed samym wolnym, a mogłem być już w domu w tym momencie ;(

#entropypracuje #pracbaza #zalesie #cnc
c60b2c9e-3738-455e-8897-1c393335bec6
8a99c5ea-fd87-468c-83c4-4ff898501312
Jarosuaf

@entropy_ Dlaczego skoro na obrazku masz default 30, to startowałeś z korekcją od 70? Ktoś przy tym wcześniej grzebał?

Atexor

@entropy_ matkobosko, mam flashbacki z regulatorów PD, PI i PID na uczelni, jak kalibrowałem rozmaite serwo xD


Ale efekt na końcu wyszedł Ci niezły. Kojarzę, że jest drukarka 3d chińska, która jest tania i mega do dupy, ale w taki sposób zaprojektowana, że ludzie normalnie do niej drukują elementy które stają się częścią drukarki, dodają coś z prostych domowych elementów (spinacze, korki albo co) i potem nieźle podnoszą jakość druku - brak postrzępionych krawędzi, brak drgawek, mniejsza średnica wypluwanego filamentu etc. Tak mi się skojarzyło

superhero

@entropy_ zobacz ofertę AVIA przy ulicy Kawęczyńskiej w Warszawie, chińskie to się pluszowe misie kupuje a nie mechanikę precyzyjną

Zaloguj się aby komentować

I tak to leci. Kiedy odstawiali leczenie na onkologii mówili że ojciec zapadnie w śpiączkę. Jeszcze nie zapadł. Jego stan jest ciężki, dzisiaj w nocy dostał pierwszy raz ten plaster z narkotykami i śpi cały dzień z przerwami na coś do picia czy zjedzenia, chociaż je i pije bardzo mało. Jest słaby, nie ma siły usiąść o własnych siłach. 3 dni temu jeszcze był w stanie wstać z łóżka i pójść do toalety a teraz już nie. Gaśnie. Spełniamy swój obowiązek, opiekujemy się nim jak potrafimy. Codziennie jest lekarz i pielęgniarka z hospicjum. Mamę na siłę posadziłem przed psychiatrą online i wypisał jej leki. Na razie bierze. Z nią też ciężko psychicznie ale niestety musiałem podjąć radykalne kroki bo po dobroci nie chciała dać sobie pomóc. Na dzień dzisiejszy jestem jej największym wrogiem według niej, ale psychiatra postawił sprawę jasno. Albo dzisiaj leki albo za parę miesięcy dużo gorsze problemy. Brat pilnuje żeby brała leki i jakoś to idzie. Nie wiem czy kiedyś to doceni, nie liczę na to ale przynajmniej będę miał matkę zdrową a nie w psychiatryku. Dzisiaj nie czuję żalu, spowszedniało mi to i przyzwyczaiłem się do tego. Ale widok ukochanego ojca, który jeszcze nie dawno wybudował dom i mieszał beton a dzisiaj trzeba przytrzymać mu kubek z herbatą jest mało budujący. Tak właśnie pogodziłem się ze śmiercią, jej nieuchronnością i całym tym zaklętym cyklem życia. Jakoś udało mi się sobie to wszystko wytłumaczyć. Trzeba być dobrym człowiekiem, dbać o innych. A opieka nad chorym i udzielanie wsparcia umierającemu to jedna z najlepszych rzeczy które można zrobić. Tak, w całym tym mroku tej sytuacji dobre jest to, że ojciec ma najlepszą możliwą opiekę a my zdajemy z powodzeniem ten egzamin z człowieczeństwa. #feels #zalesie
slynny_skorpion

Dzięki Dexter. Przypomniałeś mi, że każdego z nas czeka koniec życia. Twój Ojciec świetnie ten koniec zorganizował, mając takich ludzi przy sobie na odejściu. Dobrze poprowadził swoją rodzinę, skoro przy nim czuwacie.

Tyglys

Współczuję i życzę Ci spokoju

mortas

Zeszy rok dokładnie tak wyglądał u mojej żony, ta sama sytuacja tylko że z jej mamą. Jedyna rada to taka, żeby ulżyć choremu w jakikmkolwiek bólu no i rozmawiać, wyciągać wszystko, wspomnienia, opowieści itd. Czasem właśnie wtedy, można się przekonać kim tak naprawdę byli nasi rodzice. Siły Ci życzę.

Zaloguj się aby komentować

Ja to jednak chyba faktycznie jestem pasożytem i śmieciem. Dowiedziałem się dzisiaj,że w jednym zakładzie nie dostanę pracy,ale tego samego dnia zadzwonili do mnie gdzie indziej. Tylko co z tego,jak na zlecenie i wyjazd "na już" na drugi koniec europy. Ze względu na ryzyko (kurwa nowy,na zleceniu,do innego kraju ?) odpuściłem to,a roboty nie ma i ciul wie czy będzie... Z jednej strony za duże ryzyko,z drugiej...

#przegryw #zalesie #pracbaza #nerwicalekowa
ErwinoRommelo

Coty dobra mordeczka jestes, kurwy z HRu wlasnie strachem sie karmia, takie akcje na zaraz juz bez zastanowienia to wpierdalanie sie na mine. Jutro od nowa spam i w koncu cos wpadnie.

cebulaZrosolu

@dsol17 lepiej chwilę bez roboty być niż całe życie bez nerki np. albo cholera wie co tam jeszcze.


Ogólnie to też przychodzi z wiekiem, kiedyś sam zrobiłem tak, że z dnia na dzień kupiłem bilet i sobie w ciemno bez spania pracy itp wyemigrowałem do UK. Teraz jak sobie pomyślę ile rzeczy mogło pójść nie tak to już bym się na to nie zdecydował :p wtedy to był super pomysł :D ale miało się 13 lat mniej :p

Zaloguj się aby komentować

Szkoda słów. Zabrałem dziś syna na sanki. Poszliśmy na górkę w pobliżu cenetralnych zakaładów chememicznych "Farbol Pol". Zdążyłem zrobić jedno zdjęcie. Ocknąłem się w salonie, a syn mi nawet szklanki nie podał.

#zalesie #heheszki
55006e1d-1135-4d71-bb20-bbea46fb7c0d
myoniwy

@em-te A to wszystko były halucynacje, z połączenia niedożywienia i eukaliptusa.

Zaloguj się aby komentować

Ceny spagetti w restauracjach to jest jakiś dramat. Jak mam wybrać między schabowym, piersią z kurczaka czy innym daniem za 30-35 a spagetti za 40 to wybór jest oczywisty a mówi to fan.

Gdyby one jeszcze były jakoś dobrze zrobione ale z reguły to zawsze smakuje tak samo jak gotowe danie podgrzane na patelni. Zawsze jak mam na nie ochotę to je po prostu robię, bo to jest 20 minut roboty a składniki praktycznie zawsze są w domu czy pobliskim sklepie.

Ja wiem że można to często powiedzieć o innych daniach ale spagetti w restauracjach to jest moja osobista wendetta kulinarna XD

#gotowanie #restauracje #zalesie
MementoMori

Właśnie w cale nie są wysokie, patrząc jak zarobki idą w góre. Raczej rzeźbią nas na cenach piwa w takich lokalach, przebitka 500%?

Topia

Szklankę piwa też możesz sobie w domu nalać za 3 zł, a nie 14 zł.

Myślisz, że koszt dania = koszt składników? Nawet gdyby ci pusty talerz mieli podać, to kosztowałby z 10 zł, bo ktoś go musiał umyć, ktoś przynieść do stołu, knajpę trzeba opłacić, ogrzać, zapłacić ZUS.

TytusBomba

@Czokowoko i tak i nie

spaghetti można zrobić w 30 minut, ale można też w 30 godzin, to strasznie obszerna grupa jedzenia, do tego koszt (zakładając przygotowanie w domu) też ma ogromny rozstrzał, od kilku PLN za porcję do nawet kilkuset

Zaloguj się aby komentować