@Krzakowiec z tym "na suwak" to żeś wymyślił. Mam zadzieje, że mówisz o sytuacji, w której jest znak D-56 i się taki szeryf do niego nie stosuje? Bo jeśli masz na myśli coś innego to chciał bym Cię uświadomić, że każde miasto monitoruje ruch i sytuacje wymuszające korki są regulowane przez wyznaczanie kierunków ruchu, przebudowę skrzyżowań na ronda czy zmianę organizacji oświetlenia na skrzyżowaniach.
I o ile rozumiem jeśli jest korek i kierowcy starają sobie zorganizować ruch o tyle nie rozumiem ludzi, którzy jadą niezakorkowaną drogą 50 czy 70 na godzinę i nagle po heblach bo on będzie kogoś wpuszczał z podporządkowanej - w przypadku najechania na taki pojazd winny jest hamujący. Oczywiście bez kamery ciężko się wybronić, ale taka jest prawda, że jest to wymuszenie i spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym. Co innego jak wszyscy poruszamy się 5km/h i wpuszczamy się wzajemnie.
Czemu to pisze? Bo ostatnio taki szeryf na pustej drodze wręcz - jechał on, za nim ja, za mną z 5 pojazdów a za nimi kolejne 300-500m nic. Z naprzeciwka nie jechało dosłownie nic zatrzymał się by wypuścić pojazd włączający się do ruchu. Z 70km/h do zera bo on tak sobie wymyślił, że kogoś wpuści. Ale to nie koniec historii, hamowanie było na tyle gwałtowne, że kierowca za mną mało mnie nie najechał przez co zaczął trąbić. Dziadek kierujący autem usłyszał trąbienie, ruszył do przodu i UWAGA zastawił oba pasy po czym wysiadł z auta i przyszedł do mnie pukać w szybę i pluć by mnie kultury na drodze uczuć. Gdyby nie to, że na ludzi powyżej 60rż za kółkiem biorę poprawkę podobną jak do najebusow za kółkiem i bym miał rozum sprzed 10 lat to bym go tam zlupal jak paczkę słoneczniku, a tak to zgłosiłem sprawę do drogówki a Ci to dzielnie umorzyli.