#szkolnictwo

0
25

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
#konstruktorelektrykamator #szkolnictwo #diy #samorozwoj

Gdyby ktoś się mnie zapytał:
W skali 1 na 10, jak bardzo jebnięty pan jest?
To odpowiedziałbym:
Tak.

Kupiłem na allegro trochę szkła, a dokładniej to lusterek. Kilka zwykłych i jedno półprzepuszczalne.
Po co mi to? Z małych zbuduje dwa retroreflektory. Półprzepuszczalne wykorzystam do podzielenia wiązki światła na dwa. Jedna wiązka poleci krótszą drogą, druga dłuższą. Obie odbiją się na retroreflektorach i po przejściu przez lustro półprzepuszczalne trafią na fotodiodę.
Czyli po prostu zbuduje interferometr Michelsona, a raczej jego rozwinięcie, interferometr Twymana-Greena.
Różnica polega na wiązce światła, w pierwszym jest wąska, skolimowana (laser) a w drugim szeroka. Zaletą drugiego rozwiązania jest mniejszy wpływ środowiska na sygnał.
Z tą różnicą że ja nie będę mierzył przesunięć fazowych wiązki światła i nie będę liczył prążków na ekranie.
Mnie będzie interesowała tylko jedna rzecz, czyli czas pomiędzy powrotem pierwszego sygnalu i powrotem drugiego sygnału. Bo nie będę podawał ciągłej wiązki tylko krótkie impulsy, liczone w nanosekundach.
Znając ten czas i długości dwóch ramion z retroreflektorami można policzyć prędkość światła. Czyli odtworzenie doświadczenia Armanda Fizeau, który jako pierwszy w miarę dokładnie zmierzył prędkość światła przy użyciu skonstruowanej przez siebie aparatury.
Cóż to są ten retroreflektor i interferometr.
Retroreflektor to element składający się z 3 prostopadłych do siebie powierzchni, który dzięki takiej konstrukcji odbiją fale elektromagnetyczne dokładnie dam skąd przybyły, niezależnie od kąta padania. Najprostszym przykładem jest odblask np w rowerze.
A interferometr to urządzenie umożliwiające pomiar stopnia interferencji dwóch fal elektromagnetycznych.
Np LIGO umożliwił detekcję fal grawitacyjnych. I jak dobrze pamiętam to wykryli skrócenie jednego z ramion detektora o pół średnicy protonu. Takie dokładności się uzyskuje.

Zostaje tylko kupić odpowiednią diodę i fotodiodę na TME i będzie można zacząć bawić się w konstruktoraoptykaamatora.

Kiedyś zbudowałem interferometr całkiem przypadkowo.
Postawiłem laser krzyżowy w pomieszczeniu z oknem. Które było na tyle dobrze ustawione w pionie że idealnie odbijało wiązkę. Dwie wiązki jak spotykały się na przeciwległej ścianie to interferowały ze sobą dając taki wzorek.
https://youtu.be/Pjy1myjyWK0
myoniwy userbar
3b26d7c6-b7b8-46a7-bf6d-b585ae13f9e9
ec46b776-6722-4aaf-86ad-2729e3111847
b0719595-1934-49ba-83b8-84a6c8041352
d_kris

Też kiedyś szukam informacji jak zmierzono prędkość światła. Okazuje się że podejść było sporo. Dla zainteresowanych:

https://www.nhn.ou.edu/~johnson/Education/Juniorlab/C_Speed/Historyof_c_F2002.PDF

687ce8d1-7409-4970-b5f0-84db85885de6
Pawelvk

oho, widzę skomplikowany system luster

VonTrupka

brrrrrrrr dźwięk udaru

Zaloguj się aby komentować

Takich psia mać w Polsce mamy profesorów - taki komentarz pod filmem odznaczenia Zelenskiego orderem. Serio, to jest profesor habilitowany.
Tu jej kanał: czarne magie, amulety, wróżenie z kart itp
https://www.youtube.com/@tatianastepnowska/videos
to jej strona na wiki:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Tatiana_Stepnowska
Polskie uczelnie i szkolnictwo to jest żart. I się k%@#% dziwicie że coraz więcej szurów jest. To wina między innymi "takich profesorów"....
I jak ufać profesorom? Jak ten tytuł ma być autorytetem? To nasze elity? kurwa jego mać.
#polska #ukraina #rosja #wojna #szkola #szkolnictwo #nauka #studbaza
b7f608e6-c5e9-4c69-b0d2-5da55ea6eb15
Kronos

Ona nie jest żadnym profesorem, ma tytuł doktora habilitowanego. Filologii, czyli zna się na literaturze rosyjskiej ale niekoniecznie na czymkolwiek innym. I jest najwyraźniej z pochodzenia rosjanką więc jej antyukraińskie nastawienie nie zaskakuje. Normalna V kolumna.

Krzysztof_Listonosz

@Kronos Ona urodziła się w okolicach Ługańska (Ukraina), matka z domu Tałmazan w jej żyłach płynęła krew Rosyjska, Ukrainska i Wołoska a tatko Polak był chemikiem

Klopsztanga

@Kronos i jest profesorką na UŁ. W Polsce!

AmbrozyKalarepa

@Klopsztanga Pani profesor baza!

Zaloguj się aby komentować

#humorobrazkowy
#bekazlewactwa
#szkolnictwo
7dae8afc-5cad-4f93-88d6-371ca066a26b
pastowany_tapir

@Blut_des_Nordens może chce, aby po lekcjach wyrzucił ją przez okno...

anonekzforczana

@Blut_des_Nordens Podobno w pewnym momencie iloś╓ć wyrzuconych koministów pokrywa koszta paliwa do helikoptera, to się nazywa krzywa Pinocheta.

Zaloguj się aby komentować

Mój post dotyczący tworzenia wpisów na temat pracy na uczelni zyskał całkiem sporo zainteresowania, dlatego postaram się co nieco napisać.
Zacznę od tematu zarobków, na temat których krąży wiele legend. Pokażę jak sprawa ma się naprawdę. Mam nadzieję, że komuś ta wiedza się przyda, na przykład jeśli myśli o doktoracie i pracy na uczelni. Dla pełnej wiarygodności zrobiłem zestawienie swoich zarobków netto na przestrzeni lat. Niestety mój bank nie chce mi pokazać historii sprzed 2015 roku. Pewnie jakoś się da to sprawdzić, ale nie udało mi się znaleźć. 
Objaśnienia zacznę od końca, czyli od roku 2021. W latach 2019-2021 już jako doktor habilitowany zarabiałem około 7300 zł netto. Są to wszystkie wpływy z uczelni, z uwzględnieniem wszystkich dodatków, trzynastki, wysługi lat, nagród i nadgodzin (to te dwie górki - styczeń i listopad). Wcześniej, tj. przed habilitacją, jako doktor (adiunkt) w latach 2015-2018 moje średnie wynagrodzenie wynosiło około 4700 zł netto. Wcześniejszych lat nie uwzględniłem na wykresie, bo nie miałem dostępu do danych archiwalnych w banku. Zaraz po doktoracie (czyli jako asystent z doktoratem) zarabiałem trzy tysiące z okładem. Jako asystent bez doktoratu, w latach 2006-2010 zarabiałem dwa tysiące z hakiem
Jakie pojawiają się stereotypy na temat zarobków na uczelniach?
1. Pracownicy naukowo-dydaktyczni pracują na 3-4 etatach na różnych uczelniach.
Jeżeli kiedykolwiek tak było, to nie później niż 15 lat temu. Od kilku dobrych lat, ze względu na niż demograficzny, liczba studentów drastycznie spada. Obecnie na różnych kierunkach technicznych, o których mam informacje, liczba studentów to 25-35% tego co było jakieś 7-8 lat temu. Za tym idą braki godzinowe. W moim otoczeniu nie ma nikogo, kto pracowałby dwóch uczelniach, nie mówiąc o trzech czy czterech.
2. Pensja zasadnicza jest niska, ale jest pełno dodatków, trzynastka, grusze itp.
Po części jest to prawda, dlatego też pokazałem łączne kwoty za wszystkie przelewy w ciągu roku. W tym co uwzględniłem były również różnego rodzaju nagrody i dodatkowe zlecenia. Teraz dokładnie nie pamiętam, ale w 2021 moja podstawa wynosiła około 5000 zł, a średnia ze wszystkich wpływów wyszła ponad 7400 zł, więc różnica jest znaczna. Jednak trzeba pamiętać, że te wyliczenia dotyczą pracownika z kilkunastoletnim stażem pracy. U młodszych pracowników, czyli takich do kilku lat po doktoracie, rozbieżność pomiędzy pensją zasadniczą a rzeczywistą jest znacznie mniejsza. 
3. Mnóstwo pieniędzy dostaje się za granty.
Parę lat temu były znacznie większe możliwości zarobienia pieniędzy na grancie, o ile się go dostało... A to nie jest wcale proste. Obecnie zarabianie pieniędzy "do kieszeni" na grantach zostało zminimalizowane. Ja na szczęście przez ostatnie lata (2019-2021) realizowałem spory grant, dlatego moje wynagrodzenie było trochę większe. Prawie cała kwota finansowania jest obecnie przeznaczana na materiały, badania, publikacje, tłumaczenia itd. A człowiek zasuwa prawie za darmo i się cieszy, że ma środki, żeby pojechać na konferencję. Inaczej po prostu nie pojedzie. 
Jak sytuacja wygląda obecnie?
Pensja dla każdego stanowiska naukowo-dydaktycznego wyliczana jest w oparciu o pensję profesora tytularnego. W 2023 pensje wzrosły o 12,5%. Dla profesora tytularnego oznacza to wzrost z 4700 zł na 5244 zł netto. Z tym że jest to wynagrodzenie minimalne.
Wynagrodzenie zasadnicze asystenta z doktoratem to nie mniej niż 50% pensji profesora, co daje 2800 zł netto. Może ciężko w to uwierzyć, ale znam osoby kilka lat po doktoracie, których średnie zarobki miesięczne wynoszą około 3500 zł netto.
Wniosków nie wyciągam.
#szkolnictwo #edukacja
a6f4766e-b1d2-4ff9-b333-f8c7bd776fa8
43f93d9a-1a6b-4931-aa71-b1978f1bb32b
Konkuter_Atari

@lipa13 dużo osób potwierdza to o czym mówisz. Z własnych obserwacji mogę powiedzieć, że na doktorat idą albo pasjonaci, albo leserzy, albo cwaniacy, którzy mają układy w tym systemie i od wejścia wiedzą gdzie się ustawić.

Konkuter_Atari

@PaniKosmetolog no tak. Jeżeli kierownik jest osobą przedsiebiorczą, to wygląda lepiej, bo są projekty badawcze. Są też takie osoby, które na doktoracie zarabiają po kilkanaście koła. I zazwyczaj są to osoby co najwyżej średnie jeżeli chodzi o poziom naukowy i wlazace w dupę komu trzeba.

PaniKosmetolog

@Konkuter_Atari Kończąc studia magisterskie i decydując się na pracę na uczelni, miałam wyobrażenie, że będę otaczać się ludźmi na odpowiednim poziomie, wręcz jakąś elitą. Nic bardziej mylnego. Na studiach pracowałam chwilę na produkcji i mam wrażenie, że tam ludzie reprezentowali wyższy poziom

Nie miałam pojęcia jakie są tam układy, ukladziki, nepotyzm i kolesiostwo. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że wszystko zależy od Wydziału, natomiast w życiu nie przypuszczałam, iż w takim miejscu może to tak wyglądać.

Trzyma mnie tu wyłącznie rewelacyjny Kierownik, który co prawda ma olbrzymie parcie na wysoko punktowane publikacje i najlepiej, jakbyśmy siedzieli nad tym 24/dobę, jak ona, ale przynajmniej nasza Katedra jest na czele i dzięki temu nie ma problemu z finansowaniem sprzętu i badań.

Zaloguj się aby komentować

Macie, hejtujcie - realne zarobki nauczyciela wspomagającego po 5 latach w zawodzie.
Moja żona ma ukończone:
  • 3 kierunki magisterskie - płatne!
  • 5 kierunków podyplomowych - płatne!
  • 14 kursów podnoszących kwalifikacje (obecnie robi 15) - płatne!
Po uwzględnieniu wszystkich dodatków (trzynasta pensja, dodatek motywacyjny, dodatek stażowy) zarabia na rękę 4100 zł (w uśrednieniu bo miesięcznie wychodzi przecież mniej - bo tych dodatków nie dostaje co chwilę) - realnie miesięcznie wychodzi jakieś 3200 - 3400 do ręki.
Pracuje średnio od 8 do 12 godzin dziennie. Z tego 6 - 8 godzin dziennie w szkole, godzinę tygodniowo "czarnkowego" (specjalna godzina do dyspozycji ucznia albo rodziców) i 2 do 4 godzin dziennie w domu na:
  • pisaniu dokumentów i sprawozdań (musi być opisana KAŻDA lekcja z uczniem który ma wspomaganie)
  • dostosowywaniu sprawdzianów i prac
  • korespondencji w dzienniku
  • konsultacjach z pedagogiem i psychologiem
  • przygotowywaniu materiałów pomocowych do prowadzenia zajęć z dzieckiem (papier, tonery na własny koszt, komputer własny, oprogramowanie własne)
Także, tak. Majątek zarabia!
#nauczyciele #edukacja #szkolnictwo #zarobki
9e73c8b3-4c2f-40e4-b00e-1858d01a7e14
Menda

@tufro jakby rząd chciał mieć wykształconych,światowych inswiadomych obywateli to by było tam 3x więcej w dochodzie. Ale po co rządowi zmierzającymu do autorytaryzmu tacy obywatele? Żeby się przepychać na demonstracjach? Żeby musieć uprawiać sprytniejszą propagandę? Nie potrzebna komplikacja.

Shemsi

@tufro jedynym xD o feriach szlyszal? Bite 2 tygodnie! Na gwiazdkę tydzień na Wielkanoc tydzień i pewnie jeszcze pare innych „okazji” ale nie chce mi się szukać. Jak już narzekasz na zarobki to chociaż bądź uczciwy. O L4 słyszał? Nauczyciele dziwnym trafem dość często chorują I jeżeli twoja żona potrzebuje 12h na przygotowanie lekcji, tej samej co rok, 2, 5, temu i sprawdzenie klasówek no to może niech pomyśli nad 16 kursem na temat zarządzania czasem. Bo u mnie w szkole co bardziej ogarnięci nauczyciele sprawdzali sprawdziany jak druga klasa pisała swój. Można odjebac te 18h tygodniowo, walnąc drzwiami i o niczym nie myśleć. Tylko trzeba być ogarniętym a nie wiecznie spóźniona i zaskoczona życiem panią nauczyciel. Bez przesady, to wcale nie jest zły zawód i wcale aż tak złe nie płaca.

motoinzyniere

Moja żona ma ukończone:


3 kierunki magisterskie - płatne!

5 kierunków podyplomowych - płatne!

14 kursów podnoszących kwalifikacje (obecnie robi 15) - płatne!


@tufro Napisz z czego, bo to jest ciekawa sprawa.

Zaloguj się aby komentować

W sumie w kraju, gdzie obecnie prawie każdy ma już licencjat zrobiony z jakiegoś gównokierunku, nie dziwi fakt, że matura też jest zdana ale mimo wszystko równanie w dół nigdy na dobre nie wychodzi.
#matura #edukacja #szkolnictwo #polska
https://tvn24.pl/polska/matura-2023-obnizone-wymagania-minister-edukacji-podalszczegoly-6680594
moll

@lavinka lepiej wzorować się pod tym względem na polityce migracyjnej Kanady

lavinka

@moll Nie nazwałabym Kanady rajem na ziemi.

moll

@lavinka ja też nie. Po prostu akurat kwestie migracyjne uważam że mają przemyślane i prowadzą dość konekwentną politykę w tym zakresie

Zaloguj się aby komentować

Następna