#edukacja

3
275
#ankieta #edukacja
Poprzednia ankieta była zbyt ogólna, dlatego teraz jest druga (V2 poprawiona)
Okrupnik userbar
2958a5a9-f054-42e0-a4c5-b46d36863fb8

Jakie masz wykształcenie?

598 Głosów
RogerThat

@Okrupnik teraz ankietę dla tych z wyższym "czy warto było?"

opinia-rowna-sie-polityka

Srednie niepełne, zaznaczylem podstawowe

Chrabonszcz

A gdzie opcja "nie udostępniam prywatnych informacji, ale chcę poznać wyniki ankiety"?

Zaloguj się aby komentować

Przez ostatnich parę dni wrzucałem tu wywiad przeprowadzony z jednym z chińskich cenzorów na jednej z większych tamtejszych platform internetowych ( cz.1 , cz.2 , cz.3 , cz.4 ) - to, co mnie najbardziej uderzało w tej rozmowie to bezsilność i desperacja spowodowana brakiem możliwości zrobienia jakiejkolwiek kariery, szczególnie w służbie cywilnej, która umożliwiłaby koniec zmagań o zapewnienie najbardziej podstawowych potrzeb.

Dziś więc, jako mały dodatek: jak można znaleźć się na takiej wymarzonej ścieżce kariery w służbie cywilnej?

Zacznijmy od początku: rynek pracy dla młodych Chińczyków nie jest łatwy. Każdego roku bowiem na rynek pracy wchodzi nowe kilkanaście milionów osób, z czego zdecydowana większość w dużych miastach, mająca wyższe wykształcenie (w tym roku swoje studia ukończyła rekordowa liczba 12 mln studentów). Przedsiębiorcy zwykle nie są skłonni do oferowania pracy osobom bez doświadczenia — dlatego wskaźnik bezrobocia wśród osób wchodzących na rynek pracy jest tak wysoki (w czerwcu zeszłego roku, kiedy zawieszono publikację tego wskaźnika, pokazywał on 21,3% bezrobotnych w wieku 16-24; wtedy postanowiono skorygować tę wartość o osoby studiujące i poszukujące pracę, niemniej po korekcie wciąż wynosi powyżej 15%, kiedy w całej gospodarce jest to 5%).

Dlatego, by uniknąć trudów zmagania się o pracę (i o przeżycie, jak to ma miejsce w wypadku bohatera wywiadu) w sektorze prywatnym, uwaga niektórych mocno skupia się na pracy w służbie cywilnej, do której trzeba zdać egzamin, zwany guokao, który w tym roku odbędzie się on na przełomie listopada i grudnia.

W ciągu 10 dni, na ponad 39,7 tys. pozycji zgłosiło się około 3,2 mln chętnych. Przechodzą oni jeszcze weryfikację dotyczącą wykształcenia, niemniej to i tak będzie oznaczało około 80 kandydatów na jedno miejsce w służbie cywilnej. Na najbardziej obleganą pozycję "początkującego pracownika w stowarzyszeniu kształcenia zawodowego" miało zgłosić się 10665 kandydatów. Całkiem spora konkurencja, nie da się ukryć.

A to wszystko pomimo wzrastających oczekiwań dotyczących wykształcenia, jak i relatywnie niewielkich widełek wiekowych: by zgłosić się na start do służby cywilnej, wymagany jest wiek 18-35 lat, acz dla osób z wykształceniem magisterskim i wyższym górna granica jest podniesiona do 40 lat.

No i ważna sprawa — egzamin jest dopiero pierwszą częścią procesu rekrutacyjnego, po którym naturalnie nastąpią jeszcze rozmowy.

Cóż, pozostaje mi jedynie życzyć Chen Lijiemu powodzenia

#chiny #edukacja #bezrobocie
#owcacontent <- do blokowania moich wpisów
#azjatyckaowca <- wpisy o tematyce azjatyckiej

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
O edukacji seksualnej i mitach z nią związanych.

Pokoje do masturbacji i inne mity o edukacji seksualnej – Martyna Wyrzykowska, SEXEDPL
Podcast Demagoga
https://www.youtube.com/watch?v=9ZBM2O8gCwM

Edukacja seksualna zajmuje szczególne miejsce wśród tematów, które rozpalają dyskusje w Polsce. Za każdym razem, kiedy temat ten pojawia się w przestrzeni publicznej, rozbrzmiewają hasła o seksualizacji nieletnich, przymuszaniu do masturbacji czy zmianie orientacji seksualnej.
Wspólnie z Martyną Wyrzykowską, dyrektorką zarządzającą fundacji SEXEDPL, postanowiliśmy obalić te powracające mity i zobaczyć, czym tak naprawdę jest edukacja seksualna.

#edukacja #seksuologia #psychologia

Zaloguj się aby komentować

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie" - Jan Zamoyski

Oklepany cytat, który zna każdy Belfer - niemniej mój ulubiony, ponieważ odnosi się do całego narodu, a nie tylko nauczycieli.

Z okazji dzisiejszego święta Edukacji Narodowej, życzę obecnym tu nauczycielom - aby rodzice nie zapominali, że to przede wszystkim oni odpowiadają za edukację i wychowanie własnych dzieci, i żeby nie zrzucali na was problemów z własnym potomstwem.

I jeszcze raz pieniędzy! $_$

#edukacja #szkola #kartkazkalendarza #nauczyciele
zuchtomek userbar
f4b9f3b9-ad68-406c-98f7-265eec76c608
KatieWee

@zuchtomek dziękuję, tego nam właśnie trzeba

Zaloguj się aby komentować

Tak wygląda nauka w chińskich szkołach. Uczniowie od małego przestrzegają sztywnych zasad. Dyscyplina i konkurencja w chińskiej edukacji

Szkoła w Chinach to nie przelewki. Dyscyplina obowiązuje już w edukacji przedszkolnej. Lekcje trwają do godziny 18, a rodzice nie mają wstępu do szkoły. Dwa razy dziennie odbywa się gimnastyka, a w południe jest obowiązkowa drzemka. Warto z niej skorzystać, bo nad zadaniami domowymi uczniowie siedzą po lekcjach do późnego wieczora.

Poważną edukację mali Chińczycy zaczynają już w przedszkolu. Nawet trzylatki biorą udział w „lekcjach”, podczas których muszą karnie siedzieć na krzesełkach i trzymać dłonie na kolanach. Potrzeby fizjologiczne mogą załatwiać tylko w wyznaczonym czasie i za wyraźną zgodą opiekuna. To wstęp do dyscypliny, która jest fundamentem chińskiej edukacji.

W klasach liczących 60-80 uczniów panuje cisza i porządek, a uczniowie słuchają poleceń nauczyciela. Słuchają tym bardziej uważnie, że nauka opiera się na pamięciowym przyswojeniu wiedzy – uczeń opanował wiadomości wtedy, gdy słowo w słowo potrafi powtórzyć to, co mówił nauczyciel.

W skrócie chińskie szkoły mają nie tyle edukować co tresować uczniów. Dzieci które później skończą takie szkoły po pierwsze, będą pozbawione relacji z rodzicami i nauczone uległości wobec władzy, a po drugie choć mogą zapamiętać ogromną ilość wiedzy to będzie im brakować jakiejkolwiek kreatywności. Będą bardziej jak roboty, a nie żywi ludzie. Nie ma się co potem dziwić, że później w Chinach nie potrafią nawet dobrze działającego długopisu wyprodukować jak to ktoś tu opisywał kilka dni temu.

Dlaczego Chiny miały (i wciąż mają) bardzo duży problem z produkcją długopisów kulkowych?

Mamy rok 2024, więc Chiny na pewno już eksportują swoje rozwiązanie na cały świat, prawda? Otóż nie xD Wartość importu kulek do długopisu wzrosła do około 28 mln USD rocznie. Co się więc stało z chińskim rozwiązaniem? Otóż okazało się, że nowe chińskie kulki nie współpracowały dobrze z pozostałymi mechanizmami w długopisach, opracowanymi dla kulek importowanych, ponadto nie rozprowadzały dobrze importowanego tuszu, zaś inne firmy nie widziały ekonomicznego sensu w dalszym rozwijaniu technologii. Tak więc chińscy producenci długopisów w dalszym ciągu w 80% opierają się na importowanych kuleczkach i zapewne tak się utrzyma, dopóki nie dojdzie do kolejnego wspaniałego rządowego pomysłu rozwiązania tego problemu.

Wynalazczość wymaga często od ludzkiego umysłu kreatywności, myślenia niekonwencjonalnego i wychodzenia poza schematy co umożliwia stworzenie czegoś nowego. W Chinach ludzi się natomiast uczy by myśleli według znanych schematów, a najlepiej jeśli nie będą myśleli wcale bo za nich ma myśleć partia. Tworzy to może idealnych urzędników do ich rozrośniętego systemu biurokracji, ale nie sprawnych reformatorów którzy mogliby coś zmienić na lepsze.

Co zabawne, chińska władza próbuje kontrolować nie tylko uczniów, ale i nauczycieli.

Chiny są coraz bardziej totalitarne. Zwiększają kontrolę nad intelektualistami, konfiskując dokumenty

Chińskie władze konfiskują paszporty nauczycielom i wykładowcom, utrudniając im wyjazdy zagraniczne z obawy przed wpływami Zachodu - ujawnia dziennik "Financial Times". W ocenie "FT" to kolejny przejaw zacieśniania kontroli nad społeczeństwem pod przywództwem Xi Jinpinga.

Dziennik przywołuje przykład instrukcji i zasad wydanych dla nauczycieli we wschodnim mieście Wenzhou, które w ocenie "FT" sugerują, że władze są "zaniepokojone ideami, które (nauczyciele) napotkają poza granicami kraju".

"Rządząca w Chinach partia komunistyczna od dawna priorytetowo traktuje wpajanie uczniom lojalności i uczyniła edukację polityczną nauczycieli kluczowym elementem tych wysiłków" - wyjaśnia "FT".

#polityka #edukacja #wiadomosciswiat #chiny
tankowiec_lotus

@Al-3_x i to wszystko żeby za kilkanaście lat wozić żarcie skuterem albo rowerem kilkanaście godzin na dobę i uważać to za szczęście bo cokolwiek zapłacą. No ale najważniejsze że ma się papierek z uniwersytetu

Zaloguj się aby komentować

spędzam dużo czasu w samochodzie a muszę szlifować #jezykangielski i #jezykniemiecki
kiedyś mój ziomeczek miał takie nagrania z niemieckim co sobie słuchaliśmy i powtarzaliśmy po drodze zwroty i słownictwo
istnieją takie rzeczy jeszcze? polecacie jakieś?

#edukacja #naukajezykow
jiim

Nie ma, wszystko pokasowali.

marcin-3-0

@Half_NEET_Half_Amazing Pełno jest takich audio-kursów

Taxidriver

Polecam Chat gpt, można w wersji dźwiękowej gadać sobie.

Ja tak Arabski staram się ogarnąć.

Zaloguj się aby komentować

"Aby z góry stłumić wszelkie bunty, nie należy robić tego brutalnie. Archaiczne metody jak Hitler, są zdecydowanie przestarzałe. Wystarczy stworzyć zbiorowe uwarunkowanie tak potężne, że sama idea buntu nie przyjdzie już nawet do głowy. Najlepszym sposobem byłoby formatowanie ludzi od urodzenia poprzez ograniczenie ich wrodzonych zdolności biologicznych...

Następnie kontynuujemy uwarunkowanie poprzez drastyczne obniżenie poziomu i jakości edukacji, sprowadzając ją do formy bezwysiłkowego zajęcia. Osoba niewykształcona ma ograniczony horyzont myślenia, a im bardziej ograniczone jest jego myślenie — materialne, mierne, tym mniej może się buntować. Należy sprawić, aby dostęp do wiedzy stał się coraz trudniejszy i elitarny... Niech pogłębia się przepaść między ludźmi a nauką tak, aby informacje skierowane do ogółu społeczeństwa zostały znieczulone wszelkimi możliwymi treściami — szczególnie bez filozofii. Znów należy użyć przekonywania, a nie bezpośredniej przemocy: będziemy transmitować masowo za pośrednictwem telewizji rozrywkę, która zawsze pochlebia emocjom i instynktowi.

Zajmiemy umysły tym, co jest daremne i zabawne — nieustanną gadką i muzyką, aby nie zadawać sobie pytań, nie uruchamiać myślenia.

Seksualność będzie najważniejsza — jako znieczulenie społeczne, nie ma nic lepszego. Ogólnie rzecz biorąc, należy zabronić powagi egzystencji, wyśmiewać wszystko, co ma wysoką wartość, utrzymywać ciągłe, apologię lekkości, tak aby euforia reklamy i konsumpcji stała się cenną składową standardu ludzkiego szczęścia i wzorem wolności.

Tego typu napór na zbiorowość sam w sobie spowoduje taką integrację, że jedynym lękiem (który trzeba będzie podtrzymywać) jest wykluczenie z systemu i tym samym utrata dostępu do warunków materialnych niezbędnych do szczęścia. Masowy człowiek, tak wyprodukowany, powinien być traktowany takim, jakim jest: produktem, cielęciem i musi być monitorowany tak, jak powinno być stado. Wszystko, co pozwala uśpić jego jasność, jego krytyczny umysł jest dobre społecznie, zaś to, co mogłoby go obudzić, musi być zwalczone, wyśmiewane, duszone...
Wszelkie doktryny kwestionujące system muszą być najpierw określone jako wywrotowe i terrorystyczne, a ci, którzy ją popierają, traktowani jako wrogowie publiczni"

*W 1956 roku niemiecko-żydowski filozof Günther Anders (prywatnie pierwszy mąż Hannah Arendt) **napisał tę proroczą myśl.

#socjotechnika #filozofia #edukacja #przemyslenia #inzynieriaspoleczna #teoriespiskowe
0593fe5d-c44e-4cc5-ba59-287959384ede
4pietrowydrapaczchmur

dobry komentarz (o dziwo) na wypoku dziś znalazłem:

Wydaje mi się, że dla elit liczy się tylko zarabianie kasy i życie pod kloszem. Nie czują żadnego związku ze swoim narodem. To coś o czym mówiono jeszcze niedawno "international man". Człowiek kosmopolityczny, nieprzywiązany do ziemi, którego nic nie obchodzą lokalne wspólnoty i obywatele. Dodaj do tego niemrawe i wygodne działania władz i masz społeczeństwo, które się jakoś kolebie, a nie rozwija. Elita zagospodarowuje sobie najlepsze kąski, a reszta walczy z nowych o przetrwanie. A biznes się kręci.


więc na rękę im społeczeństwo jak najbardziej podzielone. Podzielone rasowo, językowo, narodowościowo, religijnie czy wg partii. Dziel i rządź.

I teraz..

prawica mówi o rękach do pracy

lewica mówi o człowieczeństwie

wolnościowcy o wolności

ale w migracji chodzi tak naprawdę o podział społeczeństwa. A politycy? Politycy robią robić co im karzą lub co im na rękę. I tu przychodzi do głowy kolejny mem...

7bf2ed27-ce20-46a9-830e-70a32c6e6600
6d764037-70ce-46f5-9a6f-e4ab264c583c

Zaloguj się aby komentować

napychać deweloperuchom i bankom kabzę bardziej, Polak wytrzyma

#nieruchomosci #gospodarka #edukacja #ekonomia
3d82cdd6-195c-4e37-aee2-fac171e87c42
Jarasznikos

@festiwal_otwartego_parasola Nie do końca. Studia w wielu przypadkach nie są potrzebne. Jest ich też za dużo (studentów). Mamy w Polsce nadprodukcję osób z wykształceniem wyższym.

Zuorion

To ja zadam inne pytanie.

Dlaczego 44% maturzystów poszło na egzamin wstępny na studia, bez intencji pójścia na studia?

swistak80

Same studia nie są bez sensu, bez sensu jest podejście do studiów. Jak idziesz na uczelnię i nie czujesz potrzeby zdobycia wiedzy to nic ci nie pomoże. Stety, albo niestety wiele zawodów wymaga coraz więcej, n.p. mechanik samochodowy powinien znać się na diagnostyce komputerowej, a nawet i podstawy rachunkowości, czy prawa, jeżeli chce prowadzić swój warsztat.

Zaloguj się aby komentować

Następna