Kolega @Matkojebca_Jones słusznie kiedyś zauważył, że dowodem tego, że w Polsce nie ma żadnego "socjalizmu wg. PiSiorów" było to, że w zasadzie każdy w Sejmie czy w debacie publicznej prawicowy polityk A wyzywa prawicowego polityka B od komunistów i socjalistów.
To działa też w drugą stronę: wystarczy zobaczyć na stan lewicy w Polsce. Ktokolwiek kto ma poglądy bardziej na lewo od mainstreamu MUSI tłumaczyć się ze 100 milionów śmierci*, przepraszać za Stalina, Mao Zedonga i za Katyń. Wtedy taki powiedzmy "lewicowy" działacz społeczny, polityk, dziennikarz albo ktokolwiek ma dwie opcje (fałszywa dychotomia, dlatego niech to będzie spektrum decyzji o pewnych skrajnościach):
-
powiedzieć "nie, ja jestem liberalnym lewicowcem, róża luksemburg, w zasadzie to jestem socjaldemokratą, pro-lgbt demokracja, brak autorytaryzmu i inne takie"
-
odpowiedzieć z dumą: "nie odcinam się od tradycji ruchu robotniczego... coś tam coś tam... w zasadzie Stalin zrobił 60% rzeczy dobrze a 40% źle, walka klas trwa, kapitalizm trzeba kiedyś rozmontować, zabrać własność prywatną burżujków"
W pierwszym przypadku taka lewica może być trochę jak piesek kanapowy: siądzie na kanapie, a społeczeństwo czasem pociągnie za ogon, a najgorsze co może zrobić to ugryźć w palec. Guy Debord opisałby tą sytuację jako: spektakl wcielił krytykę, krytyka stała się częścią spektaklu.
W drugim przypadku jest się traktowanym za szura, nawet jeżeli nie mówi się pozytywnie o najbardziej kontrowersyjnych postaciach komunizmu tylko o bardziej umiarkowanych pokroju Ho Chi Minha czy Che Guevary. Taka lewica w Polsce to obecnie margines, ale może się to zmienić bo do debaty publicznej przychodzą też młodsze osoby, które są mniej podatne na mit "w PRLu to był tylko ocet".
Dlatego w zasadzie podjąć jest ciężko jakąkolwiek zasadniczą dyskusję gdziekolwiek, czy to na poziomie parlamentarnym czy obyczajowym, ponieważ zawsze można rozegrać kartę skrajnie przesuniętej na prawo debaty publicznej w Polsce. Prawa kobiet? Mao Zedong też popierał prawa kobiet. Wyższe podatki? Uum, Lenin kiedyś puścił bąka. Lepsza edukacja? Che Guevara! Che Guevara! On uczył kubańskie dzieci i strzelał do ludzi.
Kojarzy mi się to z szurami, którzy rozmontowują każde trudniejsze słowo na czynniki pierwsze, byle by cokolwiek powiedzieć mądrego co ma jakiś sens, mimo że sensu w ogóle nie ma. Brak argumentów zastąpiony argumentem mającym wartość szoku.
Wracając do sedna, gdyby w Polsce był ten socjalizm, który tak wszędzie mądrale rzucają w stronę III RP, to przeciętny Konfederata, czy nawet prawicowiec, mówiąc "popieram kapitalizm" musiałby wytłumaczyć się z: akwarelisty, Franco, Mussoliniego, Amerykańskiego imperializmu, bycia onucą, niewolnictwa w USA i na świecie, wojen opiumowych, Kongo itp. itd. Nie widziałem nigdy czegoś takiego. Może gdzieś na Kubie albo w innym kraju gdzie lewica się zadomowiła może coś takiego jest.
Swoją drogą, ten sam argument "to nie był prawdziwy komunizm" używają prawicowcy, gdy ktoś krytykuje kapitalizm. Wtedy mówią, że teraz jest "korporacjonizm" i to on jest zły XD
*co do 100 milionów ofiar, to estymacje ofiar z Czarnej Księgi Komunizmu są tak błędne i głupie, że warto zrobić osobny wątek i przyjrzeć się metodologii i dlaczego w ogóle argument o śmierciach jest idiotyczny
#polityka #antykapitalizm #bekazprawakow #bekazwykopu #bekazkonfederacji #konfederacja #revoltagainstmodernworld